Kontrowersje wokół przebudowy Granaasen

  • 2020-09-30 12:05

Już w tym tygodniu Trondheim ma zostać ogłoszone gospodarzem mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w 2025 roku. Spory w Norwegii nadal budzi jednak kwota, którą ma pochłonąć modernizacja kompleksu Granaasen.

Skocznie w TrondheimSkocznie w Trondheim
fot. Tadeusz Mieczyński

Wobec braku kontrkandydata pewne jest, iż to portowe miasto leżące w regionie Soer-Troendelag już po raz drugi w historii będzie organizować światowy czempionat w narciarstwie klasycznym. Mowa o imprezie, która ma odbyć się w 2025 roku. Poprzednio mistrzostwa miały tu miejsce w 1997 roku, kiedy indywidualnie triumfowali Janne Ahonen i Masahiko Harada, a drużynowo równych sobie nie mieli Finowie. Teraz konieczna jest modernizacja wieloletniej areny Pucharu Świata. Kością niezgody są jednak środki, które mają zostać przeznaczone na ten cel.

Pierwotnie dostosowanie kompleksu do wymogów FIS miało pochłonąć niespełna miliard koron norweskich (NOK). Aktualnie mówi się, iż realizacja projektu może kosztować nawet 1,25 mld NOK. Połowa tej kwoty zostanie poświęcona na skocznie narciarskie. Część lokalnych polityków już w 2019 roku kwestionowało kandydaturę Trondheim, sugerując nawet jej wycofanie. Zdaniem sceptycznie nastawionej grupy członków rady miasta - inwestowanie w skocznie, z których korzysta garstka społeczeństwa, jest niepotrzebna i nieopłacalna na tle innych potrzeb regionu. Z pomocą komitetowi organizacyjnemu przyszedł jednak norweski rząd, który zaoferował wsparcie w postaci 180 mln NOK. Warunkiem jest organizacja MŚ w 2025 roku. W międzyczasie powstał pomysł podziału kosztami oraz organizacją imprezy z Lillehammer, ten jednak szybko odrzucono.

Leif Welhaven, dziennikarz Verdens Gang, kwestionuje sens wydawania publicznych środków w tak dużym wymiarze na sport, który uprawia tak niewiele osób w porównaniu do innych dyscyplin. Zwolennicy projektu podają argument, iż w grę wchodzi przebudowa nie tylko skoczni, ale i tras narciarskich, z których będzie mógł skorzystać każdy mieszkaniec regionu, a sama arena przez kolejna lata będzie mogła być wykorzystywana do organizacji zawodów rangi międzynarodowej. Norweski dziennikarz podkreśla jednak, iż regularnie z samych skoczni w skali roku korzystać będzie około 70 zawodników, co jest liczbą marginalną, a temat uwagi poświęcanej organizacji MŚ w 2025 roku nazywa "świętą krową" - nawet w czasach kryzysu gospodarczego wywołanego pandemią koronawirusa. Przeciwnicy w ramach debaty przytaczają też przykład MŚ 2011 w Oslo, przy okazji których wielokrotnie przekroczono zakładany budżet. Komitet organizacyjny zapewnia, iż tym razem kontrola kosztów ma odbywać się na zdrowszych warunkach.

- Za te pieniądze można wybudować kryty stok narciarski, bądź zamkniętą trasę do narciarstwa biegowego. To obiekty, które społeczeństwo może wykorzystywać przez cały rok. Skocznie są przeznaczone dla ograniczonej grupy młodych mężczyzn z zaburzeniami odżywiania - grzmi jeden z internautów na łamach vg.no. - Ten kompleks był i jest używany przez cały rok, choćby do koncertów czy innych imprez masowych - odpowiada inny z uczestników dyskusji. - Koncerty i tym podobne wydarzenia mogą się odbyć bez wydawania 650 mln koron na przebudowę skoczni - odpowiada kolejny internauta.

Dodajmy, iż konieczność przebudowy skoczni w Trondheim stawia pod ścianą organizatorów turnieju Raw Air, który w sezonie 2021/22 - na kiedy planowane są prace budowlane na Granaasen - będzie musiał zmienić swój format. Wstępny kalendarz Pucharu Świata na omawianą zimę zakłada, iż rywalizacja rozpocznie się w Lillehammer, następnie zawodnicy przeniosą się do Oslo, gdzie dwukrotnie zmierzą się na Holmenkollbakken, a następnie odbędzie się finał w Vikersund. Do tej pory Norwegowie nie poinformowali o szczegółach planu przeprowadzenia swojego turnieju bez obecności Trondheim, które od początku istnienia imprezy jest przedostatnim przystankiem, poprzedzającym loty na Vikersundbakken.

Trondheim oficjalnie ma zostać gospodarzem MŚ 2025 już w najbliższą sobotę, podczas trwającego Kongresu Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS). Wcześniej Norwegowie dwukrotnie przegrywali batalię o prawo organizacji tego wydarzenia - w 2021 roku z Oberstdorfem i w 2023 roku z Planicą. 

Kliknij, aby zobaczyć wizualizację zmodernizowanego kompleksu Granaasen w Trondheim >>>


Dominik Formela, źródło: vg.no
oglądalność: (8746) komentarze: (18)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • MK92 stały bywalec
    Trondheim 2025

    Rozumiem, że co jakiś czas wszystkie skocznie na świecie muszą przechodzić remont, ale akurat przebudowy Granaasen w Trondheim będzie mi bardzo żal, bo tę piękną konstrukcję drewnianą, pomalowaną na charakterystyczny dla Skandynawii ciemnoczerwony kolor, zastąpią pewnie kolejne na tym świecie kilogramy betonu i żelastwa...

  • O co chodzi jakby stały bywalec

    To nie są żadne komentarze ludzi z netu, tylko wyszło od lokalnych polityków. No ale bogata Norwegia do tej pory nie wypłaciła Stochowi niecałych 40K euro za wygranie Raw Air.

  • Pavel profesor
    @Oczy Aignera

    Sylwetka skoczka narciarskiego nie jest z tych "zdrowych". Takie dwie skrajności z około sportowego światka z jednej strony patykowaty skoczek narciarski, a z drugiej napompowany do granic absurdu kulturysta, żadna opcja nie należy do tych optymalnych. Nie uproszczał bym tego do stwierdzenia o "młodych ludziach z zaburzeniami z odżywianiem", ale trzeba oddać temu internaucie, że ma sporo racji. Skocznie powyżej 90 metrów HSu są przeznaczone do użytkowania przez 20-30 osób w danym kraju, a to dosyć niewiele w połączeniu z kosztami eksploatacji czy samej budowy :) Niestety taka specyfika tego sportu i już od lokalnych władz zależy czy chcą takie inwestycje wspierać.

  • Morgensternowy_ doświadczony
    @Oczy Aignera

    Zależy przede wszystkim od genetyki, bo jak ktoś jest formą patyczaka jak ja czy ty od urodzenia, o wiele trudniej jest przybierać na wadze, a łatwiej jest tracić kilogramy. Natomiast jeśli ktoś urodził się bardziej mezomorficzny w sensie nie gruby tylko bardziej masywniejszy od ektomorfika, wtedy będzie miał trudniejszą drogę do bycia zawodnikiem skoków, a co za tym idzie dłuższy czas zbijania wagi, reżim żywieniowy itp. Niektórzy na bycie skoczkiem narciarskim muszą pracować dłużej, niektórzy krócej.

    W pierwszym przypadku opisanym przeze mnie aktywny tryb życia i w miarę zdrowe odżywianie tylko precyzuje ektomorficzną sylwetkę. Niby Adam Małysz wydawał się jednym z najchudszych skoczków świata, a kiedy rzucił narty w kąt, od razu przybrał o kilkanaście kg nie urażając go, zaś Schmitt i Hannawald nie skaczą od ładnych paru lat (Hanni dłużej nie skacze), a nie widać po nich, by jakoś przytyli. Może z parę kilo zyskali, ale nie za dużo.
    To wszystko ma podłoże genetyczne tak jak pisałem, więc to, że ktoś jest chudy, nie oznacza z góry problemów żywieniowych.

  • Oczy Aignera profesor
    Odżywianie

    "Skocznie są przeznaczone dla ograniczonej grupy młodych mężczyzn z zaburzeniami odżywiania - grzmi jeden z internautów na łamach vg.no."

    Sam jestem osobą ze "skokowymi" warunkami fizycznymi i nie mam takich problemów. To zależy przede wszystkim od metabolizmu danej osoby. Niektórzy skoczkowie nie wytrzymywali reżimu żywnościowego i kończyli karierę (na przykład Johan Remen Evensen). Są jednak i tacy, którzy nie mają z tym problemu (na przykład Andreas Wellinger).

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @kibicsportu

    Ja lubię obie te skocznie, a co do Kulm to tam przynajmniej są dalsze loty.

  • kibicsportu profesor
    @Kolos

    Dla mnie mamut w Oberstdorfie jest spoko. Lubię zawody ma tej skoczni. Zdecydowanie gorszą skocznią jest Kulm.

  • Kolos profesor
    @Morgensternowy_

    Trzeba sobie wprost powiedzieć, że mamut w Oberstdorfie to bubel. Uzyskiwane tam (stosunkowo nie duże) odległości nijak się mają do możliwości tego obiektu.

    No i ustawienia kamer... co prawda je poprawili ale i tak jest słabo.

    Tyle dobrego chociaż, że akurat Polacy się dobrze czują na tym obiekcie.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Pytanie czy to faktycznie opinia "lokalnej społeczności" czy tylko opinia internetowych krzykaczy. Zresztą zdania są tam mocno podzielone.

    Ale fakt, faktem niech robią sobie co tam uważają na własnym podwórku.

  • Morgensternowy_ doświadczony
    @Robert Johansson252

    Nie powiedziałbym, że HK-skiflugschanze jest najgorszym mamutem i też ogólnie skocznią. Może loty nie są dłuugie jak w Planicy, ale atmosfera mi się podobała, przynajmniej lepsza jest niż w Ruce czy w Niżnym Tagile. Pozycja kamery HK-S w jest świetna, jeden konkurs był tylko z koszmarnym jej umiejscowieniem am. 1 z 3 konkursów sezonu 2018/2019. Potem na szczęście zmienili na tą normalną.

  • Robert Johansson252 profesor
    Top skoczni:



    1. Planica HS 240 - Za krajobraz, rozmiar i parabolę lotu, zdecydowanie najlepiej ogląda się tu skoki
    2. Vikersund HS240 - Za rozmiar i częste dalekie loty
    3. Kulm HS235 - Za świetny widok z kamery
    4. Ruka - Za częste dalekie skoki i klimat
    5. Zakopane - Za ogromną publikę
    6. Willingen - Za bycie największą dużą skocznią w Europie, choć za kamerą nie przepadam
    7. Oberstdorf HS 235 - Za bycie mamutem, choć zdecydowanie najgorszym.
    8. Trondheim - Za dalekie skoki i przyjemną kamerę
    9. Lilehammer - Za dalekie skoki i przyjemną kamerę
    10. Bergisel - Za klimat skoków i oryginalność

    Najgorsze skocznie:
    - Lahti - Źle się to ogląda- niby duża skocznia, a skoki krótkie (np. jak był 1000 konkurs PŚ i wszyscy po 115-116 metrów trzaskali), kamera męcząca.
    - Niżny Tagił - Nijakość, poza tym długie skoki nie robią tam aż takiego wrażenia przez umiejscowienie kamery
    - Rasnov - Po prostu nie lubię małych obiektów, a ten jest naprawdę niewielki, już lepiej np. w Villach zrobić, czy Szczyrku


  • Seba Aka Krzychu profesor
    @kibicsportu

    Ja tam skocznie w Trondheim lubię, a tobie co ci się w niej nie podoba?

  • cms doświadczony
    @Kolos Przebudowa Trondheim

    Z tego co widać na wizualizacjach całkowicie zburzone i zbudowane od postaw mają być wieże startowe obydwu skoczni, całkowicie ma zostać także przebudowany stadion wokół. Plus doliczając nową więżę trenerską, sędziowską.

  • .....sieanieskoczy doświadczony
    @Kolos

    W sedno.
    Ogólnie dziwi mnie ta pogoń i czasem parcie FISu, by przebudowywać coś co jest już bardzo dobre.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Roboczogodzina robotnika w Norwegii to nasza stawka przemnożona przez 6, czyli koszta też rosną diametralnie. A to, że lokalna społeczność chce te pieniądze wydać inaczej, cóż ich sprawa, nic mi do tego.

  • Oreo profesor

    InTeRnAuCi

  • Kolos profesor

    Sądziłem, że Norwedzy mają jednak więcej estymy co do skoków narciarskich... Z drugiej strony te argumenty "przeciw" tych "internautów" to śmieszne są i ocierają się o zwykły hejt...

    No i w sumie ta skocznia była nie aż tak dawno (bo w 2008 roku) przebudowana. Co na niej trzeba modernizować za aż takie sumy pieniędzy? Parametry skoczni się przecież raczej nie zmienią, a jak już to kosmetycznie. Wszak już teraz to już K-124/HS-138 m. Przecież skoczni K-130 z tego nie zrobią...

  • kibicsportu profesor

    Mogli zrobić Mistrzostwa Świata w Lillehammer, a nie w Trondheim. Jakoś ta skocznia jest taka sobie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl