LOTOS Cup 2020: Dwa złota dla Eve-nementu

  • 2020-10-03 23:21

Za nami ostatnie tego lata zawody Narodowego Programu Rozwoju Skoków Narciarskich i Kombinacji Norweskiej - "LOTOS Szukamy Następców Mistrza" na skoczniach HS-104 oraz HS-77 w Szczyrku. Tego dnia najwięcej zwycięstw odnieśli reprezentanci KS Eve-nement Zakopane, którzy triumfowali w dwóch kategoriach wiekowych: Chłopiec Starszy oraz Młodzik. W niedzielę na Skalitem po raz ostatni w letniej edycji LOTOS Cup rywalizować będą najmłodsi uczestnicy.

Po raz kolejny tego lata zawody LOTOS Cup były wyjątkowe dla kilku naszych podopiecznych, którzy odnieśli swoje pierwsze, ważne sukcesy w karierze. Mimo złych prognoz pogody udało się sprawnie rozegrać zawody w siedmiu kategoriach wiekowych. W sobotni poranek rywalizację w drugim konkursie skoków narciarskich rozpoczęli zawodnicy oraz zawodniczki startujący na obiekcie HS-104, którzy tego dnia walczyli tylko w jednej serii konkursowej.

W kategorii Junior Młodszy ponownie najlepszy był Jan Habdas z klubu LKS Klimczok Bystra, który po skoku na odległość 101 metrów pewnie pokonał rywali. Drugie miejsce wywalczył Szymon Zapotoczny z KS Eve-nement Zakopane, a trzeci był Jakub Wisełka z Wiślańskiego Stowarzyszenia Sportowego, który po raz pierwszy w karierze stanął na podium LOTOS Cup w skokach narciarskich. - Myślę, że mogę być zadowolony z tego weekendu, mimo iż te skoki nie były do końca dobre i nie były perfekcyjne. Wydaje mi się, że tydzień temu te skoki były jednak minimalnie lepsze, ale mały krokami idzie to wszystko do przodu i teraz szykuję się do zimy - mówi z uśmiechem na twarzy Jan Habdas. - Ostatnio dość duży problem mam tuż po wyjściu z progu, bo za bardzo chyba się otwieram i mnie hamuje zaraz nad bulą, dlatego muszę tego przypilnować. Mamy jeszcze kilka treningów przed Mistrzostwami Polski i mam nadzieję, że do tego momentu uda się wyeliminować ten błąd i doprowadzić moje skoki do wysokiej formy - dodaje. - Staram się nie patrzeć na warunki, bo jestem człowiekiem, który często się napala, gdy widzi wiatr pod narty, dlatego staram się mieć wzrok skierowany zawsze na trenera, kiedy siedzę na belce i nie błądzić gdzieś myślami o warunkach, żeby się nie rozproszyć - wyjaśnia podopieczny Zbigniewa Klimowskiego. - Myślę, że na pewno jest żal, że zawody LOTOS Cup dobiegły końca, bo tej rywalizacji będzie nam brakowało. Dobrze, że będziemy mieli jeszcze Mistrzostwa Polski. Generalnie dość późno zaczęliśmy ten sezon i nie mieliśmy możliwości startowania w zawodach zagranicznych i tym samym zmierzenia się oraz porównania swojej dyspozycji z innymi rywalami. Rywalizacja w Polsce też jest ważna, ale chciałby jednak sprawdzić swój poziom na arenie międzynarodowej i zobaczyć, w którym miejscu aktualnie się znajduję - podsumowuje Habdas.

Ósmy triumf na swoim koncie zapisał tego lata Jarosław Krzak z klubu PKS Olimpijczyk Gilowice. 20-latek z obniżonego rozbiegu uzyskał 97 metrów i tym samym z kompletem zwycięstw zakończył rywalizację w tegorocznej letniej edycji LOTOS Szukamy Następców Mistrza w kategorii Senior. - Troszkę jestem zaskoczony tym, że wygrałem każdy konkurs tego lata, ale cieszę się, że jestem w na tyle dobrej dyspozycji, że mogę stawać na tym pierwszym stopniu podium. Poza tym fajnie, że udało się rozegrać te wszystkie zawody, bo tak jak już to kilka razy podkreślałem, brakuje nam startów i gdyby nie zawody LOTOS Cup, to nie mielibyśmy w ogóle urozmaicenia tego sezonu przygotowawczego. Praktycznie cały czas byłoby tak samo, byśmy tylko trenowali, a jednak ten rytm startowy i możliwość rywalizacji są bardzo ważne - opowiada Jarosław Krzak. - Zgodzę się z tym, że ta edycja była dla mnie udana pod względem poziomu sportowego moich skoków. Pozostaje jednak jeszcze ten margines w stosunku do tego, co pokazywałem przed i na Pucharze Kontynentalnym w Wiśle, przynajmniej w tych dobrych skokach, które wyszły, ale generalnie jestem na dobrej drodze. Te skoki są w miarę stabilne i na tyle dobrze się czuję, że jestem w stanie te błędy poprawiać, a nie skaczę powiedzmy „na ślepo” - dodaje. - Zdecydowanie taka zmiana belki tuż przed skokiem rozprasza zawodnika, ale trzeba się jednak nauczyć skupiać się nad tym, co ma się zrobić, a nie nad tym co się dzieje z warunkami czy z belką, bo to nie jest zależne od nas. Natomiast my mamy niezależnie od warunków i innych okoliczności zrobić swoje i skoczyć najlepiej jak potrafimy - podkreśla Krzak. - Akurat miałem powiedziałby w miarę dobry warunek w porównaniu do innych chłopaków, ale trzeba przyznać, że kręciło i na pewno nie był to sprawiedliwy konkurs - podsumowuje reprezentant Kadry Narodowej Młodzieżowej.

Pasjonująca była natomiast walka o zwycięstwo wśród Chłopców Starszych. Ostatecznie złoty medal padł łupem Michała Obtułowicza z KS Eve-nement Zakopane, który po skokach na odległość 69,5 oraz 73 metry zaledwie o 0,3 punktu pokonał Mateusza Maciusiaka (69,5 i 73,5 m) z klubu KS Chochołów. Dla syna trenera Macieja Maciusiaka było to pierwsze w karierze podium w zawodach LOTOS Cup. Brązowym medalistą w tej kategorii wiekowej został Mikołaj Wantulok z Wiślańskiego Stowarzyszenia Sportowego. - Czy jestem zaskoczony moim zwycięstwem? W sumie po części tak, po części nie. Wiedziałem, że nie startuje teraz Kacper Tomasiak, a jeśli chodzi o warunki to na skoczni była loteria. Wydaje mi się, że je akurat trafiłem na w miarę dobre warunki, ale nie zmienia to faktu, że jestem aktualnie w dobrej dyspozycji i jestem zadowolony z moich skoków, zwłaszcza z tego finałowego - zaznacza Michał Obtułowicz. - Po pierwszej serii czułem niedosyt, bo spóźniłem ten skok na progu i przez to zabrakło trochę metrów. Ale za to ta próba w finale była już bardzo dobra. Cieszę się bardzo z tego zwycięstwa - dodaje. - Jak najbardziej całą tę edycję mogę ocenić na plus i cieszę się z mojej dyspozycji. Oczywiście, że jest żal, bo były to już ostatnie tego lata zawody, ale z niecierpliwością czekamy na zimę - podsumowuje podopieczny Andrzeja Zaryckiego i Krzysztofa Miętusa.

Pierwszy w karierze złoty medal wywalczył dzisiaj Klemens Staszel (dwukrotnie 72 m) z KS Eve-nement Zakopane, który triumfował w kategorii Młodzik. Na drugim stopniu podium stanął Szymon Dubiel (72 i 71 m) z zakopiańskiego AZS-u, który po raz pierwszy w karierze znalazł się w najlepszej trójce zawodów LOTOS Cup. Podium uzupełnił Kacper Jarząbek (72,5 i 68,5 m) z TS Wisły Zakopane. - Muszę przyznać, że jestem trochę zaskoczony ostatecznymi rozstrzygnięciami konkursu, bo jednak na półmetku to Kacper Jarząbek prowadził i on był kandydatem do zwycięstwa, ale w serii finałowej wylądował bliżej od nas i tym samym to ja mogłem się cieszyć z wygranej. Byłem bardzo szczęśliwy, kiedy spojrzałem na wyniki i zobaczyłem, że to ja jestem pierwszy - mówi z uśmiechem na twarzy Klemens Staszel. - Jestem zadowolony z moich skoków, bo były one naprawdę bardzo dobre. Przez cały weekend skakało mi się super, a najwięcej radości dał mi ten skok z piątkowego konkursu, w którym wylądowałem na 75 metrze - dodaje. - Moja dyspozycja jest aktualnie dobra i stabilna, dlatego fajnie mi się skakało podczas tego weekendu, więc nie patrzyłem na warunki, bo i tak nie miałby na nie wpływu - podsumowuje złoty medalista.

Kliknij, aby zobaczyć wyniki wszystkich kategorii >>>

Medaliści i medalistko sobotnich zawodów

Chłopiec Starszy

  1. Michał Obtułowicz - KS Eve-nement Zakopane
  2. Mateusz Maciusiak - KS Chochołów
  3. Mikołaj Wantulok - Wiślańskie Stowarzyszenie Sportowe

Młodzik

  1. Klemens Staszel - KS Eve-nement Zakopane
  2. Szymon Dubiel - AZS Zakopane
  3. Kacper Jarząbek - TS Wisła Zakopane

Młodziczka

  1. Tamara Mesikova - Ski Club Selce
  2. Natalia Słowik - AZS Zakopane
  3. Pola Bełtowska - AZS Zakopane

Kobiety

  1. Kinga Rajda - SSR LZS Sokół Szczyrk
  2. Kamila Karpiel - AZS Zakopane
  3. Joanna Szwab - AZS Zakopane

Junior Młodszy

  1. Jan Habdas - LKS Klimczok Bystra
  2. Szymon Zapotoczny - KS Eve-nement Zakopane
  3. Jakub Wisełka - Wiślańskie Stowarzyszenie Sportowe

Junior

  1. Mateusz Gruszka - AZS Zakopane i Kacper Juroszek - Wiślańskie Stowarzyszenie Sportowe

      3. Stanisław Ciszek - AZS Zakopane

Senior

  1. Jarosław Krzak - PKS Olimpijczyk Gilowice
  2. Wiktor Pękala - SSR LZS Sokół Szczyrk
  3. Krzysztof Leja - AZS Zakopane

Tytularnym Sponsorem Programu LOTOS Szukamy Następców Mistrza jest Grupa LOTOS, natomiast organizatorem zawodów LOTOS Cup jest Polski Związek Narciarski.

W niedzielę na skoczni HS-44 o medale LOTOS Cup walczyć będą najmłodsi uczestnicy Programu z kategorii Chłopiec i Dziewczynka. Początek zawodów zaplanowano na godzinę 09:30. Najpierw na Skalitem rozegrane zostaną dwa konkursy skoków, a zmagania IV letniej edycji zakończy bieg do kombinacji norweskiej.

FOTORELACJA


Anna Karczewska, źródło: Komunikat prasowy PZN
oglądalność: (5672) komentarze: (6)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • INOFUN99 profesor
    @Lataj

    Od 2 lat skacze profesjonalnie, dużą wagę przywiązuje do tej dziedziny sportu.

  • Lataj profesor
    @dejw

    Mówię o nokaucie w tym roku na LOTOS Cupie. Chyba faktycznie zaczął traktować skoki profesjonalnie. Technikę ma nienaganną, więc są pewne szanse.

  • dejw profesor
    @Lataj

    Z tą równością u Krzaka to tak nie do końca. W zeszłym tygodniu na Lotosie, na I konkursie dostał łomot od juniorów, w jednym skoku przegrał nawet z Pękalą o 10metrów. Na PK też miał problem z powtarzalnością, skakał spokojnie na złapanie punktów, w jednym treningu był nawet w 10ce, ale w pierwszym konkursie znalazł się poza 30ką.

    Jego obecność w grupie krajowej na Wisłę nie byłaby zaskoczeniem, ale już zdobycie punktów można by uznać za sensację.

  • Lataj profesor

    Dopiero co Jarek zdobył pierwsze punkty PK, a już wypracował równość w konkursach LOTOS Cup. Myślę, że jego miejsce w grupie krajowej w PŚ w Wiśle jest pewne, a przy odrobinie szczęścia mógłby zdobyć pierwsze punkty PŚ.

  • Kolos profesor
    @MK92

    Czyli powinni zmienić nazwę na "Szukamy Następców Następcy Mistrza"?

  • MK92 stały bywalec
    Nowy Następca Mistrza

    Mam nadzieję, że w kilkuletniej perspektywie któryś z tych chłopaków będzie regularnie punktował w PŚ, a może i zawalczy o coś więcej. Program nazywa się "Szukamy Następców Mistrza" i w swoim pierwotnym założeniu odnosi się do Adama Małysza, gdy tymczasem trzeba intensywnie szukać następcy już kolejnego Mistrza - Kamila Stocha.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl