Stoeckl o powrocie Markenga na skocznię

  • 2020-10-09 14:28

Od powrotu Thomasa Aasena Markenga na skocznię minęło już kilka tygodni. O dyspozycji, jaką w tym okresie prezentował Norweg, pozytywnie wypowiedział się Alexander Stoeckl, trener tamtejszej reprezentacji.

Thomas Aasen MarkengThomas Aasen Markeng
fot. Dominik Formela
Thomas Aasen MarkengThomas Aasen Markeng
fot. Tadeusz Mieczyński

Po 9-miesięcznej przerwie spowodowanej zerwaniem więzadeł krzyżowych i uszkodzeniem łąkotki w lewym kolanie, do czego doszło podczas grudniowych zawodów Pucharu Świata w Klingenthal, Markeng powrócił do treningów w połowie września na olimpijskim kompleksie w Lillehammer.

Zobacz też: Thomas Aasen Markeng wrócił na skocznię

W ostatnim czasie 20-letni przedstawiciel Lensbygda Sportsklubb trenował z resztą kadry w Lillehammer i Trondheim. Według Alexandra Stoeckla, indywidualny mistrz świata juniorów z 2019 roku przy wsparciu personelu medycznego bardzo dobrze przygotował się do powrotu na skocznię.

- Obecnie Thomas oddaje podczas każdej sesji treningowej 2 lub 3 skoki, żeby nie nadwyrężać kolana. Jego technika oraz ruchy wyglądają identycznie jak przed upadkiem, co jest bardzo dobrym znakiem - ocenia austriacki szkoleniowiec.

Markeng znalazł się w dziewięcioosobowej kadrze Norwegów na sezon 2020/21. Spostrzeżenia trenera Stoeckla na temat pierwszych skoków 20-latka po kontuzji mogą sprawić, że jego nazwisko będzie realnie brane pod uwagę przy ustalaniu składu na zawody nadchodzącej edycji Pucharu Świata. - Ale do tego wszystko musi iść dobrze, po tak poważnym urazie wciąż jest jeszcze długa droga do przebycia - zaznacza Stoeckl.

Opiekun norweskiej kadry został zapytany także o to, czy jego zdaniem zawodnik może zapomnieć o upadku, jaki przydarzył mu się w zeszłym roku. Stoeckl uważa, że Markeng dokładnie przyjrzał się sytuacji z Klingenthal i ją przeanalizował: - Takie wypadki często się zdarzają na skutek drobnych błędów przy lądowaniu. Thomas pracuje nad udoskonaleniem swojej techniki lądowania, żeby była ona jak najbardziej stabilna w przyszłości.


Wojciech Skucha, źródło: fis-ski.com
oglądalność: (3002) komentarze: (1)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Lataj profesor

    Z pewnością to nie będzie łatwy powrót. Reprezentacja musi dysponować mniejszymi środkami, co oznacza, że trzeba zacisnąć pasa i zrezygnować z części zawodów. Żeby skoczek wypracował równość, musiałby brać udział w zawodach co tydzień, ale nie będzie takiej możliwości. Chociaż powrót na wyższe tory będzie łatwiejszy niż u Fannemela.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl