Imienne wejściówki i podwyżka cen - w październiku ruszy sprzedaż biletów na PŚ w Zakopanem

  • 2020-10-09 12:25

Według aktualnych założeń niespełna sześć tysięcy kibiców otrzyma możliwość obejrzenia styczniowej rywalizacji najlepszych skoczków narciarskich spod Wielkiej Krokwi. Wejściówki na Puchar Świata w Zakopanem będą droższe niż w minionych latach, a do tego każdy bilet będzie imienny. Początek dystrybucji jeszcze w tym miesiącu.

Minionej zimy najtańsze wejściówki na zawody kosztowały 90 złotych. Tym razem ceny zaczynają się od 200 złotych wzwyż. - Patrząc na inne zawody sportowe w Polsce, nie jest to aż tak wygórowany cennik. Podwyżki dotyczą sektorów A, B, C oraz D. Reszta pozostaje na niemal niezmienionym poziomie względem 2020 roku - mówi naszemu serwisowi Wojciech Gumny, przewodniczący komitetu organizacyjnego zakopiańskiego Pucharu Świata.

Z czego wynika wzrost cen na poszczególne sektory? - Jest to pokłosie wytycznych dotyczących bezpiecznego przygotowania obiektu, co generuje duże koszty. Musimy wdrożyć system dezynfekcji, sprzedawać bilety imienne w celu identyfikacji uczestników imprezy oraz zachować dystans społeczny podczas zawodów. Dostosowanie się do tego kosztuje, a koszty będą rozłożone na mniejszą liczbę widzów - kontynuuje dyrektor Tatrzańskiego Związku Narciarskiego. 

Jak wielu sympatyków skoków narciarskich będzie w stanie przyjąć Wielka Krokiew w czasach pandemii? - Jesteśmy w stałym kontakcie z sanepidem i szykujemy odpowiednie procedury. Dotąd opinie są pozytywne, ale ostateczne ustalenia zapadną przed zawodami. Aktualnie możemy wpuścić 25% pojemności trybun, a więc około 5-6 tysięcy kibiców. Zależy nam na tym, by uczestnik wydarzenia czuł się bezpiecznie. Sprzedaż wejściówek ruszy jeszcze w październiku - zapowiada Gumny, pełniący funkcję wiceprezesa ds. organizacyjnych PZN.

W piątek padł kolejny rekord dobowych zakażeń wirusem SARS-CoV-2 w Polsce. Najwięcej spośród 4739 przypadków wykryto w Małopolsce, aż 724. - Epidemia się rozwija i trudno przewidzieć jej przebieg. Dbamy o bezpieczeństwo kibiców oraz zawodników i bierzemy pod uwagę wszystkie scenariusze, włącznie z odwołaniem zawodów. Jeśli impreza nie dojdzie do skutku, na przykład wskutek wytycznych sanepidu, będziemy zwracać pieniądze za bilety - zapewnia działacz.

Więcej informacji dot. biletów na PŚ w Zakopanem znajduje się na shop-tzn.pl >>>

Ceny biletów na PŚ w Zakopanem 2021:

Piątek, 15 stycznia (kwalifikacje):

kwalifikacje - 100 PLN

Sobota, 16 stycznia (konkurs drużynowy):

sektor A - 250 PLN

sektor B - 250 PLN

sektor C -  200 PLN

sektor D -  200 PLN

sektor T -  400 PLN

sektor P -  750 PLN

Niedziela, 17 stycznia (konkurs indywidualny)

sektor A -  250 PLN

sektor B -  250 PLN

sektor C -  200 PLN

sektor D -  200 PLN

sektor T -  400 PLN

sektor P -  750 PLN

nie ma biletów ulgowych


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9837) komentarze: (17)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Piotrze, byłem dzisiaj w markecie na zakupach, ludzie leżą jedni na drugich w kolejkach i w zasadzie mają gdzieś wirusa :) Myślisz, że na zawodach się wystrasza?

  • Kolos profesor
    @O co chodzi jakby

    W Polsce skoki są popularne ale nawet one z epidemią nie wygrają.

    No i przecież pisałem, że to nie cena jest zaporowa (choć pewnie i z tego powodu zainteresowanie biletami będzie wyraźnie mniejsze) ale strach przed pandemią zrobi swoje.

  • serrospl14 bywalec

    CIekawe

  • Lataj profesor
    @Kolos @Jakby

    Jedni bogaci się nie zdecydują, a inni wejdą na ich miejsce, bo będą mieli większe szanse.

  • O co chodzi jakby stały bywalec
    @Kolos

    Wejściówki sprzedadzą się facet w dwie godziny max od uruchomienia sprzedaży. Nie każdy pracuje na kasie czy w magazynie:).

  • Kolos profesor
    @Lataj

    No nie wiem. Nie zdziwiłbym się, gdyby mieli problemem ze sprzedaniem tych 5-6 tys. wejściówek. I to wcale nie z powodu ceny biletów ale z powodu pandemii.

  • Lataj profesor

    Jak wiadomo, cena to wypadkowa popytu i podaży. Jeśli popyt przewyższa podaż, podwyższa się cenę, a jeśli podaż jest zbyt mała, wręcz przeciwnie. I tak też jest z biletami. Na pewno mnóstwo kibiców chciałoby zobaczyć zawody najlepszych skoczków na trybunach również podczas pandemii, ale teraz to będzie przyjemność tylko dla ludzi, których na to stać. Może będzie ich mniej, ale na pewno w naszym kraju ich nie brakuje. Coraz rzadziej jesteśmy postrzegani jako Trzeci Świat pod względem ekonomicznym.

  • Lataj profesor
    @janbombek

    Ja bym nie powiedział, że będzie aż tak źle.

  • Kolos profesor
    @janbombek

    Trudno przewidzieć co będzie się działo końcem listopada i co z tego wyniknie dla skoków. Na teraz wygląda to tak, że inauguracja nie jest zagrożona, podobnie 2-3 kolejne weekendy. Potem może być różnie bo niestety mogą się pojawiać skoczkowie zarażeni koronowirusem oraz być wysyłani na kwarantannę. Co może zdziesiątkować rywalizację...

  • janbombek doświadczony

    Patrząc jak się rozwija epidemia, prawdopodobnie żadne zawody się nie odbędą.

  • O co chodzi jakby stały bywalec

    Najzabawniejsza jest cena wejściówek na Q. Sam konkurs jeszcze ujdzie, kto ma być to będzie i nie jest istotne czy bilet 120 zł czy 250 zł.

  • dervish profesor

    To będzie impreza dla tych których będzie na nią stać. W sytuacji drastycznego sztucznego obniżenia podaży i znacznie przewyższającego podaż popytu taka decyzja organizatorów nie budzi kontrowersji. Zadziałały prawa rynku właściwe dla takich nietypowych uwarunkowań.

  • Kolos profesor
    @dejw

    Oczywiście, że tak. Ale też ta podwyższona cena jest chyba tak skalkulowana żeby wyjść na swoje nawet jeśli tych 25% trybun nie będzie tylko mniej osób.

  • dejw profesor
    @Kolos

    Przeciwnie. Chcą żeby ci co ewentualnie wypełnią te 25% trybun zapewnili jak największe zyski, stąd tak absurdalne ceny wejściówek.
    A jakby miało dość to odwołania (w co jednak nie bardzo wierzę), to już pewnie postarają się znaleźć jakąś furtkę żeby za te bilety nie zwracać.

  • W Punkt doświadczony
    niech podwyższą o jeszcze 200 PLN...

    Ci górale to naprawdę umiaru nie znają.
    Ale niech tak robią.
    Nie zobaczą widzów wcale, a dutki to jak se wyciągna z tych swoich pełnych skarpet.

  • Kolos profesor
    @Wojciechowski

    Może o to chodzi, żeby zainteresowanych było jak najmniej? Zresztą i tak wielce prawdopodobne, że jeśli w ogóle zawody w Zakopanem dojdą do skutku to raczej bez kibiców.

  • Wojciechowski profesor

    No cóż, chętni jacyś zawsze się znajdą, tak to ujmijmy...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl