Sezon 2020/21 bez Stephana Leyhe

  • 2020-10-22 14:28

Członkowie sztabu szkoleniowego niemieckiej reprezentacji - w porozumieniu z kadrowymi lekarzami - podjęli decyzję o wycofaniu Stephana Leyhe z udziału w sezonie 2020/21. Niemiec, który w marcu doznał poważnej kontuzji kolana, ma w pełni sił przygotować się do sezonu olimpijskiego.

Stephan Leyhe i Stefan HorngacherStephan Leyhe i Stefan Horngacher
fot. Tadeusz Mieczyński

Ruch trenerów naszych zachodnich sąsiadów oznacza, że Leyhe ominą nie tylko mistrzostwa świata w lotach narciarskich w Planicy, ale i domowe mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym, które w 2021 roku zorganizuje Oberstdorf. 

- Po prostu zrobimy sobie rok przerwy, aby całkowicie wyleczyć kontuzję - mówi Stefan Horngacher, główny szkoleniowiec Niemców, cytowany przez hessenschau.de. - Stephan na pewno nie wróci na skocznię w tym roku. Operacja poszła bezproblemowo, a w kolejnych miesiącach nie odczuwał bólu. Jego rehabilitacja przebiega bardzo dobrze. Lekarze dali mu zielone światło do wykonywania niemal wszystkich ćwiczeń, z wyjątkiem powrotu na rozbieg. Po sezonie zimowym wróci do normalnych treningów - zapowiada austriacki trener.

Przypomnijmy, że Leyhe nabawił się kontuzji kolana przy okazji ostatniej serii rozegranej w przedwcześnie zakończonym sezonie 2019/20. 28-latek - walczący o triumf w Raw Air 2020 - w prologu przeskoczył Granaasen w Trondheim, jednak nie ustał swojej próby mierzącej 141,5 metra. Zeskok opuszczał na noszach w asyście medyków, a diagnoza specjalistów mówiła o zerwanych więzadłach krzyżowych i uszkodzonej łąkotce w lewym kolanie.

Leyhe minionej zimy zgromadził 917 punktów do klasyfikacji generalnej, co dało mu 6. pozycję w końcowym zestawieniu - najlepszą w karierze. Niemiec okazał się najlepszym skoczkiem skróconego Willingen Five, przy okazji którego wygrał pierwszy konkurs rangi Pucharu Świata. 

Zobacz też: Eisenbichler mistrzem Niemiec, Haas najlepszym juniorem


Dominik Formela, źródło: hessenschau.de
oglądalność: (9983) komentarze: (15)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Pioterek początkujący
    Zdrowie

    Wielka szkoda chłopaka. Bardzo go lubie i niestety nie będziemy go oglądać. Niech wraca do zdrowia i czekamy na powrót w lecie 2021 lub w zimie 2021/22.

  • Luk profesor

    Ale za to David Siegel powinien wrócić do PŚ.

  • Adam90 profesor

    Czyli juz nie poprawi swojej lokaty według statystyki szkoda skoczka. Ale niech wraca do zdrowia.

  • dejw profesor

    Pisanie o rzeczach oczywistych i wzdech publiki: ale jak to bez Leyhe?! :O

    Diagnoza była jasna. Zerwane więzadła, na początku marca (w ostatnim skoku sezonu. W.. kwalifikacjach...) . Dla sportowca to koszmarna kontuzja, proces regeneracji, powrotu do pełnej sprawności zajmuje ok 9 miesięcy, przy korzystnej rehabilitacji 8, nie mniej niż 7. Więc nawet biorąc pod uwagę najkorzystniejszy przebieg, Leyhe dopiero w październiku wróciłby na skocznię, oddając pierwsze skoki, co dopiero mówiąc o zbudowaniu formy na nawiązanie walki z krajową czołówką.
    Warto przypomnieć że Markeng (rocznik 00!!), który fatalnie upadł na początku sezonu w Klinge, dopiero miesiąc temu oddał pierwsze skoki na skoczni. I widocznie nie czuł się na siłach/nie był w formie na nawiązanie walki z czołówką w krajowym czempionacie.

  • INOFUN99 profesor

    Szkoda Leyhe. Do pewnego momentu kojarzył się z walką o miejsca 11-26, lecz 2 sezony temu się to zmieniło, stał się zawodnikiem na podium konkursów PŚ. Technika typowoniemiecka. Przeciwieństwo Eisenbichlera. Podobno Niemcy korzystają ze specjalnych wiązań, które pomagają w locie, ale powodują większą podatność na kontuzje, mógłby mi ktoś wyjaśnić w czym rzecz?

  • dervish profesor

    To było do przewidzenia od razu po zdiagnozowaniu kontuzji wiedziałem, że kolejny sezon będzie na straty i że wzorem Freunda Leyhe zacznie powolutku powracać dopiero w kolejnym który będzie sezonem rekonwalescencyjnym. Do pełni sił może powrócić za dwa sezony.

  • Morgensternowy_ doświadczony

    To może być raczej strzał w kolano dla Leyhe, bowiem pamiętajmy o czołówce, która nie śpi i pnie się w górę. On nie ma 20 lat, tylko 28, zatem do 30-stu jest niedaleko. Ćwiczenia z wyłączeniem skoków treningowych to nie wszystko. Szkoda mimo wszystko Stephana, bo jest miłym, spokojnym skoczkiem i życzę mu powodzenia.

    Co do Markusa rąbanie drewna (o którym kiedyś wspominał Horn) daje pożądane efekty jak na razie, bo już nie widać tych wybuchowych zachowań, jest bardziej opanowany, ale w naszych pamięciach i tak się zachowały pierwotne zachowania Niemca i tak będzie kojarzony z tą wybuchową osobowością.
    W sumie z takim pierwotnym charakterem praca w Policji była dla niego strzałem w setkę. XD

  • Oczy Aignera profesor
    @W Punkt

    Twoim zdaniem Markus nie jest sympatyczny?

  • W Punkt doświadczony
    a tak w ogóle

    Szkoda chłopa. Jeden z sympatyczniejszych, oprócz Frunda, skoczków niemieckich w historii.
    Przeciwieństwo Eisenbichlera. Jak dla mnie, bo różne są gusta.

  • W Punkt doświadczony
    wypowiedź Horngachera

    Taka w stylu PRL-wskiej propagandy: operacja się udała, pacjent zmarł.
    Wszystko dobrze, tylko skakać przez cały sezon nie może. Rewelka.

  • Lataj profesor

    Leyhe nie zapowiadał się na naprawdę mocnego skoczka do momentu inauguracji sezonu 2018/2019, kiedy to w konkursie indywidualnym był ostatecznie 2. Dopiero w zeszłym sezonie zbudował formę, mimo że na samym początku nie wyglądało, jakby miał to zrobić. W przypadku Niemców i tak nietrudno byłoby znaleźć mocne ogniwo. Niemniej jednak szkoda mi Leyhe. To był taki niemiecki Kubacki (choć 2 lata młodszy), a teraz powrót do takiej formy wydaje się nierealny.

  • alo profesor

    Niemiaszki i tak nie odczują wiele na nieobecności Leyhe. Mają kim go zastąpić nie to co u nas gdyby tak nie daj Boże odpadł Dawid albo Kamil.
    Życze zdrowia Stephan. Wyglądasz na sympatycznego gościa.

  • Kolos profesor

    Wyjątkowa zachowawczość ale typowa dla Niemców. Patrząc na wiek Leyhe to do poważnego skakania może już nie wrócić.

  • Robert Johansson252 profesor
    @Radek95 A co z...

    Geigerem?

  • Radek95 stały bywalec

    Kolorowy sezon to będzie...

    Swoją drogą to poza Ajzenbiśla jest jakiś Niemiec (czołówka) który by nie zaliczył cięższego upadku?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl