Błędny wynik testu Sakali. Czesi wracają do domów

  • 2020-12-01 09:59

Wszystko wskazuje na to, że czeska drużyna niesłusznie została wykluczona z niedzielnej rywalizacji na Rukatunturi. Okazuje się, iż pozytywny wynik Filipa Sakali testu na koronawirusa nie jest związany z aktualnym zakażeniem, lecz z chorobą COVID-19 przebytą w okresie letnim. Nasi południowi sąsiedzi zostali zwolnieni z kwarantanny i dziś wracają do ojczyzny.

- Koronawirus, dyskwalifikacja w Wiśle, upadek w Ruce i... znów koronawirus. Na pewno nie jest to mój rok. Jeśli go przeżyję, wówczas będę przekonany, że jestem człowiekiem ze stali - napisał za pośrednictwem mediów społecznościowych Filip Sakala, u którego sobotni wynik testu na koronawirusa wykazał wynik pozytywny. Reprezentacja Czech trafiła na kwarantannę i tym samym zabrakło jej na starcie niedzielnych kwalifikacji w Ruce. Przypadek Sakali był o tyle zaskakujący, iż syn mistrza świata w lotach narciarskich z 1994 roku raptem kilka miesięcy temu zmagał się z COVID-19.

W poniedziałek, kiedy większość ekip była w drodze czarterem FIS z Rovaniemi do Jekaterynburga, fińska sytuacja Czechów zmieniła się o 180 stopni. - Lekarka, która jest za to odpowiedzialna, zakończyła kwarantannę Filipa i reszty zespołu - przekazał Jan Baier z Czeskiego Związku Narciarskiego na łamach sport.cz. Tym samym test nie wykrył wirusa, a przeciwciała obecne w organizmie zawodnika. 

Czesi zabrali sprzęt ze skoczni, który pozostał w szatniach po ogłoszeniu pozytywnego wyniku testu, a następnie przygotowali podróż powrotną. Dziś reprezentacja tego kraju wróci z Helsinek do Pragi. 

Tym samym w Niżnym Tagile nie wystąpi żaden czeski skoczek. Teoretycznie prawo startu w elicie ma jeszcze Frantisek Holik oraz Roman Koudelka. Lider Czechów - po kontuzji kolana - ma wrócić do rywalizacji dopiero przy okazji przedświątecznych zmagań w Engelbergu. Drużyna wracająca z północy Europy ma wrócić na arenę międzynarodową podczas mistrzostw świata w lotach narciarskich w Planicy.


Dominik Formela, źródło: sport.cz
oglądalność: (18049) komentarze: (146)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • higashi bywalec
    @EmiI

    Nawet to ,,może'' jest wyjątkowo kruche w obliczu rozruchów ulicznych jakie nastąpiły później w Stanach Zjednoczonych i dotarły, w mniejszej skali, również do nas. Nie bez powodu tzw. zdobycie Bastylii przedstawia się w podręcznikach historii jako ,,wielki akt wyzwoleńczy paryskiego ludu'' nie wspominając, że był to w rzeczywistości bestialski akt terroru, jakiego na grupce inwalidów wojennych, którzy poddali uprzednio twierdzę, dopuściła się ,,armia republikańska'' złożona z właścicieli szynków, złodziei, rzeźników, alfonsów i prostytutek dowodzona przez zawodowych agitatorów, z których więcej niż połowa była członkami lóż masońskich.
    Na marginesie: wywalczona wówczas ,,wolność'' skutkowała również cenzurą na skalę niespotykaną w czasach ancien regime'u. Dzisiaj twitter cenzuruje urzędującego, wybranego rzekomo demokratycznie prezydenta Stanów Zjednoczonych zupełnie otwarcie, a i tak znajdą się, niegłupie wydawałoby się głowy, które podzielą się z publicznością stanowiskiem, że tzw. media społecznościowe nie stosują cenzury.
    Stara maksyma polityczna mówi: najskuteczniejszym sposobem zdobycia władzy nad pospólstwem jest wprowadzić społeczeństwo w stan kryzysu, a następnie wyłonić się niepostrzeżenie jako ten, który kryzys zażegnuje.
    Osobiście uważam, że znaczna część działań podejmowanych obecnie przez poszczególne rządy wynika z troski o skromne, partykularne, bieżące interesy polityczne, a w niektórych przypadkach nawet i z dobrej woli. Słowem, myśl o jakimś ,,spisku ogólnoświatowym'' wydaje mi się absurdalna. Natomiast to, że pewna siła sprawcza stoi za obecnym zamętem i że, przynajmniej w pierwotnym kształcie, miał on charakter precyzyjnego planu wydaje mi się rzeczą niewątpliwą. A kim są ci ,,planiści'' , to już będzie jasne dla każdego kto zna prawdziwą historię USA począwszy od tzw. ojców założycieli i kto prześledzi, na ile to możliwe, listę największych ekonomicznych beneficjentów covidovego kryzysu. Amerykańska, liberalna finansjera nigdy nie działała w zgodzie z interesem narodowym, o ile w ogóle w przypadku tego państwa można było kiedykolwiek mówić o ,,narodzie''. Ewentualna, całkowita gospodarcza i militarna dominacja Chin w perspektywie dekad obchodzi ich tyle co nic. Dla nich polityka międzynarodowa to tylko bieżąca buchalteria.

  • EmiI profesor
    @higashi

    No tak, ciąg przypadkowych zdarzeń był może do końca marca. Z naciskiem na "może". A to co się dzieje na jesieni, to już ewidentnie przypadek nie jest i nie jest panika, tylko celowe działanie z zimną krwią. Do mnie przemawiają teorie Tradera 21.

  • higashi bywalec
    @EmiI

    Co do samego pojęcia ,,teoria spiskowa'' jest dokładnie tak jak piszesz. Zresztą w ostatnim czasie całe mnóstwo informacji o akcjach CIA zostało upublicznionych - pierwszy przykład z brzegu: finansowe wspieranie działań zmierzających do powstania Unii Europejskiej (skany stosownych dokumentów zostały dołączone do książki Philippe'a de Villiers ; tytuł polskiego wydania jego pracy to ,,Kiedy opadły maski'', lektura godna polecenia, choćby już dlatego, że autor ma za sobą bogatą karierę polityczną, co pozwala zajrzeć za kulisy tzw. demokratycznie wybranej władzy).
    Wracając do ,,teorii spiskowych'' to w zasadzie wszystko, co dzisiaj można uznać za rzetelną wiedzę historyczną było kiedyś, o ile pozwolimy sobie na anachronizm, taką właśnie ,,teorią spiskową''. Widocznie nasze czasy, gdzie obieg informacji może, wskutek powstania nowoczesnych środków transportu i komunikacji, wymknąć się spod kontroli wymusiły wprowadzenie do tegoż obiegu takiego, piętnującego określenia. ;)
    Jeszcze inną kwestią jest, że - niezależnie od czasu - jedynie niewielki odsetek ludzi jest w stanie dostrzec dalekosiężne konsekwencje pewnych idei ekonomicznych, filozoficznych czy politycznych. Jeszcze w 1788 roku ktoś kto głosiłby publicznie, że w przeciągu kilku najbliższych lat głowa króla Francji spadnie pod ostrzem gilotyny byłby uznany za szaleńca. To samo, chociaż już w mniejszym stopniu, dotyczy np. XX-wiecznych totalitaryzmów. Wyłączając samych planistów i garstkę wybitnych, przewidujących umysłów, cała reszta żyła w błogiej niewiedzy.
    Niemniej jednak jest czymś zadziwiającym, że po okropnych doświadczeniach z historią ostatnich z górą 200 lat, ludzie, skądinąd nie pozbawieni inteligencji, z równą beztroską przyglądają się obecnej sytuacji, jakby nie podlegało wątpliwości, że to tylko ciąg przypadkowych zdarzeń.

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor
    @Biberka

    Aaa - Fałszywa pandemia - serio jest taka książka?

  • Biberka stały bywalec
    @Fan Tkaczenki i Aalto

    chciałeś książkę - więc o co ci chodzi?

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor
    @Biberka

    A przepraszam bardzo - po co? Żeby zryć sobie psyche idiotyzmem ludzi?

  • Biberka stały bywalec
    @Fan Tkaczenki i Aalto

    Falszywa pandemia - wyszukaj ten tytul.

  • EmiI profesor

    Najważniejsze rzeczy, kóre musimy wiedzieć o pandemii to:
    1. Czy wirus Sars Cov2 istnieje.
    2. Czy jest tak groźny, jak twierdzą naukowcy.
    3. Czy zalecone przez lekarzy a wdrażane przez rządy środki zapobiegawcze są skuteczne, słuszne i potrzebne.

    1. Tak.
    2. Tutaj ciekawe, bo jak któregokolwiek naukowca przyciśniesz w rozmowie to nagle kończy się "straszny wirus" a zaczyna się "trochę mocniejsza grypa". Polecam rozmowy wirusologów z dociekliwymi dziennikarzami z misją. A nie takimi od straszenia społeczeństwa. Pomijając że są naukowcy co uważają że ten wirus jest mniej groźny niż grypa.
    3. Zdecydowanie, po milion kroć nie. I tu wchodzą teorię spiskowe, bo decyzje o lockdownach podjęto niby na podstawie wyliczeń naukowców z Imperial College w Londynie. Teraz już wiadomo że się pomylili i to grubo. O jedno 0 minimum. A i tak rządy w październiku i listopadzie zrobiły powtórkę. Tego już nie da się wyjaśnić paniką.

  • EmiI profesor

    Ja tylko dodam że określenie "teoria spiskowa" została wymyślona przez CIA by ośmieszyć ludzi którzy są za bardzo spostrzegawczy. Kto tego używa by ośmieszyć oponenta w dyskusji jest dzbanem.

  • Raptor202 profesor
    @higashi

    "Są to w większości badacze wyznający katolicyzm" - czyli w ich przypadku prawdopodobieństwo, że zaczną siać spiskowe brednie, znacznie wzrasta.

  • Biberka stały bywalec
    @MarcinBB

    Ja wole umrzec zyjac. Jestem artysta, mam dusze. Mam roz[***]na psychike przez to, co sie dzieje od marca. Sars cov 1 byl w 2009. Nie zrobiono nic. Teraz tez nalezalo robic nic.

  • King profesor
    @Naczelny Ironista

    Twoja inteligencja chyba tego nie pojmuje. Dawaj mi cytat, gdzie ja niby w to wierzę XD Jest różnica między założeniem, że coś MOŻE być prawdą (wtedy przy takim założeniu można wyciągnąć kolejne wnioski), a wierzeniem w to. Ty przecież nawet zaprzeczasz faktom odnośnie teorii spiskowych, które po wielu latach okazały się jako prawdziwe. Gościowi co czyta książki też zarzucasz, że czyta jakieś bzdury. Pisałem wcześniej, co w takim razie czytasz, oglądasz itd? Bo wyglądasz mi na osobę, która neguje dosłownie wszystkie informacje czy źródła.

    PS. To naucz się poprawnie pisać. Domyśliłem się, że to nie do mnie, ale w twoim przypadku celowo to wyciągnąłem. Nawet w trakcie pisania nie oznaczyłeś potem, że to do niego, więc nawet się nie dowie jak nie przeczyta.
    I tak, czytasz bez zrozumienia. Kiedyś mi zarzucałeś (wrzuciłeś mnie do jednego wora z kimś tam), że według mnie wirus nie istnieje. W sytuacji gdy nigdy czegoś takiego nie napisałem.

  • Naczelny Ironista stały bywalec
    @Fan Tkaczenki i Aalto

    Luz, w końcu to skijumpingowy filozof. Zna historię nawet powstania australopitka, bo dr Hans oszołomus w jego księgach tak napisał.

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor
    @Naczelny Ironista

    Aaaa, to inna sprawa - zwracam honor.

  • Naczelny Ironista stały bywalec
    @Fan Tkaczenki i Aalto

    Podobno ma manuskrypty Gutenberga:))).

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor
    @higashi

    Podaj mi książke o pandemii SARS-Cov2, chętnie poczytam.

  • Naczelny Ironista stały bywalec
    @King

    Najprościej będzie, jak klikniesz (prawy górny róg) w swój nick i dalej "twoje komentarze". Poczytaj swoje teksty, to odnajdziesz może wszystkie głupoty i teorie spiskowe. Pierwsze z brzegu - programowanie predykcyjne ludzi (LOL) poprzez jakiś kretyński hiszpański serial na netflixie. Ubawiłeś mnie tym do łez.

    PS. O książkach było do "kolejnego znawcy świata", a nie do ciebie. I mi zarzuca, że nie czytam ze zrozumieniem.

  • higashi bywalec
    @MarcinBB

    Co do książek - nie bardzo rozumiem co masz na myśli pisząc o ,,chwycie erystycznym''. Nawiązałem jedynie do Twojej wypowiedzi, z której można wnioskować, że świat dzieli się na przewidujących geniuszy, użytkowników youtube i widzów telewizyjnych wiadomości. Nie należę do żadnej z tych kategorii i poczułem się, jak to jest dzisiaj w modzie mówić, ,,wykluczony''. ;)
    Nie udawaj, że nie wiesz o czym mówię - większość znanych mi katolików, których można nazwać erudytami dość dobrze orientuje się w filozofii krytycznej Kanta, zna Freuda, Nietzschego, przedstawicieli szkoły Annales, francuską myśl postmodernistyczną. Jeśli dają wiarę dziełu Gaxotte'a to nie znaczy jeszcze, że nie czytali Micheleta. Niestety żaden ze znanych mi tzw. intelektualistów lewicowych nie przeczytał w całości bodaj jednego tomu pism Ojców Kościoła, o współczesnej konserwatywnej historiografii nawet nie wspominając. I w sumie nie ma nawet takiej potrzeby - ci ludzie to tylko narzędzia do produkcji jedynej, właściwej w danym momencie historycznym narracji (mądrość etapu).
    Rozumiem, że jako człowiek żyjący na co dzień , jeśli dobrze pamiętam, w anglojęzycznym kraju zdążyłeś się już zapoznać z kluczowymi dla zrozumienia współczesnej historii pracami Paula Johnsona i Michaela Jonesa?
    A teraz, żeby uniknąć dalszych nieporozumień:
    Ad.1) Tak, wirus Sars Cov2 istnieje
    Ad.2) Tak, wiele wskazuje na to, że stwarza większe zagrożenie dla organizmu niż tzw. sezonowa grypa.
    Ad.3) Tego nie wiem i nie mogę wiedzieć dopóki nie spojrzę na całokształt zdarzeń i długofalowych skutków z dystansu historycznego - gdybym twierdził inaczej byłbym w najlepszym razie człowiekiem nierozsądnym, a w najgorszym szaleńcem.
    Co do szczepionki to jako fakt medyczny może być równie dobrze skuteczna, obojętna albo szkodliwa, ale to coś zupełnie innego niż ta sama szczepionka rozpatrywana jako fakt kulturowy. Nie mogę np. z góry wykluczyć, że osoby niezaszczepione, wskutek decyzji administracyjnych, nie zostaną w przyszłości pozbawione dostępu do pewnych form aktywności publicznej czy nawet, szerzej, społecznej.

  • King profesor
    @Naczelny Ironista

    No i mam już twój pełny obraz. Określić w ten sposób kanał wideoprezentacje bez sprawdzenia jego zawartości już mówi o tobie wszystko. Dobra przyznaję. Wszyscy to dzbany, ja jestem dzbanem. W takim razie oświecona istoto (nazwanie Ciebie człowiekiem może już być myślę obrazą) co jest źródłem twojej nieograniczonej i niepojętej przeze mnie twojej mądrości? Może jeszcze nie jest za późno żebym przestał być dzbanem. I gdzie ja coś napisałem o czytaniu książek? Haha jak zwykle mi coś przypisujesz. W sumie jedyne konkretniejsze książki naukowe jakie czytałem to związane z finansami i jakąś podstawową wiedzą ekonomiczną jeśli już jesteś zainteresowany.

    PS. Nadal czekam aż wskażesz mi jakieś moje cytaty o wierzeniu w spiskowe teorie.

  • higashi bywalec
    @King

    To nie jest tak, że nie korzystam z telewizji czy internetu jako źródła informacji. Tzw. opracowania naukowe to też w większości czysta polityka - celem uniwersytetów, co najmniej od czasu rewolucji francuskiej, nie są już ,,wolne poszukiwania ducha'', ale produkcja broszur informacyjnych dla ,,wykształconej'' części społeczeństwa - wykształconej tylko w takim stopniu, jak tego wymagają interesy twórców naszej wspaniałej, oświeconej, demokracji liberalnej. ;)
    Tak jak piszesz, żeby to wszystko należycie ocenić trzeba przyswoić mnóstwo wiedzy z różnych, często sprzecznych ze sobą źródeł. Wielokrotnie byłem zmuszony zmienić swoje stanowisko w jakimś konkretnym przedmiocie, a to za sprawą siły nowo poznanych faktów. Ale też trudno oczekiwać , że taka postawa będzie dzisiaj czymś powszechnym - żeby poszukiwać prawdy trzeba wpierw uwierzyć w jej istnienie. ;)
    Niezależnie od tego jest jeszcze coś takiego jak epistemologiczny dobry smak i tutaj każdy kto dzisiaj przyjmuje jedno z dwóch radykalnych, opozycyjnych względem siebie stanowisk (,,spiskowcy''/,,łykacze treści głównego nurtu'') w równym stopniu naraża się na śmieszność. ;)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl