Giovanni Bresadola: "Niech mój wynik będzie impulsem dla całej drużyny"

  • 2020-12-02 05:36

Dwa lata musiały czekać włoskie skoki na punkty do klasyfikacji Pucharu Narodów. Na początku grudnia 2018 roku Alex Insam zajął 27 miejsce w Niżnym Tagile i od tego czasu ani on, ani żaden z jego kolegów z kadry nie był w stanie wskoczyć do czołowej trzydziestki któregoś z pucharowych konkursów. Sztuka ta udała się dopiero Giovanniemu Bresadoli, który stał się beneficjentem loteryjnych warunków  podczas niedzielnego konkursu w Ruce i zdołał zdobyć punkty do klasyfikacji generalnej.

19-latek, ubiegłoroczny mistrz Włoch, nie miał jak dotąd żadnych godnych uwagi międzynarodowych osiągnięć w swoim dorobku. Czterokrotnie brał udział w mistrzostwach świata juniorów, ale raz tylko, w 2018 roku w Kandersteg, awansował do drugiej serii, zajmując 25 miejsce. Sześć zaledwie razy zdobywał punkty rangi Pucharu Kontynentalnego, a weekendowe występy w Ruce były dopiero jego czwartym i piątym startem w konkursie głównym Pucharu Świata. Niemniej, w niedzielę wykorzystał sprzyjające okoliczności i zdobył swoje pierwsze osiem punktów najważniejszego cyklu. 

- Naprawdę się tego nie spodziewałem - przyznał Giovanni w rozmowie z Fondoitalia.it. - Trzeba przyznać, że konkurs był w dużej mierze uzależniony od wiatru. Jeśli trafi się na takie warunki i umiejętnie się je wykorzysta, można skoczyć naprawdę daleko. Z drugiej strony wystarczy jeden mały błąd, tak jak zrobiłem to w drugim skoku i ta skocznia tego nie wybacza. Zwłaszcza kiedy belka startowa jest nisko ustawiona i jedzie się wolniej, wszystko staje się bardziej skomplikowane, gdy wkradnie się nawet najmniejszy mankament.

Po pierwszej serii Bresadola zajmował bardzo wysokie, jak na jego możliwości, 11 miejsce, dzięki skokowi na 130 metrów. Druga próba była jednak o 23 metry krótsza. - Zdawałem sobie sprawę, że trudno będzie się dostać do pierwszej dziesiątki, ale w tamtym momencie nie było to zupełnie niemożliwe. Gdybym powtórzył taki skok, jaki oddałem w pierwszej serii, wizja TOP 10 tego konkursu nie byłaby wcale nierealna. Niestety brakuje mi stabilizacji, co było widać już po treningach, kiedy zajmowałem miejsca od 13 do 50 - zauważa podopieczny trenera Andrei Morassiego. 

- Nie wiedziałem nawet, że tyle czasu minęło od ostatnich punktów dla Włoch. Mam nadzieję, że ten wynik będzie impulsem dla całej drużyny. Koledzy którzy trenowali ze mną w Innsbrucku w zeszłym tygodniu, mają świadomość, że poziomem byliśmy zbliżeni do siebie. Mam nadzieję, że ten mój wynik przyniesie wiele dobrego dla całego zespołu i włoskich skoków - zakończył reprezentant klubu G.S. Monte Giner A.S.D.

Zadowolenia z wyniku o 13 lat młodszego brata nie krył były reprezentant Włoch, Davide Bresadola. - Super Giovanni! Zdobywanie punktów w Kuusamo nigdy nie jest łatwe, potrzeba sporej dawki talentu i dużej odwagi w konfrontacji z jedną z najtrudniejszych skoczni na świecie. To będzie dla niego impuls do dalszej pracy i zastrzyk wiary we własne możliwości - powiedział w rozmowie z portalem Fondoitalia.it starszy z braci, który w swoim najlepszym występie wśród elity doleciał do 9 miejsca (Lillehammer 2014). 


Adrian Dworakowski, źródło: Fondoitalia.it
oglądalność: (9744) komentarze: (55)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Naczelny Ironista stały bywalec
    @pogromca januszy

    Przytoczyć pojedynczą Norwegię może tylko janusz twojego pokroju:))).

  • INOFUN99 profesor
    @wiatrhula111

    No, dokładnie, pojęcia u niego brak.

  • wiatrhula111 weteran
    @INOFUN99

    Nie po prostu kolega to zwykły burak, który sam nie pojęcia jak wygląda profesjonalny sport i przygotowanie do niego, a że od lat go tu wszyscy poklepują po plecach to uważa się za alfę i omegę.
    Gdyby Bresadolla nie miał umiejętności to by nie skakał na nartach, nie wspominając już o PŚ.
    Już nawet nie wspominam o tym jaką bazę do przygotowań ma on, a mają chociażby Austriacy, czy nasi.

  • higashi bywalec
    @Pavel

    Nie wiem czy w tym sezonie zdobędzie więcej niż te 10 punktów PŚ, ale jeśli nic nie zakłóci jego rozwoju ma szanse zostać w przyszłości najwybitniejszym zawodnikiem włoskim w całej historii dyscypliny. To jeden z największych skokowych talentów ostatnich lat (w rocznikach 98-01 porównywalny moim zdaniem jedynie z Lindvikiem, Domenem Prevcem, Zajcem, Learoydem, Mogelem i Contamine), który to talent przejawiał już jako dzieciak.

  • INOFUN99 profesor
    @Pavel

    Bresadola nie skakał w Kuusamo na treningach poniżej 100 metrów, miał nawet próbę 130 metrową, co dla słabszego zawodnika jest sporym osiągnięciem, patrząc na techniczną charakterystykę tej skoczni. Jak słusznie zauważył @Sweet, chłopak ma talent. Z Giovannim nie jest tak, że nagle oddał w PŚ, dobrą próbę, bo takowe miewał już wcześniej. Prędzej czy później, nieważne czy byś chciał czy nie chciał, ten młody Włoch sięgnąłby po punkty PŚ.

  • Sweet weteran

    przeciez Giovanni juz w styczniu w debiucie praktycznie awansowal dwa razy do TOP 50 i nie byl wcale ostatni w tych konkursach w Predazzo. jest talent. jak beda MŚJ normalnie w Lahti to bedzie bardzo grozny.

  • Kolos profesor

    Zresztą Bresadola nie miał jakiegoś nadzwyczaj mocnego wiatru pod narty w I serii konkursu (przynajmniej wedle przeliczników) . Na tle rywali to nawet miał przeciętne. To taki Granerud miał więcej odjęte w I serii za wiatr...

  • Kolos profesor

    Po za tym Bresadola już na treningach oddawał skoki na poziomie punktów PŚ. Więc niedzielny jego wynik nie był aż takim przypadkiem.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Papierowy samolocik wcale tak dobrze nie lata.

    Składa się na to żeby w ogóle poleciał wiele czynników podobnie jak ze skokiem. Nie jest prawdą jak twierdzisz, że na przedni wietrze leci się samo a umiejętności nie grają roli.

    Przedni wiatr oczywiście pomaga ale bez umiejętności albo się tego nie wykorzysta albo w niewielkim stopniu.

    Inaczej w ogóle nie byłoby takich co mieli super wiatr pod narty a nieodlecieli a są i byli tacy nawet w niedzielę w Kuusamo.


  • Pavel profesor
    @INOFUN99

    Tak, ale przeszedł kwalifikacje i skoczył 180 kilka metrów, co z miejsca uczyniło go "wielki lotnikiem" w mniemaniu tutejszej gawiedzi. Na tej samej zasadzie na jakiej Bresadola zapunktował.

  • INOFUN99 profesor
    @Pavel

    On nigdy nie zdobył punktów PŚ.

  • Pavel profesor
    @INOFUN99

    Dokładnie tak. Takie samego farta miał swego J. Kot.

  • INOFUN99 profesor
    @Pavel

    Casey Larson owszem był "45" zawodnikiem konkursów PK, ale to było sezon temu, miał prawo do poprawy formy, czepiasz się zawodników ze słabszych nacji, którzy zdobywają punkty PŚ. Chwała im za to, że się nie poddają i próbują walczyć z czołówką. Jak Habdas, Gruszka, czy Niżnik zapunktują w PŚ, to też będziesz mówił o farcie, też będziesz mówił, że zawodnik 7 dziesiątki PK, zdobył fartem punkty?

  • Robert Johansson252 profesor
    @Pavel Larson

    Na treningach był w stanie skakać nawet po 119,5 metra, w konkursie faktycznie miał farta, ale też zrobił progres.

  • Pavel profesor
    @INOFUN99

    Taaa, Casey Larsson skoczył 129,5 metra.

  • INOFUN99 profesor
    @Robert Johansson252

    Przynajmniej Giovanni był w doborowym gronie, ma się czym chwalić.

  • INOFUN99 profesor
    @Pavel

    Zawodnik na poziomie miejsc 5 dziesiątki PK, z belki i z warunków Bresadoli skoczyłby 70-80 metrów. Zrozum to, że Włoch zrobił postęp. Nie przypominam sobie kiedy przed Ruką, Giovanni w PŚ oddał dobry skok, choćby w treningu. On co najwyżej to w drugiej serii pokazał skok zawodnika z ogonów 30 PK.

  • INOFUN99 profesor

    Chłopak ma ambicje i chwała mu za to. Nie uważa, że nie stać go na TOP 10. Wierzę, że jeszcze zapunktuje w tym sezonie.

  • Robert Johansson252 profesor
    @INOFUN99 Mariano Italiano

    Był ex aequo na 23 z Piotrem "Hehe" Żyłą

  • INOFUN99 profesor
    @Biberka

    On tym konkursem przebił Tonia, najwyżej Polak był na 24 miejscu, o ile się nie mylę, a Włoch w niedzielę uplasował się na 23 lokacie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl