Pertile o sytuacji Czechów. "W razie wątpliwości drużyny są natychmiast izolowane"

  • 2020-12-01 15:42

Fałszywy wynik testu czy ludzki błąd? Reprezentacja Czech, która została wykluczona z niedzielnych zmagań w Ruce, dziś wróciła do kraju. Głos w sprawie zamieszania dotyczącej drużyny naszych południowych sąsiadów zabrał Sandro Pertile, dyrektor Pucharu Świata w skokach narciarskich.

Zespół prowadzony przez trenera Frantiska Vaculika w poniedziałek został zwolniony z kwarantanny, a dziś opuścił Finlandię i wrócił do ojczyzny. Wpływ na taką decyzję medyków miał fakt, iż Filip Sakala nie jest aktualnie zakażony koronawirusem SARS-CoV-2, lecz przebył chorobę COVID-19 latem, co spowodowało pozytywny wynik testu wykonanego w sobotę w Ruce.

- Oczywiście nie jest to fałszywy wynik testu. Jednak w tym konkretnym przypadku wynik jest kompletny tylko wtedy, gdy wszystkie dodatkowe informacje, kontekst i szczegóły, zostały zebrane razem - tłumaczy Sandro Pertile na łamach fis-ski.com.

Zobacz też: Błędny wynik testu Sakali. Czesi wracają do domów

Ze względu na pozytywny wynik Czesi nie mogli stanąć na starcie niedzielnych kwalifikacji na Rukatunturi, spędzając kolejne godziny w swoim noclegu. - W razie wątpliwości, pozytywnie przetestowani sportowcy i drużyny są natychmiast izolowani, aby zapewnić bezpieczeństwo całej grupie - wyjaśnia włoski działacz.

- Przykład Ruki pokazuje, że nasz system testowy działa, natomiast zdajemy sobie sprawę, że problem będzie z nami przez całą zimę i oczywiście będziemy nadal ściśle przestrzegać wszystkich zasad i przepisów w stosunku do wszystkich drużyn - podkreśla 51-latek.

W poniedziałek większość ekip dostała się czartem Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) z Finlandii do Rosji, gdzie w sobotę i niedzielę czekają nas dwa konkursy indywidualne. Polacy, którzy do obwodu swierdłowskiego wysyłają rezerwowy skład, zdecydowali się na podróż własnymi ścieżkami.


Dominik Formela, źródło: fis-ski.com
oglądalność: (5155) komentarze: (23)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Biberka stały bywalec
    @dejw

    Nie badz Covidianinem. Joanna rulez!

  • dejw profesor
    @Joannna

    Zastanów się co czynisz..
    Lepiej zachować to zablokowanie, dobrze Ci radzę, dla własnego komfortu psychicznego :)

  • Joannna stały bywalec
    @Biberka

    Prawdopodobnie przez pomyłkę, blokuję Covidian i musiałeś dostać mi się pod mychę ;) Już odblokowuję.

  • Biberka stały bywalec
    @Joannna

    Za co mnie zablokowalas na twiterze? Za to, ze napisalem, ze podniecaja mnie madre dziewczyny? Czy za to, ze uznalem ze bylabys dobrym dyrektorem PS :)))?

  • Biberka stały bywalec
    @Joannna

    Joanno dziekuje Ci, za madre slowa, za nutke nadziei w tych [***]nych czasach :)))

  • papa_s weteran
    @Karpp Albo o sterowniku pola Higgsa

    Eisenbichlera. Ostatnio się popsuł albo baterie zapomnieli wymienić;)

  • Joannna stały bywalec
    @MarcinBB

    Wystarczy wejść na stronę Amerykańskiej agencji rządowej CDC (Centers for Disease Control and Prevention - Centrum Kontroli i Prewencji Chorób) czyli odpowiednika polskiego GIS, tylko z dużo większymi uprawnieniami. Na tej stronie CDC zamieszcza wszelkie dokumenty jest tam 53 stronicowy dokument zatytułowany "CDC 2019 - Novel Coronavirus (2019-nCoV) Real-Time RT-PCR Diagnostic Panel. Jak sam tytuł wskazuje jest to publikacja opisująca dokładnie testy na COVID-19, w której producent testów PCR mówi, że wykrycie przez nie RNA nie oznacza wykrycia wirusa. W konsekwencji znaczy to, że nie wykryto choroby, a nawet jeśli pojawią się objawy chorobowe, to nie wiadomo co było ich przyczyną. Testy RT-PCR nie służą do wykrywania wirusów co potwierdził ich wynalazca noblista Kary Mullis (zmarł w 2019 roku) i ich producent w omawianym dokumencie, bo to test badawczy, a nie diagnostyczny. Ocena wyników zależy od wiedzy i umiejętności badacza. W tabeli nr 7 dokumentu producent testu wylicza fragmenty jakich wirusów wykrywa ten test, czyli nie całość ale FRAGMENTY RNA i jest to ponad sto znanych nauce korona wirusów, kilkuset niepoznanych, oraz innych np wirusów grypy, HIV, plus egzosomy. Egzosomy to wytwarzane przez różne komórki organizmu człowieka twory pęcherzykowate podobne do wirusów służące przesyłaniu informacji o stanie organizmu w sytuacjach silnego stresu np. choroba, lub oddziaływanie silnego pola elektromagnetycznego wytwarzanego przez sieci wysokiego napięcia, nadajniki telefonii czy wreszcie sieci WiFi (tutaj zaznaczam, że nie uważam by 5G było szkodliwe, ja nie z tych ;)). Polecam też obejrzeć wywiad z panem doktorem prowadzącym obecnie oddział Covidowy, który przeprowadziła stacja Polsat (niestety nie mogę wkleić linku).

    Reasumując: tu nawet nie chodzi o producenta, a o metodę badania PCR. A ze swoich prywatnych doświadczeń dodam, że kiedy mój psiak zachorował parę lat temu na dziwną, tajemniczą chorobę, przeprowadzono mu test RT-PCR na boreliozę. Wyszedł dwukrotnie ujemny. Pan doktor stwierdził, że te testy są guzik warte i i tak leczył psiaka na boreliozę. Tak więc niestety, PCRy nigdy nie miały dobrych opinii. A sytuacja działa się w 2016 roku ;)

  • pawelf1 profesor
    Podobno ....

    Finowie od razu orzekli "że jest pozytywny ale nie zakaża " tylko ktoś (FIS?) zadziałał z automatu nic nie myśląc. To nauka na przyszłość dla drużyn by w podobnych okolicznościach walczyć o swoje i protestować.

  • MarcinBB redaktor
    "system działa"

    Przykład z Ruki pokazuje, że system działa. A konkretnie, że działa źle. Ot, taki "nieistotny szczegół".
    Ciekawe, czy Czesi będą się domagać jakiegoś odszkodowania, czy sprawa rozejdzie się po kościach.
    Ja bym robił aferę. A szef PŚ już zaliczył pierwszą poważną wpadkę. Na jego miejscu bym przeprosił za błąd a nie szedł w zaparte.

  • MarcinBB redaktor
    @Joannna

    Tak z ciekawości - który konkretnie producent testów PCR ostrzega, że nie służą one do diagnozowania? Bo na świecie produkuje je pewnie kilkaset różnych firm. W samej Polsce jest ich kilka. Czy możesz podać konkretnego producenta i wiarygodne źródło tej informacji? Być może tylko testy jednego z tych kilkuset producentów, nie nadają się do diagnostyki?
    Drugie pytanie - czym konkretnie różni się diagnostyka od "celów badawczych"?
    Byłym bardzo wdzięczny za odpowiedź.

  • MarcinBB redaktor
    @Karpp

    Zawsze to jakaś odmiana ;-)

  • Biberka stały bywalec
    @Maradona

    Podszywanie sie pod publiczne osoby jest karalne.

  • Biberka stały bywalec
    @Karpp

    To znaczy, ze juz rok temu trolowaliscie. Ja pisalem, ze nie mamy druzyny.

  • Biberka stały bywalec
    @Karpp

    Rozumiem, ze komunizm wyssales z mlekiem matki. Gates sie ma prawo wypowiadac, to my tym bardziej. Wez wirus gronkowca, podaj ile dziennie osob choruje, z tego tez można zrobic ,,pandemie,,.

  • dervish profesor

    "Oczywiście nie jest to fałszywy wynik testu. Jednak w tym konkretnym przypadku wynik jest kompletny tylko wtedy, gdy wszystkie dodatkowe informacje, kontekst i szczegóły, zostały zebrane razem - tłumaczy Sandro Pertile na łamach fis-ski.com."

    Czyli to co pisałem w komentarzach pod newsem o Sakali.
    Pertile cytowana wypowiedzią zdradził niekompetencję decydentów którzy stworzyli procedury służące do podejmowania decyzji przez tych którzy decydują o tym czy dany zawodnik czy też zespół ma być odsunięty od zawodów czy też nie.

    Przypadek Sakali wykazał, że ludzie podejmujący decyzje albo są ignorantami albo jeżeli jest wśród nich lekarz to wyjątkowo kiepski skoro nie przewidzieli przypadku gdy pozytywny test będzie miał zawodnik który chorobę przebył i już jest zdrowy. Prawdopodobnie pozytywne testy będą również miały miejsce w przypadku osób zaszczepionych.

    "Jednak w tym konkretnym przypadku wynik jest kompletny tylko wtedy, gdy wszystkie dodatkowe informacje, kontekst i szczegóły, zostały zebrane razem" - rzecze Pertile.
    To ja się pytam: dlaczego nie zebrano wszystkich dodatkowych informacji, nie wzięto pod uwagę kontekstu i szczegółów? Gdzie są procedury? Dlaczego testowany zawodnik nie wypełnia kwestionariusza w którym odpowiada na pytanie czy chorował już na Covid a jeżeli tak to kiedy? Ktoś pokpił sprawę, nie przewidział albo nie był świadom tego, że może się zdarzyć coś co teraz nazwać można casusem Sakali. FIS czy też Pertile poszedł na łatwiznę i po prostu z automatu wykluczył skoczka i całą jego ekipę z zawodów. Teraz po szkodzie zapewne zmienia procedurę żeby więcej takich błędów nie popełniać.

    A Sakali i Czechom nikt nie zrekompensuje strat jakie ponieśli w wyniku czyjejś niekompetencji.

  • Karpp profesor

    I pomyśleć, że rok temu w normalnym świecie między weekendami pisalibyśmy pewnie o naciąganych kombinezonach Norwegów ;)

  • Karpp profesor
    @Naczelny Ironista

    Tutaj masz racje.
    Można byłoby liczyć ile razy pod postem z tą informacją padły takie słowa jak mafia, spisek, oszuści, Bill Gates, plandemia i tego typu dziwaczne sformułowania

  • Naczelny Ironista stały bywalec
    @Maradona

    Austriaków odesłali i jakoś żadna burza się nigdzie nie rozpętała. W przypadku Polaków, to jedyna "burza" byłaby tylko tutaj na SJ z udziałem kilkunastu skokowych świrów, bo każdy normalny kibic wzruszyłby tylko ramionami - zdarza się.

  • smiechu stały bywalec
    @Peterek

    no kuriozalne to testowania co zawody tak by każdy sobie skakał a nie zawracał głowy czy mu wyjdzie pozytywny czy negatywny...

  • Maradona profesor

    Tym razem trafiło tylko na Czechów. Wyobrażacie sobie jaka burza rozpętałaby się gdyby taka sytuacja z błędnym wynikiem trafiła na Polaków, Niemców czy Norwegów?

    Ta kwestia pewnie była już poruszana, ale nie rozumiem dlaczego w skokach przy jednym zarażonym cała drużyna jest wykluczona. W piłce nożnej tylko zawodnik z pozytywnym wynikiem testu trafia na izolację, a reszta normalnie gra. Dlaczego w skokach jest inaczej?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl