Lindvik wraca do gry. "Potrzebowałem tej przerwy"

  • 2020-12-15 10:42

Wbrew wcześniejszym plotkom, reprezentacja Norwegii rusza do Engelbergu w najsilniejszym składzie. Po krótkiej przerwie do zespołu drużynowych mistrzów świata w lotach narciarskich powraca Marius Lindvik.

Marius LindvikMarius Lindvik
fot. Tadeusz Mieczyński

- Złoto kolegów w Planicy było dla mnie inspirujące. Nie mogę doczekać się powrotu do rywalizacji. Potrzebowałem tej przerwy, by pobyć w domu w Norwegii - czytamy słowa Mariusa Lindvika na skiforbundet.no. Przypomnijmy, iż 22-latek zrezygnował z imprezy w Słowenii, ponieważ psychicznie nie czuł się gotowy na loty narciarskie na tak wczesnym etapie sezonu, kiedy boryka się z problemami technicznymi.

Zobacz też: Loty w Planicy bez Lindvika

Pierwotny plan Skandynawów zakładał możliwość odpuszczenia przedświątecznych konkursów w Szwajcarii. Norwegowie od Wisły do Planicy byli w nieprzerwanej podróży. Świetne wyniki w Pucharze Świata i medale mistrzostw świata w lotach narciarskich sprawiły, iż do Engelbergu wybiera się najsilniejszy skład ekipy dowodzonej przez trenera Alexandra Stoeckla. 

Po rywalizacji na Letalnicy część norweskich skoczków na moment wróciła do ojczyzny do swoich rodzin, natomiast austriacki szkoleniowiec i trzech jego podopiecznych zostali w Alpach.

- Byliśmy gotowi na indywidualne rozwiązania. Robert Johansson, Johann Andre Forfang i Anders Haare udali się do Skandynawii wraz z częścią sztabu szkoleniowego, z kolei Daniel-Andre Tande, Halvor Egner Granerud i Sander Vossan Eriksen zostali ze mną w Planicy, by zresetować się po lotach i potrenować na skoczni normalnej. Stąd pojedziemy bezpośrednio do Engelbergu, gdzie znów wskoczymy do bańki FIS - tłumaczy trener Stoeckl.

W czwartek do Graneruda, Tandego i Eriksena dołączą Johansson, Forfang oraz Lindvik. Haare został odsunięty od ekipy rywalizującej w Pucharze Świata, a w najbliższy weekend spróbuje swoich sił w inauguracji Pucharu Kontynentalnego w Ruce, gdzie trener Rune Velta - mistrz świata z 2015 roku - zabiera także Bendika Jakobsena Heggliego, Robina Pedersena, Andreasa Graneruda Buskuma i Sondre Ringena.

- W Engelbergu pokażemy się w szóstkę, a pozostali powalczą w Ruce o dodatkowe miejsce startowe na Turniej Czterech Skoczni. Obyśmy utrzymali dobre wyniki, aby móc cieszyć się kilkoma świątecznymi dniami w kwarantannie przed wyjazdem do Oberstdorfu - uzupełnia Stoeckl.


Dominik Formela, źródło: skiforbundet.no
oglądalność: (7254) komentarze: (30)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor
    @Blumiś

    Eeeeeeeeeeeeeee - co? What did you say? (ang. co powiedziałeś?)

  • Blumiś bywalec
    @Fan Tkaczenki i Aalto

    Prosze usunac ten wulgarny wpis. Ten użytkownik obraza czesto.

  • pawelf1 profesor

    Myślę o czwartym miejscu indywidualnie HAYBOECKA...

  • pawelf1 profesor
    @Roxor

    Ale już "bardziej" wierzysz że z tych medali zrezygnowali Niemcy ,Słoweńcy i ......Polacy . I Austriacy ....

  • Roxor profesor
    @pawelf1

    Nie chce mi się wierzyć, że dobrowolnie zrezygnował z szansy na pewny medal w drużynie. Ale kto tam wie.

  • pawelf1 profesor
    @Roxor Teorie spiskowe ....

    Lindvik przeszedł test przed wyjazdem z Rosji i test po przyjeździe w Słowenii. Dopiero wtedy wrócił do kraju a już dziś twierdzą że przyjedzie, czyli już wiedzą, że jest "zdrowy". czyli wirusa w organizmie miał około tydzień .

    Czyli w tym procederze musiało by wziąć udział Fis i Słoweńcy . Myślicie , że Niemcy ot tak sobie nie "mieli by nic przeciwko". Strata złota w drużynie i srebra indywidualnie . Szarmancki gest :)
    A zajmujący czwarte miejsce gospodarze ot tak oddali medal , który mógłby trochę "odratować" im imprezę ........Szczerze wątpię.

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor
    @Roxor

    Przeziębienie? Twój mózg to chyba jedno wielkie przeziębienie. KORONAWIRUS a nie przeziębienie.

  • Roxor profesor
    @Robert Johansson252

    Nie tydzień, a dwa. Poza tym przeziębienia nie leczy się miesiąc. Norwegowie znaleźli dobry sposób, żeby nie uwalić całej swojej drużyny. Popieram, bo to jest nienromalne gdy cała drużyna jest izolowana tylko dlatego, że jedna osoba się przeziębiła. Gdyby przechodził to ciężej to zapewne by się nie pojawił. Skoro się pojawi to nie było to nic groźnego.

  • Robert Johansson252 profesor
    @Blumiś Tak, miał koronawirusa

    I startuje tydzień potem...

    Pomyślcie trochę

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor
    @Blumiś

    Nie czepiaj sie pudelka, to bardzo wartościowy portal. [sarkazm]

  • Blumiś bywalec
    @Seba Aka Krzychu

    A gdzie napisano, ze nie wystapia? Na pudelku?

  • Blumiś bywalec

    Lindvik mial koronaswirusa, dlatego go wyslali do domu. Inaczej bilby sie o medal, jest świetnym lotnikiem ;)))

  • Robert Johansson252 profesor
    @znawca_francuskiego Tak

    Skacze

  • znawca_francuskiego weteran

    A Joacim Odegard Bjoreng jeszcze skacze ?

  • SebaSzczesnyy weteran

    Tak naprawdę to mogliby tam nie wystawiać nikogo poza Granerudem. On musi tam jechać. I ewentualnie Johansson bo jest 3 w generalce. Reszta nie ma nic do stracenia gdyby nie pojechali.

    Granerud nie może oddać KK tak za darmo. Tak jak mówiłem w tym sezonie może być najciekawsza walka od lat.
    259pkt straty ma Geiger. I to on będzie dla Norwega najgroźniejszy. On wygra ze 3 albo maks 4 konkursy. Ale będzie dużo razy na podium.
    Eisenbichler już słabnie, Jasne że jest nadal nad resztą świata ale już nie jest lepszy od Geigera i Graneruda. On w styczniu już będzie miał problemy.
    Z każdym konkursem będzie liczenie punktów, Pytanie czy Graneruda stać żeby cały sezon skakać w okolicach podium albo 5 miejsca żeby punkty zbierać. Nigdy jeszcze nie było okazji się o tym przekonać więc można w to wątpić. Geiger już to raz pokazał a teraz wygrał sobie loty. Pewnie nie będąc wcale w szczycie formy.

    Pojedynek o KK jak dla mnie to będzie albo Geiger vs Granerud. Albo po prostu Geiger ją sobie weźmie bez walki bo Granerud opadnie z sił.

  • Bocian stały bywalec
    @dejw

    Ale po co się wysilać, skoro cała pandemia jest najgrubszymi linami szyta, to po co Norwegowie mają się starać o jakieś cieniutkie niteczki, żeby nikt nic nie podejrzewał? Może chcieli w ten sposób zakomunikować światu, że na absurdy odpowiadamy tym samym?

  • INOFUN99 profesor
    @Robert Johansson252

    Lindvik swój optymalny styl lotu ma ładny, ale patrząc na to co prezentował w Ruce czy wcześniej w Wiśle wyglądało to fatalnie.

  • Kwakuu11 bywalec

    Szwajcarzy w trójkę, bo reszta jedzie do Ruci. W Ruce też będą świetne zawody i to aż 3 konkursy. Engelberg i Ruca najlepszy weekend jak do tej pory się szykuje.
    A w Engelbergu obsada też fantastyczna, 17 państw i 60 zawodników :)

  • pogromca januszy weteran
    @dejw

    Learoyd i Insam to najbardziej podręcznikowe przykłady zmarnowanych talentów z ostatnich lat.

  • Robert Johansson252 profesor
    Norwegowie to obecnie najmocniejszy team, tak jak przewidywałem jesienią, choć Niemcy wiele im nie ustępują.

    - Halvor Egner Granerud - Jak powiedział mój znajomy "ej, ale ten Granerud to jest jakiś kokus". To podsumowuje gościa idealnie
    - Robert Johansson - Niewielu zawodników potrafi tak dobrze wykorzystać wiatr pod narty. Jeśli wieje w plecy, będzie skakał dobrze, ale bez rewelacji. Jeśli jednak mu powieje...
    - Daniel Andre Tande - Bardzo nierówny skoczek - potrafi skoczyć 130 m na treningu, by potem ledwo wejść do konkursu. Wydaje się jednak stabilizować, już na lotach był mocny.
    - Johann Andre Forfang - Po świetnym występie w Ruce (oczywiście w drugim konkursie) przyszedł przeciętny Tagił, a potem jeszcze słabsza Planica, gdzie skakał zupełnie bezbarwnie. Oby wziął się w garść!
    - Sander Vossan Eriksen - Gość, który był zapowiadany od jakichś dwóch lat jako wielki talent i faktycznie skacze dobrze jak na debiutanta. Jest solidny, choć brakuje mu błysku, dajmy mu jednak czas.
    - Marius Lindvik - Nierówny prawie tak jak Tande, jednak po słabym początku sezonu w Tagile się ogarnął, szkoda że nie latał w Planicy. Myślę, że na Turnieju Czterech Skoczni będzie groźny. Nie lubię jego stylu w locie, źle się go ogląda, ale nie wolno odmówić mu skuteczności.
    Jest jeszcze zaplecze: nieco bezbarwny, choć przyzwoity Hare, tajemniczy Heggli, potrafiący skakać po 140 m na treningach Buskum, czy Pedersen, który zabulił na loterii w Wiśle

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl