"Historia, którą należy opisać" - utytułowani kadrowicze o Andrzeju Stękale

  • 2020-12-15 14:32

Andrzej Stękała, który w październiku 2017 roku wylądował poza kadrami narodowymi Polskiego Związku Narciarskiego, w minioną niedzielę poprowadził reprezentację naszego kraju do drugiego w historii drużynowego medalu mistrzostw świata w lotach narciarskich. O 25-latku, który przez ostatnie lata trenowanie skoków narciarskich łączył z pracą w karczmie, pochlebnie wypowiedzi się jego doświadczeni i utytułowani koledzy z zespołu.

Kamil Stoch:

Uważam, że to historia, którą warto opisać. Dziennikarze powinni zwrócić uwagę na okoliczności, w jakich Andrzej dostał się do drużyny. Musiał mierzyć się nie tylko ze swoimi słabościami, ale ogólnie z systemem. Warto to opowiedzieć i pokazać go jako przykład wytrwałości i ogromnej woli walki.

Dawid Kubacki:

Andrzej cechuje się sporą pracowitością. Przez jakiś czas był odsunięty od kadry narodowej, musiał zmagać się ze swoimi problemami, ale nie poddawał się. To najważniejsze w sporcie. Bywają lepsze i gorszy momenty, ale wytrwałość pozwala przeczekać gorsze chwile i doczekać tych lepszych. To wynagradza cały trud.

Piotr Żyła:

Było widać, że Andrzej wykonał super robotę. Od dłuższego czasu skakał coraz lepiej, mając po drodze problemy. Nie szło mu, ale wytrwał w tym wszystkim i w Planicy pokazał, że warto wierzyć w siebie, być cierpliwym i robić swoje. To przynosi efekty.

Korespondencja z Planicy, Tadeusz Mieczyński i Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10619) komentarze: (4)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • SZCZEPAN44 doświadczony

    Byc moze i bylby tez Kastelik i latalby daleko no ale PERSONIE DYREKTORSKIEJ nie spodobalo sie lądowanie:-)
    Jan Ziobro tez kolejny zabity przez Pana Dyrektora, bo co tam jakis tam chłopek skaczacy na nartach mogl powiedziec o dyrektorze, wszak wiadomo ze on jest nieomylny i na wszystkim sie zna:-) I do tego jest mega skromny.. co widac wlasnie chocby w mediach. Skromniejszy jest juz tylko Tajner.
    Ta dwojka zmarnowala talenty wielu zawodnikow, Ziobro, Kastelik, Biegun tez, za pysk i wywalic bo mieli charakter, tu musza byc tylko grzeczni i beznajeczni skoczkowie jak Mietus czy Zniszczol
    To i tak sukces ze Stekala sie odbudowal ale ma mocny charakter i to przewarzyzylo

  • INOFUN99 profesor
    @AdikaM

    Nie fair to było jak wywalili Andrzeja i Krzysztofa Bieguna z jakiejkolwiek kadry. Oni najsłabsi nie byli, Łukasz Bukowski spisywał się najgorzej i został w kadrach.
    Zgadzam się, że nie można zostawić skoczków samych sobie, zawsze powinni mieć wsparcie jakiegoś trenera.
    Trzeba też pamiętać, że nie każdy z nich będzie miał sukcesy na koncie, dla niektórych będzie to tylko przygoda.
    Trzeba mieć jak najszersze zaplecze, w dodatku system powinien iść do przodu, skoczkowie u nas mając 18-19 lat powinni prezentować przyzwoity poziom(solidne punktowanie w PK), a nie mieć problem z punktowaniem w FIS-Cup.

  • AdikaM początkujący

    Moim zdaniem to jest mega niefair co zrobił PZN z Andrzejem. Trzeba też wspierać skoczków z szerokiej kadry krajowej. Pokazac młodym że jak bedą trenować w klubach to też mają szanse zaistnieć. Nie można tak zostawiać ludzi. Przecież obecnie oprócz skoków praktycznie nikt z innych dyscyplin zimowych nie jest w stanie dotrzeć do pierwszej 10-tki. A też nie możemy zapomnieć że "złota" trójka" skoczków to są zawodnicy którzy mają ponad 30 lat.

  • Lataj profesor

    Andrzej powinien napisać własną książkę.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl