Horngacher ostrzega przed Stochem, Niemcy czekają na wynik testu Geigera

  • 2020-12-26 13:44

Niemiecki Związek Narciarski (DSV) ogłosił nazwiska dwunastu skoczków, którzy w poniedziałek przystąpią do kwalifikacji otwierających 69. Turniej Czterech Skoczni. Jedyną niewiadomą jest występ Karla Geigera, który dostanie zielone światło do startu w przypadku otrzymania negatywnego wyniku testu na koronawirusa.

Karl GeigerKarl Geiger
fot. Tadeusz Mieczyński
Kamil StochKamil Stoch
fot. Tadeusz Mieczyński

- Z niecierpliwością czekamy na rozpoczęcie tej imprezy. Jesteśmy wdzięczni za możliwość rywalizowania w czasach pandemii, choć zabraknie tysięcy kibiców pod skoczniami. Postaramy się dawać rozrywkę naszym fanom za pośrednictwem telewizji, zapewniając gęsią skórkę i ekscytujące zawody - mówi trener Stefan Horngacher, cytowany przez oficjalny serwis DSV.

Gospodarze dwóch pierwszych konkursów 69. TCS mieli okazję poskakać na Schattenbergschanze tuż po konkursach w Engelbergu. - Udało nam się dobrze przygotować do Turnieju. Po zawodach w Szwajcarii trenowaliśmy przez dwa dni w Oberstdorfie. Oprócz aspektów technicznych pracowaliśmy nad optymalnymi rozwiązaniami sprzętowymi. Potem był czas na świąteczny relaks w domach - zdradza austriacki szkoleniowiec naszych zachodnich sąsiadów.

Niemcy nominowali dwunastu zawodników, którzy mają pokazać się w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen. Wśród zgłoszonych znalazł się Karl Geiger. Występ mistrza świata w lotach narciarskich jest jednak uzależniony od wyniku testu na koronawirusa. - Mamy nadzieję, że wzmocni nasz zespół. Od momentu uzyskania pozytywnego wyniku nie ma objawów chorobowych. Jest bardzo zmotywowany  i utrzymuje wysoką formę podczas kwarantanny - zapewnia Horngacher.

Były trener Biało-Czerwonych widzi Polaków pośród faworytów do wygrania 69. Turnieju Czterech Skoczni, szczególnie zwracając uwagę na jednego zawodnika. - Naszym celem jest zwycięstwo i mamy ku temu przesłanki, choć konkurencja jest bardzo mocna, jak co roku. Oprócz Norwegów, z Halvorem Egnerem Granerudem na czele, mocni są też Polacy, z bardzo groźnym Kamilem Stochem - uważa 51-latek, który dwukrotnie doprowadził Stocha do zdobycia Złotego Orła.

- Austriacy mają w swoich szeregach czołowego skoczka, Daniela Hubera, a Stefan Kraft udowodnił na mistrzostwach świata w lotach narciarskich, że potrafi wskoczyć na najwyższy poziom nawet bez treningu - kontynuuje Horngacher.

- Turniej nie byłby Turniejem, gdyby w czołówce pojawił się ktoś spoza grona faworytów - kończy Austriak.

Skład Niemiec na inaugurację 69. Turnieju Czterech Skoczni:
- Moritz Baer;
- Markus Eisenbichler;
- Richard Freitag;
- Severin Freund;
- Karl Geiger (w przypadku zakończenia kwarantanny);
- Martin Hamann;
- Kilian Maerkl;
- Pius Paschke;
- Luca Roth;
- David Siegel;
- Constantin Schmid;
- Andreas Wellinger;


Dominik Formela, źródło: DSV
oglądalność: (81642) komentarze: (129)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Oczy Aignera profesor
    @Oczy Aignera Historia plastronu

    Dodam jeszcze coś w kwestii tego plastronu. Znacznik, który dostałem od Kiliana to najprawdopodobniej ten, w którym Anders Jacobsen wygrał noworoczny konkurs w 2015 roku.
    Wychodzi więc na to, że Niemiec otrzymał go od Norwega, gdy... oglądał te zawody z trybun.

  • Kocurello2 doświadczony
    @Wojciechowski

    No fakt. Aczkolwiek obecnie są i fajnie by było jakby ci słabsi coś z tego mieli.

  • Blumiś bywalec
    @Kwakuu11

    Juz pisales, ze 65 pewne, potem ze 61. Napisal ci dejw olales chamsko, napisalem ja wczesniej i wczoraj, zlales. Powtorze, nie masz zadnych dojsc, a co 2 post na forum to twoj. Udajesz znawc. Mylisz sie czesto, wez swoj czas wykorzystaj kreatywnie. Ja codziennie robie spacery, ludzkie zycie jest wazniejsze niz czyjes male interesy...koncernow farmaceutycznych tez.

  • Morgensternowy_ doświadczony

    Też nie podniecałbym się na miejscu Stefana tym, że Stoch może być bardzo groźnym jako iż w TCS mamy do oddania 8 bardzo dobrych skoków, bo same dobre skoki nie wystarczą, a większość zmagań w tej połowie sezonu obrazowała, że Kamil potrafi jeden skok zepsuć jak i w drugim skoczyć o 10-15 metrów dalej, co takie manewry nie są wybaczalne przez specyfikę tego turnieju.
    Tutaj można w jednej próbie stracić praktycznie wszystko, co trafnymi przykładami są Richard Freitag bądź Daniel Andre Tande, którzy z Kamilem toczyli walkę o Złotego Orła, a zakończyli w koszmarny dla nich sposób, zwłaszcza Richard, który przez ten pamiętny fatalny upadek na Bergisel zamknął sobie dalsze starty w 66 edycji tego turnieju, a Kamil w przepiękny sposób zakończył tą edycję jak dobrze wiemy.

    Tutaj będzie walka do samego końca, nieważne czy lider tej batalii będzie mieć 20-40 punktów przewagi nad drugim, ważne będzie, czy wytrzyma to głowa i czy warunki atmosferyczne nie przekreślą planów o końcowym laurze za zwycięstwo, bo historia tyle nam udowadniała, że przez głupi błąd w skoku będąc liderem można stracić niemalże nawet podium w klasyfikacji zmagań.

  • Wojciechowski profesor
    @Kocurello2

    Ale ten argument to trochę anachroniczny, bo póki istniała prekwalifikacja dla czołówki PŚ, nagród za zwycięstwo w kwalifikacjach w ogóle nie było. ;)

  • Morgensternowy_ doświadczony
    @Karpp

    To prawda. Warto dodać, że Horngacher ma większe doświadczenie w branży trenerskiej niż Doleżal, bowiem trenował nie tylko kadrę B Polski i Niemiec, ale i również dowodził kadrą juniorską w niemieckiej reprezentacji, a ponadto indywidualnie trenował Martina Schmitta. Owszem, Czech też nie był z ni z gruchy ni z pietruchy wzięty, bo jednak przez pewien czas prowadził zaplecze w kadrze Czech przed wstąpieniem do sztabu reprezentacji Polski, jednak mniej kadr prowadził niż jego starszy kolega po fachu.

    Aczkolwiek Michal ma szansę zostać mianowany jako jeden z najlepszych trenerów w historii, bowiem już w swoim pierwszym sezonie doprowadził Dawida do triumfu w TCS, wygranej Raw Air Kamila czy też ma na koncie 5 miejsce Kamila w PŚ 2019/20 i 3 miejsce Piotrka Żyły w PŚ w lotach. Do tego wyciągnął nasze dawne zaplecze z potężnego i głębokiego kryzysu, które przez pewien czas ze względu na przegraną nawet z Kazachami bądź Ukraińcami było wytykane palcami i teraz mamy efekt w postaci życiówki Olka i Pawła w PŚ (obaj 6 miejsce w Tagile) czy brązowy krążek za mistrzostwa świata w lotach drużynowo zdobyte min przez Stękałę.

    Pamiętajmy jednak, że w tym sezonie więcej zdobyli zawodnicy Horngachera (MŚ Geigera, brąz Eisenbichlera i srebro MŚ w ekipie), co przy naszym brązowym medalu za team wypadamy odrobinę słabiej, ale to nie zmienia faktu, że i tak mamy i tak drużynę, która może zdobywać więcej niż brązy czy 3 miejsca. Udowadnia nawet to, ilu mamy punktujących w klasyfikacji PŚ i mamy aż 11-stu, szczególnie ten fakt może dawać nam satysfakcję, że Deutsch team ma tylko 6 zawodników z dorobkiem punktowym w PŚ i nie możliwe, by z taką ilością dać sobie odebrać wygraną bądź podium w PN. Warto utrzymać się w TOP 3.

    To jest możliwe, bowiem mamy 7-8 zawodników mających potencjał na regularne punktowanie i to trzeba oddać Michalowi, że postawił naszą ekipę na nogi, że znów możemy się bić o podia drużynowe PŚ. Wprawdzie Kamil, czy Dawid nie są tak powtarzalni, szczególnie Kamil jak 2 sezony bądź 3 sezony temu, ale za to możliwe jest to, żeby ci młodsi od nich wchodzili na coraz wyższe piętro w swoim poziomie sportowym i tu nie owijam w bawełnę. Przecież statystykę, którą podaje tuż na początku swoich wpisów po zmaganiach mówią prawdę i ta prawda orzeka, że często w przekształcaniu wyników ind. na drużynowo zajmujemy miejsca w TOP 3 i to cieszy, co jest dobrym prognostykiem przed drużynówkami i w ogóle konkursami PŚ.

  • Kocurello2 doświadczony
    @Xenkus

    Dokładnie. Ogólnie ten przepis, że TOP 10 ma skakać w kwalifikacjach to nie dość, że zabiera nam te najlepsze starcia na TCS, to na dodatek zabiera możliwość zgarnięcia pieniędzy za wygranie kwalifikacji komuś spoza TOP10. A wiadomo, że ci słabsi skoczkowie mniej zarabiają, więc dla nich taki bonus za wygranie Q to by był niezły zastrzyk do portfela.

  • Kwakuu11 bywalec

    62 zawodników ujrzymy na liscie startowej kwalifikacji po odprawie technicznej o 17:00
    100%


    Zapoznajcie się z potwierdzonymi składami ekip- https://berkutschi.com/pl/front/news/10323-69th-4-hills-tournament-these-are-the-teams


    Rumun Cacina jednak w Ga-Pa wystąpi, ale to mądra taktyka. Lepiej poskakać w Szwajcarii, a potem jechać na TCS

  • Kwakuu11 bywalec

    Na liscie zgloszen zapisany jest Vladimir Zografski z Bulgarii
    Czyzby walczyl z czasem?

  • Kwakuu11 bywalec
    @Mes03

    RUS - Rosja
    · Evgeniy Klimov
    · Ilya Mankov
    · Mikhail Nazarov

  • Xenkus profesor
    @jma

    TCS rządzi się swoimi prawami. To wyjątkowa impreza. Szkoda, że nie można odpuszczać już kwalifikacji. Teraz pary to zwykle flaki z olejem, chyba, że ktoś z czołówki celowo zepsuje skok.

  • Pavel profesor
    @jma

    Dokładnie, chcesz skakać na końcu stawki, nic nie stoi na przeszkodzie, wygraj kwalifikacje i załatwione. O ile w typowym PŚ mogliby zostawić tych 10 z awansem z automatu na wypadek zdarzeń losowych typu nagłe pogorszenie warunków, to w Turnieju bezwzględnie cała stawka musi przystąpić do kwali.

  • jma profesor
    @Qrls

    Kiedyś w którymś konkursie do 2 serii nie wszedł zawodnik z chyba 11/13 wynikiem 1 serii. A to dlatego, że kwalifikacje opuściło 4 mocnych zawodników. To jednak nie był dobry przepis.

  • Qrls weteran

    Tu na TCS najbardziej mi brakuje starego regulaminu, dającemu pierwszej dziesiątce awans z automatu. Oczywiście patrząc pod kątem całego sezonu i ogólnie to dobrze że go nie ma. Ale na TCS gdzie skacze się KO lubiłem ten dodatkowy smaczek taktyczny ;)

  • Funegosum weteran
    @Oczy Aignera

    Jeśli rażące - powiedz mi jakie, chętnie poprawię z pokorą; jeśli drobne - odczep się, na takie u innych nie reaguję.

  • Mes03 stały bywalec
    @Kwakuu11

    A jaki skład Rosji będzie na TCS?

  • Karpp profesor

    Zadziwiające jest to, że są tutaj użytkownicy ktorzy naprawdę uważają Kruczka za lepszego trenera od Horna, tylko dlatego, że Austriaka nie znoszą. Z argumentami na bakier..

    Wszystko u Kruczka zaczęło raczkowac dopiero w 3 roku pracy a pierwszy sukces przyszedł dopiero w 5 roku.
    Czy ktoryś trener dostałby dzisiaj tyle czasu?
    Kruczek był mistrzem w przygotowaniu zawodników na lato- to akurat trzeba mu oddać

    Minusem Horna było jak przecież wszyscy wiemy spoglądanie na Niemców, ale w pierwszym roku zaczął profesjonalnie. Natomiast wiadomo później sobie wyselekcjonował zawodników.

    Niektorzy powiedzą Andrzej. Ok. Tylko czy Stękale akurat wtedy chciało się tyle ile dziś się chce?

    Co do Dolezala chyba wszyscy życzylibyśmy sobie aby to on był tym najlepszym trenerem w historii, ale jeszcze trzeba poczekać- jeszcze kilka dużych imprez przed nami

  • Karpp profesor
    @Bocian

    Panie Bocianie. Można już obejrzeć na żywo szczepienia przeciwko Covid ;)

  • Arturion profesor

    Kłócąc się o wyższość Kruczka-Horna-Doleżala zapominamy, że mówimy głównie o formie TYCH SAMYCH zawodników. Ergo: Doleżal będzie wielki jak jeszcze kogoś wprowadzi na wyżyny: Wąska, Pilcha, Juroszka, Gruszkę... Kogoś innego, niż ci, którzy już jakieś tam odnosili sukcesy. Niekoniecznie wielkie. Zresztą przyszłość polskich skoków (po pięciu i więcej latach) tak naprawdę od tego zależy.

  • EddieKoteł weteran

    Z całej naszej żelaznej (na ten moment) czwórki, to właśnie Kamilowi dawałbym najmniejsze szanse na wynik powyżej oczekiwań. Musiałby w każdym konkursie skakać jak w sobotnim Engelbergu. Za dużo wątpliwości o dobry dojazd nawet nie na każdej skoczni, ale w każdej punktowanej serii póki co. Większe nadzieje, można pokładać w zbliżenie się Dawida do optimum. W stabilność i błysk Żyły w 8 a właściwie 12 skokach nie wierzę po prostu, ale za to coś mi podpowiada, że większe szanse na bycie 4 razy w 10. może mieć Andrzej niż Kamil. Brzmi trochę niedorzecznie, ale przekonamy się.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl