Horngacher wierny swoim wyborom. "Freitag musi pokazać nieco więcej"

  • 2021-01-02 11:25

Reprezentacja Niemiec przystępuje do austriackiej części 69. Turnieju Czterech Skoczni ze swoją bazową szóstką. Największą niespodzianką jest brak nominacji dla Richarda Freitaga, który w Garmisch-Partenkirchen zdobył pierwsze punkty Pucharu Świata od grudnia 2019 roku.

Stefan HorngacherStefan Horngacher
fot. Tadeusz Mieczyński

Drużynowi mistrzowie świata przystępują do zmagań w Innsbrucku i Bischofshofen z dużymi oczekiwaniami. Trener Stefan Horngacher dysponuje dwoma zawodnikami, którzy pozostają w grze o Złotego Orła. Karl Geiger po konkursach w Bawarii zajmuje drugie miejsce, ze stratą czterech punktów do Halvora Egnera Graneruda, natomiast Markus Eisenbichler plasuje się na piątej lokacie. Różnica dzieląca go od Norwega to 23,5 pkt.

Austriacki szkoleniowiec po noworocznej musiał wytypować szóstkę, która sprawdzi się w Tyrolu i regionie Salzburga. Wśród nominowanych zabrakło miejsca m.in. dla Andreasa Wellingera czy Richarda Freitaga. Dziwić może nieobecność drugiego spośród wymienionych, który 2021 rok rozpoczął od zajęcia 27. miejsca. Na Bergisel oraz obiekcie im. Paula Ausserleitnera kolejną szansę dostanie Constantin Schmid. 21-latek na domowych obiektach ani razu nie zameldował się w punktowanej "30".

- Richard zdobył wczoraj punkty, więc musieliśmy wybierać między nim a Constantinem. Schmid tej zimy zdobył już drużynowy medal mistrzostw świata w lotach narciarskich, a do tego był lepszy od Freitaga we wszystkich wewnętrznych sprawdzianach. To ważny zawodnik pod kątem przyszłości. "Ritschi" powinien pokazać nieco więcej, by włączyć go do składu - argumentuje Horngacher cytowany przez skispringen.com.

69. Turniej Czterech Skoczni, oprócz Freitaga i Wellingera, zakończył się też dla Moritza Baera, Kiliana Maerkla, Luki Rotha oraz Davida Siegela. W Innsbrucku i Bischofshofen pokażą się wspomniani Eisenbichler, Geiger i Schmid, a także Severin Freund, Martin Hamann i Pius Paschke. Początek sobotnich kwalifikacji na Bergisel o 13:30.


Dominik Formela, źródło: skispringen.com
oglądalność: (8172) komentarze: (22)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arsendis doświadczony
    Rysiu Piątek

    Szkoda mi Rysia, kiedyś tak wymiatał, pozostaje mi mieć nadzieję że wróci do klasowej formy

  • Lataj profesor

    Argument za Schmidem jest zrozumiały. Gdyby wybrać Wąska zamiast Kota, mimo że ten miał wyraźnie więcej punktów od kolegi, Paweł byłby lepszym wyborem. Nie tylko musi się rozwijać, ale też byłby lepszy od Maćka w PŚ.

  • dervish profesor
    @Bernat__Sola

    Nie pamiętam już tamtej sprawy z Wolnym i nie pamiętam uwarunkowań dlatego trudno mi się teraz do tego odnieść. Czy Wolny miał wówczas równorzednego albo lepszego konkurenta? Jeżeli był brany pod kątem drużyny to drużynówki mają inną specyfikę (zwłaszcza drużynówki na imprezach mistrzowskich gdzie presja jest największa) niż konkursy indywidualne. Zawsze jest do rozstrzygnięcia kwestia czy postawić na solidność i doświadczenie by wziąć co swoje czy zaryzykować i postawić na nieobliczalność i wziąć wszystko albo nic.
    Tam są inne potrzeby. Przede wszystkim liczy się interes drużyny a nie poszczególnych skoczków.
    Przeważnie kontrowersje są z wyborem numeru czwartego. Często jest dylemat kogo wybrać. Tu nie ma prostych rozwiązań typu: lepiej skakałeś na ostatnim treningu czy też całym sezonem zasłużyłeś na udział w drużynówce.
    Najczęściej najważniejszy jest trenerski nos lub to co widzi tylko fachowe oko trenera.

    Co do kadr na PŚ to Horn zadbał by nominacje przestały byc kontrowersyjne. Efekt taki uzyskał poprzez "wykoszenie" konkurencji z zaplecza. Kiedy nasze zaplecze upadło na samo dno to już nikt nie miał podstaw by nękać ternara trudnymi pytaniami typu: "dlaczego Miętus, Wolny, Murańka czy Zniszczoł (niepotrzebne skreślić w zależności od wyboru daty) a nie Ziobro? Po prostu trener doprowadził do takie sytuacji, ze nawet gdy w kadrze ktoś miał kryzys to i tak na zapleczu nie było nikogo lepszego. Poza tym cały czas trenera broniły wyniki które przesłaniały większość kontrowersji odnośnie polityki personalnej i kierunku w jakim zmierza zaplecze kadry A.

  • Bernat__Sola profesor

    Nawiązując do tytułu - Freitag musi pokazać nieco więcej, a Schmid nie musi niczego pokazywać. Taka to sprawiedliwość u Horngachera.

  • Bernat__Sola profesor
    @W Punkt

    Akurat Freund zdobył punkty w Oberstdorfie i to nawet więcej niż Freitag w Garmisch-Partenkirchen, więc na pewno zasłużył na pojawienie się w austriackiej części TCS.

  • Bernat__Sola profesor
    @Maradona

    Z tych 76 punktów to on w ciągu ostatniego miesiąca zdobył 39, czyli dokładnie połowę (Ruka była już ponad miesiąc temu).
    Piszesz, że Freitag zajął 27. miejsce fuksem. No nie wiem, w kwalifikacjach był 21., w serii próbnej 25. - zatem oddał trzy skoki na czołową "30" z rzędu.
    Teraz najlepsze - w Garmisch-Partenkirchen Freitag i Schmid zmierzyli się w pięciu seriach. Zgadnij, jaki był wynik tej rywalizacji? Spieszę z odpowiedzią - 5:0 dla Freitaga. Ale dla Ciebie skoki Schmida z Niżnego Tagiłu i Planicy są ważniejsze...
    Zawsze powinna się liczyć forma tu i teraz. Tak samo gdyby u nas Stękała nagle zaczął seryjnie nie wchodzić do II serii - powinien zostać odesłany do PK, świętych krów nie ma.
    Argumentacja identyczna jak dervisha przy sytuacji z Wolnym sprzed roku. "Powinien wywalczyć miejsce w PK", "Schmid dobrze skakał 3 tygodnie temu". Co ciekawe, sam dervish tym razem odniósł się do tej sprawy krytycznie...

  • Bernat__Sola profesor
    @drkmazur

    Kiedy wygrywał wewnętrzne sprawdziany? W październiku? Mamy styczeń, tak tylko przypomnę.

  • Bernat__Sola profesor
    @dervish

    OK, ale ciekawe, że Ty sam w podobny sposób broniłeś obecności Wolnego w kadrze na PŚ w Predazzo przed rokiem - tak jak Horngacher mówi o medalu w drużynie w Planicy, tak Ty mówiłeś o skokach Kuby z drużynówki w Klingenthal.

  • Blumiś bywalec
    @Leon88

    Co w tym śmiesznego?

  • W Punkt doświadczony
    @Maradona

    Schmid, podobnie jak na przykład Pavlovcic, zupełnie się w ostatnich dwóch tygodniach zatracił.
    Co zresztą obaj dobitnie potwierdzili w dzisiejszych kwalifikacjach.
    Zupełne zagubienie Schmida trwa co najmniej od Engelbergu.
    To, że Schmid dobrze spisywał się w Finlandii czy Rosji ma mu dac przepustkę do skakania w PŚ przez cały sezon? pomyśl, co bzdyczysz.
    W Oberstdorfie Freitag i Schmid prezentowali zbliżoną, słabą formę.
    W Ga-Pa Freitag był ewidentnie lepszy. Schmid jest obecnie zupełnie bez formy. Powinien w spokoju gdzieś na boku trenować, a nie odpadać w I seriach kolejnych konkursów. Freitag natomiast zapunktował, co oznacza, że nie może do końca tygodniu skakac na treningach podczas kiedy Freund i Schmid służą rywalom do obtłukiwania.
    Przykład Japończyków podałem ci oczywiście przejaskrawiając problem. Gdybyś był bardziej lotny to byś to w mig pojął.
    Jak nie masz o czymś pojęcia, to nie mów innym, że go nie mają.
    Ja bardzo cenię Schmida i wielokrotnie ciepło o nim pisałem.
    Może wtedy jak nikt o nim jeszcze ciepło nie pisał, a niekórzy pomstowali, ze gówniarz jest wystawiany na T4S. Ale teraz jego miejsce jest na treningu. Jak tego nie rozumiesz to ci nic nie poradzę.

  • Leon88 bywalec

    Podobno Freitag był dzisiaj widziany w okolicach stolarni

  • Maradona profesor
    @W Punkt

    Schmid zdobył te punkty w ciągu ostatniego miesiąca, nie udawaj głupiego. Porównanie do Japonczyków nietrafione, bo oni kierują się tylko i wyłącznie jasno zapisanymi zasadami - biorą najlepszych z poprzedniego sezonu. Żaden kraj nie ma tak betonowych zasad. Ale ty widać nie masz o tym pojęcia, bo pewnie byś wiedział, że zostawili w Japonii Iwasę, który zasługiwał na starty w PŚ. Takich to najlepszych biorą Japonczycy.

    Freitag już najlepszy, bo raz fuksem zajął 27 miejsce. Trzeba wywalić Schmida i natychmiast brać Freitaga, który sam jest sobie winien bo powinien wywalczyć dodatkowe miejsce w PK, skoro taki przeciętniak Kot to zrobił.

    Po twoich komentarzach wnioskuję, że to raczej ty masz siebie za najmądrzejszego i nieomylnego, do tego jesteś uprzedzony do Horngachera i Niemców.

  • Fan_Gruszki profesor
    @W Punkt

    Nie powiedziałbym, Iwasa raczej byłby lepszy od Nakamury.

  • Nikt_ważny profesor

    Co by nie mówić Horgacher jest trenerem wybitnym... Ale ma sporo wad. Pod względem motywacji dla osób spoza żelaznej kadry Doleżal go wyprzedza o lata świetlne.
    U nas są teraz dość klarowne zasady, myślę, że nikt nie może mieć żadnych pretensji do trenera. Za czasów Horna był pod tym względem dramat. I wydaje się, że dokładnie to samo dzieje się teraz w Niemczech.
    Oczywiście to tylko luźne obserwacje, nie mam pojęcia co się dzieje w niemieckiej kadrze i pojęcia mieć nie mogę.

  • drkmazur bywalec

    Horngacher podał argumenty za Schmidem - wygrywał wewnętrzne sprawdziany. Nie czepiajcie się go za to. Piszę obiektywnie.

  • W Punkt doświadczony
    @Maradona

    Kasai zdobył prawie 13,5 tysiaca punktów. A Kejczi Sato ledwie 105. Ale nawet twardogłowi Japończycy poszli do łba po rozum i wystawiają w tym sezonie najlepszych.
    Jajogłowy Horngacher, najmądrzejszy z najmądrzejszych, wie lepiej.

  • Maradona profesor

    Z drugiej strony Schmid zdobył do tej pory 76 punktów, Freitag tylko 4. W Oberstdorfie też Schmid był kilka pozycji wyżej. Do tego dobrze spisał się na MŚwL w Planicy, poziom maksymalny jaki pokazał w tym sezonie jest dużo wyższy niż Richarda. Ciężko, żeby Horngacher wymienił go na Freitaga, bo ten w jednym konkursie zajął wyższą lokatę. Woli zostawić Schmida i próbować wyciągnąć go z kryzysu. Freitag niech wróci do PK i pokaże, że faktycznie zasługuje na starty w PŚ. W Ruce miał już szansę wywalczyć dla siebie miejsce w PŚ, ale przegrał choćby z Kotem, więc jego forma chyba nie jest jeszcze tak dobra.

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    Pewnie gdyby Horngacher był dalej

    To Stękała cały czas musiałby coś udowadniać. Im dalej od momentu zmiany trenera tym widzę coraz więcej zalet. Choć głównie winę za zaplecze ponosi PZN to jednak widać, że w Niemczech dzieje się to samo co w Polsce przez zasady nominacyjne i priorytet dla swoich zawodników.

  • dervish profesor

    Horngacher robi w Niemczech to samo co robił w Polsce. Niejasne zasady i uznaniowa polityka nominacyjna która w sporcie zawodowym w którym jasne reguły gry są szczególnie ważne musi i doprowadza do niepotrzebnych napięć i kwasów. Rezultat: demotywacja i zapaść na zapleczu.

  • erytrocyt_ka profesor

    Wydaje mi się że to raczej Horngacher powinien pokazac mniej betonu 😃

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl