Kubacki vs Kahofer, Kot vs Eisenbichler - pary KO konkursu TCS w Innsbrucku

  • 2021-01-02 14:47

Sobotnie kwalifikacje na skoczni Bergisel (HS128) ustaliły komplet 25 par KO pierwszej serii trzeciego konkursu 69. Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku. Dawid Kubacki zmierzy się z Timonem-Pascalem Kahoferem, Kamil Stoch podejmie Constantina Schmida, a Piotr Żyła - Junshiro Kobayashiego.

Do niedzielnego konkursu na Bergisel awansowało siedmiu reprezentantów Polski. W trzeciej parze Aleksander Zniszczoł zmierzy się ze Słoweńcem Zigą Jelarem. Następnie Andrzej Stękała podejmie Rosjanina Jewgienija Klimowa, Klemens Murańka - Japończyka Keiichiego Sato, zaś Piotr Żyła kolejnego przestawiciela azjatyckiej drużyny - Junshiro Kobayashiego. Rywalem Kamila Stocha będzie Niemiec Constantin Schmid, natomiast Macieja Kota - wicelider PŚ, Markus Eisenbichler. Dawid Kubacki o awans do finału powalczy z Austriakiem Timonem-Pascalem Kahoferem.

Lider Turnieju Czterech Skoczni, Halvor Egner Granerud zmierzy się z Viktorem Polaskiem. Rywalem Karla Geigera będzie Simon Ammann, zaś Philippa Aschenwalda - Severin Freund.

W pierwszej serii konkursowej dojdzie do czterech bratobójczych pojedynków. Yukiya Sato zmierzy się z Ryoyu Kobayashim, Domen Prevc z Anze Laniskiem, Thomas Lackner z Markusem Schiffnerem, zaś Manuel Fettner z Danielem Huberem.

Początek zawodów wyznaczono na 13:30. Z kolei w samo południe ma rozpocząć się seria próbna.

Lista startowa konkursu TCS w Innsbrucku (HS128); 03.01.2021
Nr Zawodnik Kraj Rocznik
26 SATO Yukiya 1995
25 KOBAYASHI Ryoyu 1996
27 STEINER Maximilian 1996
24 KYTOSAHO Niko 1999
28 JELAR Ziga 1997
23 ZNISZCZOŁ Aleksander 1994
29 LACKNER Thomas 1993
22 SCHIFFNER Markus 1992
30 NAZAROW Michaił 1994
21 SCHLIERENZAUER Gregor 1990
31 PREVC Cene 1996
20 HAMANN Martin 1997
32 LEITNER Clemens 1998
19 AALTO Antti 1995
33 PREVC Domen 1999
18 LANISEK Anze 1996
34 AIGRO Artti 1991
17 BOYD-CLOWES Mackenzie 1991
35 PASCHKE Pius 1990
16 JOHANSSON Robert 1990
36 ERIKSEN Sander Vossan 2000
15 HAYBOECK Michael 1991
37 DESCHWANDEN Gregor 1991
14 FORFANG Johann Andre 1995
38 KLIMOW Jewgienij 1994
13 STĘKAŁA Andrzej 1995
39 HOERL Jan 1998
12 TANDE Daniel Andre 1994
40 MURAŃKA Klemens 1994
11 SATO Keiichi 1997
41 FREUND Severin 1988
10 ASCHENWALD Philipp 1995
42 ZOGRAFSKI Władimir 1993
9 PREVC Peter 1992
43 KOBAYASHI Junshiro 1991
8 ŻYŁA Piotr 1987
44 AMMANN Simon 1981
7 GEIGER Karl 1993
45 DEAN Decker 2000
6 KRAFT Stefan 1993
46 SCHMID Constantin 1999
5 STOCH Kamil 1987
47 KOT Maciej 1991
4 EISENBICHLER Markus 1991
48 KAHOFER Timon-Pascal 1999
3 KUBACKI Dawid 1990
49 FETTNER Manuel 1985
2 HUBER Daniel 1993
50 POLASEK Viktor 1997
1 GRANERUD Halvor Egner 1996

Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (23120) komentarze: (93)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Grachu bywalec
    @wojtas2400

    1. Peter Prevc
    2. Antii Aalto
    3. Klemens Murańka?
    4. Maciej Kot
    5. Robert Johansson
    6. Ryoyu Kobayashi
    7. Anze Lanisek
    8. Anze Lanisek
    9. Dawid Kubacki - ale tylko w Innsbrucku

  • wojtas2400 początkujący

    Witam. Pytanie do znawców. Jak wytypowali byście poniższe starcia?
    1 Peter Prevc vs. Cenę Prevc
    2 D A Tande vs. Antti Alto
    3 Klemens Muranka vs. Severin Freund
    4 Kot vs. Ammann
    5 Robert Johansson vs. Mackenzie Boyd-Clowes
    6 R Kobayashi vs. Michael Hayboeck
    7 A Lanisek vs. P Żyła
    8 A Lanisek vs. D Huber
    9 D Kubacki vs. Karl Gaiger
    Z góry dziękuję.
    Pozdrawiam





  • Lataj profesor
    @Morgensternowy_ "...Horngachera, bo jest geniuszem trenerskim..."

    Geniuszem kadry głównej w zasadzie. W każdej reprezentacji, którą w ostatnim czasie trenował, pojawiła się przepaść między najlepszymi a drugą (trzecią) ligą.

    Byłby też geniuszem zła, gdyby jego zadaniem miało być wykończenie podlegających mu nacji.

  • dervish profesor

    Sytuacja anologiczna z poprzednią serią KO. Nasza czołowa 4 może nie zwracać uwagi na rywali w parze. Oni biją się o wysokie miejsca w klasyfikacji turnieju. Rywal z pary nie jest dla nich odniesieniem. Odniesieniem sa najlepsze skoki w serii i w calym konkursie.

    Pozostała trójka musi walczyć, przy czym szanse Kota oceniam na mizerne i bliskie zeru. Niech po prostu odda swoj dobry skok i ma choć taka pociechę z tego konkursu.
    Olo i Klimek muszą powalczyć o swoje. Nie są bez szans. Przynajmniej jeden z nich powinien wygrać swoją parę.

    Obstawiam, że mimo silniejszej obsady z uwagi na udział austriackiej krajówki - jutro znowu powtórzy się 5 Polaków w drugiej serii.

  • Lataj profesor
    @kubson97865

    W USA miał być PŚ w Iron Mountain w poprzednim sezonie, ale wiadomo, że ta informacja to była tylko mrzonka. Niby mają być zawody w przyszłym sezonie, ale zobaczymy, jak będzie z organizacją.

    Z kolei obiekty w Kanadzie niszczeją. Są plotki o wybudowaniu większych niż istniejące obiektów w Montrealu (czy gdzieś tam w Quebecu), ale to brzmi mało realnie.

  • Tomek1982 stały bywalec

    ...,a świstak siedzi zawija w te swoje sreberka.

  • Morgensternowy_ doświadczony

    Tak jeszcze a propos Macieja Kota to apelowałbym o to, by go nie obrzucać błotem, bo niektórzy zapomnieli, że zwyciężał w konkursach PŚ i był mocnym filarem naszej ekipy podczas zespołowych zmagań. To, że ma gorszy okres w życiu sportowym, nie oznacza, że trzeba się popisywać swoimi ,,mądrościami" i pokazywać ,,jakim to nie jestem hejterem Kota, Kot out itp.".

  • Kocurello2 doświadczony

    Kochana Redakcjo!

    Aigro jest z 1999, nie 1991

  • Morgensternowy_ doświadczony

    Raczej nasza czwórka przy sprawiedliwych wiatrach nie powinna mieć większych problemów z wygraniem pojedynków, jednak najgorzej ma Maciej Kot, który powtarza wyczyn z ubiegłego roku, kiedy również trafił na policjanta z Niemiec.
    I niestety im bardziej dłuży się problem w powrocie do formy Maćka, tym mniejsze prawdopodobieństwo jest w tym, że kiedykolwiek zaliczy w miarę przyzwoity sezon już abstra*jąc od tego życiowego 16/17, bo na to już raczej szans nie ma. Po Zakopanem przydałaby się wymiana, by Kot mógł spokojnie potrenować i udowodnić w konkursie częściową swoją odbudowę, bo przykro mi się robi, kiedy tak utalentowany skoczek męczy się 3 sezon z rzędu. Skoro sam Hannu Lepistoe widział w nim spory potencjał, to raczej nie owijał w bawełnę i wiedział, że prędzej czy później może wygrywać, bo to tylko kwestia czasu i wytrzymałości psychicznej.

    Wydaje mi się, że Horngacher przedobrzył i sam Maciej, bo jak słyszałem Horngacher jeszcze u nas po tym 2016/17 chciał bardziej doprecyzować technikę Maćka żeby nie tracił kilku metrów do tych najlepszych i wydaje mi się, że w tej kwestii zamiast pomóc tylko przedobrzył (nic nie mam do Horngachera, bo jest geniuszem trenerskim), zaś Maciej po tym sezonie chciał jeszcze więcej, że był świadomy tego, że może wykręcać lepsze wyniki, ale jego słynne nadambicje sięgnęły górę i pewnie od tego momentu zaczęły się kłopoty z jego dyspozycją.

    Jego ojciec Rafał nie wiem ile mówił w tym prawdy, ale Maciej na treningach potrafił skakać jak ta nasza żelazna czwórka, a na zawodach pękał i nic dobrego ze skoków nie było, co jest moim zdaniem dziwne, lecz czy to prawda, nie wiadomo i raczej można się domyślać, czy Maciej faktycznie dalej potrafi skakać tak dobrze jak Kubacki czy Żyła w jednakowych warunkach na treningach i psychika nie wytrzymuje czy to lekkie naciąganie, by robić nadzieje kibicom. Nie wiem, ale jeśli Doleżal odbuduje w przyszłości Maćka na tyle by się na luzie łapał do TOP 20 lub 15, na bank może dorównać Horngacherowi, który pomimo swojej niebywałej klasy trenerskiej nie potrafił naprawić dyspozycję Kota.

  • Robert Johansson252 profesor
    Najlepszy weekend

    Chyba w Zakopcu, ewentualnie Willingen jeśli będą dobre warunki. No i rzecz jasna Planica, ale jest na końcu więc trochę żal że this is the end, jak to śpiewał Morrisons
    A najgorszy w Lahti. Zdecydowanie

  • Lataj profesor
    Moje typy (part 2)

    Junshiro - Żyła: Żyła nie jest typowo turniejowym zawodnikiem, ale raczej wygra. Musiałby coś grubszego odwalić, żeby przegrać z Japończykiem.
    Ammann - Geiger: Z pewnością wygra król Oberstdorfu. Ammann nawet nie punktował w tym sezonie i ma raczej cienkie szanse, że w tym TCS dojdzie do finału.
    Dean - Kraft: Amerykanin ma mało doświadczenia. Kraft miał pecha w tym sezonie, ale jest mocny.
    Schmid - Stoch: Niemiec jest kiepski w ostatnich dniach. Stoch nie jest na straconej pozycji w TCS i z pewnością wygra.
    Kot - Eisenbichler: Ciekawa para. Kot ma najgorzej z Polaków. Trafił na naprawdę mocnego przeciwnika. Co prawda Niemiec jest słabszy niż przedtem, ale nie jest na straconej pozycji.
    Kahofer - Kubacki: Tylko kataklizm odbierze zwycięstwo Kubackiemu.
    Fettner - Huber: Kolejny bratobójczy pojedynek Austriaków, który powinien paść łupem Daniela.
    Polasek - Granerud: Czesi są w tym sezonie osłabieni. Granerud na pewno wygra.

  • Lataj profesor
    Moje typy (part 1)

    Yukiya - Ryoyu: Okaże się, kto tak naprawdę jest najlepszy z Japonii. Stawiam na Kobayashiego, ale jest szansa na LL.
    Steiner - Kytosaho: Dość wyrównany pojedynek. Fin jest słabszy w konkursach niż w treningach i kwalifikacjach, a Austriak punktował już w swoich pierwszych zawodach w sezonie i ponadto wygrał zawody PK. Stawiam na Steinera.
    Jelar - Zniszczoł: Kolejna para z równymi szansami. Przy szczęściu Zniszczoł wreszcie dostanie się do finału konkursu TCS. Ziga był już w top 10 konkursu TCS, ale też może zawalić swoją próbę. Bez wskazania, ale z szansą na LL.
    Lackner - Schiffner: Lackner już zdobywał punkty w TCS, a Schiffner nie zbliżył się do życiowego wyniku rywala w tym sezonie, mimo że skacze lepiej niż wcześniej. Lackner pewnie wygra.
    Nazarow - Schlierenzauer: Rosjanin ma życiowy sezon, ale Austriak też ma szanse. Bez wskazania, ale również może być LL.
    Cene - Hamann: Cene dobrze się prezentuje w tym sezonie. Hamann w życiowej formie. Będzie ciekawie. Ciężko będzie ocenić. Istnieje wysoka szansa na LL.
    Leitner - Aalto: Austriak to kontynentalowiec, a Fin ma większe doświadczenie w PŚ. Aalto chyba wygra.
    Domen - Lanisek: Anze powinien wygrać. Jest naprawdę mocny, a Domen jest bardziej nieobliczalny.
    Aigro - Boyd-Clowes: kolejna ciekawa para. Kanadyjczyk jest w wysokiej formie i powinno mu się udać wygrać z Estończykiem.
    Paschke - Johansson: Zależy od wiatru. Jak będzie mocno wiało pod narty, to wygra Norweg, a jak będzie mocno w plecy - Niemiec. Raczej Johansson.
    Eriksen - Hayboeck: Z pewnością lepszy będzie Austriak. Norweg w ostatnich dniach prezentuje się beznadziejnie, a zmiennika ciężko będzie wskazać.
    Deschwanden - Forfang: Norweg prezentuje się w ostatnich dniach coraz lepiej. Deschwanden nie odpadał jeszcze po I serii, ale tylko w Tagile solidnie zapunktował. Raczej Forfang wygra.
    Klimow - Stękała: Rosjanin jest nieobliczalny i w ostatnim czasie dziwnie się zachowuje na progu. Bez dwóch zdań Stękała.
    Hoerl - Tande: Daniel ma problemy ze stabilnością w tym sezonie, ale byl dobry w części niemieckiej. Hoerl z kolei dobrze skakał w TCS. Trudno powiedzieć, może być LL.
    Murańka - Keiichi: Obaj mają nawet równe szanse. Jak przegra Murańka, jest cień szansy, że będzie szczęśliwym przegranym. Sato też jest niestabilny.
    Zografski - Peter Prevc: Pewnie odpadnie Bułgar, ale też ma petardy.

  • butczan1 weteran

    Rok temu w Innsbrucku Kot również rywalizował w parze z Eisenbichlerem. Przegrał minimalnie, co mimo słabszej formy Eisenbichlera niż obecnie było sporą niespodzianką.

  • butczan1 weteran

    Oprócz Kota to myślę, że każdy z Polaków jest w stanie wygrać swoja parę.

  • skortom76 doświadczony
    @kubson97865

    Kanada ma skoki w d... o czym świadczy to, że trenują z amerykanami, a dla USA liczy się kasa, nie wbija się w coś co przyniesie im stratę.

  • Xenkus profesor
    @kubson97865

    Niby są, ale to raczej nie są skocznie, które spełniają standardy FISU, by organizować tam PŚ. Niby Iron Mountain przebudowali, ale ta skocznia jakoś dalej mnie nie przekonuje w kontekście PŚ

    Ale jeszcze są skocznie w Sochi czy Czajkowskim, nie wspominając o Pjongczangu(choć tam raczej obecnie przez wirusa nie miałyby te zawodu szans odbycia )

  • kubson97865 profesor

    A i zapomniałbym
    Są skocznie jeszcze w USA i w Kanadzie. Vancouver, Salt Lake City, Iron Mountain
    Ale co tam wincyj niemieckich. Mogli dać jeszcze Obesdorf mamuta bo mało tych niemieckich

  • kubson97865 profesor

    Rasnov jest beznadziejny
    Wysłać tam drugi skład, zwłaszcza, że tylko jeden indywidualny, a drugi to.. Mikst. Jeszcze niedziela bez zawodów... Dużo punktów do PN nie stracimy.
    Druga kwestia
    Zamiast tych niemieckich skoczni mogli dać inne. Zamiast Klinghetal mogłoby być Kuopio, VDF, Courchevel, nawet ten Bad Mitterdorf. Zawsze to więcej lotów. Po za tym jest jeszcze skocznia w Kazachstanie czy nawet Planica duża skocznia. Ale nie. Dajmy kolejną niemiecką.

  • Naczelny Ironista stały bywalec
    @Ponurzyca

    Najlepiej po cztery konkursy albo siedem przez cały tydzień. Kolejny, który nie pojmuje, że trzy konkursy to większe koszty dla organizatora i nikt się na to nie pisze. Poza tym więcej konkursów na jednej skoczni to mniej innych lokalizacji, bo FIS nie będzie organizował np. 40 konkursów w sezonie. Nie mówiąc już o zajechaniu skoczków.

  • Skokowy Pasjonat bywalec
    @zajac16

    Ja jak najbardziej się z tobą zgadzam, bardzo czekam na ten weekend w Rasnovie, lubię tę skocznie (jedyna normalna skocznia w sezonie, jedyny mikst w sezonie, wczesne godziny rozgrywania konkursów). Wyróżnia się bardzo.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl