Andrzej Stękała komentuje premierowe podium: "Trudno mi w to uwierzyć"

  • 2021-02-13 19:58

Andrzej Stękała stanął na podium zmagań indywidualnych z cyklu Pucharu Świata po raz pierwszy w karierze! 2. miejsce w dzisiejszym konkursie w Zakopanem jest jednym z jego największych dotychczasowych osiągnięć. Jakie uczucia towarzyszyły podopiecznemu Michala Dolezala po zawodach? Dominowała euforyczna radość czy niedosyt z powodu minimalnej straty do triumfatora?

- Emocje po dzisiejszym konkursie są pozytywne. Czego chcieć więcej? – przyznał ze stoickim spokojem 25-latek.

Drugie miejsce w konkursie indywidualnym PŚ czy brąz zdobyty wraz z drużyną podczas mistrzostw świata w lotach – który rezultat Stękała ceni bardziej?

- Jedno i drugie osiągnięcie smakuje świetnie. Nie chciałbym ich porównywać. Podium to podium, moi koledzy z kadry zawsze tak mówili. Cieszę się z każdego z nich.

Skoczek z Dzianisza w drugiej serii osiągnął 133,5 metra. Ostatecznie uplasował się jedynie o 0,3 punktu za zwycięzcą, Ryoyu Kobayashim. Sędziowie w większości ocenili jego finałową próbę na 18 punktów. Czy Stękała mógł lepiej wylądować ten skok?

- Na pewno mogłem to lepiej zrobić w pierwszej serii, choć z drugiej strony można było po prostu dalej skoczyć – powiedział.

- Po mojej finałowej próbie zajmowałem 2. pozycję i miałem świadomość, że na górze jest jeszcze dwóch skoczków. Liczyłem po cichu, że może uda się zająć miejsce na podium. Wiedziałem, że będzie ciężko, ale zdawałem sobie sprawę z tego, że oddałem dobry skok. Brakowało niewiele, ale wiadomo też, że Ryoyu to dobry zawodnik. Skoro traciłem do niego zaledwie 0,3 punktu, to miałem nadzieję, że wystarczy. I wystarczyło.

- Czy to były dwa najlepsze konkursowe skoki tej zimy? Szczerze mówiąc, nie wiem. Były dobre, a czy najlepsze – trudno stwierdzić. Zawsze jest coś do poprawy. Dziś było tak, że skoczyłem po prostu lepiej od innych zawodników. Każdego skoczka w Pucharze Świata stać na wygranie konkursu. To tylko kwestia czasu.

- Gdy w Klingenthal spisałem się nieco gorzej, byłem trochę wkurzony. Liczyłem tam na lepsze rezultaty. Przeanalizowałem sobie jednak wszystko na spokojnie. W kadrze świetnie dogadujemy się z trenerami. Jest cały sztab, każdy coś podpowie. Przeanalizowaliśmy błędy z Klingenthal, głównie dotyczące pozycji najazdowej. To zrobiło dużą różnicę.

- Nie przejmuję się tymi, którzy we mnie nie wierzyli. Ludzie lubią tworzyć różne opowiadania. Nie skupiałem się na niedowiarkach, bardziej na „dowiarkach”. Oni na pewno mi kibicowali. Cieszę się z tego podium, moi fani na pewno radują się równie mocno, jak i ja.

- Czy w Wiśle podczas inauguracji tego sezonu cieszyłem się bardziej z 19. miejsca niż dziś z pozycji na podium? Nie, choć wówczas cieszyłem się naprawdę mocno. W poprzednich latach odgrywałem na zawodach drugoplanowe role. Teraz trudno mi uwierzyć, że to jest Puchar Świata, a ja jestem tak wysoko. Trochę dziwnie, nie?

- Pomysł na uczczenie tego sukcesu? Jest, na pewno niejeden. To trzeba będzie Piotrka Żyły zapytać, ale zrealizujemy ten pomysł dopiero jutro po zawodach.

- Niedosyt, że zabrakło 0,3 punktu do zwycięstwa? Nie no, o czym my w ogóle rozmawiamy? Jestem drugi i jest super – skwitował szczęśliwy Andrzej Stękała.

Korespondencja z Zakopanego, Dominik Formela i Piotr Bąk


Piotr Bąk, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7548) komentarze: (21)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • potp@o2.pl początkujący
    Dokładność..

    ma wiele do życzenia, można przegrać lub wygrać o 0,3 pkt, czy nawet o 0,1, co może zaważyć o kilkudziesięciu punktach do klasyfikacji PŚ. A odległości mierzy się z dokładnością do 0,5m to prawie punkt! Ktoś skoczy 133,26m i ma policzone 133,5 a ktoś 2cm bliżej 133,24 i ma policzone 133,0 o prawie punkt mniej, co przy 0,3 punktu różnicy znacząco wpływa na kolejność.

  • wiatrhula111 weteran

    Dzisiaj z sędziowaniem nie było źle (znaczy oczywiście jeśli chodzi o przyznawanie not, bo bezsensowne obniżenie belki pozostało wypełnione spośród norm dla jury, do tego liczenie odległości też do przemilczenia), jednak jedna jaskółka wiosny nie czyni i już jutro pewnie znowu będą z tym akcje.

  • Nikt_ważny profesor

    Jak już wspomniałem... Problemem tu nie są noty dla Stękały, bo one się bronią. 18 były adekwatne.

    Ale w pamięci kibiców cały czas zostają noty dla Biśli, które mu zawyżają notorycznie. Noty dla Graneruda tydzień temu, Haybecka w Planicy itd. W tym sezonie takich przykładów jest cała masa. A z drugiej strony... Czasami za małe zachwianie dają po 17.5.
    W tym sezonie jest z tym naprawdę ogromny problem.
    Tym razem zarówno nota 18, jak i 18.5 byłaby do obronienia. Większość sędziów dała 18 i absolutnie nie ma tu żadnego błędu. Po prostu doszliśmy do takiego kuriozalnego etapu, gdy normalne noty wydają się skandaliczne tylko dlatego, że sędziowie w każdym konkursie kilkukrotnie dają noty z kapelusza. Fis powinien naprawdę poważne się nad tym zastanowić, bo w tym momencie losowy kibic, który jest w miarę ogarnięty byłoby w stanie wystawiać te noty bardziej adekwatne, niż teoretycznie przeszkoleni sędziowie. To jest naprawdę absurdalne.

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @RubenBlanco

    Właśnie Malik ocenił skok Stękały prawidłowo.

  • Wojciechowski profesor
    @RubenBlanco

    Potężne różnice. Raz jest tak, raz jest siak. A raz sędziują Polacy, a raz sędziują Kanadyjczycy. Ja też podałem fakt, ale chyba mało kogo on interesuje.

  • RubenBlanco stały bywalec
    @Xenkus, @Wojciechowski

    Średnia not dla polskich zawodników (11 skoczków, 15 skoków), wystawiona przez poszczególnych sędziów:
    Słowak 18,00
    Czech 17,96
    Niemiec 17,83
    Austriak 17,76
    Polak 17,76

    FAKT, NIE OPINIA

  • Nikt_ważny profesor
    @Vainamoinen

    Czy bez Doleżala byłby sukces, to ciężko powiedzieć. Ale na 100% by go nie było, gdyby nie Maciusiak.

    Teoretycznie mamy kilku takich zawodników. Tylko cóż... Dla większości robi się już późno. Zniszczoł i Murańka mają po 27 lat... Tu już nie ma miejsca na gadanie, że mają jeszcze czas. Bo nie mają, liczenie na to, że nagle po 30 zaczną osiągać swoje pierwsze podia jest naiwne. Oczywiście, tak może być, ale szanse są minimalne.
    Zostaje rok Młodszy od nich Wolny, który teoretycznie ma największe szanse i Pilch z Wąskiem, którzy jako jedyni są naprawdę młodzi.

    Tak więc szanse są, ale coraz mniejsze. Skreślać nikogo nie można, ale nie można też liczyć, że nagle każdy zostanie drugim Stękałą, czy Kubackim.

  • Vainamoinen stały bywalec

    Nie wiem czy byłby sukces Andrzeja bez trenera Doleżala. Mamy jeszcze kilku skoczków, którzy są w stanie powtórzyć wyczyn Andrzeja więc Czech ma jeszcze pole do popisu - powodzenia.

  • Pioterek początkujący

    Brawo, Andrzej! Gratulacje, mam nadzieje że jutro też tak będzie

  • Wojciechowski profesor
    @Kiru

    Inne powiedzenie mówi: historia lubi się powtarzać. Ot, taki urok języka. ;)

  • Kiru stały bywalec

    from zero to hero

  • Kiru stały bywalec
    @Arsendis

    nic dwa razy się nie zdarza, niestety.

  • Arsendis doświadczony

    Czyżby pokoleniowa zmiana warty? Czy będzie tak jak z Adasiem i Kamilem? Kamil skończy karierę, Andrzej zacznie wygrywać?

  • Wojciechowski profesor
    @RubenBlanco

    Dlatego więc Stękała w pierwszej serii dostał od niego więcej punktów niż od trzech z czterech pozostałych sędziów? Aha, rozumiem.

  • Xenkus profesor
    @RubenBlanco

    Ale te lądowanie Andrzeja było na 18pkt maks. Naprawdę, nic Polak nie zaniżył, ocenił jak reszta sędziów i tyle, słusznie, jak należy, nie patrząc na narodowość.

  • Masynfcb bywalec

    Może to zbyt daleko idące, ale nasuwa mnie się pewna analogia:). Rok 2011 zakopane. Pożegnanie starego króla i koronowanie następcy...Kamil chyba skacze przedostatni sezon, wydaje mi się, że po IO rzuci narty w kąt

  • szczurnik stały bywalec
    @Nikt_ważny

    Teraz można się czepiać innych zawodników, że... przegrali z kelnerem.

  • RubenBlanco stały bywalec

    Andrzej powinien był to wygrać, gdyby nie polski sędzia. Gdy komentator przed konkursem wymienił nazwiska sędziów i usłyszałem Malik, to wiedziałem że to ten osobnik, który naszym zawsze zaniża noty. Czy nikt w PZN-ie tego nie widzi? Dobrym sędzią jest Galica, a jak mamy nominować takiego [---] jak Malik, to lepiej oddać stanowisko sędziego innej federacji. Przynajmniej byłby obiektywny, a nie przeciwko nam.

  • Nikt_ważny profesor

    Ogólnie to w ostatnich latach naprawdę jeden z najbardziej spektakularnych powrotów. Gdy ktoś wylatuje z kadry, zazwyczaj kończy karierę, lub skacze potem już tylko dla zabawy. Nie pamiętam w ostatnim czasie powrotu z tak głębokiego dna. Owszem, można dać przykład Graneruda, ale on po pierwsze nie wypadł z kadr, a po drugie miał zły jeden sezon. U Andrzeja to było kilka sezonów, w których przegrywał z Turkami czy Ukraińcami i 90% kibiców zwyczajnie się z niego śmiało.

    Kawał historii, nie zdziwiłbym się gdyby ktoś chciał zrobić o tym film. Zwłaszcza w Polsce, gdzie skoki to sport narodowy, a Polscy takie historie kochają.

  • Arsendis doświadczony

    Pierwsze, ale oby nie ostatnie

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl