Doležal o wyniku Polaków w Zakopanem: "Trochę się pospinali"

  • 2021-02-13 20:34

U trenera Michala Dolezala występ reprezentantów Polski w dzisiejszym konkursie w Zakopanem wywołał mieszane uczucia. Z jednej strony - świetny wynik Andrzeja Stękały i premierowe miejsce na podium, z drugiej zaś - tylko czterech Biało-Czerwonych w finałowej serii. Jak podsumował sobotnie zmagania na Wielkiej Krokwi czeski szkoleniowiec?

- W tym sezonie już czterech moich podopiecznych stało na podium. Ta czwórka jest mocna. Wiemy, że resztę stać na więcej. Dziś się nie udało, trzeba skoncentrować się na jutrze, bo rezerwy są.

- Słabsze skoki Kamila? Walczymy z jego pozycją, od niej bardzo dużo zależy. Nie jest w stanie z obecnej pozycji najazdowej wykorzystać optymalnie energii na progu. Widać, że jeszcze jej brakuje. Przeanalizujemy próby centymetr po centymetrze. Mam nadzieję, że to poprawimy, a Kamil spisze się jutro dużo lepiej.

- Co do Andrzeja, uważam, że zasługiwał na noty za styl rzędu 18,5 punktu. Wydaje mi się, że oceny, które dostał, były jak na taki skok trochę zbyt niskie. Jest, jak jest. Zabrakło 0,3 punktu do zwycięstwa, ale i tak jest super. Andrzej oddawał bardzo stabilne próby od początku weekendu. Po pierwszej rundzie był na trzecim miejscu i wiedział, że jest w stanie utrzymać się na podium. Zachował nerwy na wodzy, zrobił swoje. Był świadomy, że to wystarczy.

- Dlaczego tylko 4 z 11 Polaków awansowało do finału? Treningi wychodziły dużo lepiej, było wówczas więcej luzu. Podczas zawodów trochę się pospinali. Zauważalne to było, patrząc nawet na prędkości na progu. Tego się trzeba uczyć.

- Jak wyeliminowaliśmy błąd Andrzeja związany z odpowiednim startowaniem z belki, który wkradł się w Klingenthal? On wiedział, jak ma ruszać. Taki błąd może zdarzyć się u kogokolwiek.

- Co do konkursów w Rasnovie, które zostały już potwierdzone – wyruszymy tam w najmocniejszym składzie, by utrzymać cykl konkursowy do mistrzostw świata w Oberstdorfie.

Korespondencja z Zakopanego, Dominik Formela i Piotr Bąk


Piotr Bąk, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5301) komentarze: (18)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Wojciechowski profesor
    @pawelf1

    Naprawdę takie pytania nazywasz trollowaniem? Bez przesady, już naprawdę nie nadużywajmy pewnych pojęć, bo naprawdę jest tu wiele innych bardziej adekwatnych przypadków.

    Troll byłby jak dla mnie wtedy, gdyby padło pytanie typu: „Czy długość skoku liczy się od belki?” albo gdyby ktoś powtarzał to samo pytanie pięć razy w pół godziny. ;)

  • Wojciechowski profesor
    @Kolos

    Dlaczego więc kiedyś, i to nie tak dawno, odwoływali kwalifikacje nawet przy 51, 52 czy 53 zawodnikach, choć też transmitowano wtedy większość serii kwalifikacyjnych?

  • Kolos profesor
    @Wojciechowski

    Raczej bardziej po to robią te prologii, że wcześniej została wzięta kasa od sponsorów, podpisane umowy, dogadana transmisja. Chodzi o zarobek organizatorów i FIS-u. Co do nagrody dla zawodnika zwycięskiego to akurat chętnie by odwoływali te kwalifikacje żeby nie płacić.

  • pawelf1 profesor
    @Raptor202

    Nie wiem czy trollujesz czy też jesteś taki dziwakiem, który nie rozumie tego iż każdy sport utrzymuje się z reklam i sponsorów . Każda godzina dodatkowej obecności w telewizji jest bezcenna dla organizatorów jak i zawodników , mogących prezentować loga swoich sponsorów.
    Co się dzieje kiedy zainteresowania sponsorów nie ma pokazuje sytuacja skoków pań podczas pandemii. Zawody się nie bilansują i są odwoływane pod byle pretekstem.

  • Joker bywalec
    @tlen

    Ta, Kot - chyba, ze Honcwot.

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Raptor202

    Ja ten prolog sobie z przyjemnością obejrzę.

  • Wojciechowski profesor
    @Nikt_ważny

    Nie no, kiedyś też tak bywało i po prostu odwoływali. Chodzi głównie o nagrodę dla zwycięzcy.

  • Wojciechowski profesor
    @Raptor202

    Głównie po to, żeby dać zarobić zwycięzcy.

  • Nikt_ważny profesor
    @Raptor202

    Nigdy nie wiadomo ilu wystartuje zawodników. To się ostatecznie okazuje maksymalnie kilka dni wcześniej. Plany transmisji są ustalane dużo wcześniej i nikt ich nie zmieni na ostatnią chwilę, bo zebrało się za mało zawodników.
    Dlatego trzeba kombinować i robić Prologi.

  • kibicsportu profesor
    @Raptor202

    Po to i tak by była seria próbna, więc nie ma to różnicy. Przynajmniej będzie transmisja.
    Ale najlepiej na wszystko narzekać, takie to polskie.

  • Raptor202 profesor

    Po co organizować te bezsensowne "prologi" dla 50 skoczków? Aż tak im zależy na tych groszach z transmisji? Przecież nikt normalny nie ogląda serii, które nic nie wnoszą do zawodów.

  • tlen doświadczony

    jutro czwórka, + Muranka, Wolny i Kot.

  • marro profesor
    @Joker

    Dzięki

  • Joker bywalec
    @marro

    Jutro oprocz czolowej czworki w konkursie takze Wolny, Muranka i Wasek.

  • Nikt_ważny profesor

    Co by nie mówić, poza wiadomą czwórką, była to kompletna kompromitacja.
    Oglądało się to fatalnie. W pewnym momencie wszyscy skakali ponad 130 metrów z przerwami na Polaków i Niemców.
    Kurcze no, spinać to się mogą ewentualnie Pilch i Wąsek, bo faktycznie są jeszcze młodzi i może brakować doświadczenia. Ale Zniszczoł? Murańka? Przecież oni za kilka lat będą mieli 30- stkę. Gdzie w tej kadrze jest psycholog?
    Najbardziej zawiedli Wolny, Murańka i Zniszczoł.
    Hula, Kot i Wąsek skoczyli w sumie swoje, Pilch faktycznie miał prawo się spiąć. Ale dla tamtej trójki nie powinno być żadnego usprawiedliwienia. Ich stać na spokojne TOP20.

  • J.paqlak@zspnieqo.pl stały bywalec

    Myśle że nie ma się co przejmować myśle że jutro przynajmniej 6 zapunktuje może Kuba się obudzi i może Kamil w klingenthal w pierwszym konkursie był 2 a w drugim 27 więc może na odwrót w pierwszym 20 a w drugim 1

  • marro profesor

    A kto jutro w konkursie? bo nawet może być 7 na 7 jak szczęście bez spiny dopisze.

  • Arsendis doświadczony

    Oj tam, podium Andrzeja to wszystko wynagrodziło

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl