Treningowe podejście Stocha, brak szczęścia Kubackiego - wypowiedzi po mikście w Rasnovie

  • 2021-02-20 19:08

Wprawdzie reprezentacja Polski zajęła w dzisiejszym konkursie drużyn mieszanych w Rasnovie 7. miejsce, ale zarówno Kamil Stoch, jak i Dawid Kubacki są zadowoleni z przebiegu rywalizacji na Trambulina Valea Carbunarii. Jak spuentowali weekend w swoim wykonaniu?

Kamil Stoch (94 i 95 metrów, 3. nota indywidualnie):

- Podszedłem do tych zawodów treningowo. Dziś to był kolejny dobry trening. Nie znaczy to jednak, że się nie denerwowałem. Wprawdzie miałem już okazję startować w mikście, ale dziś to był mój trzeci raz, więc nie jestem w tym dość doświadczony. Wykonałem solidną pracę, oddałem trzy dobre próby. Skok w serii próbnej był na złapanie czucia. Później kontynuowałem to, co robiłem tu od czwartku.

- Wydaje mi się, że wykonaliśmy duży progres jako kraj w skokach kobiet. W pierwszym występie w historii w konkursie mikstów nie znaleźliśmy się w czołowej ósemce. Tu walczyliśmy o 5. pozycję z reprezentacją Niemiec. W skokach kobiecych mają bardzo mocny zespół, natomiast dziś rywalizowaliśmy z nimi jak równy z równym. Niewiele zabrakło. Uważam, że mamy duży potencjał jako kraj. W tej dziedzinie jeszcze sporo musi się rozwinąć. Dziewczyny muszą nabrać pewności siebie i obycia, zwłaszcza te młodsze. Już pokazują się z dobrej strony – Ania Twardosz wywarła super wrażenie. Kamila w pierwszej serii skoczyła również dobrze.

- Patrząc racjonalnie, nie mamy zbyt wielkich szans na medal w mikście na igrzyskach olimpijskich. Nie jesteśmy jeszcze aż tak mocni, by walczyć o czołową trójkę. Sądzę, że mamy dobry zespół, który powinien się skupić na tym, by skakać na miarę swoich możliwości. Przy odrobinie szczęścia mogą się wydarzyć różne rzeczy.

- Czy po konkursach w Rasnovie odetchnąłem? I tak, i nie. Rzeczywiście, coś ruszyło. Wykonałem tutaj kolejny krok do przodu. To jednak nie jest tak, że wszystko w stu procentach mam „połapane”. Nie wszystko wychodzi mi samo, bez myślenia. Muszę wykazać się samokontrolą. Wiem, że muszę oddać jeszcze parę skoków, by ten automat zaczął sam pracować.

Dawid Kubacki (94 i 95 metrów, 6. nota indywidualnie):

- Czy cały weekend można nazwać „szybką akcją”? Myślę, że w Rumunii mieliśmy dość normalny rytm zawodów. Wprawdzie rozpoczęliśmy rywalizację wcześniej, niż zwykle, ale weekend ze skokami był. Jest ok.

- Czy brak podium wczoraj był wypadkiem przy pracy? Nie wiem, czy moim wypadkiem, ale generalnie mogę być zadowolony z tego, że skoki były na fajnym, stabilnym poziomie. To się dla mnie liczy. Może wczoraj zabrakło nieco szczęścia? W klasyfikacji końcowej konkursu było bardzo ciasno. Nawet do wygranej niewiele zabrakło. Mimo wszystko mogę być zadowolony. To są tak drobne różnice, że przy poprawieniu naprawdę niewielkich błędów mogę je zniwelować i będzie tak, jak ma być.

- Teraz powrót. Trzeba wrócić do domu, do żony, dziecka. Tak pasuje <śmiech>.

Korespondencja z Rasnova, Dominik Formela


Piotr Bąk, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6692) komentarze: (9)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • potp@o2.pl początkujący
    Czy powtarzalność jest najważniejsza? Nie

    Większe szanse na medale czy złoto ma ktoś kto wyniki ma nierówne i raz jest na podium a potem w trzeciej dziesiątce i znowu na podium niż ktoś kto oddaje równe przyzwoite skoki i zawsze jest w top 10, ale poza top 5. Więc Stoch nie jest bez szans, ale niech nie upiera się na powtarzalność, bo nie tędy droga, tutaj trzeba trafić w swoje 5 minut.

  • guwnodowodzący początkujący
    nie było źle

    trzymamy kciuki za mś

  • wiola4697 profesor

    Gratulacje chłopaki! 🙂 Dziękujemy! :)

  • kubson97865 profesor

    Ciężko mi widzieć po tych wszystkich peturbacjach Kamila walczącego o medale i przede wszystkim o złoto. Mimo wszystko powodzenia.
    Dawid na normalnej jednym z kandydatów na podium. Na dużej już nie koniecznie

  • tomaszczuk stały bywalec
    @Nikt_ważny

    Trenują w domu mógłby oddać np 6 skoków jeden po drugim eliminując błędy czy to w najezdzie czy w locie. Kubacki poprawiony wyjście z progu i ładowanie. Na zawodach jest presją i zbyt mała ilość skoków jeden po drugim.

  • Pavel profesor
    @asiasx

    Sędziowie i tak dosyć solidnie mu ten noty zawyżają, a jak raz jakiś biedak dał niższą to rzesza piewców stylu Kubackiego na czele z "komentatorami i ekspertami" mało go nie zjadła :)

  • asiasx bywalec

    U Kubackiego kuleje lądowanie, a to, szczególnie na normalnej skoczni, może zaważyć na medalu lub przedw wszystkim jego braku. Lepiej lądują Granerud, Kraft, Pavlovcic czy Tande chociażby, tu będzie więc sporo tracił. U Stocha z kolei skoki są na pewno bardziej stabilne niż przed weekendem, ale takie próby nie dadzą medalu. Pamiętajmy, że tutaj nie było ani czołowych Austriaków, ani Słoweńców, a skoki Stocha netto to nie dałyby podium, które miał tylko tak na prawdę dzięki dsq i wysokim notom. Już na NH w Obersdorfie noty nie będą miały aż takiego znaczenia, bo skocznia większa, więc nie napompują one wyników Stocha tak jak to było w Rasnovie. Oby było lepiej na MŚ.

  • Marco Gaccio profesor

    Na medal w mikście mogłoby nie być szans nawet gdyby kobiety skakały dużo lepiej.

    Żeby mieć szansę na medal to kobiety musiałyby być w samym topie. Na to nie ma jeszcze szans i nie będzie pewnie przez kolejne 10 lat. Ale z czasem może zaczniemy walczyć o coś więcej niż 7-6 miejsce.
    Walka z Rosją jest ciekawa ale mają jednak znacznie lepsze kobiety także i z nimi jesteśmy raczej bez szans.
    Z Niemcami to nawet nie ma co patrzeć. Przecież tu nie skakały najlepsze Niemki bo one trenują u siebie w kraju.
    Gdyby one były to Niemcy walczyliby o podium

    Wielka szkoda, że Polska przespała start skoków kobiet. Jesteśmy najgorszymi dziadami. Udajemy potęgę a przespaliśmy gdy wszyscy zaczynali od 0 i teraz będziemy ich gonić 10 albo 15 kolejnych lat.

    Gdy pierwszy mikst był w 2013 roku i Polska była ostatnia - 14. To wtedy bym sobie pomyślał, że za 8 lat w roku 2021 powinniśmy już mieć jakieś chociaż małe szanse na podium w tej konkurencji. Ale nic z tego.

  • Nikt_ważny profesor

    Myślę, że w Obersdorfie będzie wystarczająco dużo treningu, by Kamil ustabilizował te skoki.
    Jeśli mu się to nie uda, to raczej by mu się nie udało trenując w domu.

    Co do Dawida... Lądowanie, lądowanie i jeszcze raz lądowanie. Na skoczni normalnej różnice pewnie będą niewiele większe niż tutaj. A w tym momencie Dawid traci już na starcie nawet 2 metry lądowaniem. To naprawdę bardzo dużo.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl