W czwartek poznamy nową mistrzynię świata. Anna Twardosz celuje w "30"

  • 2021-02-24 22:28

Środowe skoki na Schattenbergschanze (HS106) nie przyniosły zmian. Najlepszą z reprezentantek Polski pozostaje Anna Twardosz, która zakończyła kwalifikacje do zawodów indywidualnych na skoczni normalnej na 25. miejscu. 19-latka z Lanckorony, dla której jest to debiut w światowym czempionacie, w czwartkowym konkursie chciałaby wskoczyć do czołowej "30", co tej zimy udawało jej się trzykrotnie w Pucharze Świata.

- Bardzo przyjemny moment, kiedy spiker po moim skoku powiedział, że jestem liderką. Oby więcej takich chwil, natomiast środowe skoki nie były lepsze od wtorkowych. Na progu bardzo fajnie, ale w locie nie udało mi się odlecieć jak w ostatniej wtorkowej próbie - nie ukrywa zawodniczka.

- Nie czułam stresu. To błąd, który pojawia się u mnie od dłuższego czasu, muszę bardziej nad tym popracować. Każdy skok daje mi więcej pewności siebie, łatwiej się wtedy skacze. W czwartek chcę wejść do "30". Ta zima jest dla mnie zdecydowanym przełomem - mówi Twardosz.

Do konkursu awansowały dwie z czterech Polek. - Raczej nie rozmawiamy o tym, co działo się na skoczni. Staramy się rozluźnić atmosferę i zapomnieć o tym, co było. 

Czy 19-latka na co dzień współpracuje z psychologiem sportowym? - Wystarczą trenerzy, fizjoterapeutka, a do tego rodzina i przyjaciele.

Jak układa się współpraca z Łukaszem Kruczkiem? - Dobrze dogaduję się z trenerem, co pokazują wyniki na skoczni 

Korespondencja z Oberstdorfu, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5457) komentarze: (7)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor

    No to żeś wycelowała...

  • King profesor
    @KrzyK_

    Dokładnie. Według mnie realnie dopiero w 2025/2026 roku może będą jakieś sukcesy aktualnej kadry kobiet. Trzeba przecież pamiętać, że jednak jesteśmy dobre 10 lat jeśli nie więcej do tyłu. Szkoda tylko, że pewnie będzie tak jak pisałem kiedyś może z rok czy 2 lata temu, że kadra kobiet jeszcze będzie osiągać lepsze wyniki niż męska. Bo na ten moment nasza kadra juniorska nie osiąga jakichś spektakularnych wyników.

  • Vainamoinen stały bywalec

    Jeżeli w ogóle można mówić, że którejś z zawodniczek "należy" się tytuł mistrzyni, to wg mnie jest nią Sara Takanashi.

  • Nikt_ważny profesor
    @nicoz

    Myślę, że Ania marzy o medalu, ale zdobytym za kilka lat.
    W jeden dzień nie jest w stanie zacząć skakać 15 metrów dalej. Przerost ambicji też często szkodzi, trzeba stawiać sobie cele, które są możliwe do realizacji.

  • KrzyK_ stały bywalec

    No i bardzo dobrze, że celuje na top 30, należy jej się, bo aktualnie jest liderką kadry kobiet, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Tutaj w Oberstdorfie skacze dobrze, są to jej pierwsze mistrzostwa, więc fajnie byłoby, gdyby na właśnie pierwszych mistrzostwach już w tej 30 się znalazła.

  • Wierchojańsk stały bywalec
    @nicoz

    Nie wiem o co chodzi, myśli realistycznie, lepiej tak niż jakby miała myśleć wyżej i niepotrzebnie się spinać

  • nicoz weteran

    Kobiety są dość przewidywalne w skokach narciarskich, nic in + i nic in _. Co to za marzenia 30. Marzyć można o medalu, ale ponieważ to nie realne więc celujmy choćby w 20.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl