Nawet pięć ekip w walce o złoto. Doležal i Małysz oczekują zaciętego boju o drużynowe medale

  • 2021-03-05 21:55

- Mam nadzieję, że czeka nas sprawiedliwy konkurs w normalnych warunkach. Kibice siedzę w domach. Sobotni konkurs na pewno da im duży emocji. Mam nadzieję, że skończy się dobrze dla nas - mówi Michal Doležal przed ostatnią szansą medalową na Schattenbergschanze. - Myślę, że w tym momencie jest około czterech-pięciu ekip, które będą walczyć o złoto. W sobotę czeka nas zacięta walka - dodaje Adam Małysz przed ostatnim aktem światowego czempionatu w Oberstdorfie.

Korespondencja z Oberstdorfu, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (11579) komentarze: (25)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arsendis doświadczony

    Złapał to noszenie

  • Adam90 profesor
    @Monzanator

    No presja mediów wiadomo. W Finlandii takiej presji mediów nie było w skokach nie wiem czemu ciągle sie powornuje do Finlandii. Ciągłe jakeiś porownania do nich,a przecież Polska raczkuje dopier w tych skokach. Był Małysz a potem Stoch.Oni skacza a mają lepszą infrastrukturę niż Polska .A presja w Polsce zrobiła się dzieki Małyszowi i niepotrzebnie. Po Justynie Kowalczyk tego nie było.

  • King profesor
    @Monzanator

    Niby czemu nie? Różnica wieku między Pilchem, a Kubackim to 10 lat. Taka sama jak Stocha i Małysza. Przecież Dawid Kubacki może nawet jeszcze zdoła wystąpić na IO w 2026, bo to że np. Kamila tam nie będzie to raczej 95% szans na to jest. A jeśli taki Kubacki by wtedy skakał to mimo wszystko nadal oczy wszystkich będą wtedy skupione na nim, a nie na takim Pilchu czy Wąsku mimo, że mieliby wtedy po 25-26 lat już. A zresztą przecież mamy jeszcze Stękałę, Murańkę, Wolnego i Zniszczoła. Różnie może być, ale no ciężko o to żebyśmy skończyli jak Finlandia. Także najbliższe kilka lat jeszcze jakoś będzie wyglądać patrząc z perspektywy tego 2021 roku i faktu, że mimo wszystko zrobili progres od zeszłego sezonu, dwóch sezonów wstecz. Gorzej to może być od okresu po IO w 2026 i choćby na takich IO w 2030. Wtedy to już muszą się liczyć zawodnicy z roczników 2000-2005, a dopiero z tym może być poważny problem. Ale oby wszystko potoczyło się dobrze.

  • Monzanator doświadczony
    @Adam90

    I o tę presję mi chodzi. Murańka nie podołał, już nie mówię o Rutkowskim. Stoch wygrywał zawody PŚ jeszcze za późnego Małysza i tak ogromnej presji na nim nie było. Wielu myślało, że po Małyszu będą lata posuchy. Pilch tych kilku lat w cieniu legendy na doszlifowanie statusu miał nie będzie i koniec. A znając polskie media i kibiców to presja będzie ogromna. I nie widzę, jak on mógłby ją unieść.

  • Adam90 profesor
    @Monzanator

    Pilcha to nie skreślaj bo Stoch potrzebawał kilka lat na budowy formy jest jeszcze Wolny,Wąsek. NIe jest to grupa typu Stoch, Kubacki, ale raczej nie będzie to poziom Austri, ale nie mozna ich skreślać ale znając presje mediów to wiadomo ,ze będą porównania ciągłe.

  • Monzanator doświadczony
    @SZCZEPAN44

    Ale to nie jest żadna tajemnica, jak kariery skończą Stoch, Żyła i Kubacki to spadniemy do poziomu Czech i Finlandii, gdzie awans dwóch zawodników do drugiej serii będzie dużym sukcesem, a miejsce w Top 10 będzie praktycznie nieosiągalne. Bo chyba nikt nie wierzy, że Pilch chociaż powtórzy wyniki Murańki, który i tak nie spełnił żadnych oczekiwań w stosunku do pompowanego balonu swego czasu.

  • Adam90 profesor

    Ja się dziwie, ze w ogóle polskie skoki porownuje sie ciagle do Finlandi. Finowie oczywiscie nie skaczą jak Polacy ale bez przesady.

  • Joker bywalec
    @nie byłem ci ja okabe ani watanabe

    W czym przyczyny kryzysu ? Ano po prostu w tym, że w porównaniu do innych dyscyplin nawet wybitnie zimowych typu hokej czy narciarstwo alpejskie (a może i nawet biegowe) w skokach jest przede wszystkim dużo mniejsza kasa do podjęcia - i to powoduje, że młodzież idąca do sportu i myśląca realnie o przyszłości wybiera racjonalnie (że o sportach całorocznych typu futbol czy siatka nawet nie wspomnę). A dlaczego kasa mniejsza ? No bo przyznaj obiektywnie, że poza sezonowością (letnie Grand Prix w skokach ? Bądźmy poważni...) dla przeciętnego widza sportu (czytaj: nie tylko Polaka i nie tylko zapalonego fana skoków narciarskich) skoki są najzwyczajniej nudniejsze i sporo mniej widowiskowe od meczu hokeja czy biegu zjazdowego na nartach (a pewnie także i od snowboardu...). No i jeszcze te całe historie z wiatrami, przelicznikami warunków skoku na punkty, itd... Zgadzasz się ?
    A co do Japonii czy Słowenii - tak, jak teraz piszesz o niemożliwym zjeździe w dół ze skokami w tych krajach (który ja jednak widzę wyraźnie, że już się dokonuje) tak samo jeszcze parę lat temu pisałbyś o wspomnianych Czechach czy Finlandii - zwłaszcza "fenomen" upadku skoków w Finlandii polecam Ci do zgłębienia. Fakt - ktoś tam cały czas skacze i nawet niekiedy wchodzi do drugiej serii PŚ - ale nie próbuj udawać, że nie jesteś zszokowany tym, co zostało z ich potęgi z czasów Ahonena, braci Hautamaeki, Harri Oli czy Lindstroema (a to przecież było jeszcze wczoraj, przysłowiowo...) - że czasów Nykaenena czy Nieminena (przedwczoraj...) nawet nie przywołam...

  • KrzyK_ stały bywalec

    14 drużyn, razem 88 skoków (w pierwszej serii 56, w drugiej 32). Fajnie jest zobaczyć drużynówkę, w której będzie można oglądać więcej skoków niż w indywidualnym. Wreszcie będzie ciekawie, a pojedynek między Ukrainą, Kazachstanem i Rumunią to będzie wisienka na torcie.

  • Regulator1 stały bywalec
    14 drużyn

    Jak jest 14 ekip to skoki się rozwijają. Nie ma przecież Włochów startujących już w tym roku w drużynowym PŚ; Francuzów z mocnymi juniorami z finałową rundą na MŚJ, Chińczyków, którzy budują w ukryciu formę na Igrzyska, Turcy też znaleźliby czwórkę. Szwedzi pokazali się z juniorami na MŚJ, ale to nie ten poziom jeszcze.

  • SZCZEPAN44 doświadczony

    Coraz czesciej mam obawy ze niedlugo Polacy dojda do takich poteg skokow narciarskich jak obecnie Szwecja gdzie nic sie nie dzieje albo Czechy gdy maja limit 2. Juniorzy u nas sa na słabiutkim poziomie, gdyby nie sieczka cowidowa, to oni by nie weszli do drugiej serii ms juniorow, a druzynowo kto wie czy do osemki. Nie wiem czy troche nie wykorzystali tego covida zeby ukryc zapowiadaja sie kompromitacje juniorow. A jak nei to covid ich uratowal. Tak wlasnie uratowal. Dzis zapowiada sie kolejna kleska tym razem w ekipie na ktora wszystko stawiaja i inwestuja kosztem innych sportow zimowych. A Dyrektor Małysz coraz bardziej traci szacunek w oczach kibicow, jego paplanina ostatnio jest czesto pozbawiona sensu, powoli jego i Tajnera statek tonie.. oj tonie. Na starym Stochu i Zyle nie bedzie sie juz niebawem "łapać".

  • Vainamoinen stały bywalec
    @semion

    Oczywiście tak może być ale każda drużyna ma swoje problemy (jedni mniej inni więcej). Najbardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz, w którym Austria i Norwegia walczą o złoto a Polska, Niemcy i Słowenia o brąz - ale scenariuszy może być bardzo wiele. Co do Japończyków to oczywiście też mają szansę ale jednak nieco mniejsze niż ww. piątka. Co do naszej reprezentacji - spokojnym można być o PŻ, KS i DK są niestabilni a AS skacze średnio.

  • Tomsso bywalec
    Polskie malkontenctwo

    Polskie malkontenctwo wychodzi na wierch. Psioczenie narzekanie jak ta lala, rozdawanie medali przed konkursem to jest masakra. Różnie bywa to tylko sport co ma być to będzie i tyle.

  • semion weteran

    Austria, Niemcy, Norwegia - to murowane podium. Słowenia powalczy z Japonią o 4. miejsce. Pozostałe ekipy będą tłem i to wyblakłym.

  • fridka1 profesor

    Nawet jak Austria dziś wygra to nie będzie to poziom Austrii Poitnera. W ogóle mam poczucie, że złoci medaliści na tych mistrzostwach wygrywają słabością rywali, a nie formą nie do pokonania.

  • J.paqlak@zspnieqo.pl stały bywalec
    @Marco Gaccio

    ludzie nie ma sensu gadać że nie mamy medali chłopacy mogą się spiąć na maksa to skoki nawet Śłowenia ma szanse na złoty medal nie wiecie o tym Niemców w mikście też nie braną pod uwagę nawet na podium a wiemy jak się skończyło

  • nie byłem ci ja okabe ani watanabe stały bywalec
    @Joker

    Ale w czym upatrujesz tego kryzysu ? Masz na myśli to, że po prostu młodym się nie chce skakać i nie garną się do skoków? To raczej bym powiedział, że nie tylko skoki ''cienieją'', ale młodzi stali się ''ciency''. Najstarszy napis na skałach w Abisynii sprzed kilkunastu tysięcy lat - '' dzisiejsza młodzież zeszła na psy''....
    A już tak zupełnie na poważnie - myślę, że to dużo bardziej złożony problem. Ogólnie jest coś na rzeczy w tym, co piszesz, ale ja widzę dużo różnic między sytuacjami skoków w poszczególnych krajach. U nas dyskusja już od kilku sezonów. Jednak wygląda to przede wszystkim na złą politykę państwa - po prostu skoczkowie powinni mieć stabilną sytuację - wcielenie do wojska, policji, państwowy żołd moim zdaniem by ten kryzys w dużej mierze zażegnał. Porównajmy to do głębokich lat 90, kiedy ludzie zmagali się z problemami transformacji, szalało bezrobocie. Na Mistrzostwach Polski '94 ledwo 20tu zawodników. Na szczęście tak tragicznie już nie będzie, nie byłbym takim czarnowidzem jak Ty. Co do Słowenii i Japonii - na razie na szczęście oznak kryzysu powołań nie widać. Słowenia ma ponad 140 czynnych skoczni przecież i skokami stoi. Nie sądzę, żeby tak zakorzeniona tradycja miała w ciągu kilku lat zaniknąć. Może trochę schudną najwyżej. Co do Japonii, to nie wiem, jaka jest tego przyczyna, ale mam wrażenie, że jeśli chodzi o frekwencję na rozbiegu, to jest tam lepiej niż dobrze. W jednych z krajowych zawodów tej zimy wzięło udział...100 skoczków. Może to dzięki sukcesom Kobayashiego ten skok powołań? W ostatnich latach skoki nie były tam dyscypliną medialnie popularną. Ale chyba zawsze kadry były tam szerokie.
    Ze Szwajcarami póki co constans, jakoś na granicy bycia są nadal Włosi, Kanadyjczycy i Amerykanie zrobili małe postępy, w tym sezonie wrócili Ukraińcy, coraz śmielej skaczą Rumuni. Jakiś Francuz czasem też się przewinie. Myślę, że jak tylko Czesi odbudują swoje skocznie, to tam też się wyraźnie poprawi. Finowie skaczą dziś tak jak skaczą, ale jednak widzę lekki progres. Co do znikania - to najbardziej martwi mnie klimat. W tym kontekście rzeczywiście skoki mogą być poważnie zagrożone. I myślę, że jeśli ten sport ma umrzeć, to śmiercią katastrofy klimatycznej. Ta zima podniosła mnie na duchu, ale niestety nie daje to wcale żadnej pewności

  • Marco Gaccio profesor
    @StochMistrz{29465894}

    No tak medalu nie będzie. Już o tym mówiłem dawno

    Mam nadzieję, że brąz wywalczą Słoweńcy. Szkoda że gdy pisałem o nich na skoczni normalnej to nikt nie wierzył w ich medal

  • StochMistrz{29465894} profesor

    Jestem w smutnym i w złym nastroju po dzisiejszym konkursie indywidualnym.Jutro prawdopodobnie bez medalu w konkursie drużynowym.Mamy bardzo dobrze skaczącego Piotra Żyle i dobrze skaczącego Dawida Kaubackiego,a Kamil i Andrzej skaczą słabo i poniżej własnych możliwości ,oraz ambicji.

  • Seba Aka Krzychu profesor

    Aktualnie najlepiej skaczącym Polakiem jest Piotr Żyła, według mnie to on powinien startować w 4 grupie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl