Cene Prevc spragniony lotów narciarskich: "Chcę frunąć tak daleko, jak to możliwe"

  • 2021-03-18 23:28

W Zakopanem zajął 3. pozycję w obu niedzielnych konkursach Pucharu Kontynentalnego. Cieszy się, że przed zakończeniem sezonu w Planicy udało mu się dobrze zaprezentować w zawodach niższej rangi. - Wykorzystuję każdą okazję – przyznał Cene Prevc, najlepszy Słoweniec podczas weekendowej rywalizacji pod Giewontem.

- Jestem zadowolony z mojego występu w Zakopanem, ale to nadal trzecie miejsce w dwóch konkursach, nie zwycięstwo. Dwaj zawodnicy okazali się lepsi ode mnie, więc mimo wszystko czuję się trochę jak przegrany. Najważniejsze, że wszyscy członkowie naszej drużyny rywalizowali ze sobą podczas konkursu. Dzięki temu nasze skoki są na dobrym poziomie - tłumaczył. 

Skoczek odniósł się także do wydarzeń z soboty. Z powodu silnego wiatru organizatorzy zdecydowali się przełożyć rywalizację na niedzielny poranek. Zdaniem 24-latka, gdy zawodnik jest w dobrej dyspozycji, nawet z takiej sytuacji potrafi wyjść zwycięsko. – To, co działo się w sobotę, było niewiarygodne. W niedzielę było trochę lepiej, ale wiadomo, że każdy odczuwał warunki w inny sposób. Za każdym razem jest to bardzo indywidualna kwestia, ponieważ wiatr nieustannie się zmienia. Niczego nie można przewidzieć. Czasami wszystko wskazuje na to, że warunki będą nam sprzyjały. Później okazuje się, że wiatr, zamiast pomagać, uniemożliwia udaną próbę. Uważam, że w Zakopanem organizatorzy zrobili wszystko, co w ich mocy. Podjęli słuszną decyzję. Jednak patrząc z perspektywy całego sezonu, najlepsi zawodnicy, nawet kiedy pogoda jest fatalna, potrafią świetnie się zaprezentować. Nic nie może ich powstrzymać, jeżeli naprawdę chcą wygrać - zauważył zawodnik.

Cene Prevc w konkursach Pucharu Świata 2020/21 wystąpił dziewięciokrotnie. Jego najlepszym osiągnięciem jest 10. miejsce w Engelbergu. Znacznie lepiej radzi sobie w Pucharze Kontynentalnym, gdzie już 6 razy znalazł się na podium. - Ranga konkursów to drugorzędna sprawa. Chcę po prostu skakać coraz lepiej i pracować nad błędami. Teraz w PŚ mamy długą przerwę, a mi zależy na tym, żeby skakać regularnie, więc wykorzystuję każdą okazję, aby to robić – podkreślił.

W styczniu, przed wylotem do Lahti, reprezentant klubu SK Triglav Kranj uzyskał pozytywny wynik testu na koronawirusa. Czy uważa, że pandemia wpłynęła w jakiś sposób na jego sportową dyspozycję? - To bardzo trudna sytuacja. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, „co by było gdyby?”. Mogłoby być lepiej, albo jeszcze gorzej. To dotyczy również kwestii skoków narciarskich i naszego przygotowania do sezonu. Zjawisko koronawirusa nie może być pretekstem do tego, aby myśleć, że moje wyniki byłyby lepsze, gdyby nie obecna sytuacja na świecie. Moim zdaniem takie podejście to zwyczajne wymówki, kiedy nie chcemy obwiniać się za swoje błędy. Trzeba przyjmować wszystko, co dzieje się wokół nas, bez względu na okoliczności. 

- Ten wirus jest nieprzewidywalny. Kiedy zachorowałem, znalazłem się w tej grupie osób, które w ogóle nie odczuwały objawów, nawet tych podstawowych. Siedzenie w domu było frustrujące. Nie mogłem nigdzie wychodzić, a czułem się świetnie, byłem pełen energii. Niezwykle dziwna sytuacja. Martwi mnie, że wirus nadal nie jest do końca zbadany, więc nie wiemy jeszcze, jak całkowicie go zwalczyć. Na szczęście czuję się dobrze. Jestem wdzięczny, że nie pojawiły się żadne powikłania, ponieważ znam ludzi, którzy odczuwają skutki choroby nawet wiele miesięcy po wyzdrowieniu - mówił Cene Prevc.

Jak zawodnik ocenia kończący się sezon w swoim wykonaniu? - Popełniłem wiele błędów, ale kiedy pomyślę o wszystkim, co wydarzyło się w tym czasie, jestem usatysfakcjonowany. Poziom skoków narciarskich, który prezentowałem w tym roku, był najwyższy w mojej karierze. Wiem, że w przyszłym sezonie dobre skoki powinny pojawić się nie tylko w seriach próbnych czy kwalifikacjach, ale przede wszystkim w samych konkursach.

Słoweniec myśli już o występach na Letalnicy. Ma nadzieję na świetne widowisko. - Nie mogę się doczekać zakończenia sezonu w Planicy. Chcę frunąć tak daleko, jak tylko to będzie możliwe. To moja ulubiona część Pucharu Świata nie tylko z tego względu, że zawody odbywają się w Słowenii, ale głównie dlatego, że to loty narciarskie. Więcej, szybciej i mocniej - tego oczekuję - dodał.

Korespondencja z Zakopanego, Dominika Wierzba


Dominika Wierzba, źródło: Informacja własna
oglądalność: (3679) komentarze: (1)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Romanow10 bywalec

    Inteligentny i wierzący w swoje możliwości człowiek,powodzenia,życzę mu aby osiągnął jakiś sukces w swojej karierze

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl