Kadra narodowa szykuje się do pierwszych startów. "Widać postępy"

  • 2021-06-26 15:00

- Mamy już doświadczenie z ubiegłego roku. Wprowadziliśmy kilka poprawek organizacyjnych, natomiast dużo się nie zmieniło. Wielu korekt nie trzeba było, ponieważ system funkcjonuje bardzo dobrze - mówi Michal Doležal w rozmowie podsumowującej wiosenne przygotowania polskiej kadry narodowej, która w sezonie olimpijskim ponownie liczy aż trzynastu zawodników. Biało-Czerwonych po zgrupowaniu w Austrii czekają treningi w ojczyźnie, a następnie pierwsze sprawdziany na igelicie w ramach letnich mistrzostw kraju (9 lipca w Zakopanem) oraz inauguracji Letniego Grand Prix (16-18 lipca w Wiśle).

O Stefanie Huli...

Teraz wszystko jest w porządku. Stefan zmagał się z drobnymi problemami mięśniowymi, ale już trenuje normalnie. Od samego początku wygląda to bardzo dobrze, jak na ten okres. Wiek w jego przypadku nie ma znaczenia, bo fizycznie nie można mieć do niego zastrzeżeń, a na skoczni ciężko pracuje. Widzę w nim dużą motywację.

O Kacprze Juroszku i Jarosławie Krzaku...

W przypadku tej dwójki pojawia się kłopot podczas przechodzenia na inne skocznie, w Bischofshofen i Ramsau tak było. Uczą się tego. Wychodzi to trochę gorzej niż w przypadku doświadczonych zawodników. Jarek na przykład był po raz pierwszy w Bischofshofen, ale co skok starają się i prezentują się dużo lepiej niż zimą. Są w kadrze dla zbierania doświadczenia, przed nimi 3-4 lata nauki. Mogą tu trenować z najlepszymi zawodnikami na świecie.

O Tomaszu Pilchu i Pawle Wąsku...

Fizycznie bez zastrzeżeń. Tomek ma trochę problemów z pozycją najazdową, ale ostatniego dnia zgrupowania nastąpiła duża poprawa. Paweł bardzo dobrze przepracował ostatni okres. Próbowaliśmy różnych wariantów i dobrze reaguje na wszelkie zmiany, a końcowe dni obozu były ustabilizowane i na dobrym poziomie. To nadal młodzi zawodnicy i wciąż możemy mówić o procesie nauki. Uczą się podejścia do tego wszystkiego, ale stale rozmawiamy. Obaj podchodzą bardzo profesjonalnie do sportu. Stać ich na bardzo dobre wyniki, co już pokazywali, ale jeszcze potrzeba czasu.

O Andrzeju Stękale i Jakubie Wolnym...

Zdrowie dopisuje w przypadku obu. Andrzej, szczególnie na mniejszym obiekcie w Ramsau, ustabilizował swoje skoki. Pokazał dużo lepsze próby. Kuba od samego początku utrzymuje wysoki standard. Pracuje bardzo profesjonalnie. Wszystko należycie poukładał w sferze mentalnej.

O Dawidzie Kubackim i Piotrze Żyle...

Na tym etapie jest dość niestabilnie. To zawodnicy, którzy już potrafią odpalać pojedyncze petardy, ale potrzebują więcej stabilizacji. W ich przypadku proces treningowy przebiega trochę inaczej. Być może potrzebują więcej startów podczas przygotowań, bo już długo są w procesie treningowym. Wkrótce czeka nas inauguracja Letniego Grand Prix w Wiśle, do czego podejdą z dużą koncentracją. Nie mówię, że nie skupiają się na treningach, ale w kontekście doświadczonych skoczków wygląda to nieco inaczej.

O Klemensie Murańce i Aleksandrze Zniszczole...

Klimek na początku przygotowań nie mógł znaleźć swojej pozycji, ale teraz jego skoki zaczynają być naprawdę powtarzalne. Za nim kilka udanych prób. Olek? Mogę powiedzieć, że teraz jest w bardzo dobrej formie. Utrzymuje wysoki poziom. W Ramsau dostał nieco odpoczynku, bo test motoryczny nie wyszedł optymalnie. Złapał oddech i na pełnych obrotach dokończył zgrupowanie.

O Kamilu Stochu...

Po wiosennym zabiegu wszystko jest w porządku, teraz może już normalnie trenować na skoczni. Kamil z niecierpliwością czekał na ten moment. Podczas przygotowań na pewno pojawią się jakieś problemy, ale Kamil ma duże doświadczenie. Nikt nie spodziewał się, że od razu odpali taką bombę... Wystraszył wszystkich, najbardziej siebie.

O Macieju Kocie...

Dzwoniłem do niego i pytałem o postępy. Sam przyznał, że jego skoki nie są teraz stabilne, ale sam czuje jakość oddawanych skoków. Wykonał parę udanych prób i pracuje dalej. Przed nim zadanie samodzielnego odnalezienia pomysłu na skakanie. Dlatego powstał indywidualny tok przygotowań.

O działaniu tak dużej grupy...

Mamy już doświadczenie z ubiegłego roku. Wprowadziliśmy kilka poprawek organizacyjnych, natomiast dużo się nie zmieniło. Wielu korekt nie trzeba było, ponieważ system funkcjonuje bardzo dobrze. Nie ma wielu komplikacji. Każdy zna swoją rolę w grupie. Podczas zajęć dzielimy się na mniejsze grupki, co w tym roku jest dla zawodników bardziej naturalne.

O wyróżniających się postaciach...

Trudno powiedzieć... Stawiam wielki plus przy postawie całego zespołu podczas ostatniego zgrupowania. Bardzo podoba mi się zaangażowanie włożone w pracę. Każdej próbie towarzyszy koncentracja i chęć zrealizowania nakreślonego planu. Od razu widać postępy. Pochwała należy się nie tylko zawodnikom, ale i członkom sztabu szkoleniowego. Wszyscy starają się maksymalnie.

O planach startowych...

Nie możemy doczekać się widoku kibiców na trybunach podczas zawodów w Wiśle. Co dalej? Będziemy patrzeć na aktualną dyspozycję i potrzeby treningowe, każdy ma inne cele na lato. Wtedy będziemy kreślić plany startowe. Na pewno będziemy brać udział w konkursach z cyklu Letniego Grand Prix, ale na tę chwilę decyzje nie zapadły. W najbliższym czasie czekają nas treningi w Wiśle. Zawodnicy otrzymają czas na wakacje po inauguracji Grand Prix.

Z Michalem Doležalem rozmawiał Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6725) komentarze: (23)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • ZKuba36 profesor

    Po uważnym przeczytaniu tego wywiadu z Doleżalem, nie wiem czy jest dobrze czy źle. Doleżal mówi, że jest dobrze ale...
    1. Wąsek mówi, że "Z tak wysokiego progu to powinno samo lecieć , niestety tak to nie działa...".
    2. Doleżal mówi, że dużo zależy od sfery mentalnej. Czyli na treningach (gdy belka jest wysoko) będzie dobrze ale gdy przyjdą zawody (belka będzie bardzo nisko) może być źle. Psycholog powinien wmówić skoczkom, że skoro z 20. belki dobrze skaczą to również z 2. belki powinni skakać bardzo daleko, bo im mniejsza prędkość na progu tym dalej można skakać (Stoch).
    3. Mistrzostwa Polski, rozgrywane bez kompensat za wiatr, będą bez sensu. Wiatr, oraz osoba zezwalająca na oddanie skoku, zadecydują o końcowych wynikach.
    4. Musimy spokojnie czekać do Wisły aby spróbować ocenić przygotowanie skoczków, chociaż zaraz pojawią się głosy, że jest za wcześnie bo to lato a zawodnicy są przed urlopami.
    5. Najważniejsze! Wiem, że nic nie wiem!

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Bardziej chodziło mu o to, że dolna granica wieku, w której skoczek osiąga wyniki poszła do góry, a piłce wyraźnie spadła. Nie mamy już Nieminena, Morgensterna czy Schlierenzauera, dominujących przed 20 rokiem życia, a wielu zawodników po dobrym okresie juniorskim zaliczą kilka sezonów słabszych. Natomiast w piłce mamy coraz więcej nastolatków stanowiących o sile swoim zespołów.

    Oczywiście masz rację z górną granicą.

  • Kolos profesor
    @Oczy Aignera

    Wręcz przeciwnie, w piłce nożnej wiek też idzie w górę, dziś piłkarz w wieku 32 lat to już nie jest prawie emeryt ale ma przed sobą kilka lat gry na wysokim poziomie.

  • Oczy Aignera profesor
    @Julixx05

    Talent to nie wszystko. W profesjonalnym sporcie mentalność ma istotne znaczenie. Przykład Maćka pokazuje, do czego może doprowadzić ten czynnik.

  • Maks113 doświadczony

    Mam nadzieje że to tylko nie na treningach przed sezonem jest dobrze tylko caly sezon będzie dobrze

  • Julixx05 weteran
    @ZKuba36

    Ja obstawiam tak:
    Maciek trenuje z bratem to wiadomo
    Dodo: Kamil, Piotrek, Dawid, Olek
    Maciusiak: Andrzej, Paweł, Tomek, Klimek
    Sobczyk: Stefan, Kacper, Jarek, Kuba

  • Julixx05 weteran
    @Funegosum

    Kuba to wielki talent większy niż Andrzej, fajnie by było jakby się podniósł

  • Julixx05 weteran
    @Funegosum

    ciekawe pytanie, nie myślałam o tym ale jestem ciekawa

  • Pavel profesor
    @ZKuba36

    Jakby każdy prowadził swoją grupkę jak chciał to by z tej kadry na koniec takich przygotowań została kupa gruzu. Cały pomysł jednolitej kadry narodowej polegał na tym, aby wszyscy realizowali ten sam plan treningowy opracowany przez sztab, a że ta grupa jest bardzo duża to trzeba było ją podzielić na zgrupowaniach na mniejsze jednostki trenujące pod okiem jednego z trenerów. I zapewne nie jest tak, że Dolezal autorytatywnie narzuca jakiś plan przygotowań tylko uczestniczy w tym cała jego ekipa.

  • ZKuba36 profesor
    @Pavel

    W takim sensie jak to opisałeś to jest to możliwe. Ja zrozumiałem, że rotacja polega na tym, że każdy trener okresowo podpowiada zawodnikowi co i jak powinien zmienić, zgodnie z opinią tego trenera a nie trenera głównego.
    Ja mam nadzieję, że trener Doleżal wie iż jest gorszym trenerem niż trener Maciusiak i respektuje Jego uwagi.

  • Pavel profesor
    @Funegosum

    Skoro kilka lat pracy z kadrą nic nie dało to w sumie nawet rozumiem Kota, że chciał spróbować czegoś innego. Czy mu to wyjdzie nie wiem, ale dobrze, że próbuje.

  • Funegosum weteran
    @Pavel

    Mówiąc, że na Kocie położyli kreskę, miałam na myśli, że poddali się w walce z jego koncepcjami i włożyli mu na głowę pełną odpowiedzialność za wyniki. I słusznie, taka Zosia Samosia Mądrosia niech ponosi konsekwencje swoich wyborów. Tylko, że ja mam wątpliwości czy to coś da... Źle mu nie życzę, oby coś jeszcze ugrał, ale nadziei wielkiej sobie nie robię.

  • Pavel profesor
    @ZKuba36

    Jest możliwe, a nawet bardzo powszechne, masz trenera głównego, który tworzy plan szkoleniowy i asystentów, którzy pilnują, aby zawodnicy go odpowiednio wdrożyli. Nie pisze czy to dobra metoda czy zła, po prostu tak to wygląda. To nie jest tak, że każdy asystent dostaje tych 3 skoczków i prowadzi ich po swojemu i wdraża swoje pomysły, oni są tylko do pilnowania jakości wykonywanych ćwiczeń i wdrażania ewentualnych poprawek.

    Swego czasu Maciusiak posiadając autonomię w kadrze B potrafił wyprowadzić z dna Kubackiego, Kota czy Hulę, a niedawno Stękałę bo to dobry trener. Obecnie ta autonomia została ucięta i wszystko musi być konsultowane z głównym szkoleniowcem. Wierzę, że decyzje dotyczące takich a nie innych metod treningowych są wynikiem rozmowy wszystkich członków sztabu, a nie autorytatywnie podejmowane przez Czecha.

  • ZKuba36 profesor
    @Pavel

    W sporcie nie jest możliwe aby 3 trenerów jednocześnie trenowało jednego zawodnika. (Każdy wuj na swój strój).
    Historia pokazuje, że u nas panuje od pewnego czasu (sam domyśl się od kiedy) zasada, że jeden trener wyciąga z niebytu jakiegoś skoczka, doprowadza go do poziomu regularnego wysokiego punktowania w PŚ a laury zbiera ktoś inny.
    Już obecnie pojawiają się głosy, że to dzięki Doleżalowi sukcesy zaczął odnosić Stękała. Zapewne wkrótce to samo będzie z Wolnym.
    Kto jakim jest trenerem wykazałem na przykładzie Kota w komentarzu do art. "Maciej Kot o indywidualnych treningach..." (13 V br.). Mój komentarz 14V, godz. 1:03.

  • Pavel profesor
    @Funegosum

    Kot jakby chciał to by był w kadrze, treningi indywidualne to jego pomysł bo ustami swego ojca zakwestionował jakość treningów pod okiem Dolezala. Czy mu to wyjdzie na zdrowie, nie wiem, ale w zasadzie gorzej być nie może bo ciułanie punktów w PK raczej średnio go interesuje.

  • Funegosum weteran

    A z innej beczki, trochę wyskakuję jak Filip z konopi, ale może ktoś wie: Killian Peier wraca już na LGP do skakania, czy raczej dopiero na zimę?

  • Funegosum weteran

    Będę w tym sezonie bardzo trzymać kciuki za Kubę Wolnego. Najbardziej cieszy chyba info o "poukładaniu w sferze mentalnej". Doskonale wiemy jak to w skokach ważne... Cały czas myślę, że to jest "następca mistrza" :-)
    Na drugim biegunie - chyba na Kocie położyli kreskę, a te treningi indywidualne, to taki krzyk rozpaczy: nie pasuje Ci w grupie, to baw się sam, zobaczymy jak długo pociągniesz. Raczej niezbyt długo...

  • Pavel profesor
    @ZKuba36

    Zapewne te grupy i trenerzy prowadzący się rotują, a co za tym idzie podawanie składów co zgrupowanie opinii publicznej trochę mija się z celem. To nie działa tak, że np Maciusiak bierze sobie 4 skoczków i przeprowadza z nimi swój własny cykl przygotowań przez najbliższe kilka miesięcy i jak jego wybrańcy wejdą na wysoki poziom to podły Dolezal mówi, że to on ich trenował.

  • ZKuba36 profesor
    ..."zielimy się na mniejsze grupki"...

    Czy to naprawdę jest tajemnicą kto kogo trenuje? Jeżeli tak, to Doleżal robi wszystkich polskich trenerów w konia a polscy trenerzy nie protestują. Dziwne. Brak własnych ambicji czy obawa przed kompromitacją gdy komuś coś nie wyjdzie ?
    Wszystkie sukcesy pójdą na konto Doleżala a porażki na konto zawodników ?

  • Oczy Aignera profesor
    @Pavel

    Doszliśmy do momentu, kiedy w piłce nożnej 21-letni zawodnik może być już naprawdę doświadczony, a skoczek w tym samym wieku traktowany jest jako sportowiec "mający jeszcze czas".

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl