LGP w Courchevel: Zwycięstwo Krafta przed szwajcarskim duetem, Wolny piąty

  • 2021-08-07 18:54

Stefan Kraft został zwycięzcą sobotniego konkursu Letniego Grand Prix na olimpijskiej skoczni Tremplin au Praz (HS135) w Courchevel. Reprezentant Austrii triumfował po dwóch skokach na odległość 129 m. Drugie miejsce zajął Gregor Deschwanden, zaś trzecie Simon Ammann. Piąty był Jakub Wolny, ósmy Maciej Kot, a dziewiąty Klemens Murańka. Awans do finału wywalczyło pięciu Polaków.

Stefan KraftStefan Kraft
fot. Tadeusz Mieczyński
Gregor DeschwandenGregor Deschwanden
fot. Tadeusz Mieczyński
Simon AmmannSimon Ammann
fot. Tadeusz Mieczyński
Gregor Deschwanden i Simon AmmannGregor Deschwanden i Simon Ammann
fot. Tadeusz Mieczyński

Pierwsza seria konkursowa rozgrywana była w deszczu, mgle oraz zmiennych warunkach wietrznych. Organizatorzy kilkukrotnie zmieniali długość rozbiegu, co uniemożliwiło przeprowadzenie sprawiedliwej rywalizacji. Zawodnicy skaczący z najwyższej belki musieliby skakać w okolicach 143-145 metrów, aby objąć prowadzenie w zawodach.

Liderem na półmetku zmagań był Stefan Kraft. Trzykrotny indywidualny mistrz świata poszybował na 129 metr i wyprzedzał o 2,5 punktu Simona Ammanna (133 m), zaś o 2,8 punktu Gregora Deschwandena (128 m). Tuż za czołową trójką plasował się Anze Lanisek (126 m).

Najlepszym z grona Polaków okazał się Jakub Wolny, który wylądował na 123 metrze i zajmował piątą lokatę, o 8,8 punktu za prowadzącym Austriakiem. Szósty był  Jan Hoerl (124,5 m), siódmy Andreas Wellinger (131 m), a ósmy - kolejny z Biało-Czerwonych, Klemens Murańka (121,5 m).

Czołową dziesiątkę rundy skompletowali Markus Schiffner (124,5 m) oraz Maciej Kot (130,5 m). Jedenaste miejsce zajmował Andrzej Stękała (127,5 m), zaś czternaste - Stefan Hula (120 m).

Awansu do finału nie wywalczył Paweł Wąsek, który po skoku na 113 metr zakończył zmagania na trzydziestej czwartej pozycji.

Pierwszą serię konkursową rozegrano z 12., 13., 14., 15., 16. i 18. belki startowej.

W finale Stefan Kraft powtórzył lot na 129 metr, czym przypieczętował drugie zwycięstwo w zawodach LGP w karierze. Pozostałe miejsca na podium utrzymali Szwajcarzy, którzy jednak zamienili się miejscami. Życiowy sukces odniósł drugi Gregor Deschwanden (131,5 m), zaś trzeci Simon Ammann (133 m) powrócił na "pudło" letniego cyklu po 2906 dniach przerwy. Na czwartym miejscu rywalizację zakończył Anze Lanisek (127,5 m).

Jakub Wolny w drugiej próbie poszybował na 134 metr i utrzymał piątą lokatę, przed Markusem Schiffnerem (127,5 m) i Janem Hoerlem (129 m). Ósmy był Maciej Kot (124,5 m), a dziewiąty Klemens Murańka (125 m). Na dziesiątej pozycji rywalizację zakończył Roman Siergiejewicz Trofimow (127,5 m), a tuż za nim znalazł się Andrzej Stękała (123,5 m). Stefan Hula z wynikiem 125,5 metra uplasował się na czternastym miejscu.

Rundę finałową rozegrano z 16. platformy, zaś po próbie Jakuba Wolnego jury skróciło rozbieg do 14. belki. Rywalizacji nieustannie towarzyszyły deszcz oraz mgła.

Samodzielnym liderem Letniego Grand Prix został Jan Hoerl (196 pkt.). Austriak minimalnie wyprzedza Polaków - Jakuba Wolnego (185 pkt.) oraz Dawida Kubackiego (160 pkt.).

W klasyfikacji generalnej letniego Pucharu Narodów przodują Polacy (591 pkt.) przed Austriakami (576 pkt.) i Niemcami (307 pkt.).

Kolejne zawody zaliczane do Letniego Grand Prix rozegrane zostaną za miesiąc, 4-5 września na skoczniach w kazachskim Szczuczyńsku (HS99 i HS140).

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>>
Zobacz aktualną klasyfikację Letniego Grand Prix >>>
Zobacz aktualną klasyfikację Letniego Pucharu Narodów >>>
Zobacz aktualny ranking WRL >>>

FOTORELACJA


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (26158) komentarze: (108)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Andr bywalec

    Czterech Rosjan w trzydziestce mimo braku Klimowa- czyżby szło lepsze w rosyjskich skokach? Fajnie by było, gdyby Maksimoczkin nawiązał do formy z sezonu 2013/2014.

  • Elsa stały bywalec
    @kwak11234@wp.pl

    Nigdy nie ogladam Lgp, zawody dla ogorkow ;) rok temu nie bylo i co? Plakales?

  • Lataj profesor
    @Lataj

    Ups, Ałmaty, nie Szczuczyńsk.

  • Pavel profesor
    @kibicsportu

    Wszystko rozbija się o kierunek wyjścia z progu co definiuje późniejszą parabolę lotu. Co z tego, że na progu będziesz szybszy jak obierzesz złą parabolę i wszystko wytracisz zaraz na starcie, jak swego czasu Kubacki. Kluczowe jest jak najszybsze "przelecenie" nad bulą, aby prędkości starczyło na drugą fazę lotu. Magiczne "czucie powietrza" to typowy slogan rzucany przez komentatora, a prawda jest taka, że w samym locie już niewiele możesz zrobić, ewentualnie wyciągnąć te 2-3 metry, wszystko rozgrywa się na progu. Tam możesz popełnić masę błędów, nie tylko spóźnić skok i zyskać lub stracić 20 metrów, wystarczy spojrzeć na Kota i jego skręcenie w locie, to wszystko wynika z takiego, a nie innego odbicia i pozycji przybranej zaraz po nim. Także jak dobrze wyjdziesz z progu, obierzesz dobrą parabolę to nawet jakbyś leciał najbardziej koślawo to i tak zalecisz, jak swego czasu Neumayer.

  • kibicsportu profesor
    @Julixx05

    Niby najważniejszy element skoku to pozycja najazdowa, ale bez dobrego lotu, to się nie skoczy daleko.
    W sumie tak naprawdę każdy element skoku jest ważny i wpływa na odległość:
    - Pozycja najazdowa, odbicie i lot..
    Tak naprawdę jak pozycja najazdowa jest zła, to i skok nie wyjdzie udany, dobrym przykładem jest Kamil Stoch, jeśli u niego pozycja zagra idealnie, to nagle staje na podium , bądź wygrywa, a jak nie, to już jest gorsza prędkość, zły kierunek odbicia, spóźnione odbicie i przez to się odbija też to na złym locie.

    Co do czucia w locie. To wiadomo, że niektórzy mają większe czucie w powietrzu, że potrafią bardziej te skoki pociągnąć i skoczyć parę metrów dalej.
    Jak dla mnie najlepszy pod tym względem(Nie biorę pod uwage, czy ktoś jest dobry na skoczni do lotów narciarskich, czy nie, tylko po prostu ogólnie) jest Kamil Stoch. Ponieważ Kamil potrafił wygrywać mimo słabszych prędkości na progu, albo nawet mocno spóźnionego odbicia, potrafił to po prostu nadrabiać świetną techniką w locie(Dalej to potrafi robić). Ma ten dar czucia powietrza, że umie pociągnąć każdy skok. Pamiętam, że jeszcze 8-9 lat temu w sezonie 2011/2012 Kamil skakał bardziej płasko i latał niżej nad zeskokiem, ale potrafił z tego wyciągać świetne odległości, gdzie wydawało się, że bliżej wyląduje.

    W każdym razie chodzi mi o to, że on potrafi z mocno spóźnionymi skokami wygrywać. Np : Igrzyska Olimpijskie w Pjongczang. W pierwszej serii mocno spóźnił, ale i tak prowadził po pierwszej serii. A jeśli trafiał w próg, to odlatywał wszystkim rywalom. Gdzie rywale nawet oddawali świetne skoki, a i tak przegrywali z Kamilem.

  • Lataj profesor
    @dar06_

    Kota (lat 30) też można uznać za młodego, skoro nadal w niego tak wierzysz.

    I widziałeś w ogóle zawodnika o nazwisku Paweł Wolny?

  • Oczy Aignera profesor
    @Kubalant

    Stanisław Snopek cieszył się z dwóch punktów Kingi Rajdy.

  • Wojciechowski profesor
    @dervish

    A ja mam zupełnie inne wrażenie – wydaje mi się, że od lat poziom w zawodach najwyższej rangi nie był tak wyrównany. Przecież teraz tzw. buloklepów w takim PŚ prawie nie ma. Do tego jest znacznie mniejsza loteryjność wśród najlepszych, to już nie te czasy, że w jednej serii taki Harada spada na bulę, w drugiej przeskakuje skocznie, a ogółem wystarczy to do złota drużyny...

  • Julixx05 weteran
    Kwestia talentu skokowego u zawodników i zawodniczek

    Trochę nie na temat ale dalej przy skokach. Ostatnio zaczęłam się zastanawiać co to jest tak dokładnie talent w skokach narciarskich. Talent w danej dyscyplinie jest bardziej złożony od talentu do np tańca. Moim zdaniem każdy kto wszedł na poziom kadrowy ma jakiś talent. Moim zdaniem 5-tka może 10-tka juniorskich Lotosów musi mieć odrobine talentu. Składają się na to warunki fizyczne np. najlepiej nie mieć lub mieć małą tendencje do tycia. Choć można mieć szczupłą budowę ciała i mały talent albo mieć większą tendencje do tycia i mieć talent ogromny, przykład braci Rutkowskich szczególnie tego starszego. Mi się wydaje, że oprócz warunków fizycznych chodzi o "czucie powietrza". To jest ważniejszy aspekt posiadania talentu w skokach, że po prostu czuje się lot. Przykładowo zawodnicy wysokiej klasy, którzy wykorzystali talent czują unoszenie. Można wyczuć to w locie że jakiś młody zawodnik jest utalentowany. Widać jak Adam Małysz czuł lot. Aspekt genu zwycięscy jest powiązany z ciężką pracą ale trochę nie rozumiem stwierdzenia "gen zwycięscy".

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @dervish

    Według mnie belka powinna być ustawiona pod najlepszych i nie powinna być zmieniana w trakcie konkursu, chyba, że byłoby to konieczne, a jeśli dla tych najsłabszych belka byłaby ustawiona za nisko to niech nie przyjeżdżają na zawody najwyższej rangi, niech sobie poskaczą w FC czy PK.

  • Lataj profesor
    @kwak11234@wp.pl

    Ktoś musi mieć wakacje.

  • kwak11234@wp.pl profesor

    Skandalem jest to, że następne zawody we wrześniu. To jakaś kpina i kompromitacja fis
    A wczorajsze zawody tak nudne, że zaspałem. Zero emocji i niczego

  • Pavel profesor
    @dervish

    I trenerzy obniżali tę belkę bardzo często, dlatego wprowadzili przepis o 95% HSu i teraz trochę się boją. I nie nie będę zaprzeczał prawom fizyki :) Po prostu przeliczniki nie oddają praw fizyki tylko ich uproszczony model, a co za tym idzie nie mogą być idealne. Czyli prościej, jak wieje pod narty to obniżenie belki o jeden stopień nie daje takiej samej różnicy w metrach, jak obniżenie belki przy wietrze w plecy. To jeden z przykładów.

    Trzeba było coś zrobić, aby sprostać wymaganiom TV i nie powtarzać serii po zmianie belki dlatego wprowadzono ten uproszczony model pokazujący wpływ długości najazdu na odległość. Nie jest idealny, ale lepszy niż powtórka serii i dlatego nie powinno się go nadużywać. Belka powinna być ustawiona pod najlepszych i selektywna, a zmieniana tylko w ekstremalnej sytuacji gdy konkurs bez tego musiałby być przerwany.

  • dervish profesor
    @Pavel

    "każdy oddał optymalną próbę, wszyscy zadowoleni". Dobrze mnie rozumiesz. Rożnicę jakie by w takim przypadku mogły zaistnieć prawie idealnie odzwierciedlałyby rzeczywista różnice klas pomiędzy poszczególnymi skoczkami. No może nieco zyskaliby na takim rozwiązaniu ci najsłabsi startujący z najwyższych belek bo skoki z wyższych belek byłyby dla nich ułatwieniem. Gdyby skakali z najniższych belek ustawionych dla czołówki to po prostu pospadaliby na bulę nie będąc w stanie oddać poprawnego skoku i stracili nie tylko za odległość ale także mnóstwo punktów za styl.

    Osobiście zawsze byłem i jestem za ustawianiem belki pod najlepszych. W praktyce (nawet przy niezmiennych warunkach pogodowych) oznaczałoby to że, taka belka dla najsłabszych byłaby zbyt niska by mogli oni oddać prawidłowy i co najważniejsze bezpieczny skok. Po prostu różnica klas miedzy czołówka a outsiderami jest na tę chwile zbyt duza by można było ustawić jedną belkę dla wszystkich.
    Natomiast jezeli warunki ulegaja drastycznym zmianom to jedynym sposobem na przeprowadzenie w miare obiektywnych zawodów (trudno tu mówic o obiektywności w scisłym znaczeniu tego słowa bo przy bardzo dużych zmianach pogodowych zawody z definicji są wypaczone i nieobiektywne) jest żonglerka belkami tak aby nie dopuścić do sytuacji, że belka jest ustawiona zbyt wysoko (tutaj pól biedy bo trener może belkę obniżyć jeżeli uważa, że zagraża ona bezpieczeństwu podopiecznego) lub co jest duzo gorsze zbyt nisko bo wtedy trener już nic nie może i skoczek jest puszczany na stracenie czyli nie jest w stanie przelecieć buli.
    Tak więc obowiązkiem sędziów jest zadbać o to by zapewnić skoczkom warunki takie by przy swoich optymalnych próbach lądowali pomiędzy punktem K a HS. A przeliczniki belkowe są bardzo precyzje bo to czysta fizyka. Gdyby było inaczej to trenerzy nagminnie by stosowali obniżanie belek. Zaprzeczasz prawom fizyki pisząc ze obniżenie belki nie ma wpływu na odległość. Zawsze ma i to bez wzgledu na siłę i kierunek wiatru. Punktowo zawsze się to zbalansuje. W omawianym przykładzie belka nie była ustawiona zbyt wysoko bo skoczkowie lądowali w bezpiecznych strefach. Obniżenie belki skutkowałoby adekwatnym skróceniem skoków co w wielu przypadkach odbiłoby się negatywnie na ocenach otrzymywanych za styl i w rezultacie ostateczny wynik danego skoczka byłby jeszcze niższy.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Aha czyli rozumiem, że jedziemy sobie 50-tke, zaczyna Kazach startujemy z 25 beleczki, aby mógł oddać "swój dobry skok i lądować w bezpiecznej strefie", następnie systematycznie schodzimy aż do belki 15. Cała rywalizacja zamyka się pomiędzy 125-127 metrem, ale różnice punktowe sięgają 50 oczek. Sytuacja idealna, nikt nie stracił punktów z lądowanie na płaskim lub przed punktem K, każdy oddał optymalną próbę, wszyscy zadowoleni. Jeżeli tak rozumiesz rywalizację na skoczni to ja podziękuję :)

    P.S. Kompensaty za belkę nie są "idealnie wyliczone" i to jest największa bzdura w tych wpisach. Przy mocnym wietrze pod narty różnica belki czy dwóch nie robi tak wielkiej różnicy jak punkty tracone/zyskiwane, natomiast przy wietrze w plecy jest odwrotnie. To tylko jeden z przykładów. Ogólnie wzór "punktów belkowych" jest dosyć uproszczony i stosowany jest tylko po to, aby nie trzeba było powtarzać serii i powinien być używany rzadko i w ekstremalnych sytuacjach, a nie jak zabawka sędziów.

  • dervish profesor
    @Pavel

    Wskażnikiem czy belka była ustawiona za nisko czy za wysoko są odległości uzyskiwane przez skoczków którzy oddali z tej belki swoje dobre skoki. Jezeli skoczek oddał swój dobry skok i ladował w bezpiecznej strefie to znaczy że belka była ustawiona idealnie pod jego mozliwosci. Skoczekw takiej sytuacji moze tylko podziekować sędziom bo dzięki temu że belka ustawiona była pod jego możliwości wyciągnął maksymalnie wysoką notę. Nie stracił punktów za lądowanie na płaskim ani za grzmotniecie w bulę. A kompensaty belkowe sa tak wyliczone, że po poprawnym skoku sie na nich ani nie traci ani nie zyskuje bo bardzo dobrze odwzorowują/kompensują zależność miedzy wysokością najazdu a uzyskiwaną w danych warunkach odległością.

  • Julixx05 weteran
    @dar06_

    Mówię o Wąsku, nie Wolnym

  • dar06_ weteran
    @Julixx05

    Wolny jest młody ? ma 26 lat a sukcesów mizeria, to Muranka który jest rok starszy od Kuby można też uznać za młodego he

  • Pavel profesor
    @dervish

    Na jakie stracenie? Murańka miał wiatr w plecy i 14 belkę, uzyskał wynik pozwalający zająć mu miejsce w czołowej 10-tce, natomiast skoczkowie startujący z 15 dostawali po -13pkt np Kot czy Wellinger. Serio uważasz, ze jechali "na stracenie"? Z resztą dodatnie punkty za wiatr w pierwszej 30-tce miał jedynie Murańka i skoro on mógł skoczyć do 10-tki z 14 belki to po co była ta 15, 16 czy nawet 18?

    I co ma do tego jakaś groźba przeskoczenia skoczni? Czy tylko taka sytuacja definiuje błędnie ustawioną belkę? Jak np zawodnik A skacze 4 metry dalej niż HS i ląduje z przysiadem, sędziowie obniżają belkę zamiast o jeden stopień to o 4 i zawodnik B z wiatrem pod narty musi skoczyć jedyne 120 metrów, czy taka sytuacja jest definicją czystej, sportowej rywalizacji?

  • dervish profesor
    @Pavel

    Sędzia nic tu nie ustalił. Wszystko "ustaliła" pogoda. Murań ka niczego nie udowodnił. Ci co skakali z wyższego rozbiegu udowodnili, że sędziowie odpowiednio do pogody dostosowali wysokość najazdu. Wykonali swoje dobre skoki i nie przeskoczyli skoczni. Belka nie była dla nich ustawiona zbyt wysoko. Po prostu pogoda nie dała im szans. Sedziowie zrobili to co do nich należy, dzięki temu, że podnieśli belkę skoczkowie nie zostali wypuszczeni na stracenie, mogli oddać bezpieczne skoki bez obawy, że rozbija się o bulę.

    Jeżeli belka była ustawiona "w lesie" to oznacza, ze skoczkom groziło przeskoczenie skoczni. Jeżeli tak by było to trenerzy niczego by nie ryzykowali obniżając belkę. Bo jeżeli skoczek miał przeskoczyć skocznie to przy obniżonej belce bez trudu zaliczyłby marne 90 % HS i przy okazji zyskałby to, że by się nie rozbił na płaskim.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl