Międzynarodowe zawody po ośmiu latach wróciły do Liberca

  • 2021-09-13 08:03

W marcu 2013 roku Marinus Kraus wygrał na mniejszej ze skoczni kompleksu Jested dwa konkursy Pucharu Kontynentalnego. To były ostatnie aż do tego weekendu konkursy rangi FIS rozegrane w Libercu. Odtąd czeska miejscowość kilkakrotnie przymierzała się do organizacji kolejnych zawodów międzynarodowych, wszystkie te podejścia paliły na panewce. 

Na przestrzeni ostatnich lat mniej lub bardziej oficjalnie mówiło się o przeprowadzeniu na kompleksie znanym m.in. z organizacji Mistrzostw Świata w Narciarstwie Klasycznym 2009 zawodów rangi FIS Cup, Pucharu Kontynentalnego, Pucharu Świata w skokach i kombinacji norweskiej. Zawsze na przeszkodzie stawały sprawy ekonomiczne. Czesi po kilku nieudanych próbach znów znaleźli w prowizorycznym kalendarzu Letniego Grand Prix 2020 oraz Pucharu Świata 2020/21. Przetarciem przed tymi zawodami miały być trzecioligowe konkursy zimą 2020 roku. Te najpierw przełożono z początku na koniec lutego, a następnie odwołano z powodu wysokich temperatur i braku śniegu. Podłożem trwających od lat problemów Liberca są tarcia na linii federacja narciarska - władze państwowe. "W dalszym ciągu nie zamierzamy się poddawać w kontekście powrotu skoków do naszego ośrodka" - deklarował w ubiegłym roku Lukas Hermansky, prezes Czeskiego Związku Narciarskiego.

Być może w miniony weekend poczyniono pierwszy mały kroczek w tym kierunku. Na skoczni K-90 odbyły się zawody Pucharu Alp organizowanego, jak wskazuje nazwa, dla skoczków z krajów alpejskich. Czesi od kilku lat gościnnie biorą udział w konkursach tego cyklu, a teraz po raz pierwszy pojawili się w kalendarzu rozgrywek jako gospodarz. U mężczyzn walka o podium stała się wewnętrzną sprawą Austriaków. W sobotę wygrał Maximilian Ortner, drugie miejsce zajął Louis Obersteiner, a trzecie Andre Fussenegger. Drugiego dnia zmagań ponownie zwyciężył Ortner, a dwa pozostali sobotni podiumowicze zamienili się miejscami. Najlepszy z Czechów, Frantisek Lejsek, uplasował się na szóstej pozycji podczas pierwszego konkursu.

Wśród pań w sobotę absolutnie bezkonkurencyjna okazała się Nika Prevc, która skokiem w drugiej serii na odległość 104 metrów ustanowiła letni kobiecy rekord skoczni. Drugą w klasyfikacji konkursu Emely Torazzę ze Szwajcarii wyprzedziła o blisko 25 punktów. Trzecia była Niemka Michelle Goebel. Nazajutrz zwyciężyła czwarta w pierwszym konkursie Słowenka Jerneja Repinc Zupancic przed swoją rodaczką Niką Prevc i Michelle Goebel. Były to szóste i siódme konkursy tegorocznej żeńskiej edycji cyklu, który zakończy się szóstego lutego w Predazzo. Stawce przewodzi Emely Torazza. Dla panów z kolei zmagania w Libercu stanowiły inaugurację edycji 2021/22, zatem siłą rzecz na cele klasyfikacji generalnej znajduje się Ortner. Męską odsłonę cyklu zwieńczy rywalizacja w Kranju zaplanowana na 12 i 13 lutego. 

Pełne wyniki znajdują się na stronie FIS >>>


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5362) komentarze: (12)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • dejw profesor

    Ci Austriacy to jednak potrafią się bawić. Juniorskie zaplecze (biorąc pod uwagę wszystkie braki na liście to obecnie krajowe numery od 7 w dół w kategorii U20) a i tak rozwalili to konkretnie i bezapelacyjnie. Fusseneger to jest w ogóle gość znikąd, który nagle odpalił na ostatnim Pucharze kraju, a teraz poszedł za ciosem i sieknął sobie dwa podia, zostawiając daleko w tyle już całkiem dobrze znane nazwiska słoweńskich perełek.
    Niemcy dalej w roli statystów, obserwujący nawet plecy Lejseka.

  • Arturion profesor

    Fajnie jednak, że i w Libercu coś się będzie działo. Ciekawe czy tak samo będzie z Harrachovem. W sumie Czesi, jak sobie z tą skocznią nie radzą, mogliby nam oddać obiekt w ramach długu granicznego (bo mają takowy). :-)

  • .....sieanieskoczy doświadczony

    Uważam, że inwestycja w byle kamerkę w zawodach FIS (na przykład u dołu skoczni) byłaby dobrym rozwiązaniem - chociażby od poziomu PK. Do tego relacja tekstowa FIS i mamy duży wgląd w to jak toczą się zawody.

  • ironicznie_skikomicznie doświadczony
    @Pavel

    Może i tak, nie oglądam klubowej piłki już dawno, bo szkoda czau. Zwłaszcza naszej, czasem na stadionie jestem, bo to inne emocje. Też uwierz mi lubię mieć najlepszą jakość, ale nie oczekuję realizacji na poziomie pro z jakiś komediowych zawodów z Rumunii czy innych:).

    PS. Nawet kanały 4K czy 8K (pojawiły się np. Turksat_8K) mają tyle samo wspólnego z jakością, co ja z braklem ironii. Kupiłem teraz do salonu taki 8K od Szajsunga, cali to ma więcej niż wielkość szafy mojej aktualnej różowej, a nie widzę żadnej różnicy. Czy FHD, czy 4K czy 8K, to ostatnie tylko fajne na jakiś przyrodniczych z YT. Ale płynę do brzegu, w takich komediowych konkursach, obojętne czy LGP czy PŚ, gdzie widzem jest jeden renifer (np. Finlandia) powinni luzować.

  • Pavel profesor
    @ironicznie_skikomicznie

    Tak, jak oglądam coś w TV to chcę to w możliwie jak najlepszej jakości nieważne czy to skoki, piłka czy ping pong pod wodą, nie wiem co w tym dziwnego. Nasza Ekstraklapa to piłkarska czwarta liga w Europie, ale oprawa i jakość transmisji jest na poziomie lig TOP 5, w kontrze dostaje Bundesligę podaną w standardzie sprzed 20 lat to pokazuje jak łatwo popsuć najlepsze rozgrywki marną jakością "otoczki" i w drugą stronę.

  • ironicznie_skikomicznie doświadczony
    @Pavel

    I co, serio chcesz w profesjonalnej oprawie oglądać zawody jakiś amatorów? Widziałeś ostatnie kilka konkursów LGP? Narzekasz, że viaplay tylko 720p (to fakt, lepiej wygląda tak BTW na dobrym telewizorze z odwśieżaniem 120Hz), ale powiedz mi tak szczerze. Euro w pełnym 4K z pełnym bitrate jeszcze rozumiem, ale do tej zabawy? Pamiętasz ostatnio konkursy w Wiśle, gdzie pijany kolega Wąsowicza, w dużym skrócie, umieszczał te różne kolorowe linie jak mu się akurat kielonek rozlał i jaką akurat miał fantazję:)? Dobrze, że kamer nie pogubili:).

  • Pavel profesor
    @ironicznie_skikomicznie

    Poziom po to, aby zarabiać na sprzedaży praw TV, a ja żebym miał w miarę profesjonalną oprawę konkursów.

  • ironicznie_skikomicznie doświadczony
    @Pavel

    Ale to Paweł trochę jest tak, że obaj macie rację. On twierdząc, że przepisy czasem już są komiczne w tej niszówce (a i tak naginane, jak Cing Ciul który ostatnio był w dwóch miejscach naraz), a Ty z kolei że faktycznie trzeba trzymać poziom. Tylko pytanie, po wuj ten poziom, w sytuacji gdy organizowany jest "prolog", bo 50. chłopaczków nie potrafią zorganizować do skakania.

  • Pavel profesor
    @Grozny_Wasacz

    Czyli uważasz, że zawody PŚ powinny mieć oprawę jak Alpen Cup, z ich ilością kamer, nagrodami finansowymi i całą otoczką, tak żeby Czesi wreszcie łaskawie coś zorganizowali?

  • Grozny_Wasacz doświadczony
    @Pavel

    O tym, że fis stawia dla nich kolosalne wymagania aby zorganizowali LGP, COC czy inne wysokie rangą zawody. A taki Alpen Cup nie jest zbyt wysoko w hierarchii no i bez problemu został tu zorganizowany. Ot co :).

  • Pavel profesor
    @Grozny_Wasacz

    O czym ty piszesz, weź mi wyjaśnij tę "hipokryzję" :)

  • Grozny_Wasacz doświadczony

    No i to pokazuje cała hipokryzję fisu - mniejsi mogą a wielcy nie chcą/nie mogą zorganizować żadnych zawodów XD.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl