Ryoyu Kobayashi zdominuje zimę? Wskazał cele na olimpijski sezon

  • 2021-10-04 10:35

Konkurs zamykający Letnie Grand Prix 2021 był popisem Ryoyu Kobayashiego. Dziewiętnastokrotny zwycięzca zawodów z cyklu Pucharu Świata okazał się bezkonkurencyjny w obu seriach ocenianych w Klingenthal, wypracowując przy tym blisko przewagę dwudziestopięciopunktową przewagę nad Halvorem Egnerem Granerudem. Teraz wyczekuje zimy, do której przystąpi jako jeden z głównych faworytów.

Ryoyu KobayashiRyoyu Kobayashi
fot. Tadeusz Mieczyński

Dla Ryoyu Kobayashiego sprawdzian w Saksonii był dopiero drugim tego lata. Pierwszy miał miejsce pod koniec września w Hinzenbach, gdzie 24-latek został pokonany przez Yukiyę Sato. - Tam oddałem tylko jeden dobry skok, natomiast tym razem byłem w stanie dwukrotnie zaprezentować wysoki poziom - nie ukrywał radości podczas konferencji prasowej po sobotnich zmaganiach.

Japończyk od trzech lat rywalizuje o Kryształową Kulę. W sezonie 2018/19 sięgnął po to trofeum, natomiast kolejne dwie zimy kończył kolejno na 3. i 4. miejscu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Najbliższy sezon ruszy już za półtora miesiąca w Niżnym Tagile. - Jestem na dobrej drodze i naprawdę nie mogę doczekać się zimowego sezonu. Spodziewam się wyrównanej rywalizacji - zapowiada triumfator 67. Turnieju Czterech Skoczni.

Czy zdominowanie końcówki lata zwiastuje owocną zimę dla zespołu Hideharu Miyahiry? - Nie mamy dużych tajemnic. Dobrze się znamy i wzajemnie wspieramy. Wszyscy sobie pomagają, charakteryzuje nas dobra praca zespołowa - odpowiada młodszy brat Junshiro Kobayashiego.

Zawodnik z Azji ma jasno sprecyzowane cele na najbliższe miesiące. - To loty narciarskie i igrzyska w Pekinie - przyznaje Ryoyu Kobayashi, który nie posiada w swojej kolekcji medali z igrzysk olimpijskich oraz mistrzostw świata w lotach narciarskich. Okazja do wykazania się na tych imprezach nadarzy się już w lutym i marcu.

- Teraz czeka mnie wjazdowa kwarantanna w Japonii, która potrwa dwa tygodnie. Następnie wezmę udział w mistrzostwach kraju - mówi o planach na najbliższe tygodnie.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4619) komentarze: (25)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Grozny_Wasacz doświadczony
    @Arturion

    Ahhh wybacz zapomniałem zupełnie :). Ale jak pisałem, to już padałem ;). Lecz reasumując, to te 6 nacji będzie jak co roku najgroźniejszych.

  • Julixx05 weteran

    Ryoyu to jeden z największych talentów Japońskich skoków, jeśli nie największy, wśród mężczyzn. Wogóle szybko zdobyłam kolejny level. W pół roku już jestem doświadczona. Wiem że na następny będę musiała się napracować

  • dejw profesor

    Kobayashi i Granerud są trochę podobni do siebie - obaj całkowicie zdominowali sezony, natłukli masę wygranych, bardzo pewnie zdobyli Kulę. Japończyk dorzucił do tego jeszcze triumf w TCSie, Norweg o zaledwie jedną niższą notę sędziowską przegrał pasjonujący bój z Geigerem o złoto w lotach. I obaj na MŚ w swoich genialnych sezonach obchodzili się bardzo gorzkim smakiem, nie wywalczając nawet indywidualnego krążka: w jednym konkursie po prostu byli sportowo nieco gorsi od wyprzedzając ich medalistów, w drugim nie było mowy o zdrowej i sportowej rywalizacji.
    Biorąc pod uwagę to wszystko, można by ich traktować jednocześnie jako i wielkich wygrywów, jak i wielkich przegrywów.
    Na półtora miesiąca przed startem olimpijskiego sezonu, jeden jest w formie genialnej, drugi w co najmniej dobrej. Będzie się działo, jeśli obaj przynajmniej zbliżyliby się, do swoich zimowych primów.

  • Oczy Aignera profesor
    @20kondzik07@gmail.com

    Czy aby na pewno Stefan i Andrzej będą mocni zimą? Moim zdaniem na pewno nie. Ten pierwszy zresztą częściej będzie występować na zapleczu PŚ.

  • Arturion profesor
    @Anna2

    TCS to pierwszy szczyt sezonu, można go pogodzić z pozostałymi imprezami. Poza tym Niemcy, droga Elso, chcą to wreszcie wygrać.
    Z Pilchem zaś chodzi o to, że może zimą w dziesiątce być. Bo czemu miałby być Kot, a nie on. W końcu już czas, jeśli mamy na niego liczyć w przyszłości.

  • Anna2 początkujący
    @Arturion

    Brawo. Wymieniles wszystkie imprezy. Na pewno na turniejek skoczni w roku olimpijskim...
    Z tym Pilchem na powaznie? Kask redbulla jest cienki jak barszcz...

  • Arturion profesor
    @Grozny_Wasacz

    No i Norwegia Wąsaczu! :-)

  • Arturion profesor
    @20kondzik07@gmail.com

    Co do Polski, to jeszcze zapomniałeś o Pilchu.

  • Arturion profesor
    @Lans

    Niemcy mają na papierze taką kadrę, że nie powinni niczego odpuszczać. Ale Horn... Może cały czas eksploatować na maksa tych samych, a przez cały sezon raczej nie utrzyma się najwyższej formy. Myślę, że postawi przede wszystkim na TCS oraz IO. No i na loty też.

  • Anna2 początkujący
    @Robert Johansson252

    Stoch nie ma zadnego pecha do kontuzji, tylko sie sypie ze wzgledu na zaawansowany wiek. Jak weteran moze w przesady wierzyc?!

  • Anna2 początkujący
    @20kondzik07@gmail.com

    Predzej Slowenia wygra PN niz bedzie 7 (realnie 3-4), ty serio to pisales xd?

    To o Polsce zwlaszcza, fatalny Stekala i slaby Hula rokuja, ale Prevc, czy Norwegowie, ktorzy zawsze lato traktuja ulgowo, to juz nie rokuja twoim zdaniem? Chcialabym jakas odpowiedz od ciebie, bo jestem ciekawa, czy to zart nie wart analizy, czy moze masz ciekawe przemyslenia ;)?

  • Grozny_Wasacz doświadczony

    Pożyjemy zobaczymy, jest dużo nacji. Niemcy, Polska, Austria, Japonia a także słoweńcy.

  • Anna2 początkujący

    Kobayashi i Granerud sa Bogami. Kibicuje im :)))

  • 20kondzik07@gmail.com początkujący
    @Robert Johansson252

    moim zdaniem tak:
    Austria: Mają za sobą niezłe lato, Hoerl w niezłej formie, Kraft jest w dobrej formie w zimę będzie mocny choć nie aż tak jak w sezonie 19/20, Achenwald będzie zimą mocny. Reszta w dobrej formie, oprócz Hubera który rozczarowywuje.
    Niemcy: Mają słabe lato za sobą. W formie tylko są Geiger, Shmid i Wellinger. Reszta kompletnie bez formy w tym fatalny w lecie Eisenbichler. Zima będzie dla nich jedną z najsłabszych od 10 lat.
    Japończycy: Mają za sobą fenomenalne lato. Kobayashi w formie, obaj Sato w formie, Nakamura itd. też w formie. W zimę będą przystępywać jako faworyci.
    Norwegia: Bez szału, są w niezłej formie, ale bez fajerwerków. Granerud nieżle, choć sądze że zimą będzie słabszy i to sporo niż rok temu, Johhanson, Forfang i Lindvik będą liczyć się w walce o podium PŚ
    Słowenia: Słabe lato. W formie jedynie Cene i Lanisek. Reszta dość słabo, szczególnie Peter Prevc. Pavlovcic również słabo.
    Polska: Lato było niezłe. Mamy 9 zawodników którzy mają szansę zawalczyć w PŚ. Są to: Hula, Stękała, Wolny, Murańka, Zniszczoł, Juroszek, Stoch, Żyła i Kubacki. Jedynie Kot może jeszcze się do nich dostać. Zaplecze po za nimi fatalne. W zimę mocni będą Stoch, Żyła, Kubacki, Wolny, Stękała i Hula.
    Rosja: Świetne lato. Młodzi Rosjanie w formie. Trofimov, Klimov i Nazarov również. Będą się bić o 6 w PŚ.
    Szwajcaria: Dobre lato. Dobrze Ammann, Deshawnden i jak myślę Peier, potem długo, długo nic... będą w dobrej formie na zimę.
    Typy na PN:
    1. Japonia
    2. Austria
    3. Polska
    4. Norwegia
    5. Niemcy
    6. Rosja
    7. Słowenia
    8. Szwajcaria

  • wodzirej stały bywalec

    Pytanie, czy forma nie przyszła za wcześnie

  • Robert Johansson252 profesor

    Przewidywania:
    - Austriacy - - Mają spore zaplecze, wysoką formę latem prezentowali Fettner, Schiffner, Schwann i Hoerl (ten trzeci był na podium LGP), czuję że Kraft będzie miał lepszy sezon niż poprzednio i progres zanotuje Aschenwald.
    - Japończycy - Bardzo dobra dyspozycja drużyny. Kobayashi znokautował rywali, może być jednym z faworytów do zdobycia KK. Sato jak zawsze we wrześniu/październiku jest najmocniejszy, choć może zimą powalczy o Top 10 sezonu. Ciekawy jestem Nakamury i Junshiro Kobayashiego. Trzeba też zwrócić uwagę na juniora Nikaido.
    - Niemcy - W tej chwili nie wygląda u nich najlepiej, ale to się może jeszcze zmienić. Geiger pewnie będzie groźny, rozkręca się Schmid, który miał kiepski poprzedni sezon. Wellinger i Leyhe poradzili sobie z kontuzjami i skaczą dobrze, słabe występy zanotowali Eisenbichler, Paschke i Hammann.
    - Norwegia - Granerud będzie się liczył zimą, w dobrej dyspozycji jest też Forfang. Johansson i Lindvik też powinni być mocni, rozkręca się norweskie zaplecze. Czekam na powrót Fannemela.
    - Polska - Stoch miał pecha do kontuzji latem, ale zimą wszystko powinno być w porządku - jestem pewny, że zmieści się w top 10 sezonu. Fajnie by było, jakby Kubacki powtórzył 2019/20. Żyła pewnie będzie nierówny, ale pewnie uda mu się wskoczyć parę razy na podium. Zaplecze (nie licząc juniorów) wygląda gorzej niż przed rokiem, chociaż trzeba poczekać z osądem do zimy.
    - Słowenia - Dość słabe lato. Laniszek może być w czołówce zimą, Cene Prevc ma szansę na najlepszy sezon w karierze. Peter daleki od formy sprzed lat, bądź nawet tej z 2019/20. Pavlovcic zgasł - kiepsko pokazał się w CoCu, choć może do listopada odzyska formę. Lovro Kos może wedrzeć się do kadry.
    - Rosja - Świetne lato w wykonaniu Ruskich, sezon zimowy może być dla nich najlepszy od lat. Sadriejew ma papiery na dobre skakanie, musi się tylko ustabilizować i ogarnąć sprzęt. Trofimov jakby odnalazł drugą młodość.
    - Szwajcaria - Dla Ammanna to zapewne ostatni sezon, chciałbym żeby uplasował się w Top 30, choć szanse nieduże. Deschwanden może zanotować życiowe wyniki, czekam na powrót Peiera.

    Typuję na koniec zimy:
    1. Norwegia
    2. Japonia
    3. Niemcy
    4. Polska
    5. Austria
    6. Słowenia
    7. Szwajcaria
    8. Rosja

  • Robert Johansson252 profesor

    Poprzedni sezon był w porządku, ale zabrakło kogoś, kto mógłby nawiązać dłuższą rywalizację z HE Granerudem. Nikt nie dysponował równą formą. Duża w tym wina pandemii, która opóźniła start treningów.
    - Eisenbichler był mocny na początku sezonu.
    - Stoch był mocny na TCS
    - Kobayashi rozkręcił się w lutym i marcu
    - Geiger był mocny na mamutach, TCS i na MŚ.
    - Johansson skakał w kratkę - raz podium, raz druga dziesiątka, bądź brak awansu.
    - Żyła podobnie.

  • Seba Aka Krzychu profesor

    Według mnie Ryoyu jest głównym kandydatem do zdobycia KK i mam nadzieję, że powalczy o to trofeum, bardzo bym też chciał, żeby w końcu zdobył jakiś medal na imprezie mistrzowskiej w rywalizacji indywidualnej, najlepiej, żeby to było w Pekinie.

  • Realia bywalec
    @Adam90

    Wątpię,że da radę. Konkurencja raczej będzie dużo dużo mocniejsza niż w zeszłym sezonie. Kobayashi Kraft Geiger Będą bardzo mocni.Namieszac mogą Johannson Forfgang Lanisek czy Biśla.
    Podium jednak jak najbardziej realne na koniec.

  • Karpp profesor

    Byc może będzie to faktycznie sezon bez zdecydowanego faworyta. A walka o KK będzie toczyć się do końca.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl