"Marzenie od dziecka". Kinga Rajda jedną nogą w Pekinie

  • 2021-10-14 14:25

Kinga Rajda za sprawą solidnych zdobyczy punktowych w sezonie letnim przybliżyła się do kwalifikacji olimpijskiej. W konkursie kobiet w Pekinie będzie mogło wystartować 40 skoczkiń, a nasza reprezentantka aktualnie zajmuje 30. miejsce pośród zawodniczek posiadających wirtualny bilet do Chin. - Cieszę się na samą myśl o igrzyskach - nie ukrywa 20-letnia mieszkanka Szczyrku na niespełna cztery miesiące przed rozpoczęciem XXIV Zimowych Igrzysk Olimpijskich.

Kinga RajdaKinga Rajda
fot. Tadeusz Mieczyński

Rajda zimą zdobyła raptem punkt do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. - Nie nastawiałam się na bardzo dobre starty, kiedy wchodziłam w lato. Byłam w złej dyspozycji i chciałam jak najmocniej przepracować ten okres. Zrobiłam bardzo duży progres i niezmiernie się z tego powodu raduję - zaznacza w rozmowie ze Skijumping.pl.

Tego lata podopieczna Łukasza Kruczka czterokrotnie wskakiwała do czołowej "30" zawodów z cyklu Grand Prix, sięgając po istotne 52 "oczka" pod kątem listy alokacyjnej, na bazie której w styczniu zostaną rozdane kwalifikacje olimpijskie. - Nie nastawiam się na wyniki, ale po letnim sezonie mogę przyznać, że chciałam punktować i wyrobić się psychicznie. Celem były miejsca w czołowej "15". Spełniło się to w Rosji, natomiast w Klingenthal trochę zabrakło. Najbardziej pracowałam nad tymi punktami, by w końcu wybrać się na igrzyska. To moje marzenie od dziecka. Z jednej strony wydaje się to to nierealne, ale przy skupieniu się na swoich zadaniach wszystko przychodzi - zauważa Rajda, której życiowym wynikiem w Pucharze Świata jest 6. miejsce. Polka taki rezultat osiągnęła w lutym 2020 roku na dużym obiekcie w Oberstdorfie.

Myśl o szeregu pandemicznych procedur podczas imprezy czterolecia nie burzy nastroju naszej zawodniczki. - Cieszę się na samą myśl o igrzyskach. W porządku, może nie być kibiców na trybunach, ale igrzyska to wydarzenie, na które czeka każdy sportowiec. Niuanse nie wpływają na odbiór tego, gdzie mogę pojechać - komentuje.

- Fajnie, że w zawodach jest coraz lepiej. Myślę, że wyniki przyjdą. Do zimy jeszcze kawałek - dodaje uczestniczka tegorocznych mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym. 

Puchar Świata kobiet w skokach narciarskich 2021/22 rozpocznie się 26 listopada w Niżnym Tagile. Finał cyklu nastąpi także w Rosji, 27 marca w Czajkowskim. Znicz olimpijski w Pekinie zapłonie 4 lutego.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (3691) komentarze: (17)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor
    @Bernat__Sola

    Tak nie można wyrokować, bo w skokach może być zdumiewający przypływ formy. Choć przyznam, że w przypadku polskich zawodniczek, bardziej bym liczył w tej kwestii na Konderlę.

  • Bernat__Sola profesor
    @Wojciechowski

    No właśnie - wszystkich nie da się zadowolić. Gdyby mówiła, że chce zdobyć złoto w Pekinie, to z kolei połowa tej strony śmiałaby się, że buloklepka gada głupoty. To, czy w wypowiedziach zdradza ambicję, czy nie, nie jest najważniejsze. Najważniejsze jest, żeby Kinga ciężko pracowała. A mówiąc szczerze, jakikolwiek medal dla Polski w kobiecych skokach nie wydaje się realny nie tylko w 2022, ale i w 2026 roku.

  • j_sakala stały bywalec
    @Wojciechowski

    Przeanalizowałem to wszystko dokładnie i wygląda na to, że FIS znów interpretuje sobie w sposób dowolny przepisy przez siebie ustanowione.

    W pierwszej kolejności miejsca do łącznej liczby 60 są przyznawane na podstawie Olympic Quota Allocation List oraz ewentualnie Continental Cup Standings (przy czym mamy już na ten moment nadmiar zawodników z punktami PŚ/LGP).

    Następnie dochodzą miejsca dla państw, które w ,,60'' mają trzech zawodników, celem zwiększenia liczby reprezentacji w konkursie drużynowym, tak jak bywało i dawniej. Czechy mają w tej ,,60'' trójkę, Finowie dwójkę (Maatta jest 61.miejscu), ale przepis wyraźnie mówi, że kwota do drużynówki może być zwiększona w oparciu o kolejnych zawodników na Olympic Quota Allocation List, a nie liście kontynentalnej (cytuję: ,,the NOC with the next eligible athletes on the Olympic Quota Allocation List and which has three (3) allocated quota places will be allocated an additional quota place to enable the NOC to partici.pate'' in the Men’s Team competition). Lista kontynentalna jest, jeśli pozostać w zgodzie z zapisami regulaminowymi, wyjątkowo jak na FIS precyzyjnymi w tym wypadku, uwzględniana ponownie dopiero przy rozdziale pozostałych miejsc.

    Kolejne miejsca otrzymują Chiny i Francja, a ponieważ nie ma na ten moment więcej państw na listach rankingowych (Choi mógłby wywalczyć miejsce dla Korei, jeśliby zdobył 1 punkt COC, nikogo więcej z szansami nie widać) to kwoty do pełnej liczby 65 uzupełniają federacje, które już min. 1 miejsce posiadają. Najwyżej na tej ,,rezerwowej'' liście są Maatta, Insam i Nousiainen. Nawet gdyby przyjąć (chociaż takiego zapisu akurat nie ma), że i te miejsca są ograniczone do jednego na federację to przed Sakalą są jeszcze sklasyfikowani Dean i Waskuł.

  • Arturion profesor
    @Wojciechowski

    Oni chociaż chcą być najlepsi u siebie. To też coś.

  • Arturion profesor
    @janbombek

    Ale może być i taki przypadek, że zawodnik marzy i TOP30. I osiąga to. A później? Apetyt rośnie w miarę jedzenia. :-)
    Więc nie zarzucajmy braku ambicji młodym skoczkom, którzy pragną tylko "oddawać dobre skoki". Od tego się zaczyna (można mówić oczywiście, jako dziecko, że chce się złota olimpijskiego, to normalne). Gorzej, gdy zaczynają tak mówić faworyci.

  • Wojciechowski profesor
    @Nikt_ważny

    Oczywiście, że każdy sportowiec ma prawo chować ambicję do kieszeni. Tylko czy traktować go wtedy serio? Wielu śmieje się z różnych Muminowów czy innych Czojów, że marzą o medalach, ale... to w sumie nawet chyba lepiej, że przynajmniej marzą.

  • janbombek doświadczony
    @Nikt_ważny

    Prawdziwe sukcesy osiągają tylko ambitni sportowcy, Kamil jest tutaj wręcz wzorem. Jeżeli zawodowy sportowiec z góry przewiduje dla siebie rolę przeciętniaka, to powinien zająć się czymś innym.

  • Arturion profesor

    "Zrobiłam bardzo duży progres". Co wszyscy z tym "progresem"? Po polsku: postęp, rozwój. Czyżby "progresista" to był ktoś lepszy niż "postępowiec"?

  • Arturion profesor
    @Łydka Gregora

    To trenuj i wystartuj.

  • Wojciechowski profesor
    @j_sakala

    Wygląda mi to na „błąd systemu”.

  • Nikt_ważny profesor
    @janbombek

    Co to za głupie gadanie...

    Każdy ma prawo marzyć o czym chce.
    Jeśli marząc o 20 miejscu pracuje się tak samo ciężko, jak marząc o zwycięstwie, nikogo nie powinno to obchodzić.

  • j_sakala stały bywalec
    @Wojciechowski

    Mam pytanie odnośnie kwot dla mężczyzn, może Ty będziesz w stanie to wyjaśnić.
    Z jakiej racji Czesi mają na prowizorycznej liście cztery miejsca, a Finowie tylko trzy ?
    Polasek, Kozisek, Stursa oraz Aalto, Kytosaho i Maatta łapią się z punktu D.1 regulaminu, ale jeśli chodzi o uzupełnienie czwartym do drużyny (reguła D.2) to Nousiainen jest na listach wyżej od Sakali.
    Pomijam już, że punkt D.2 mówi wyraźnie, że stosuje się do niego jedynie Olympic Quota Allocation List, a nie lista kontynentalna.
    Czy mam rozumieć, że kobiety walczą o dodatkowe miejsca dla mężczyzn (w tym wypadku Jencova)? Przecież to jakiś kolejny FIS-owski absurd by był.

  • Łydka Gregora początkujący
    @ironicznie_skikomicznie

    Dokladnie, madrze piszesz.

  • ironicznie_skikomicznie doświadczony
    @janbombek

    Te dziewczynki mają "ambicje" godne Érica Moussambani Malonga. Ważne, żeby się pojechało na wycieczkę, co tam wynik.

  • janbombek doświadczony

    Marzeniem ambitnego sportowca jest zwycięstwo na olimpiadzie, a nie sam udział. Niestety jesteśmy minimalistami i to nie tylko w sporcie.

  • Łydka Gregora początkujący

    Moim marzeniem jest zloto olimpijskie.

  • Wojciechowski profesor

    OK, tylko kwalifikacje do igrzysk nie są imienne...

    Oczywiście życzę Rajdzie, żeby to ona pojechała do Pekinu, jeśli sama to miejsce wywalczyła, żeby nie było.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl