Kazachowie zadowoleni z lata, Ukraińcy publikują składy kadr

  • 2021-10-19 16:33

Przedstawiciele aż dwudziestu jeden narodów zdobywali punkty w tegorocznej edycji Letniego Grand Prix. To rekord tego cyklu. Słabo obsadzone konkursy na Wschodzie otworzyły drzwi do czołowej trzydziestki zawodnikom, którzy jeszcze nie dawno pomarzyć mogli jedynie o punktowaniu w zawodach najwyższego szczebla. Tę okazję wykorzystali m.in. Kazachowie i Ukraińcy, którzy zapewnili sobie po dwa miejsca na igrzyska w Pekinie. 

- Nasz zespół jest teraz w pełni sił i w dobrej formie fizycznej - informuje trener Kajrat Bijekenow na łamach portalu Olympic.kz. - Wszyscy są w świetnych nastrojach. W tej chwili mamy na papierze dwa miejsca startowe na Pekin, planujemy zdobyć jeszcze co najmniej jedno. Będziemy wysyłać naszych zawodników na wszystkie konkursy zarówno Pucharu Świata jak i Pucharu Kontynentalnego. Na igrzyskach celem będzie miejsce w dwudziestce któregoś z zawodników, ale nie chcemy się ograniczać. Cieszy fakt, że nasz zespół jest jednym z najmłodszych. Najstarszym zawodnikiem jest 27-letni Sabirżan Muminov, spośród pozostałych chłopaków, którzy tworzą kadrę narodową, większość ma 17-18 lat.

Na igrzyskach w Pjongczangu jedynym kazachskim zawodnikiem był niepełna 19-letni wtedy Siergiej Tkaczenko. Zajął 49. miejsce na dużej skoczni, na normalnej nie przebrnął kwalifikacji. Zdecydowanie dłużej, bo 12 lat, na swojego przedstawiciela na olimpijskich skoczniach czekają Ukraińcy. W 2010 roku w Vancouver wystąpiła trójka zawodników zza naszej wschodniej granicy. Na mniejszej skoczni do konkursu awansowali Witalij Szumbarec i Wołodymir Boszczuk, ale obaj zajęli lokaty w piątej dziesiątce. Na miejsce w "30" olimpijskiego konkursu Ukraina czeka od 1998 roku. 

Tego lata skoczkowie zza naszej wschodniej granicy, Jewhen Marusiak i Witalij Kaliniczenko, zdobyli pierwsze w historii swojego kraju punkty LGP. Ta dwójka znalazła się w kadrze narodowej na najbliższą zimę wraz z Andriejem Waskułem i Antonem Korczukiem. Kadrę juniorów tworzą: Andriej Peleszok, Denis Cwietkow i Jurij Janiuk. Powołano też grupę stanowiącą zaplecze drużyny młodzieżowej. Znajdują się w niej: Wasilij Bukhono, Nikołaj Smik i Władisław Druczkow. Pierwszą kadrę kobiet tworzą dwie zawodniczki: Tatiana Pyłypczuk i Witalina Gierasimiuk. Do kadry juniorów zakwalifikowano Darinę Ilczuk, ponadto stworzono pięcioosobową kadrę rezerwową. 

Ubiegły sezon okazał się dla reprezentacji Ukrainy krokiem naprzód za sprawą Witalija Kaliniczenki. 28-letni skoczek regularnie punktował w Pucharze Kontynentalnym; w styczniu w Innsbrucku zajął 10 lokatę, co stanowi najlepszy wynik Ukraińca w zimowej odsłonie cyklu od 2008 roku, kiedy to Wołodymir Boszczuk zajął 9 pozycję w Libercu. Mistrzostwa świata w lotach ukończył na 38 pozycji, bijąc przy okazji 11-letni rekord Ukrainy należący do Witalija Szumbareca (189,5 metra) skokiem 195,5 m. Dwukrotnie znalazł się w czwartej dziesiątce zawodów PŚ. W rozmowie z naszym portalem ubolewał jednak nad trudną sytuacją ukraińskich skoków: - Wydaje mi się, że sytuacja finansowa skoków na Ukrainie jest o 70 procent gorsza niż w przypadku czołowych nacji. Najlepsze kraje mogą wymieniać sobie kombinezony co dwa tygodnie, my otrzymujemy 2-3 stroje na cały sezon. Nie możemy wybierać sobie modelu nart spośród pięciu-dziesięciu, jak robią to zawodnicy z innych krajów, dostajemy jedną parę i musimy się do nich dostosować. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że nasza sytuacja zacznie się w końcu poprawiać. 
 


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5223) komentarze: (16)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Bernat__Sola profesor
    @Arturion

    Dla mnie mówienie o jakimkolwiek sporcie (nieważne czy to piłka nożna, skoki, siatkówka czy cokolwiek innego), że "wszystko się może zdarzyć" to takie czcze gadanie. Często ten frazes jest powtarzany, gdy Polacy są w beznadziejnej sytuacji, tylko po to, żeby widzowie pozostali przy telewizorach. Próbuje się budować narrację, że dany sport jest jakiś szczególnie bogaty w niespodzianki, nieprawdopodobne historie itp. A prawda jest taka, że zazwyczaj i tak kończy się tak, jak zwykle i nie warto nawet rozważać tego, że stanie się coś niesamowitego i tym razem to już na pewno polscy kopacze zagrają jak mistrzowie świata... W skokach od czasu wprowadzenia przeliczników sensacji (jeśli chodzi o najwyższe miejsca) właściwie już nie ma.
    Żeby nie było, nie uważam akurat miejsca w top20 IO Tkaczenki za coś skrajnie nieprawdopodobnego - z przyczyn wymienionych przez poprzedników (a przede wszystkim z powodu ograniczenia liczby miejsc startowych na jedną kadrę). Jak będzie miał dobry dzień i mocno mu powieje, to czemu nie.

  • Arturion profesor
    @MaciejoS

    Niby tak, jak piszesz: "skoki to tak dziwny sport, że w sumie wszystko może się zdarzyć".
    A jednak Kazachowie i Ukraińcy żadnych szans na podium nie mają. Złoty medal Fortuny w Sapporo to jednak nie była aż tej klasy sensacja, W tamtym sezonie był dość rozpoznawalnym zawodnikiem i TOP20 był realny.

  • MaciejoS stały bywalec

    Do wszystkich:
    Tak, wiem, że są limity. Ale po prostu mam zawsze takie przeczucie, że Ci z egzotycznych krajów się spalą w konkursie, nawet gdyby normalnie byli w bardzo dobrej formie jak na siebie. Dlatego też nie daje szans na top 20. Ale z drugiej strony skoki to tak dziwny sport, że w sumie wszystko może się zdarzyć.

  • Kolos profesor
    @MaciejoS

    Dlaczego, na IO są ostre limity startowe, więc o top 30 jest dużo łatwiej. Tkachenko przynajmniej przed pandemią skakał solidnie. Miejsce w top 20 nie jest jakimś strasznie nierealnym celem. Co innego gdyby deklarowali walkę o medale...

  • Prekursor Skoczni Vip weteran

    Na ich miejscu nie byłbym zadowolony, widoczne tam były postępy? Chyba niee

  • Arturion profesor
    @Raptor202

    "Otóż nie" co?

  • KX_Keytinho stały bywalec

    To fajnie że kadra Kazachów jest młoda, ale jest też niestety słaba. Chociaż nadzieja w Wasiljewie, no ale wypadałoby mieć czwartego do drużyny a Dewjatkin czy Tursunżanow spisują się fatalnie a o pozostałych nic nie wiadomo.

    Ukraińcy podobny poziom w sumie, może będą punkty teraz, chyba Waskuł paradoksalnie skakał latem najlepiej.

  • KX_Keytinho stały bywalec
    @MaciejoS

    Przecież napisał, że to "cel", a nie że na 100% się uda, moim zdaniem wcale nie jest to nierealne. Tkaczenko był kiedyś dwudziesty czwarty w PŚ, a na IO jest tylko po czterech z każdej kadry, a chyba wraca z formą, więc nie jest to jakiś mega super ambitny cel i może się udać

  • Raptor202 profesor
    @Arturion

    Otóż nie.

  • Arturion profesor

    @Adrian D.
    Jeśli konsekwentnie stosujesz polską pisownię słowiańskich nazwisk, co popieram zdecydowanie, to chyba: "Wasilij Bukhono (...) i Władysław Druchkow" powinni wyglądać tak: Wasyl Buchono i Władysław Druczkow. Choć nie jestem pewien. Chyba "Wasilij" powinien jednak zostać (bo wcześniej jest np. "Andrij", ale skąd ten Władysław? Polak?
    O tych zawodnikach nie wiem niczego.

  • Arturion profesor
    @Oreo

    Fakt, ale złoto IO to więcej niż KK.

  • Arturion profesor
    @MaciejoS

    Dodam. "Nasz zespół jest teraz w pełni sił i w dobrej formie fizycznej - informuje trener Kajrat Bije[***]w na łamach portalu Olympic.kz. - Wszyscy są w świetnych nastrojach". Chyba należy rozumieć, że Dewiatkin znów będzie walczył o podium, a nie o miejsce w pierwszej dwudziestce... ;-)

  • Oreo profesor
    @MaciejoS

    Na igrzyskach startuje po 4 na kraj. Nawet słabe kraje mogą być w 30-tce która nie daje punktów PŚ ani nagród finansowych. Tylko pseudo prestiż, bo 30-tka PŚ jest trudniejsza do osiągnięcia niż 30-tka na IO.

  • Robert Johansson252 profesor
    @MaciejoS

    Jak Tkachenko się ogarnie to top 30 jest realne - przypominam że na igrzyskach są limity i występuje max 4 zawodników na kraj, więc słabsi mają większą szansę na ładne lokaty.

  • KazakhstanPower stały bywalec
    @MaciejoS

    w kwalifikacjach wystartuje ok.55 zawodników, więc to nie powinien być to jakiś ogromny wyczyn. Co do miejsca w 20. to faktycznie popłynął, chociaż jak Tkachenko zrobi postęp i będzie miał troche szczęścia to czemu nie

  • MaciejoS stały bywalec

    "Na igrzyskach celem będzie miejsce w dwudziestce któregoś z zawodników, ale nie chcemy się ograniczać."
    To nieźle odpłynął. Powinien mieć powody do radości, jeśli w ogóle ktoś przejdzie przez kwalifikacje.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl