Austriacy trenowali w Turcji. Priorytetem praca nad sferą mentalną

  • 2021-10-25 10:20

Çamyuva nad Morzem Śródziemnym było miejscem przedsezonowego zgrupowania Austriaków. Akumulatory w prowincji Antalya ładowało sześciu podopiecznych trenera Andreasa Widhoelzla.

Oprócz chwytania promieni słonecznych, skoczkowie z Austrii podczas sześciodniowego pobytu w Turcji pracowali nad sferą mentalną, grali w tenisa, siatkówkę plażową czy ćwiczyli na siłowni.

- Mieliśmy wszystkie możliwości, by czerpać witaminę D i całkowicie naładować akumulatory na zimę. Po prostu świetnie bawiliśmy się jako zespół - komentuje Stefan Kraft, cytowany przez fis-ski.com.

Do Turcji polecieli Stefan Kraft, Philipp Aschenwald, Daniel Huber, Jan Hoerl, Manuel Fettner i Daniel Tschofenig. Większość z nich powinniśmy zobaczyć na starcie kwalifikacji otwierających sezon olimpijski. Te odbędą się już 19 listopada w Niżnym Tagile.

- Można naprawdę oczyścić głowę, by w pełni zmotywowany rozpocząć Puchar Świata. Skupiliśmy się tutaj głównie na treningu mentalnym. To coś, z czego możemy korzystać w trakcie długiego sezonu olimpijskiego - dodaje Daniel Huber.

Austriacy ostatnie zgrupowania przed skokami na śniegu zaliczą w Garmisch-Partenkirchen i Innsbrucku, gdzie otrzymają do dyspozycji tory lodowe. - Kilka intensywnych miesięcy trenowania za nami, czas na zimę z wieloma atrakcjami - uzupełnia trener Andreas Widhoelzl.


Dominik Formela, źródło: fis-ski.com
oglądalność: (3889) komentarze: (39)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Julixx05 weteran
    @INOFUN99

    "Pikantna Miłość" - to brzmi jak tytuł jakiegoś fanfition ze zwyczajną dziewczyną, której spodobał się bad boy

  • Pavel profesor
    @dervish

    Jak jest forma, to zgoda. Gorzej jak formy nie ma i zderzenie prezesa "7 miejsc to za mało" zostaje skonfrontowane z 2 zawodnikami w 3-tce PŚ. Także pompka musi być poparta twardymi danymi, bo później złość kibica wylewa się niekoniecznie w tym kierunku w którym powinna.

  • dervish profesor

    Tymczasem Kamil Stoch rozwiewa mity o szkodliwym wpływie "pompowania balonika".

    redaktor: Często kibice mówią o tzw. pompowaniu balonika. Tylko że jak patrzę na ciebie przez ostatnie 15 lat, zastanawiam się, czy odczuwasz jakieś zewnętrzne oczekiwania? Czy właściwie one wynikają tylko z twojej wielkiej ambicji? A to, co się mówi w telewizji czy pisze w internecie, nie ma większego znaczenia.

    Kamil Stoch: - Oczywiście, że odczuwam presję i oczekiwania, ze strony mediów czy kibiców. Ale zaskoczę cię, bo uważam, że to jest dobre i tak powinno być. Kibice mają prawo oczekiwać od nas dobrych wyników, media powinny oczekiwać dobrych skoków. Bo to pomaga nam utrzymać motywację do treningu, odpowiedni poziom zaangażowania. Gdyby nikt od nas nic nie oczekiwał, to by nie było dobre. Wydaje mi się, że jak człowiek sobie poukłada te puzzle w jedną całość i stworzy system działania, system wartości, to można sobie z tym nieźle poradzić i dobrze funkcjonować. Ja na szczęście tak to sobie wszystko układam, żeby nie być zbyt przemotywowanym, ani za mało zaangażowanym.

    ------------------------------------
    To tak a'propos narzekaczy którzy nie mogą ścierpieć i zawsze głośno protestują jak widzą że ktoś nie ważne czy telewizja czy komentujący tu kibice pompuje baloniki. Zawsze uważałem, pompowanie balonika za nieodłączną i potrzebną część celebry towarzyszącej każdemu widowisku sportowemu.

  • Julixx05 weteran
    @Marco Gaccio

    Pamiętam tą sytuacje z K.Miętusem, w sezonie 2016/17 zaczęłam tak bardziej interesować się skokami. Janek został poszkodowany, bo PNZ miał [***]ne zasady. Ziobro święty nie jest ale nikt nie. Co powołania Bukowskiego nie powinien dostawać kolejnej szansy ale w końcu to była kadra B, nie A

  • Arturion profesor

    Nie wiem, czy to dobry sposób przygotowania do sezonu. Nasi i tak nie mogą tego zrobić, bo MP.
    A i nie przypominam sobie, żeby ktoś kiedyś takiego sposobu przygotowań do zimowego sezonu polskich skoczków się domagał.

  • Lataj profesor

    Jak pączki w maśle. Czegoś takiego by się nie powstydził PZN, a nawet Dodo :) Zobaczymy, co z tego wyniknie.

  • INOFUN99 profesor
    @ironicznie_skikomicznie

    Jak już wcześniej wspomniałem nawet gdyby Kamil, czy Dawid chcieliby powiedzieć prawdę o PZN, to i tak ktoryś z nich działałby w pojedynkę, bo tam każdy dba o własną dupę i nikt nic nie powie, póki ma tam dobrze.

  • INOFUN99 profesor
    @ironicznie_skikomicznie

    Może Stocha, czy Kubackiego nie, ale tych młodych, bądź mniej utytułowanych to już tak.

  • ironicznie_skikomicznie doświadczony
    @Pavel

    Nie da się wypowiadać na temat pracy, której de facto nie ma. Przecież to fikcyjna posada, coś jak prezes spółki skarbu państwa. Ktoś tam coś za niego wyśle, a ten tylko otrzymuje przelewy. A jak się mylę, to do boju leśne dziadki z PZN - proszę o informację, co Krzysio tam robi. Jeśli zostanie wykazane, pierwszy przeproszę . Związek jest finansowany z podatków, więc macie obowiązek to podać. Taki żart, bo w tym betonie tylko nepotyzm oraz klepanie się wzajemnie po pupce. Gdybym prowadził taki związek (prywatny) to wyrzuciłbym jakieś 90% tych nepotyków, po wcześniejszym zapoznaniu się z ludźmi i dokumentami. Ale że to "państwowe" to tylko te dziadki się śmieją.

    @INOFUN99 Nie rozśmieszaj mnie, Stocha też wyrzucą? Kubackiego? Podobno takie jajka mają, bo skaczą z wysokosci i lecą kilka sekund, a tu nie potrafią pokazać komizmu posadki "trenera technicznego" dla Krzysia?

  • INOFUN99 profesor
    @ironicznie_skikomicznie

    Żaden z naszych skoczków się nie wypowie, bo będzie podobnie jak Janek działać w pojedynkę i skończy się wyrzuceniem z centralnego szkolenia PZN.

  • Pavel profesor
    @ironicznie_skikomicznie

    Nie znam rzeczywistej pracy jaką Miętus wykonuje w związku, więc oceniał nie będę, mogę jedynie pisać o jego dokonaniach sportowych.

  • ironicznie_skikomicznie doświadczony
    @Pavel

    Ale nie to jest najlepsze. Najlepsze jest to, że Krzysiu "0 absolutne w skokach" Miętus jest "trenerem technicznym" w kadrze A. skoczków (!). To jest niewiarygodne, wrzucili go na fikcyjną posadę, byle czerpał z pieniędzy związku. A najgorsze jest to, że w tym zamkniętym środowisku żaden z naszych kadrowiczów nie ma jaj, by wypowiedzieć się na temat tej komedii. Słabo to o naszych zawodnikach świadczy, jeden Ziobro tego dziadostwa nie pozamiata(ł).

  • Pavel profesor
    @INOFUN99

    Być może, nie wiem, w każdym razie fakty są dosyć dobitne i bez tego. Ziobro na każdym kroku miał pod górkę, a czarę goryczy przelały powołania do kadr.

  • INOFUN99 profesor
    @Pavel

    No tak, jednak Jan podawał tę sytuację jako przykład poniżania. Być może przed konkursami, ktoś powiedział, że najlepsi pojadą na następne zawody LGP.

  • Pavel profesor
    @INOFUN99

    Akurat LGP to LGP tam decydujące są plany treningowe, to bym raczej olał, nie zawsze na konkursy jeżdżą najlepsi.

  • INOFUN99 profesor
    @Pavel

    Patrząc na charakter Ziobry to nie dziwię się, że machnął na wszystko ręką i odszedł. Walczył sam, może mając wsparcie niektórych kolegów byłby w stanie ugrać coś więcej w tym konflikcie. Sezon 2016/2017 to w szczególności pamiętam, piękny sezon dla Polaków, no oczywiście jeśli mówimy tu o kadrze A. Jeśli chodzi o pominięcia to trzeba zaznaczyć, że już latem 2016 roku dochodziło do takowych sytuacji. Janek jest nr 2 w polskim teamie w konkursie indywidualnym w Wiśle i nie jedzie na następne zawody LGP. Jaką można podać logiczną argumentację braku Janka na następne zawody?

  • Raptor202 profesor
    @Pavel

    Takie właśnie są efekty tego, że zawodnicy nie mają żadnej możliwości zmiany środowiska, w którym startują i są skazani na widzimisię betonu związkowego.

  • Pavel profesor
    @INOFUN99

    Ziobro od samego początku sezonu 2016/17 był pomijany przy ustalaniu kadr, tylko dzięki temu, że chciało mu się walczyć z systemem i raz po raz lał zawodników powołanych, miał szansę w PŚ się pojawić. Może zrobimy krótka analizę tego sezonu.

    1. Na starcie PŚ 2016/17 mieliśmy kwotę 7 skoczków.
    2. Miejsce nr 7 wywalczył Ziobro w LPK
    3. Na zawody PŚ zabrany został Zniszczoł
    4. Olek zaprezentował się raczej słabo i na 7 pierwszych startów zanotował tylko jedno miejsce w czołowej 30-tce (22).
    5. W tym czasie Ziobro nabił ponad 180pkt w PK (5 startów)
    6. Na MP (26 grudnia) Ziobro był 4 pokonując między innymi regularnie w owym czasie startujących w PŚ Hule i Murańkę
    7. Ziobro w PŚ wywalcza więcej pkt niż trzech skoczków nominowanych pierwotnie do startów (Murańka, Zniszczoł, Hula)
    8. Koniec sezonu 2016/17, do kadry A trafia beznadziejny Miętus.

    Dziwicie się, że Ziobro po raz kolejny nie miał już sił udowadniać, ze to właśnie on jest lepszy i całkiem olał skoki?

  • INOFUN99 profesor
    @ironicznie_skikomicznie

    Wiem, że ta nominacja sprawiedliwa nie była, bo każdy wie jaką rangę ma PŚ, a jaką PK. Oglądałem sezon 2016/2017 i wiem, kto mniej więcej miał jakie wyniki. Wiem, że filmiki miały miejsce w końcowej fazie TCS 2017/2018. Poza tym sam Janek w tych filmikach wspominał, iż przez ostatnie 2 lata był bardzo poniżany.

  • ironicznie_skikomicznie doświadczony
    @INOFUN99

    Jakim punktem kulminacyjnym , filmy Ziobro opublikował po tej wycieczce z Krzysiem. Facet, ty w ogóle kojarzysz fakty, czy zakończyć dyskusję, bo ślepego nie przekonam, że czarny to nie biały, a tęczowy to nie szmaragdowy:). I co ty mi z tym czerwcem ciągle, co to ma wspólnego z tym, co napisałem. Czy ty nie rozumiesz, że sezon sie skończył w marcu, dostali wolne, a pierwsze "zgrupowanie" to ta wycieczka na wczasy w kwietniu? Nie rozumiesz dalej, że Ziobrę z jego punktami nie wzięli, ale mieli na bilety dla Krzysia "0 punktów nawet w kontynentalu" Miętusa?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl