Włoska federacja chce "wypożyczyć" kombinatorkę do skoków

  • 2021-10-27 13:01

Sezon olimpijski zdarza się raz na cztery lata, toteż, jako wyjątkowy, angażuje wszystkie siły sportowców, trenerów i działaczy. W środowisku włoskich skoczków pojawił się pomysł, by na najbliższą zimę zaadaptować specjalistkę od kombinacji norweskiej Annikę Sief. To "wypożyczenie" miałoby między innymi zwiększyć szanse włoskiej kadry w konkursie drużyn mieszanych podczas igrzysk w Pekinie.

Annika Sief od lat przeplata występy w konkursach skoków z zawodami kombinacji norweskiej, jednak w tę drugą dyscyplinę postanowiła ostatecznie zaangażować się 17-latka. Może pochwalić się już kilkoma godnymi uwagi wynikami w zimowym dwuboju. Czterokrotnie zajmowała drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Alpen Cup, posiada brązowe krążki wywalczone z drużyną podczas mistrzostw świata juniorów i zimowych igrzyskach olimpijskich młodzieży. Startując wśród seniorek trzykrotnie stawała już na podium Letniego Grand Prix. 

Kombinacja norweska pań ma dopiero latem 2022 roku dołączyć do grona dyscyplin olimpijskich i pojawić się w programie igrzysk we Włoszech zaplanowanych na 2026 roku. Dla młodej skoczkini chwilowe przejście do skoków byłoby więc niepowtarzalną szansą startu olimpijskiego, a co za tym idzie uzyskania stypendium. Druga skoczkini niedawnych mistrzostw Włoch (przegrała tylko z Larą Malsiner) nie posiada jednak w tej chwili prawa startu w skokowym Pucharze Świata, musiałaby więc zacząć zimę od zawodów niższej rangi i w ten sposób rozpocząć walkę o kwalifikację olimpijską.

Nie wszyscy we włoskiej federacji popierają jednak ten pomysł. Drugi sezon Pucharu Świata w kombinacji norweskiej będzie dużo bardziej rozbudowany, dyscyplina ma przybierać coraz bardziej poważnych ram, a młoda Włoszka jest jedną z kandydatek do walki o czołowe pozycje w klasyfikacji generalnej. Chwytanie dwóch srok za ogon i próba uprawiania dwóch dyscyplin równolegle byłaby trudna ze względów logistycznych. Jakiś czas temu swoich sił w obu dyscyplinach próbowała Ameryanka Tara Geraghty-Moats, ale jej występy wśród skoczkiń zakończyły się porażką.

Tymczasem włoscy skoczkowie i skoczkinie wyruszyli wczoraj na zgrupowanie do Hinzenbach, gdzie ćwiczyć będą na torach lodowych. Sztab szkoleniowy zabrał do Austrii ekipę w składzie: Daniel Moroder, Francesco Cecon, Mattia Galiani, Andrea Campregher, Alex Insam, Giovanni Bresadola,  Jessica Malsiner, Lara Malsiner i Martina Ambrosi. Nad przebiegiem zgrupowania czuwać będą: Andreas Felder, Sebastian Colloredo, Michael Lunardi, Zeno Di Lenardo i Andrea Morassi.


Adrian Dworakowski, źródło: Oasport.it
oglądalność: (2921) komentarze: (13)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Łydka Grubasa początkujący

    Czlowieku masz 30 lat, nie wiem czy lubisz Pis, ale obserwuje Cie od kilku miesięcy i piszesz po wolsku. Blagam, pisz bez polskich liter, ale bez balaganu, jakbys clonozolam zazyl...po tym sie bazgrze. Nie polecam, zwłaszcza ponizej 18 roku zycia.
    Nigdy sie nie stawialo odstepow przed kropkami i przecinkami, pamietam ze szkoly.

  • Adam90 profesor
    @Łydka Grubasa

    miał średnią karierę ,ale na pewno jako trener miał z jednych lepszych karierę :) .Sory pomieszałem jak niezrozumiale :D

  • Łydka Grubasa początkujący
    @Kolos

    Horngacher. Swietny zawodnik, swietny trener.

  • Adam90 profesor
    @Kolos

    no tutaj akurat tak jest. Chyba w każdym sporcie.

  • Kolos profesor
    @alo

    Zdecydowana większość wybitnych trenerów w każdej dowolnej dyscyplinie sportowej jako zawodnicy nie odnosili żadnych lub prawie żadnych sukcesów. Do trenerki jak do uprawiania sportu trzeba mieć odpowiedni zmysł i talent a to rzadko idzie w parze zarówno na polu zawodniczym jak i trenerskim.

    Wręcz wybitnym sportowcom trudno potem zrobić karierę jako trener.

  • Łydka Grubasa początkujący
    @alo

    Pociotkowie jak Mietus i Zidek w PZN.

  • KX_Keytinho stały bywalec
    @alo

    teoretycznie i tak wiedzą więcej o skokach niż początkujący

  • Arturion profesor

    "Chwytanie dwóch srok za ogon i próba uprawiania dwóch dyscyplin równolegle byłaby trudna ze względów logistycznych".
    Nie takie rzeczy świat widział, ale zgadzam się, że to nie ma sensu. Tam coś może osiągnąć więcej niż w skokach. No i zgadzam się z @Julixx05, że większy problem mają Włosi z zawodnikami, niż zawodniczkami.

  • Grozny_Wasacz doświadczony

    U Włochów w sumie powszechne takie przechodzenie ;). Wspomniany Insam a także Bresadola i Dellasega.

  • Julixx05 weteran

    Gorzej może być z dwójką facetów na IO, bo Włochy skoczkinie mają przyzwoite

  • alo profesor

    Sie zastanawiam jak skoczkowie którzy kompletnie nic nie osiągnęli mogą być trenerami. Na jakiej bazie opierają swoje metody treningowe. Mowa o Lunardim albo o di Lenardo

  • Łydka Grubasa początkujący

    To nieważne. Wazne, ze dalej skacze beztalencie Insam, zamiast sie wziac do uczciwej pracy #sztabout

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl