Prezes Tajner zaniepokojony sytuacją w kadrze. "Na cóż tu czekać?"

  • 2021-12-05 21:37

Reprezentacja Polski jest w kryzysie, co można stwierdzić na podstawie wyników weekendu PŚ w Wiśle. Czy sztab szkoleniowy kadry wraz z przedstawicielami Polskiego Związku Narciarskiego mają pomysł na znalezienie rozwiązania, które pozwoli naszym skoczkom osiągać lepsze wyniki? Prezes PZN, Apoloniusz Tajner, zapowiedział, iż konieczne jest jak najszybsze wdrożenie planu naprawczego.

- Nie ma co się czarować, że jest dobrze. Cała grupa złapała „dołek”. Trzeba teraz znaleźć receptę, jak z tego wyjść. Jest słabiej, niż można było oczekiwać. Należy zrobić coś, by przywrócić ich właściwy poziom sportowy. Pozytywem jest fakt, że do przygotowań nie można mieć zastrzeżeń. Wszystko zostało zrobione tak, jak trzeba. Parametry siły są w porządku, natomiast szwankuje technika. U każdego z zawodników występuje problem, który przeszkadza w oddawaniu dalekich skoków. Wierzę w to, że polscy skoczkowie odzyskają formę. Przed nami dalsza część sezonu. Uważam, że po tych trzech pucharowych weekendach należy podjąć jakieś decyzje i być może zmodyfikować, zmienić pewne rzeczy.

- Ostatnio nie było czasu na spokojny trening techniczny na skoczni. Jeżeli parametry związane z mocą są optymalne, należy rozważyć możliwość treningu technicznego. Należy wówczas zaplanować kilka jednostek treningowych rozłożonych w czasie. Zobaczymy, jak to będzie się odnosiło do poszczególnych zawodników. Mamy jeszcze grupę, która uda się na Puchar Kontynentalny. Jest Klingenthal, jest Engelberg. Są też skocznie przygotowane w Polsce, ale również inne obiekty w Europie. Musimy o tym porozmawiać. Wiele rzeczy jest już zaplanowanych. Być może trzeba będzie te plany pozmieniać, zmodyfikować.

- Nie denerwuję się. Mamy mocny fundament. Przygotowanie fizyczne jest bardzo dobre, co potwierdzają wyniki badań. Problemy związane z techniką można poprawić stosunkowo szybko. Widzę, że wszyscy nasi skoczkowie czują się nieswojo. Być może jest jakiś konkretny powód, który dotknął całą grupę.

- Spotkanie ze sztabem zostanie zwołane jeszcze dzisiaj. Na cóż tu czekać? - zakończył prezes.

Z Apoloniuszem Tajnerem rozmawiał Piotr Bąk


Piotr Bąk, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10965) komentarze: (27)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Monzanator doświadczony
    @Pavel

    Ale to Tajner sam wybrał nowego trenera i zapewne specjalnie wybrał takiego, o którym wiedział, że mu nie będzie pyskował. Idealna marionetka z Doleżala. Jechali dwa lata na metodach zapamiętanych z czasów Horngachera, ale jak przyszedł kryzys i trzeba coś było dać od siebie to wielki zonk. Tajner też nie ma żadnych metod, całą karierę trenerską oparł na talencie Małysza, nikogo innego nie miał. Raz mu wyszło z treningami w Ramsau i teraz to samo powiela prawie 20 lat później. To jest amatorszczyzna najwyższej próby, a nie "pokazanie, że ma jaja".

  • j_sakala stały bywalec
    @janbombek

    Ci, którzy nie godzili się na rolę marionetek dość szybko kończyli pracę z polską kadrą. Największą marionetką był i jest Kruczek dlatego nadal pracuje dla PZN, z coraz marniejszymi wynikami. Tyle pomyj wylano na Horngachera gdy odchodził, ale może, pomijając inne argumenty, miał dość współpracy z takimi ludźmi. Na sukcesach Małysza, Stocha i Kowalczyk stworzono gigantyczny, prywatny folwark, ale jak zwykle w takich przypadkach wyciśnięto cytrynkę do reszty zanim młodsi beneficjenci tego chorego systemu zdążyli się cieplutko usadowić. Najwięcej skorzystali Kruczek i Tajner (który, nota bene, był szkoleniowcem lepszym niż namaszczony przez niego antytrener) - im też należą się podziękowania za sytuację w jakiej znajdują się obecnie polskie skoki.

  • Arturion profesor
    @cms

    Nie taki znowu dramat. Działało, ale przestało. I trzeba zrobić, żeby znowu działało. Tajner zły? A kto go ma zastąpić, jak całe nasze środowisko narciarskie to praktycznie kilka - kilkanaście rozbudowanych rodów? Z konkretnych okolic. Wcale nie krytykuję, tak jest. Nie twierdzę, że powinien go zastąpić "rzutki menadżer" np. z Warszawy, który - przerobi PZN na wzór korporacyjny. To by była tragedia. Należy rozszerzyć bazę, ale nie wylewać dziecka z kąpielą.

  • Arturion profesor
    @SZCZEPAN44

    Podobno w Zakopcu i okolicach nazywają to: "Klątwa Ziobry i Lei".
    Ale ponoć mówią też, tego nie słyszałem, że do klątwy dopisali się Biegun, Kłusek, Kastelik i jeszcze paru... Ot, zawistnicy. ;-)

  • Arturion profesor
    @Pavel

    Wyjście na razie takie: Doleżal zostaje, Tajner jest nadtrenerem, zatrudnia jeszcze paru fachowców, a po IO analizujemy.

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @ZKuba36

    Miejscami LMP nie się co sugerować, bo były one pod koniec października, a jest grudzień, czyli miało one miejsce ponad miesiąc temu, a w skokach to kupa czasu. Powinna się liczyć aktualna forma.

  • Julixx05 weteran
    @Pavel

    Nie zapominaj tego, że Kamil zdobył 2 złote medale w Sochi (2014) oraz Adam zdobył srebro i brąz w Salt Lake City (2002) i Vancover (2010)

  • Pavel profesor
    @Nikt_ważny

    Jak sobie trener pozwolił tak ma. Horngacher pognał by Tajnera i tyle by było z Ramsau. Dlatego piszę, że z tego duetu to Tajner ma jaja. Co gorsza pomimo całego kuriozum tej sytuacji, archaicznej wiedzy prezesa to i tak bardziej przychylam się do opcji treningu zamiast obwozenia np Kubackiego po PS zupełnie bez sensu. Dolezala się kompletnie pogubił, co gorsza od ręki nie ma nikogo aby go zastąpić to Tajner z Małyszem próbują to ratować. Pewnie jest to nie fair, nie eleganckie itd, ale ciężko znaleźć tu jakieś sensowne wyjście.

  • Nikt_ważny profesor
    @Pavel

    W tym momencie jedyne co osiągnął Polo, to całkowite zniszczenie jakiekolwiek autorytetu trenera.
    Myślę, że jednak Doleżal bardziej wie co robi, niż Tajner, bo on był trenerem 20 lat temu. To jednak sporo czasu.
    Skąd on ma wiedzieć co będzie dobre dla zawodników?
    Wybacz, ale prezes nie ma prawa się mieszać do decyzji trenera.
    Jeszcze raz to powiem - jeśli uważasz, że trener robi coś źle, to go zmieniasz. Jeśli nie masz na kogo, to siedzisz cicho i szukasz ewentualnych możliwości podkupienia kogoś.

  • Pavel profesor
    @Nikt_ważny

    Jakby miał kogokolwiek sensownego na rynku mógłby zwalniać, a tak zachowałby się jak prezes naszego klubu ligowego i został z niczym. Tu naprostowal zagubionego Dolezala, może coś z tego wyjdzie, a może nie, nie wiem. Pewne jest jedno Czech nie miał zielonego pojęcia co zrobić, trwanie dalej w tym marazmie nie miało większego sensu .

  • Nikt_ważny profesor
    @Pavel

    Nie pokazał, że ma jaja, tylko, że też nie wie co robi.

    W takiej sytuacji albo się zwalnia trenera, albo daje mu się działać po swojemu. To co zrobił, to najgorsze wyjście z możliwych.

  • Joker1 bywalec

    W czepku urodzony i kapitalnie ustawiony "lesny dziadzio". Swoja kariere trenerska pojechal na indyidualnym megatalencie Malysza i fenomenie "Malyszomanii" w calym kraju, z kolei kariere prezesowska pojechal glownie na geniuszu pracy Horna oraz indywidualnym megatalencie Stocha. Jak myslicie, na czym pojedzie swoja wypasiona emeryture ? Ja stawiam, ze na odbiciu skokow przez TVP od TVN-u (jak sie opcja rzadzaca nie zmieni to raczej pewne) i na swoim wlasnym, tym razem, megatalencie fuksiarskiego experto-celebrycjusza tamze.

  • Pavel profesor
    @Matthias88

    Nigdy nie mieliśmy więcej medali niż za Tajnera. Warto tylko wspomnieć, że 90 lat historii IO i jedyne złoto zdobył przypadkiem Fortuna.

    Akurat tutaj Tajner pokazał że jako jedyny ma tam jaja wziął trenera za kark i narzucił swoje zdanie jak ten kompletnie nie wiedział co ma robić.

  • Matthias88 doświadczony

    Panie prezesie PZN (nie tylko skoków narciarskich). Całe polskie narciarstwo jest na mizernym poziomie, nasi zawodnicy są dublowani, zajmują ostatnie miejsca. Może to nie tylko kwestia trenera, ale też kierownictwa, tam wyżej?

  • Nikt_ważny profesor

    Ależ panie Prezesie, przecież trzy tygodnie temu pan mówił, że wszystko jest świetnie, a będzie jeszcze lepiej. Czyżby pan nie mówił wtedy prawdy?

  • Pavel profesor
    @dervish

    Żeby trening fizyczny wpłynął długofalowo na dyspozycję zawodników, Dolezal musiałby najpierw ich zmasakrować na siłowni i za chwilę udać się na skocznię, gdzie na zmęczeniu się wszystko posypało. Tego żadne platformy nie wykażą, po dwóch dniach parametry wracają do normy, a skopana technika pozostaje. Czy tak było nie wiem, ale jak sugerujesz wpływ "siły" to jedyny sposób widoczny po takim czasie.

  • ZKuba36 profesor
    Moim zdaniem.

    W skład kadry na najbliższe zawody PK powinni wchodzić sami juniorzy, uprawnieni do startu w PK, w oparciu o formę/miejsca zajęte w ostatnich Mistrzostwach Polski. Trener Kwiatkowski. Może się okazać, że już wkrótce to juniorzy będą musieli uzyskiwać prawo startu w PŚ bo kadra A jeszcze przez długi czas może nie odzyskać spodziewanej formy (np. a przypadku przetrenowania o czym jeszcze nie wiedzą trenerzy. Przedobrzyli.) Na najbliższe Mistrzostwa Polski powinien działać system przeliczników za wiatr aby w sposów dla każdego skoczka zrozumiałe były powołania na PŚ i PK. W przeciwnym razie może nastąpić zniechęcenie skoczków.

  • dervish profesor
    @Xander1

    Mówiąc że przygotowania do zimy poszły jak należy Pan Prezes ma na myśli wyniki testów otrzymywane od Pernitscha i zapewne także z pomiarów które nasi robią na miejscu. Czyli fizycznie ponoć wszystko OK. Posypała się technika. Ponieważ dotyczy to praktycznie wszystkich więc zapewne przyczyna jest wspólna dla wszystkich. Przesadzono z treningiem siły. Tylko dlaczego w takim razie Pernitsch tego nie sygnalizuje? I w ogóle jak to możliwe, ze aż tak przesadzono z tą siłką?
    Przecież mają dokumentację z poprzednich lat. Doskonale wiedzą jak organizmy poszczególnych skoczków reagują na konkretne bodźce treningowe. Pernitsch tez ma tę wiedzę. Podobno trening parametrów fizycznych jest spersonalizowany czyli indywidualny dla kazdego skoczka i według receptur przesyłanych przez Pernitscha który sporządza je na podstawie badań przeprowadzanych na zawodnikach.

    Cos tu mocno nie gra. Albo Pernitsch sie myli albo trenerzy samowolnie modyfikują nadsyłane plany treningowe. Jak by nie było Pernitsch powinien zauważyć, ze przesadzono z treningiem siłowym i odpowiednio wcześnie zareagować. Raczej tego nie zrobił bo wszyscy wyglądają na zaskoczonych.

  • Marco Gaccio profesor

    Nie wiem po co te odstawianie zawodników. Wszystko jest dobrze. Już niedługo maszyna ruszy i będą dobre miejsca i skoki

  • cms doświadczony
    Pan Tajner

    Niestety prezesura pana Tajnera to wielkie nieporozumienie. Pozostałe sporty zimowe w ramach PZN całkowicie zmarginalizowane, musiałby się chyba pojawić jakiś samorodny talent jak niegdyś Małysz w skokach, bo wsparcia i programów nie ma. A na bieganie np swego czasu był duży bym i jest to bardziej dostępny sport niż skoki, które nie każdy będzie miał możliwość uprawiać. Dla pana Tajnera istniały tylko na męskie skoki i nawet tutaj podejście pana Tajnera woła o pomstę do nieba. Bo jak określić wypowiedź z wywiadu z Pawłem Wilkowiczem kilka lat temu, że jak Kruczek o coś prosił to udawało mu się go zbywać a z Horngacherem już tak się nie dało i musiał zakupić to czego Horngacher sobie życzył. Odszedł Horngacher to zamiast wziąć trenera z prawdziwego zdarzenia, zatrudnił człowieka od kostiumów, a trenerem kadry B przez długi czas jest serwisman Maciusiak. Dramat.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl