FC w Notodden: Dominacja Austriaków, kolejna wygrana Aignera

  • 2021-12-18 14:34

Clemens Aigner zwyciężył w sobotnim konkursie cyklu FIS Cup na skoczni w Notodden (HS98). Reprezentant Austrii oddał skoki na odległość 98,5 m oraz 96 m. Drugi był Markus Rupitsch, a trzeci Mika Schwann. Polacy w komplecie awansowali do finału.

W pierwszej serii konkursowej najdalej poszybował Clemens Aigner. Austriak uzyskał 98,5 metra i na półmetku wyprzedzał o 1,7 punktu Markusa Rupitscha (96,5 m) oraz o 2,4 punktu Mikę Schwanna (97 m). Czwarty był Hannes Landerer (97 m), piąty Peter Resinger (95 m), a szósty Andreas Varsi Breivik (97 m).

Czołową dziesiątkę rundy uzupełnili Marco Woergoetter (94,5 m), Justin Lisso (92,5 m), Richard Freitag (93,5 m) oraz Timon-Pascal Kahofer (93,5 m).

Polacy w komplecie awansowali do serii finałowej. Osiemnaste miejsce na półmetku zajmował Kacper Juroszek (89,5 m). Dwudziesty trzeci był Arkadiusz Jojko (88 m), dwudziesty szósty Szymon Jojko (86,5 m), zaś dwudziesty siódmy Adam Niżnik (82,5 m).

W finale Clemens Aigner wylądował na 96 metrze i triumfował z przewagą 3,4 punktu nad drugim Markusem Rupitschem (94,5 m) oraz 7,9 pkt. nad trzecim Miką Schwannem (93 m). Tuż za czołową trójką zameldowali się Peter Resinger (94 m), Francisco Moerth (97,5 m) oraz Marco Woergoetter (91 m).

Reprezentanci Austrii zajęli osiem czołowych pozycji w konkursie. Siódmy był Hannes Landerer (89,5 m), zaś ósmy Niklas Bachlinger (96 m). Czołową dziesiątkę uzupełnili Niemiec Richard Freitag (91 m) oraz Norweg Fredrik Gran (94,5 m).

Najlepszym z Polaków okazał się Kacper Juroszek (86 m), który zakończył zawody na osiemnastej pozycji. Dwudziesty piąty był Arkadiusz Jojko (85 m), dwudziesty szósty Szymon Jojko (84 m), natomiast dwudziesty ósmy Adam Niżnik (80,5 m).

Sobotnie zawody przeprowadzono z 16. belki.

Sobotni konkurs w Notodden zakończył 3. period sezonu 2021/2022 w cyklu FIS Cup. Dodatkowe miejsca startowe na konkursy Pucharu Kontynentalnego w Engelbergu i Titisee-Neustadt wywalczyły reprezentacje Austrii (Clemens Aigner), Niemiec (Justin Lisso) oraz Polski (Jan Habdas).

W klasyfikacji generalnej prowadzi Francisco Moerth (817 pkt.) przed Clemensem Aignerem (636 pkt.) oraz Miką Schwannem (522 pkt.). Czwarty jest Jan Habdas (487 pkt.).

Kolejne zawody zaliczane do cyklu FIS Cup rozegrane zostaną w dniach 8-9 stycznia 2022 roku na Wielkiej Krokwi w Zakopanem.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>>
Zobacz aktualną klasyfikację generalną FIS Cup >>>
Zobacz końcową klasyfikację 3. periodu FIS Cup >>>


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5738) komentarze: (8)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Lataj profesor

    To nie wygląda dobrze. Leją nas na każdym szczeblu. O ile można zrozumieć, że pokonuje nas wesołe grono Austriaków, Freitag i najlepsi z Norwegów, o tyle nie można zaakceptować tego, że nasi są na tak niskich miejscach, a zwłaszcza, że jest ich tylko 4. Juroszek zachował status quo, w hierarchii zmienili się bracia Jojko, a Niżnik plasuje się o miejsce niżej. Był to całkiem obiecujący skoczek, ale na chwilę obecną nie wygląda to za dobrze. Jak nie będzie postępu, trudno już będzie potem wspiąć się wyżej.

    Co do pozostałych reprezentacji, na podium zadomowili się Rupitsch i Schwann, a w top 10 Resinger i Gran. Względem wczorajszego konkursu z "10" wypadli Kahofer i Lisso. Gran i Kvarstad nadal się dobrze prezentują, a między nimi znalazł się Breivik, który był najlepszy na półmetku. Wczorajszy skok na 91 m Dewjatkina był przypadkiem, ale dzisiaj też z punktami. Okazuje, że jednak za Polakami jest jego miejsce. Nazarienko jest zaledwie z 2004, jednak może być czwartym do drużyny, kiedy odejdzie Muminow.

  • dejw profesor
    @maniekfoto

    Po co?

  • Arturion profesor
    @maniekfoto

    Żeby się rozwijał. To akurat racjonalne.

  • maniekfoto stały bywalec

    Nadal nie rozumiem, czemu nie pozwalają dokończyć Habdasowi FC. Wrzucają go raz na PK, raz na PŚ zamiast pozostawić go na ten sezon w FC.

  • Arturion profesor

    Prawda jest taka, że leją nas wszędzie. A zatem dla Kamila osobisty trener (jest precedens Adama), dla reszty natychmiastowy plan awaryjny. Jeśli go nie ma, to opracować, bo gorzej chyba nie może być. Moim zdaniem potrzebny (jednak już) nowy trener z wybrana przez siebie ekipą (Doleżal może zostać jako jeden z asystentów). Całościowy plan dla juniorów, młodzików i dzieci, bez względu na płeć. Nasi młodzi trenerzy - na ursy i praktykę do Austrii, Niemiec, bądź Norwegii. Pieniądze? Po to mamy takich tuzów jak pp. Tajner i Małysz, by nie były problemem.

    Dodatkowo: W obecnej sytuacji Leja do kadry! Gorszy pewnie nie będzie, a jeśli, to nikogo nie zaskoczy. :-)

  • dejw profesor

    Zabawnie to wygląda, Austriacy tutaj leją rywali jak chcą, a to są w sumie krajowe numery od jakiegoś 14 w dół. Jest całkiem możliwe, że żadnego z tej ekipy nie będzie w krajówce na TCSie.
    W tym sezonie FC wygrali wszystkie konkursy poza jednym w Kuopio, a od Falun, tylko dwa razy wpuścili kogoś spoza własnego kraju na podium.

    Polacy wyjaśnieni nie tylko przez norweskie juniorskie numery 3 i 4 (Aardal i Jorgensen), ale i wczoraj przez Dewiatkina. Jak już ma się coś spie*rzyć, to na bogato, na absolutnie wszystkich frontach.

  • semion weteran

    Po prostu wstyd i koszmar...

  • Prekursor Skoczni Vip weteran

    A Niżnik i Arek Jojko zapowiadali że dziś będzie lepiej..niestety nie będzie

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl