"Wciąż ma ogromne rezerwy". Trener Turków o sukcesie Ipcioglu

  • 2021-12-29 23:20

- Szczerze mówiąc, jestem teraz trochę zajęty. Przygotowuję narty i ogarniam kilka innych kwestii technicznych i organizacyjnych. Jestem jednoosobowym sztabem szkoleniowym - odpowiedział trener reprezentacji Turcji Nejc Frank na naszą prośbę o komentarz do największego sukcesu w historii tureckich skoków, który dziś stał się faktem. Finalnie znalazł krótką chwilę na podsumowanie konkursu, w którym Fatih Arda Ipcioglu jako pierwszy Turek zdobył punkty Pucharu Świata.

Jeszcze rok temu nic nie zwiastowało tego, że olimpijski sezon może być w takim stopniu przełomowym dla tureckich skoków. Z powodu pandemii tamtejsi zawodnicy w okresie letnim i jesiennym nie mogli opuszczać kraju, a w ośrodku w Erzurum ze względów technicznych nieczynne były dwie największe skocznie. Gdy seniorska reprezentacja kraju musi przygotowywać się do zimy na obiekcie, na którym skacze się 70 metrów, efekt jest łatwy do przewidzenia. Do tego szkoleniowiec reprezentacji znad Bosforu, wspomniany Słoweniec Nejc Frank, przez kilka miesięcy pracował bez podpisanej umowy, a jego przyszłość nie była do końca jasna. Sezon okazał się niemal całkowicie stracony. Przełamanie przyszło tego lata, a trwająca zima jest jego konsekwencją.

Dzisiejszy epokowy wynik Ipcioglu wzbudził u jego trenera ogromną radość, nie przesłonił jednak rzeczywistego oglądu faktów. - Tak jak wspominałem w naszej poprzedniej rozmowie, Fatih Arda jest naprawdę świetnie przygotowany fizycznie. Jego dużą siłą jest też odporność psychiczna. Nie spala się w najważniejszych momentach, potrafi zachować zimną krew, co dzisiaj pokazał. Natomiast w każdym aspekcie skoku posiada duże rezerwy, czeka nas jeszcze ogrom ciężkiej pracy. Do poprawienia jest wszystko - technika, dojazd, faza lotu, lądowanie. Moje ukryte pragnienia są takie by Fatih walczył kiedyś o najwyższe pozycje z najlepszymi zawodnikami. Wiadomo, że marzę o podium Pucharu Świata, czy chociaż czołowej "10". Ale bądźmy realistami... Trzeba wytężonej, systematycznej pracy. I zobaczymy, co przyniesie przyszłość.

W ostatnim czasie można odnieść wrażenie, że więcej niż o umiejętnościach zawodnika mówi się w przestrzeni publicznej o sprzęcie, którym dysponuje. Frank Nejc nie uważa, by było to dobry punkt wyjścia do rozmowy o możliwościach skoczka. - Trudno mi ocenić jakość naszych kombinezonów na tle sprzętu, jakim dysponują najlepsze reprezentacje. Pracujemy z materiałem, który mamy do dyspozycji. W naszym zespole jesteśmy mocno ograniczeni liczbą kombinezonów. Ale to nie jest najważniejsze. Uważam, że podstawa to przygotowanie fizyczne i techniczne sportowca. Wtedy możemy porozmawiać o kombinezonach do skoków narciarskich. Zawodnik przede wszystkim musi wykazać się określonym poziomem skakania.

Razem z Ipcioglu w kwalifikacjach do zawodów Pucharu Świata startuje Muhammet İrfan Çintımar, któremu jeszcze nie było dane wystąpić w konkursie głównym, jednak pojedynczymi skokami przejawia ku temu aspiracje. Znacznie bardziej skomplikowana jest sytuacja dwóch pozostałych członków kadry narodowej. - Niestety Muhammed Ali Bedir cierpiał na trudną do zdiagnozowania chorobę. Ma też egzaminy końcowe na studiach. Dołączy do nas, gdy tylko wypełni wszystkie obowiązki uczelniane. Obecnie realizuje w Erzurum indywidualny trening fizyczny. Muhammed Münir Güngen nie skakał od czasu lipcowego Pucharu Kontynentalnego w Kuopio. On też zdawał egzaminy na studiach. Obecnie przebywa w Moskwie, gdzie ma narzeczoną. Z tego co wiem, ma się wkrótce ożenić. Nie wiem, czy będzie kontynuował karierę sportową.


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8031) komentarze: (16)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor
    @MaciejoS

    Turcy mają już podstawy, by dołączyć Frankowi choć jednego pomocnika.

  • INOFUN99 profesor
    @MaciejoS

    Z tym agresywnym stylem to bym podyskutował. Od Kubackiego gorzej nie wygląda, ale do dobrej fazy lotu jeszcze trochę mu brakuje.

  • Shoutaro doświadczony
    @Alex 21

    Ano, szkoda Gungena. Małżeństwo to przewalona sprawa...

  • znawca_francuskiego weteran

    Pamiętam jak przed IO 2018 byłem zadowolony że Ipcioglu wystąpi w Korei ale wtedy nie przypuszczałem że cztery lata później pojedzie na kolejne igrzyska jako zawodnik z punktami PŚ !

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor

    Patrząc na te skoki to faktycznie, trener Frank ma rację. Nie można też oczywiście wymagać od Ipcioglu cudów, ale ma potencjał, ma 24 lata, więc jeszcze sporo skakania przed nim i można dużo z niego wycisnąć. Oby mu się wiodło :)

  • sledzik16 weteran

    Chłopak na prawdę fajnie sobie wczoraj radził tym bardziej że miał wiatr w plecy

  • MaciejoS stały bywalec
    Ipcioglu

    On ma charakterystyczny styl lotu. Też ściąga go na prawo jak Graneruda i również ma agresywny styl. Szacun dla trenera, że całą robotę musi sam wykonywać. Oby to w przyszłości poskutkowało jeszcze większymi osiągnięciami.

  • Wojciechowski profesor
    @RubenBlanco

    Ajajajaj, przepraszam, kompletnie o nim zapomniałem, nie wiem dlaczego. No to masz rację, ostatnia była Estonia. Tym większe to wydarzenie...

  • nicoz weteran

    Kibicować Ipcioglu na turnieju Czterech Skoczni to tak jak kibicować Kubackiemu w tym sezonie. Kobayashi, Granerud czy Geiger nie wzbudzają żadnych emocji choć warto ich oglądać. Czekam na 6 polskich juniorów w PŚ. Jak rewolucja to rewolucja.

  • RubenBlanco stały bywalec
    @Wojciechowski

    Przecież Wołodymyr Gływko (Hływka), który był w 30-ce na IO w Nagano, wcześniej zapunktował w USA, gdzie na co dzień trenował. Ostatnią debiutancką w gronie punktujących kadrą, była Estonia 19 lat temu. A jeżeli brać pod uwagę kraje, które nie powstały w latach 90-ych po rozpadzie ZSRR czy podziale Czechosłowacji, to Holandia 20 lat temu (zawodnicy jednak naturalizowani), Korea 24 lata temu i Hiszpania w latach 80-ych.

  • margorzata_a bywalec
    @Lataj

    To prawda ale życzę mu żeby chociaż w jednym konkursie mu się udało i poczuł jak to jest znaleźć się w czołówce.
    Taka sytuacja kiedy nie ma się prawie żadnego zaplecza jeśli chodzi o zawodników, o możliwości trenowania itp jest trudna więc mam nadzieję że gdzieś tam mu się uda i trud będzie wynagrodzony :)

  • Lataj profesor

    Jestem pełen podziwu, że jedna osoba wykonuje właściwie całą pracę w sztabie. Co do top 10 zawodów PŚ, to marzenia ściętej głowy.

  • Prekursor Skoczni Vip weteran

    Cintimar też miewał przebłyski, Bedir bywał najlepszym z Turków w COCU, tam naprawdę jest potencjał. Niestety oprócz tej trójki cisza.

  • Wojciechowski profesor

    Historyczne wydarzenie. Turcja to pierwszy kraj debiutujący w Pucharze Narodów od sezonu... 2008/2009, gdy po raz pierwszy punktowali Ukraińcy. Teraz pozostaje już czekać w zasadzie tylko na Rumunów, bo w Chiny jakoś nie wierzę.

    Najdłużej na powrót do Pucharu Narodów czekają Węgry, od sezonu 1984/1985. Nic oczywiście nie zapowiada tego choćby w najbardziej wybujałych fantazjach.

  • Alex 21 stały bywalec

    Szkoda Gungena. Byłaby turecka czwórka na jakieś MŚ czy nawet PŚ.

  • janbombek doświadczony

    No i jest kandydat na trenera, czas działać Adamie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl