"Pokazać się z jak najlepszej strony" - Doležal przed drużynówką w Bischofshofen

  • 2022-01-08 23:51

Niedzielny konkurs drużynowy zwieńczy długi weekend ze skokami narciarskimi w Bischofshofen. Trener Michal Doležal podjął decyzję, iż nasz kraj na obiekcie im. Paula Ausserleitnera (HS142) będą reprezentować Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Paweł Wąsek i Dawid Kubacki. Po sobotnich zmaganiach indywidualnych, w których punktowało dwóch Polaków, powodów do optymizmu nie ma zbyt wielu.

W sobotę humor dopisywał Piotrowi Żyle, dla którego 7. pozycja to najlepszy wynik w sezonie olimpijskim. - Piotrek pokazywał już pojedyncze skoki w Garmisch-Partenkirchen. Sam powiedział, że czuje to i wie więcej. Mam nadzieję, że jest blisko. Nie powiem, że jest gotowy, ale wywalczył siódmą pozycję z widoczną rezerwą. Drugi skok był spóźniony, ale pokazał się pozytywnie i liczę na to, że zachowa powtarzalność - ocenia Michal Doležal w rozmowie ze Skijumping.pl.

- Trzeba szanować ten wynik w naszej sytuacji. Tylko Dawid Kubacki i Piotr Żyła awansowali do finału. Dawid dużo lepiej spisał się na progu, ale pojawia się obijanie nart za progiem. Kręci nim w powietrzu, nie może lecieć spokojnie i traci prędkość oraz wysokość. W efekcie nie odlatuje. Pozytywne jest to, że próg się ustabilizował - kontynuuje 43-latek. 

Z problemami w powietrzu w ostatnim czasie mierzy się czołowa trójka naszej reprezentacji. W okresie noworocznym niestabilnie w powietrzu prezentowali się Kamil Stoch, Piotr Żyła i Dawid Kubacki. Z czego może to wynikać? - Nasza sytuacja nie jest prosta. Każdy chce dać z siebie trochę więcej i tym mogą być spowodowane problemy techniczne. Brakuje luzu - uważa główny szkoleniowiec kadry narodowej.

- Kamil jest w domu. Jak będzie wyglądał następny tydzień? Damy znać. Jestem z nim w kontakcie i chce wystąpić w Zakopanem, ale ostateczna decyzja zapadnie w niedzielę. Dawid się stabilizuje, a Piotr już prawie jest we właściwym miejscu. Andrzej Stękała, Paweł Wąsek i Jakub Wolny? Kuba zawsze męczy się z tym rozbiegiem. Potrzebuje skoczni, gdzie jest przejście, by dostać impuls i poczuć nogę w pozycji najazdowej. Reszta skacze w tym tygodniu w Planicy i nie wygląda to źle. Lepiej, żeby potrenowali i przygotowali się na Zakopane. Zawody to zweryfikują i staramy się robić swoje, bez paniki i cierpliwie - dodaje trener.

Cel na niedzielną drużynówkę? - Pokazać się z jak najlepszej strony i wykorzystać rezerwy. Damy z siebie wszystko - kończy Czech.

Korespondencja z Bischofshofen, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4411) komentarze: (6)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • dar0606 stały bywalec

    Maciusiak już dawno powinien być trenerem kadry A

    Teraz byliśmy zastanawiali czy o złoto powalczy Kantyka czy Muranka indywidualnie na igrzyskach

  • Qrls weteran
    @Kolos

    Ja wiem że o to mi chodziło ale użycie zwrotu "wykorzystanie rezerw" to słaby dobór słów w jego wypadku i w aktualnych okolicznościach.

    @Robert_Lewandowzski ale jak to tak, takie grono bez Maciusiaka, cudotwórcy polskiego lotnictwa narciarskiego?

  • zimowy_komentator profesor

    Wiem czemu trener dał Żyłę na sam początek. Liczy na to, że Piotr wygra wśród najsłabszych i będzie argument w postaci stwierdzenia: "ale przecież wygrywaliśmy, zaczęliśmy dobrze, tylko później nam się nie poszczęściło". Natomiast gdyby dał Żyłę na koniec już nie byłoby tego efektu.

  • Robert_Lewandowzski początkujący

    Bardzo wyważona i mądra wypowiedź Pana Trenera, przestańcie oczerniać tego wybitnego fachowca. Nie rozumiem krytyki, która na niego spadła. Świetny trener, tak samo jak Pan Kruczek i Pan Robert Mateja oraz Pan Skupień i proszę bez wyzwisk.

  • Kolos profesor
    @Qrls

    Dolezal mówił o rezerwach, w technice, jakości skoku itp. A nie o rezerwach w sensie rezerwowych zawodników.

  • Qrls weteran

    Wypowiedź o wykorzystaniu rezerw w momencie gdy marnujemy limit i nie korzystamy z rezerwy by go spełnić jest nie na miejscu panie Dolezal.

    Dawid się stabilizuje no to wspaniałe, stabilizacja na granicy awansu do drugiej serii to piękne miejsce na stabilizację. Wolny widać potrafi skakać tylko na wybranej skoczni, wymówki coraz ciekawsze.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl