Stoch pomógł Peierowi. "Całkiem dobrze mi to wszystko wytłumaczył"

  • 2022-01-11 12:03

Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Kilian Peier, wchodząc w sezon, przyjął strategię małych kroków, nie roztaczając przed sobą wizji zimy pełnej sukcesów. Jednak po zawodach w Engelbergu, które dwukrotnie ukończył na czwartej pozycji, zaczął mieć spore wymagania względem siebie w kontekście Turnieju Czterech Skoczni. Furory jednak w tej imprezie nie zrobił.

14,12, 26 i 28 miejsce to wyniki znacznie poniżej oczekiwań. Na pocieszenie pozostaje mu fakt, że w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata nadal plasuje się w czołowej "10", jest ponadto jednym z nielicznych zawodników, którzy punktowali we wszystkich konkursach pucharowych w tej zimy. Przed sezonem takie rezultaty brałby pewnie w ciemno, teraz jednak pojawił się spory niedosyt. 

- Moje oczekiwania po pierwszych tygodniach sezonu znacznie wzrosły - przyznaje w rozmowie z dziennikiem Neue Burcher Zeitung. - Przyszły święta i zapomniałem o tym, co wcześniej robiłem dobrze. Przed turniejem nie spodziewałem się zwycięstwa, wiedziałem, że Kobayashi będzie nie do pokonania, ale liczyłem na miejsce w pierwszej "6".  Straciłem trochę koncentrację, cierpliwość, które miałem, gdy metodą małych kroków zaczynałem sezon. 

- Podczas rehabilitacji wciąż odczuwałem ból w prawym kolanie, który powodował, że nabierałem respektu do wszystkiego, że się nie napalałem. Teraz nie odczuwam już bólu, konkursy następowały szybko jeden po drugim, w grę wchodziły duże emocje. Wiem, na co mnie stać. Jeśli wyniki nie są zgodne z moimi oczekiwaniami, pojawia się zniecierpliwienie - tłumaczy.

W rozmowie ze szwajcarskim dziennikiem podopieczny Ronnego Hornschuha przyznał, że w czasie rehabilitacji miał dużo czasu na rozmyślania i analizy dotyczące swojej przeszłości. Szukał inspiracji, impulsu do dalszego działania. Takim impulsem była między innymi długa rozmowa telefoniczna, którą odbył z Kamilem Stochem. - Ciekawiło mnie, w jaki sposób udało mu się dojść do takiego poziomu i stać tak silnym. Całkiem dobrze mi to wszystko wytłumaczył. Przy okazji ucieszyła mnie jego ocena mojej osoby. Jestem według niego zrównoważonym, spokojnym zawodnikiem, który podchodzi poważnie i skrupulatnie do swojej pracy, a to musi się w końcu opłacić. Dało mi to dużo dodatkowej pewności siebie. 

Myśli Peiera, podobnie jak większości zawodników wybiegają już trochę w kierunku Pekinu. - Staram się sobie wyobrazić skoki na skoczniach olimpijskich, używając do tego materiałów, które mamy dostępne - zdjęć i filmów. Na początku grudnia odbyły się tam zawody w Pucharze Kontynentalnym, z naszej strony startował w nich Sandro Hauswirth. Szef skoków w naszej federacji Berni Schödler był tam również obecny jako koordynator Pucharu Kontynentalnego. Mamy trochę materiału. 


Adrian Dworakowski, źródło: Neue Burcher Zeitung
oglądalność: (25922) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Paweł39 weteran
    @INOFUN99

    Wiec czekam az dojda loty i jak sobie poradzi. Czy zrobi w koncu porządny rekord, a nie poziomu Zniszczoła czy Bresadoli.

  • Lataj profesor

    Stoch mógłby być świetnym trenerem osobistym, a przynajmniej tak mi się wydaje.

  • Arturion profesor

    Czyli wniosek taki: Kamil innym skoczkom potrafi pomóc. No i chyba sobie też będzie musiał... ;-)

  • INOFUN99 profesor
    @Paweł39

    Kilian od momentu, kiedy zaczął dobrze skakać(sezon 2018-2019) ładnie prezentuje się w locie. W tym sezonie zaczął bardziej kłaść się na nartach.

  • Cinu profesor
    @zimowy_komentator

    Jedyne przeskakiwanie treningowe, które się sprawdziło to Małysza z St. Moritz 2000

  • Paweł39 weteran
    @zimowy_komentator

    Może jeszcze dojdzie do takiej formy. Szczerze życzę tego Szwajcarowi. Jeszcze niech tylko na mamutach nauczy się skakać bo z tym ma największy problem. Marny ten jego wynik życiowy na to jakie ma umiejętnosci i co potrafi a jego styl lotu nie wygląda na jakiś strasznie antylotny.

  • Robert Johansson252 profesor
    @Pavel

    Wolny przeskakiwał resztę o 10-15 m w Ramsau

  • Pavel profesor
    @zimowy_komentator

    O tych "przeskakiwaniach" treningowych to z doświadczenia powinniśmy mieć wyrobione zdanie.

  • zimowy_komentator profesor
    @Paweł39

    Peier mógłby być nowym Kobayashim sezonu 2020/2021 gdyby nie ta kontuzja. Jeśli prawdą było to, że przeskakiwał Deschwandena o 20 metrów, a jak wiemy Gregor tamtego sezonu był solidnym zawodnikiem to myślę, że Peier zdominowałby tamten sezon i trochę pograł na nerwach Granerudowi.

  • Paweł39 weteran

    Tez przed sezonem twierdziłem słucznie jak widać ze Peier moze byc czołową postacią tego sezonu po kontuzji i co oczywiscie się moje tezy nie sprawdzają? Zaraz wpłynie tutaj Karp czy jakas inna ryba i tak powie pewnie. No bo przecież jak to Paweł39 śmie mieć rację? To jest niemożliwe raczej.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl