ZIO w Pekinie: Ursa Bogataj mistrzynią olimpijską!

  • 2022-02-05 12:46

Słowenia z pierwszym w historii złotym medalem olimpijskim w skokach narciarskich! Ursa Bogataj wywalczyła tytuł mistrzyni w konkursie indywidualnym kobiet na normalnej skoczni w Zhangjiakou (HS106), ustanawiając w pierwszej serii rekord obiektu - 108 metrów. Srebrny medal zdobyła, prowadząca na półmetku, Katharina Althaus, zaś brąz trafił do Niki Kriznar. Polki nie awansowały do finału.

Ursa BogatajUrsa Bogataj
fot. EXPA
Spela Rogelj, Nika Kriznar i Ema KlinecSpela Rogelj, Nika Kriznar i Ema Klinec
fot. EXPA
Ursa BogatajUrsa Bogataj
fot. EXPA
Katharina AlthausKatharina Althaus
fot. EXPA
Nika KriznarNika Kriznar
fot. EXPA

Po pierwszej serii konkursowej na prowadzeniu znajdowała się Katharina Althaus. Reprezentantka Niemiec oddała skok na odległość 105,5 metra. Druga, ze stratą 3,1 punktu do liderki, była Ursa Bogataj, która lotem na 108 metr ustanowiła rekord skoczni w Zhangjiakou. Tuż za nią plasowały się jej rodaczki - trzecia Nika Kriznar (103 m) oraz czwarta Ema Klinec (100 m). Na piątej pozycji znajdowała się Sara Takanashi (98,5 m), zaś szóstą pozycję zajmowała Thea Minyan Bjoerseth (99,5 m).

Czołową dziesiątkę rundy uzupełniały Josephine Pagnier (96 m), Spela Rogelj (93 m), Irina Awwamukowa (95 m) oraz Yuki Ito (94 m). Tuż przed skokiem problemy z goglami miała Frida Westman. Zdenerowana Szwedka wylądowała na 87 metrze i zajmowała na półmetku dwudziestą pierwszą lokatę.

Reprezentantki Polski nie awansowały do serii finałowej. Kinga Rajda po skoku na 69 metr zakończyła rywalizację na trzydziestej piątej pozycji. Tuż za nią sklasyfikowana została Nicole Konderla (64 m).

Pierwszą serię konkursową rozegrano z 13., 14. i 15. belki startowej.

W finale zaatakowała Ursa Bogataj, która poszybowała na 100 metr i czekała na odpowiedź Kathariny Althaus. Liderka na półmetku wylądowała na 94 metrze i tym samym Słowenka, która nigdy nie wygrała zawodów Pucharu Świata, została mistrzynią olimpijską. Podobnie jak przed czterema laty, Niemka zdobyła srebrny medal ze stratą 2,2 punktu. Brązowy krążek wywalczyła z kolei Nika Kriznar (99,5 m).

Tuż za olimpijskim podium zawody zakończyła Sara Takanashi (100 m) przed Emą Klinec (90,5 m) oraz Silje Opseth (95 m). Siódma była Irina Awwakumowa (89,5 m), ósma Lisa Eder (90 m), dziewiąta Spela Rogelj (82 m), zaś pierwszą dziesiątkę zamknęła Irma Machinia (90 m).

Rundę finałową przeprowadzono w całości z 14. platformy.

Złoty medal olimpijski to największy sukces sportowy w karierze Ursy Bogataj. Niespełna 27-letnia reprezentantka Słowenii jeszcze nigdy nie triumfowała w zawodach Pucharu Świata, zaś dwukrotnie zajmowała drugie i pięciokrotnie trzecie miejsce. Lepiej spisywała się w Letnim Grand Prix. W 2021 roku dwukrotnie zwyciężyła w Wiśle, a ponadto była najlepsza w Courchevel i Czajkowskim.

Dzisiejsze krążki Ursy Bogataj i Niki Kriznar to pierwsze medale olimpijskie dla Słowenii w kobiecych skokach narciarskich. Katharina Althaus z dwoma srebrnymi medalami z Pjongczangu i Pekinu została z kolei pierwszą multimedalistką olimpijską w żeńskich skokach.

W poniedziałek o 12:45 czasu polskiego zawodniczki wezmą udział w premierowym olimpijskim konkursie drużyn mieszanych. Dla skoczkiń będzie to pożegnanie z igrzyskami w Pekinie. Na niedzielę zaplanowano sesję treningową, która rozpocznie się o 8:00 naszego czasu.

WYNIKI KONKURSU:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>>

FOTORELACJA


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (29120) komentarze: (187)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor
    @semion

    Murańka i Leja. :-)

  • Arturion profesor
    @Raptor202

    Tylko kto by temu kibicował? Ja nie, jak Kubicy.

  • Arturion profesor
    @King

    Wałkowaliśmy ten temat tutaj w ostatnim tygodniu.
    1. Miewaliśmy juniorów bardzo dobrych, potem mało kto w jakikolwiek sposób się przebił.
    2. Teraz problem jest poważniejszy, bo topowych juniorów też już nie mamy. Młodzież wchodząca w wiek juniora przymierza się do kończenia kariery.
    3. Utalentowana młodzież ciągle jeszcze jest.

  • maniekfoto stały bywalec

    Najbardziej mi szkoda Bjoerseth. Jest to rokująca skoczkini.

  • acka weteran

    Do tanga trzeba dwojga. Na pewno Kruczek odpowiada za marny całokształt, ale ta znamienna wypowiedź rzuca światło na stosuneczki w damskiej kadrze. I realną perspektywę dalszej wspólnej pracy. Potrzeba nie tylko nowego trenera z udaną praktyką z paniami, ale może i zupełnie nowych kadrowiczek:
    "Temat na długą dyskusję, ale myślę, że nie wszyscy wykazują się wystarczającym zaangażowaniem. W sporcie nie wystarczy być i się uśmiechać .Trzeba bardzo ciężko harować bez gwarancji sukcesu. Zawodnik czy trener? Bez znaczenia. Trzeba poświęcić wszystko - rodzinę, czas wolny, zabawę i tak dalej."

  • acka weteran
    @Mucha125

    A kto ma słuchać? Zgodnie z polską myślą szkoleniową to trener jest mózgiem i osobowością prawną, zawodnik to kukiełka, która ma tylko słuchać i wykonywać, nieważne, jak to wychodzi. Widzicie przecież, jak akurat w sportach zimowych większość naszych zawodników odsyła do trenera. Nawet boi się często odpowiedzieć na pytanie o błąd, bo "jeszcze nie analizowałam z trenerem". A nuż coś powie, a Trener Pan i Władca potem nakrzyczy i trzeba będzie płakać? A na ile trenerzy umieją analizować, wyciągać wnioski i jasno je komunikować - najlepszym przykładem jest "sztab" skokowy. Gdy się przypatrzeć, to Stoch, Żyła, Hula i Mateusz Rutkowski wyszli w świat wtedy, gdy zajął się nimi duet Kuttin- Horngacher już po pewnej praktyce asystenckiej w rodzimych kadrach. Na Małysza byli jeszcze za ciency. Tym bardziej Kruczek, który tak naprawdę trenerski nauczył się z książek i podpatrując Lepistoe, który na pewno podpowiadał też naszym obecnym Trzem Tenorom. Sam Kruczek nie zdziałałby więcej od Rumianej Buźki, zresztą nauki wystarczyło na krótko i to może dlatego, że Stoch był zdyscyplinowanym talentem samorodnym, a Żyła talentem podobnym, co najwyżej autodestrukcyjnym. Sikory i Kowalczyk nie byłoby, gdyby nie naturalizowany Białorusin. Jak głosi żurawiejka, Apoloniusz też własnym pomysłem nie odrodził Małysza bułką i bananem, zresztą cudu Tajnera starczyło raptem na 3 lata. Tak jak cudu Kruczka po Lepistoe. Cud czeskopolski po Horngacherze urwał się jeszcze szybciej. Polska myśl trenerska w sportach zimowych blado wygląda, wszędzie jesteśmy skazani na trenerów zagranicznych. W skokach naprawdę powinno się brać pod uwagę trenerów słoweńskich. Zniknęli Janus, Bertoncelj, a jednak ciągle wyskakują tam nowe talenty, z rozmachem co najmniej godnym Austriaków. A niby możliwość znalezienia utalentowanych jest na papierze najmniejsza - Słoweńców są raptem 2 miliony, przy 10 milionach Austriaków i 38 milionach Polaków...

  • Seba Aka Krzychu profesor

    Gratulacje dla Bogataj, w PŚ nie odniosła ani jednego zwycięstwa, a tu zdobywa złoty medal, nie jest to niespodzianką, bo przed konkursem była ona jedną z faworytek. Althaus po raz kolejny ze srebrem, niestety w drugiej serii nie trafiła z warunkami, a szkoda, bo jak najbardziej mogła zdobyć złoto. Kriznar tak jak Żyła była uśmiechnięta przed skokiem, a nawet dwoma, widać było radość ze skakania, medal jak najbardziej zasłużony. Takanashi nie dość, że niestety znowu nie zdobyła złota to jeszcze skończyła bez medalu, mam nadzieję, że kiedyś w końcu zdobędzie złoto na imprezie mistrzowskiej.

  • Mucha125 profesor
    @Xenkus

    Szkoda trochę że na dużej skoczni nie będą skakały. Tak by mogła Kramer wystartować...

  • Xenkus profesor
    @jma

    Kobiety nie skaczą na dużym obiekcie na IO. W Poniedziałek będzie koniec IO dla kobiet.

  • Xander1 profesor
    @jma

    Konkursu na dużej nie ma. Więc dla Kruczka nie ma ratunku. Torba i kij czeka na Łukaszka.

  • tlen doświadczony

    jest jakiś przekaz TV z USA?

  • jma profesor

    Wszystkim marzycielom wymiany Kruczka mogę powiedzieć, żeby nie robili sobie zbyt wielkich nadziei. Na dużym obiekcie Rajda wejdzie do "30" (zawsze na dużych obiektach skacze dużo lepiej), zostanie odtrąbiony sukces (zaczną się opowieści o małych kroczkach) i jedziemy dalej. Przecież nie będą dla pary wariatów ze Skijumping kruszyć betonu.

    Niestety...

  • Mucha125 profesor
    @acka

    A co mają zrobić jak nikt ich nie słucha. W dodatku co się stało z short trackiem to skandal i powinien ktoś za ten chaos polecieć. Przecież to kompletnie nie sportowe odbierać dawać odbierać dawać szanse. Ktoś powinien że stanowiska za to polecieć i odszkodowanie dać od tego brudnego show zawodnikom. Ale chińczykom mocno zależało by wyeliminować ją całkowicie. Ps żaden sportowiec nie jest przygotowany na takie cyrki jak teraz z robili z nią

  • janbombek doświadczony

    Trudno tu winić dziewczyny, same się na olimpiadę nie wysłały. Natomiast podziwiam trenera, że w tej sytuacji nie palnął sobie jeszcze w łeb. Widać mocny jest psychicznie.

  • kibicsportu profesor

    Juroszek świetny skok w pierwszej serii.
    Wczoraj któryś z dziennikarzy(Nie pamiętam który) pisał, że na treningach Kacper skakał lepiej od reszty.
    Coś w tym musi być.

  • INOFUN99 profesor
    @Musia

    Daria, usuń jeszcze to swoje konto analfabetyczne z czterema cyferkami, zaczynające się na literę "d".

  • acka weteran

    Smutno mi się to pisze. Ale czytam informacje z IO - i ciągle tylko doniesienia o płaczu. Płacze Kinga Rajda. Płaczą wszystkie nasze panczenistki short-trackowe, że Natalia nie mogła. Jeśli nie mogła, to trzeba było gryźć lód, żeby zrobić jej przyjemność, wejść dalej, a nie polec w pierwszej eliminacji - i to w przypadku dwóch z trzech - sromotnie. Po co było wysyłać cztery, skoro tylko Natalia coś może? A tak - bez Polek 500 metrów short-tracku nie straciłoby dziś na atrakcyjności.

    Płacz jako polska metoda treningowa - recepta i motywacja do osiągania sukcesów sportowych? Szcziastja żełaju - jak mawiają towarzysze radzieccy. To może zamiast tracić czas na treningi tłuc się przez 7 stref czasowych - by co najwyżej popłakać - usiąść po prostu na domowej kanapie i pooglądać wenezuelskie i polskie telenowele - na nich się najlepiej i najzdrowiej płacze...
    Niestety, od stu lat jest na Igrzyskach miotełkowanie odważnika, natomiast uparcie nie wprowadzają konkurencji płaczu na nartach i płaczu na łyżwach - a mielibyśmy już worek medali...

  • serrospl14 bywalec

    Gratulacje

  • Maks 50 stały bywalec
    @Adrian AZ

    Dzięki

  • kibicsportu profesor
    @Szwanjsztajger

    Kolejny troll się uaktywnił.

    Tobie się chyba musi nudzić, że trollujesz? W sumie co się dziwić, pewnie masz ferie zimowe i nudzi sie tobie, ale niedługo powrót do szkoły.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl