Ryoyu Kobayashi ze złotem w Pekinie: "Wciąż nie mogę w to uwierzyć"

  • 2022-02-06 18:45

Dokładnie 50 lat po pierwszym złotym medalu reprezentacji Japonii na zimowych igrzyskach olimpijskich, Ryoyu Kobayashi poszedł w ślady Yukio Kasayi oraz Kazuyoshiego Funakiego. 25-letni skoczek z Azji pewnie triumfował w niedzielnych zawodach na normalnej skoczni w Zhangjiakou (HS106).

Pierwsze dni treningowe na igrzyskach w Pekinie nie zwiastowały tak szczęśliwego zakończenia dla wicelidera Pucharu Świata. Reprezentant Japonii stwierdził nawet w rozmowie z rodzimymi mediami, iż skocznia w Zhangjiakou nie należy do jego ulubionych. Triumfator Turnieju Czterech Skoczni zwracał uwagę, iż olimpijski obiekt jest bardzo podatny na podmuchy wiatru.

Przełom nastąpił w sobotę, kiedy to Ryoyu Kobayashi po raz pierwszy poszybował daleko w Zhangjiakou. W serii próbnej Japończyk uzyskał 106,5 metra i był najlepszy, zaś w kwalifikacjach zajął czwartą lokatę po skoku na 99 metr. W niedzielę wszystko potoczyło się już po myśli zdobywcy Kryształowej Kuli. W pierwszej serii odleciał rywalom po skoku na odległość 104,5 metra, zaś w finale przypieczętował złoty medal rezultatem 99,5 metra.

- Wciąż nie mogę w to uwierzyć. Moje dwa konkursowe skoki były doskonałe, z czego jestem bardzo zadowolony - stwierdził Ryoyu Kobayashi po zakończeniu konkursu, cytowany przez oficjalny portal internetowy Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie.

Ryoyu Kobayashi został trzecim indywidualnym mistrzem olimpijskim w skokach narciarskich z Japonii. Dokładnie 50 lat temu, 6 lutego 1972 roku na Miyanomori w Sapporo triumfował Yukio Kasaya, zdobywając pierwszy złoty medal w historii ZIO dla swojego kraju. Jego wyczyn powtórzył Kazuyoshi Funaki na igrzyskach w Hakubie w 1998 roku w rywalizacji na dużej skoczni w Hakubie.

- Dzisiaj miałem wyłącznie dobre odczucia podczas występu. Na ostatnich igrzyskach w Pjongczangu [Ryoyu zajął 7. miejsce na normalnej oraz 10. na dużej skoczni - przyp. red.] zdałem sobie sprawę z wielu rzeczy, czego brakowało w moich skokach. Tym razem zrobiłem to, co trzeba. I mogę świętować - dodaje mistrz olimpijski z normalnej skoczni.

Przed Ryoyu Kobayashim jeszcze trzy olimpijskie konkursy w Pekinie. W poniedziałek wraz Sarą Takanashi, Yuki Ito oraz Yukiyą Sato zaprezentuje się w zawodach drużyn mieszanych. Następnie rywalizacja przeniesie się na dużą skocznię, na której odbędzie się rywalizacja indywidualna (sobota, 12 lutego) oraz drużynowa (poniedziałek, 14 lutego).


Adam Bucholz, źródło: Olympic.org
oglądalność: (6243) komentarze: (18)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • fridka1 profesor
    @Bernat__Sola

    Mnie nie chodziło tylko o TCS i 4 wygrane, a o całokształt. Po prostu uważam, że Ryoyu, gdy wygrywa, to jest w tym magikiem, a nie rzemieślnikiem.

  • Qrls weteran

    Ryoyu dobrze zaczął jeśli mowa o szlemie bo IO jest co cztery lata i jest piekielnie trudno się wstrzelić o czym wie wielu multimedalistów MŚ które są co dwa lata z dwoma konkursami, później jest MŚwL które wprawdzie jest co dwa lata ale tylko jeden medal i konkurencja jest trochę inna, bo nie każdy nawet dominator PŚ przekłada tą formę na loty. Mając złoto IO o resztę jest już łatwiej.

  • Bernat__Sola profesor
    @fridka1

    Hannawald jednak do tych największych, największych nie należy, więc nie wiem, czy TCS w takim stylu wygrywają "tylko najwięksi w historii".

  • erytrocyt_ka profesor
    @fridka1

    Nie rozpędzasz się z tym drugim Nykaenenem? Ryoyu ma dużo do skakania jeszcze przed sobą, ale już nie tylu miało zdobyć Wielki Szlem... Tak jak pisałam, nie bez powodu tylko jeden skoczek w historii to ma. A prawda jest taka, że jak na razie najbliżej osiągnięcia tego jest Stoch. Nie jest to jakieś nierealne, że wygra jeszcze MŚwL.

  • fridka1 profesor
    @acka

    Wosipiwo to ulubiony skoczek Roberta Makłowicza. Mówił o tym w jednym ze swoich programów.

  • fridka1 profesor
    @Pseudonim1

    Myślę, że bardzo wielu kibiców od wygrania pierwszego TCS przez Ryoyu wiedziało od razu, że to materiał na drugiego Nykkanaena. W takim stylu wygrywają tylko najwięksi w historii. Jednosezonową gwiazdę łatwo poznać, materiał na legendę także.

  • Introverder profesor

    Oddano cesarzowi co cesarskie - w nawiązaniu do MŚ w Seefeld. Podczas tamtych MŚ był murowanym faworytem do złota, a na mniejszej skoczni przegrał z warunkami. To w ogóle zawodnik z wielką klasą i kulturą. I nie przeszkadza mi, że w wywiadach mówi pojedyńczymi słowami praktycznie ;).

    Jeśli jeszcze dołoży drugie złoto olimpijskie to w ogóle skompletuje piękną koronę (no bo trudno dwóch złotych medali indywidualnych na jednych IO tak nie określić) - nawet jeśli uważam, że to KK to najcenniejsze trofeum dla skoczka, bo pokazuje kto był najlepszym zawodnikiem całego sezonu, a nie tylko danego dnia, przy danej dyspozycji czy warunkach.

  • Pseudonim1 początkujący

    Cieszę się, że Ryoyu potwierdził swoją klasę. W którą niejeden na tym forum wątpił jeszcze nawet jakiś rok temu, nazywając Ryoyu "gwiazdą jednego sezonu".

  • RyoyuTheGod początkujący

    Dziękuję wszystkim moim polskim fanom! :)))
    Taki mam charakter, zawsze walcze o zwyciestwo, w Seefeld nie bylo szansy skoczyc, a prowadzilem. Potem slyszalem glosy, ze nie umiem skakac na malych skoczniach. Chyba jednak umiem ;)

  • erytrocyt_ka profesor
    @Seba Aka Krzychu

    Historia pokazała, że to 'tylko' mistrzostwo świata, mistrzostwo świata w lotach, to wcale nie jest takie 'tylko'. W końcu nie bez powodu to wszystko ma jedynie Nykaenen 🤷🏻‍♀️

  • Ondraszek stały bywalec

    Ryoju szczere gratulacje. Nie lubiłem Cię :) . Wszystko jednak się zmieniło, gdy zobaczyłem Ciebie na tydzień przed sezonem. Dzielnie trenowałeś w przeciwieństwie do naszych. No i później gdy zrobiono Ci moim zdaniem wała covalowego gdy chwyciłeś cug. Dałeś radę. :). Cóż jak powiedział Horni oni nie przyjechali po medale korzystaj :D

  • Arturion profesor
    @acka

    A jaki jesteś rocznik? Masz szansę na TOP3 oldforumowiczów. :-)

  • acka weteran
    @fridka1

    Szkoda, ale ciesz się PESELEM. W moim są jeszcze Józef Przybyła, Tadeusz Pawlusiak, Adam Krzysztofiak, Stanisław Gąsienica-Daniel, Jirzi Raszka, Karel Kodejszka, Koba Czakadze, Gari Napałkow, Bjoern Wirkola, Ingolf Mork, Yukio Kasaya, Akitsugu Konno, Seiji Aochi (całe japońskie podium na normalnej w Sapporo), Fortuna, Walter Steiner, oraz - bracia Aschenbachowie, Schmidt, Glass, Wosipiwo (swojsko brzmi), czyli cała plejada z fabryki "Hergestellt in Deutsche Demokratische Republik". Austriacka ofensywa z przełomu lat 70-tych i 80-tych, Nykaenen, Weissflog, Puikonen, Słoweńcy jako Jugosłowianie, czyli Ulaga, Bajc, Dolar (słodkie nazwisko!) Horst Bulau , oraz Bobak i Fijas - to już dla mnie była całkiem nowa i młoda generacja. To co ja mam powiedzieć[***]?

  • fridka1 profesor

    Cytując jednego dziennikarza, powiedział to Małyszowi, ale i tu pasuje "Jesteś legendą, człowieku". Fajnie, że mogę być tego świadkiem. Swoje lata mam, ale na Nykkanaena się nie załapałam.

  • KazakhstanPower stały bywalec

    Kibicowałem Ryoyu, żeby zdobył złoto na tych igrzyskach, należało mu się one. W okresie między igrzyskami (sezony 2018/19 - 2021/22) zdobył najwięcej punktów PŚ, wygrał najwiecej konkursów, jest to fajne ukoronowanie tego okresu.

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Hanawald

    Tak, tylko, że PŚwL nie ma aż takiego prestiżu jak IO, MŚ, KK, MŚwL i TCS, co nie zmienia faktu, że też jest to cenne trofeum.

  • Hanawald bywalec
    @Seba Aka Krzychu I jeszcze zdobył PŚ w Lotach

    Niesamowite jest to, że Funaki też miałby absolutnie wszystko, gdyby zdobył... Puchar Świata. Z reguły tym największym zabrakło złota w lotach, niektórym złota na Igrzyskach a Japończykowi Kryształowej Kuli, którą przegrał zresztą niewielką różnicą z Peterką

  • Seba Aka Krzychu profesor

    Ryoyu dostarczył mi dzisiaj wiele emocji, bardzo się cieszę, że to on został mistrzem olimpijskim, jeszcze tylko złoto MŚwL i klasycznych MŚ i Ryoyu tak jak Nykaenen będzie miał 5 najważniejszych trofeów w skoków, jest szansa, że po następnym sezonie tak się stanie. Ogólnie to myślę, że Ryoyu z tych igrzysk wyjedzie z conajmniej 3 medalami, a może i z 4, tylko to zależy od tego jak jego koledzy spiszą się w konkursie drużynowym.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl