Poważna kontuzja austriackiej olimpijki

  • 2022-02-13 15:46

Sophie Sorschag sobotnim upadkiem w Brotterode zakończyła olimpijską zimę - kilka dni po nieoczekiwanym debiucie na igrzyskach w Pekinie. Liderka Pucharu Kontynentalnego doznała poważnej kontuzji kolana i już przeszła operację.

Ostatnie dwa tygodnie to zwariowany okres dla 23-latki urodzonej w Villach. Sorschag pod koniec stycznia wygrała zawody z cyklu FIS Cup na Średniej Krokwi w Zakopanem, a kilka dni później została dokooptowana do olimpijskiej reprezentacji Austrii po problemach Marity Kramer i Jacqueline Seifriedsberger, które otrzymały pozytywne wyniki testów na obecność wirusa SARS-CoV-2.

Sorschag opuściła pierwsze treningi w Zhangjiakou, ale rzutem na taśmę zdążyła dotrzeć do Chin, by stanąć na starcie olimpijskiego konkursu kobiet. Austriaczka w debiucie została zdyskwalifikowana. Powód? Taśmy zaklejające logotypy sponsorów na kombinezonie, których nie można reklamować podczas imprezy czterolecia, zaburzyły przepuszczalność powietrza w stroju zawodniczki. 

- To nie jest dozwolone. Nie wiedziałam o tym... - mówiła ORF o skoku w nieolimpijskim sprzęcie. Później Sorschag wygrała nawet jedną z serii treningowych, ale nie trafiła do składu na konkurs drużyn mieszanych.

Po powrocie do Europy skoczkini miała wrócić do walki o Puchar Kontynentalny 2021/22. Liderka cyklu w drugiej serii treningowej poszybowała na 119. metr, ale nie ustała rekordowej próby. Sorschag upadła i uszkodziła więzadło krzyżowe, poboczne, a także łąkotkę - czytamy na sport1.de. Drużynowa mistrzyni świata z Oberstdorfu przeszła już operację w Linzu.

Przed rokiem podczas drugoligowej rywalizacji na Inselbergschanze (HS117) uraz kolana nabawił się Gregor Schlierenzauer. Dla austriackiego rekordzisty Pucharu Świata - jak się okazało - była to ostatnia próba w bogatej karierze.


Dominik Formela, źródło: sport1.de
oglądalność: (5049) komentarze: (1)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Skokownik weteran

    Strasznie szkoda Sophie. Całkiem nieźle skakała czasem w PŚ, znakomicie w PK i FC, zadebiutowała nieoczekiwanie na Igrzyskach i krótko mówiąc - miała pecha. Teraz ten fatalny upadek... Życzę powrotu do zdrowia.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl