"Po raz trzeci mnie przerosło", czyli trudna relacja Piotra Żyły z igrzyskami

  • 2022-02-18 19:30

Piotr Żyła - aktualny mistrz świata ze skoczni normalnej - w wieku 35 lat nie może pochwalić się medalem olimpijskim. Trzecia szansa, którą były igrzyska w Pekinie, nie przyniosła wyczekiwanego przełamania. Czy będzie czwarta okazja? Tutaj dwukrotny zwycięzca zawodów z cyklu Pucharu Świata stawia znak zapytania.

Piotr ŻyłaPiotr Żyła
fot. EXPA

- Jest takie powiedzenie do trzech razy sztuka'' . Niestety, w moim przypadku się nie sprawdziło, a raczej po raz trzeci mnie to przerosło - przekazał w piątek Piotr Żyła za pośrednictwem mediów społecznościowych. Reprezentant Polski określił imprezę czterolecia najważniejszą częścią trwającego sezonu.

Zawodnik urodzony w Cieszynie debiutował na igrzyskach w 2014 roku w Soczi, kiedy miał 27 lat. W Rosji indywidualnie dostał szansę tylko na dużym obiekcie, gdzie nie awansował do czołowej "30". W drużynówce był zdecydowaniem najsłabszym z Polaków. Nasza ekipa finiszowała czwarta, tracąc 13,1 pkt. do medalu. W Pjongczangu było jeszcze gorzej. 31-letni wówczas skoczek przez cały pobyt w Korei Południowej pełnił rolę rezerwowego. Przed Pekinem rzutem na taśmę wrócił do pucharowej stawki po izolacji spowodowanej zakażeniem wirusem SARS-CoV-2.

Żyła po treningach na normalnej skoczni był w gronie faworytów do medalu. Podopieczny Michala Doležala był trzeci w kwalifikacjach i serii próbnej. - Nie poradziłem sobie sam ze sobą po raz trzeci - ocenia krótko, obarczając się winą za słabsze próby konkursowe w Zhangjiakou. Wielokrotny medalista mistrzostw Polski indywidualnie plasował się na przełomie drugiej i trzeciej dziesiątki, a w drużynie - skacząc w niesprzyjających warunkach - nie pokazał pełni potencjału.

- Nie przyjadę już na igrzyska, to są durne zawody... To by było na tyle. Nigdy więcej - mówił rozemocjonowany tuż po straconej szansie medalowej w drużynie.

Następne igrzyska odbędą się w 2026 roku we Włoszech. Skoczkowie powalczą o olimpijskie podium na kompleksie w Predazzo. - Czy będzie czwarty raz? Zobaczymy. Teraz istotne, by skupić się na kolejnej części sezonu. Jeszcze trochę zostało - zostawia sobie furtkę Żyła, który aktualnie ostrzy zęby na marcowe loty narciarskie. Za trzy tygodnie w Vikersund odbędą się mistrzostwa świata w tej konkurencji, a Puchar Świata zwieńczą weekendy na ogromnych obiektach w Oberstdorfie i Planicy.

Najbliższe zawody z cyklu Pucharu Świata odbędą się w ostatni weekend lutego w Lahti. W Finlandii najlepszych skoczków czekają dwa konkursy indywidualne i jeden drużynowy.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6547) komentarze: (24)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • zimowy_komentator profesor
    @Qwertyuiop987654321

    Okej, wyprzedzamy również ich. Mam otwierać już szampana czy jeszcze się wstrzymać? Jesteśmy lepsi w sportach zimowych od opalonych, wygrzewających się w słońcu na plaży Turków. Jest co świętować! :P

  • Qwertyuiop987654321 bywalec
    @zimowy_komentator

    A co z Turcją Kazachstanem i Rumunią?

  • zimowy_komentator profesor
    KLASYFIKCJA MEDALOWA KRAJÓW ZWIĄZANYCH ZE SKOKAMI:

    1. Norwegia 16-8-13
    2. Niemcy 12-10-5
    3. USA 8-10-7
    4. Austria 7-7-4
    5. Szwajcaria 7-2-5
    6. Rosja 6-12-14
    7. Francja 5-7-2
    8. Kanada 4-8-14
    9. Japonia 3-6-9
    10. Włochy 2-7-8
    11. Korea Południowa 2-5-2
    12. Słowenia 2-3-2
    13. Finlandia 2-2-4
    14. Czechy 1-0-1
    15. Ukraina 0-1-0
    16. Polska 0-0-1
    16. Estonia 0-0-1
    18. Bułgaria 0-0-0

    Jesteśmy na 16. miejscu eq sequo z Estonią. Wygrywamy jedynie z Bułgarią, która nie zdobyła żadnego medalu. Z krajów wielkiej "szóstki" w skokach jesteśmy na ostatnim miejscu z ogromną stratą. I to tyle na temat naszego sportu zimowego - gdyby Dawid nie zdobył medalu (a zdobył go cudem) to w ogóle nie bylibyśmy uwzględnieni.

  • Pavel profesor
    @Bernat__Sola

    Ciężko nie pamiętać mega sezony Murańki i Zniszczoła, gdzie połowę tego rekordu zrobili jeden w marnie obsadzonym Tagile, a drugi w jednoseryjnej loterii w Willingen. Niesamowite osiągnięcia :) Co do Kubackiego pełna zgoda, za Dolezala doszedł do apogeum swojej dyspozycji, tylko po dwóch latach zupełnie się rozleciał i spadł nawet poniżej "życiowych sezonów Muranki i Zniszczoła :)

    Dla porówniania pierwszy rok pracy Horngachera:

    M. Kot - 165 --> 985
    D. Kubacki - 182 --> 345
    P. Żyła - 89 --> 634
    K. Stoch - 295 --> 1524

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Bernat__Sola

    Sam Stękała wielokrotnie się wypowiadał, że wszystko zawdzięcza Maciusiakowi.

  • Bernat__Sola profesor
    @Karpp

    "A przecież Dolezal połączył kadry i nic z tego nie wyszło. Za Horna wystrzelili Kubacki, Żyła, Kot nawet Wolny i Hula a Stocha doprowadził do perfekcji. U Dolezala żaden z zawodników nie zrobił progresu."
    Czyli wypierasz z pamięci poprzedni sezon, gdzie Stękała, Murańka, Zniszczoł i Wąsek osiągnęli najlepsze wyniki w swoich karierach. A z kolei 2 lata temu, już za Dolezala, miał miejsce życiowy sezon Kubackiego.
    I od razu mówię, że bronię Dolezala jedynie w kontekście tego, że rzekomo nic nie wyszło z połączenia kadr i nikt nie dokonał progresu, co nie jest prawdą. Nie wiem, czy powinien zostać na kolejny rok - jeśli nie będzie medalu MŚwL i/lub wyraźnego postępu kadry w końcowych konkursach, to trzeba się z nim pożegnać. A w przeciwnym wypadku jeszcze bym się zastanowił.

  • Bernat__Sola profesor
    @Seba Aka Krzychu

    A skąd masz taką wiedzę?

  • Bernat__Sola profesor
    @Karpp

    "Dolezal nie pokazał nikomu z poza naszej trójki jak wejść do 30-stki PŚ. NIKOMU." No nie wiem, ja pamiętam, że Stękała i Wolny w poprzednim sezonie w 30-tce PŚ byli, a trenował ich Dolezal :).

  • King profesor
    @Karpp

    Nie bronię Dolezala tylko ja patrzę na wszystko z szerszej perspektywy. Po czasie uważam, że formuła Horngachera i Dolezala właściwie nie działa na nikogo poza naszą trójką. Tak samo widać to u Horngachera w Niemczech o czym też kilkukrotnie pisałem. On na dobrą sprawę tylko podkręcił wyniki tych, którzy już za Schustera się pokazywali. Przecież dublet na MŚ Eisenbichlera i Geigera był jeszcze za Schustera. Jedynie Paschke zaistniał u Horngachera, a Schmid nie robi wyraźnego progresu. Szczerze mówiąc po sezonie 2018/19 i potem 2019/20 w wykonaniu Schmida spodziewałem się wówczas, że w dniu dzisiejszym będzie już bardziej się liczył, a tak nie jest.

    Dlatego ja jestem zdania, że Dolezal powinien odejść. A jeśli jakimś cudem by został to powinien współtworzyć kadrę z Maciusiakiem w skład której wchodziliby Stoch, Żyła, Kubacki, Hula, Wąsek i Juroszek. Dwóch ostatnich notuje jakiś progres. Ale dla reszty, czyli Kota, Pilcha, Murańki, Stękały, Wolnego i Zniszczoła konieczny zupełnie nowy sztab, bo na dobrą sprawę ci zawodnicy są w głębokim kryzysie od kilku lat z pewnymi chwilowymi przebłyskami i tyle.

  • Janek_od_sanek początkujący

    Temat o Żyle, a ci o oparach Horngachera. To nie były żadne opary, tylko robił kalka w kalkę to, co robił wcześniej Austriak. Z racji że z niego taki trener, jak ze mnie sprzedawca pingwinów, to nawet pewnie nie wiedział, że świat nie stoi w miejscu. To, co działało kilka lat temu nie będzie działać w nieskończoność. A odnośnie miłośnika japońskich urządzeń sanitarnych, to co by mu dał np. medal w drużynówce podczas ZIO. Do dorobku niewiele, a na emeryturę to on już teraz powinien mieć odłożone, a nie jakieś komiczne 3,6 tys. zł za olimpijską. Ma pięć medali MŚ, trochę podiów w PŚ wyskakał. Pisanie, że gdyby był bardziej ogarnięty, to więcej by zdobył jest komiczne. Gdyby babcia miała wąsy, gdyby Kia miała osiągi Lamborghini, śmieszne gdybanie.

  • Karpp profesor
    @King

    Wellinger z koszmarów poprzedniego sezonu się jednak podniósł. Podobnie Freund. Horn ma taki styl, że bierze sobie kilku zawodników i na nich się opiera. Trovję głupie. Ten sezon ma faktycznie słaby jak na takie zasoby jakim dysponują nasi sąsiedzi.

    A przecież Dolezal połączył kadry i nic z tego nie wyszło. Za Horna wystrzelili Kubacki, Żyła, Kot nawet Wolny i Hula a Stocha doprowadził do perfekcji. U Dolezala żaden z zawodników nie zrobił progresu. U Horna w Niemczech życiówke zaliczali Geiger, Biśler, Leyhe, Schmid i Paschke. U Schustera mocni byli raczej Freitag, Freund i Wellinger.

    Słabe masz te argumemty. Zdecydowanie poniżej Twojego poziomu. Bronienie wyników Dolezala porównując to do Horna jest zdecydowanie brakiem ambicji i pogodzeniem się ze stagnacją.

  • King profesor
    @Karpp

    "O tym, że są to opary Horna wskazuje też fakt, że nikt nie zrobił żadnego progresu. Dolezal nie pokazał nikomu z poza naszej trójki jak wejść do 30-stki PŚ. NIKOMU. To samo już świadczy jakim jest trenerem."

    O tym, że w Niemczech są to opary Schustera wskazuje też fakt, że nikt nie zrobił żadnego progresu. Horngacher nie pokazał nikomu poza Geigerem, Eisenbichlerem, Schmidem, Paschke i Leyhe jak wejść do 30-stki PŚ. NIKOMU. To samo już świadczy jakim jest trenerem :)

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @KX_Keytinho

    Ten jeden dobry sezon Stękały to zasługa Maciusiaka.

  • KX_Keytinho stały bywalec
    @Karpp

    Co ze Stękałą?

  • Arturion profesor
    @Karpp

    Dolezal nie ma prawa zostać jako pierwszy trener - po tak słabym sezonie,

  • Arturion profesor
    @Lets1Go1Brandon

    Ja wypijam osiem i mondrze ggadamm. ;-)

  • Karpp profesor
    @Nikt_ważny

    Nie rozumiem. Co ma się niby znudzić? Czytałem kilka lat temu dokładnie takie komentarze tutaj broniące Kruczka, że jest świetnym trenerem itp.
    To tak jakbyś powiedział nie znudziły wam się jeszcze wschody i zachody słońca?

    Zrozum jakbyś był asystentem Horna to też byś zapamiętał kilka jednostek treningowych i stosował je cały czas. Dolezal okazał się trenerem tylko na dobre czasy. Cały sezon mami nas, że już będzie dobrze, jeszcze tylko tydzień. Takie mówienie mu się nie znudziło? A wystarczy zobaczyć jak wyglądają w powietrzu i Żyła i Kubacki. Rozwaleni całkowicie.

    O tym, że są to opary Horna wskazuje też fakt, że nikt nie zrobił żadnego progresu. Dolezal nie pokazał nikomu z poza naszej trójki jak wejść do 30-stki PŚ. NIKOMU. To samo już świadczy jakim jest trenerem.

    Trzeba o tym cały czas mówić bo Tajner na swoje odejście planuje nam zrobić "prezent" i dać do podpisu kontrakt na kolejne lata Czechowi.

  • Lets1Go1Brandon stały bywalec

    Zawsze się zastanawiałem ile piw wypija Piotr za jednym razem. Ja bym musiał wypić 7, żeby gadać takie głupoty. Ciekawe jak u niego.

  • Nikt_ważny profesor

    Naprawdę jeszcze Wam się nie znudziły "opary Horna".

    To naprawdę tak nie działa. To, że ten sezon nie jest, delikatnie mówiąc, najlepszy nie oznacza, że można wymazać to, że przez poprzednie dwa lata Doleżal osiągnął jako trener bardzo dużo.

    Ja stawiam tezę, że TCS Kubackiego to zasługa Szturca, a MŚ Żyły to w ogóle opary Mikeski.

    Nie mówiąc już o Stochu, który jedzie na oparach Stocha, bo przecież trenuje się sam.

  • Karpp profesor

    Z tymże akurat na tych igrzyskach wiedzieliśmy, że są małe szanse na powodzenie. To już bardziej w Sochi. Paradoks jest taki, że mimo braku (szukania?) formy uzyskał tutaj najlepsze wyniki w swojej historii startów na olimpiadzie i nie musiał walczyć o występ w konkursie :)

    To jak wygląda jego technika i to co wyczynia Kubacki jego przypadkowość pokazuje, że Dolezal jest słabym trenerem i dwa lata ciągnął wyłącznie oparach Horna. Żyła wrócił do czasów 'kruczkowych'. Nie zdziwi mnie jeśli w ramach szukania nowych rozwiązań zobaczymy słynną pozycje najazdową w której przed skokiem zdążył głową dotknąć jaj. I oczywiście nie będzie widział w tym nic złego :)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl