Forfang: "Załamałem się i zacząłem zastanawiać, czy to ma jeszcze sens"

  • 2022-03-03 09:53

Wreszcie promyk nadziei zaświecił dla Johana Adre Forfanga po wielkiej traumie, jaką była dla niego konieczność odpuszczenia startu w igrzyskach olimpijskich w Pekinie z powodu obecności w jego organizmie wirusa Sars-CoV-2. Po wczorajszym niespodziewanym zwycięstwie w kwalifikacjach norweski skoczek opowiedział o wszystkim, co zatruwało jego głowę w ostatnim czasie.

- Nie ukrywam, że się załamałem - powiedział w rozmowie z Tv2.no. - To właśnie igrzyska w 2022 roku były najważniejszym celem, jaki wyznaczyłem sobie w kontekście całej mojej kariery.  Cały sezon był trudny, a potem jeszcze ten cios. Zacząłem się zastanawiać, czy jest sens robić coś co sprawia, że jesteś potem tak głęboko nieszczęśliwy. Doszedłem już do takiego wieku, że czas pomyśleć, czy nie warto zająć się innymi rzeczami. 

- Z takimi problemami lepiej radziłem sobie na wcześniejszych etapach mojej kariery. W 2017 roku łatwiej było mi przejść do porządku dziennego nad niepowodzeniami, bo cel - igrzyska 2022 - był jeszcze daleko przede mną. Myślałem długoterminowo. W wieku, w którym teraz jestem, ciężko już daleko wybiegać w przyszłość - powiedział zawodnik z Tromsø, który w tym roku skończy 27 lat, co w dzisiejszych czasach trudno jednak uważać za zaawansowany wiek u skoczka narciarskiego. Przypomnijmy, że Forfang jest podwójnym medalistą poprzednich igrzysk, z których przywiózł srebrny medal wywalczony na normalnej skoczni i złoto wyskakane w drużynie.

Wczorajsze zwycięstwo w kwalifikacjach było dla niego bardzo miłą niespodzianką po ostatnim trudnym okresie. - W takich chwilach jak dzisiaj dochodzę do wniosku, że może wcale jeszcze nie jestem taki stary. Dzięki tej nagrodzie będę miał w końcu za co spłacić ratę kredytu na mieszkanie, bo w ostatnich miesiącach bywało z tym różnie - śmiał się po wczorajszym prologu. - Mówiąc szczerze, to nawet się ucieszyłem, że po moim skoku wiatr nagle zmienił kierunek. Potrzebowałem takiego ożywczego bodźca.

W trwającym aktualnie sezonie Forfang plasuje się dopiero na 24. pozycji. W klasyfikacji końcowej ostatnio niżej był zimą 2016/17, którą ukończył na 27. miejscu. W ciągu ostatnich miesięcy tylko dwukrotnie znalazł się w czołowej "10" pucharowych konkursów. Zajął 9. lokatę w Niżnym Tagile i 6. w Klingenthal.


Adrian Dworakowski, źródło: Tv2.no
oglądalność: (5392) komentarze: (3)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Kris1952 stały bywalec

    Granerud WSPANIAŁY dar!!!

  • Skokownik weteran

    Jeśli sportowiec nie jest w stanie pogodzić się z porażkami, to niech lepiej nie startuje. W sporcie porażki się zdarzają i ludzie powinni być na to gotowi. A stawianie takich jednych, wielkich i długoterminowych celów jest niemądre - wszystko może się zdarzyć i nigdy nie wiadomo, co będzie za pięć lat.

  • Chackster początkujący
    Sato i Forfang

    to moi dwaj ulubieni zagraniczni skoczkowie.
    Forfang sprawia wrażenie autentycznego, zawsze emocjonalnie reaguje na swoje skoki, zdarza mu się kaskiem rzucić. Typ o sporej wrażliwości, co w jego vlogach też widać.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl