Zgrzyt w norweskiej kadrze po finałowych zawodach w Planicy

  • 2022-03-27 20:10

Podczas finałowego weekendu Pucharu Świata kibice mogli emocjonować się nie tylko batalią o zdobycie dużej i małej Kryształowej Kuli, Pucharu Narodów czy triumf w Planica 7. Zagadką było też to, kto uzupełni podium najważniejszej zimowej klasyfikacji. W grze o trzecie miejsce było dwóch znakomitych norweskich skoczków: Halvor Egner Granerud i Marius Lindvik. Ostateczne rozstrzygnięcie tej rywalizacji zakończyło się małym zgrzytem w norweskiej kadrze.

Dzięki dwóm fantastycznym lotom na 241,5 i 245,5 m Lindvik trochę niespodziewanie został zwycięzcą finałowych zawodów, dzięki czemu o zaledwie cztery punkty zdołał wyprzedzić Graneruda i rzutem na taśmę zapewnić sobie trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej sezonu olimpijskiego. Zdobywca Kryształowej Kuli za poprzedni sezon oddał świetny skok w drugiej serii - 243.5 m, ale wobec słabej pierwszej próby zawody ukończył dopiero na 12. pozycji.

Podczas gdy norweski team fetował trzecią lokatę na koniec cyklu  wywalczoną przez Lindvika, Granerud oddalił się, nie mając zamiaru dołączyć do uczczenia kolejnej ważnej chwili w karierze mistrza olimpijskiego, co nie zostało dobrze przyjęte przez drużynę. - Byłem bardzo rozczarowany i po prostu czułem, że muszę odejść w tym momencie. Znam siebie dobrze i wiem, że gdybym tak nie postąpił, mógłbym zrobić coś głupiego - powiedział Granerud w rozmowie z  telewizją NRK. - Nie żałuję tego, wręcz uważam, że było to całkiem rozsądne z mojej strony - dodał.

Zachowaniem swojego podopiecznego zniesmaczony był trener Alexander Stoeckl, który w rozmowie z norweską telewizją starał się unikać bezpośredniej krytyki pod adresem Graneruda, dał jednak wyraźnie do zrozumienia, że sytuacja była dla wszystkich bardzo niezręczna, dodając że czeka ich poważna rozmowa. - Dla wszystkich byłoby lepiej, gdyby był wtedy z nami, ale w jego wypadku nie jest to takie proste - powiedział austriacki szkoleniowiec.

Co oczywiste, w skrajnie innym nastroju był Lindvik, który do końca nie dowierzał wszystkiemu, co stało się jego udziałem. - To był całkowicie szalony sezon. Osiągnąłem ponad połowę celów, które wyznaczyłem sobie na najbliższe pięć lat. Wynoszę w przyszłość wiele cennych doświadczeń. Świętowanie tych wszystkich sukcesów może być dziś nie do końca kulturalne - śmiał się 23 letni skoczek podczas telewizyjnego wywiadu. 


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (35213) komentarze: (52)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • margorzata_a bywalec

    Będąc na miejscu Lindvika byłoby mi przykro ale tak po ludzku to bardzo Graneruda rozumiem i wcale mu się nie dziwię. Nie odszedł bez słowa - pogratulował Lindvikowi - zachował klasę. Ale na jego miejscu też wolałabym to "przecierpieć" w samotności bo świętowanie sukcesu kolegi od którego samemu było się o krok to trochę jak rozdrapywanie sobie rany. Wcale mu się nie dziwię.
    Granerud zachowuje się bardzo ludzko, pokazuje jaki jest i jakie są jego emocje. Wielu z nas tak naprawdę czułoby się podobnie.

  • cuba libre bywalec
    @Bishop

    granerud ma jaja? przeciez to rozpieszczony i rozkraprysiony dzieciak, co nigdy od zycia w tylek nie dostal. przynajmniej tak sie zachowuje.

  • Arturion profesor
    @Karpp

    No i tu się mylisz... Przeczytałeś przecież. ;-)
    A myślisz, że teraz będzie wiele nowych wątków? ;-)

  • Karpp profesor
    @Arturion

    Ale po co Ty tak za każdym razem odpisujesz na starych wątkach? Przecież i tak nikt już tego nie przeczyta :)

  • Arturion profesor
    @Luk

    Ale tu nie ma co rozkminiać. Granerud przegrał i był zły. Pogratulował i poszedł sobie. Psychologicznie zrozumiałe. W każdym przypadku, a Halvor nie jest każdy, tylko "świrus". Więc tym bardziej należy zrozumieć. Nie chcą go w drużynie, niech go nie powołują. On jest taki i inny nie będzie.

  • Arturion profesor
    @Fan Tkaczenki i Aalto

    A to się zgadzam. Norgi są aż nazbyt wspólnotowi w swoim indywidualizmie. :-)

  • Luk profesor

    Całkiem podobna sytuacja u Norwegów była w sezonie 2003/2004, w którym też niemal w ostatnim momencie Romoeren wyprzedził Pettersena w klasyfikacji generalnej PŚ, awansując na 3 miejsce. Tylko, że wtedy na to trzecie miejsce (moim zdaniem) bardziej zasłużył Pettersen, a w minionym sezonie... no cóż. Lindvik mimo wszystko był bardziej równy oraz zdobył tytuł Mistrza Świata w Lotach, natomiast HEG miewał drastyczne wpadki i sam może sobie pluć w brodę za to, że w Wiśle i Oberstdorfie nie zdobył punktów, a w Ruce nawet nie awansował do głównego konkursu!

  • nanase początkujący
    @Adrian D.

    w tym przypadku nie nawiazywalam do komentarzy na stronie :)

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor
    @Arturion

    Mi chodzi o oburzenie Stoeckla i innych Norwegów

  • Arturion profesor
    @lukasz1981

    Szkoda czasu. Już nie będzie prezesem.

  • Arturion profesor
    @Fan Tkaczenki i Aalto

    Tu nie ma "wielkiego oburzenia". Większość uważa, że Granerud postąpił roztropnie. I zrozumiale.

  • Arturion profesor
    @M_B

    To jest sport indywidualny. Liczą się tylko sukcesy osobiste. Reszta to dodatek.

  • Adrian D. redaktor
    @nanase

    Ale kto wiesza na nim psy? W zasadzie wszyscy wypowiadający się niżej użytkownicy są po stronie Halvora 😉

  • Arturion profesor
    @Bishop

    Odpitol się od Stocha.

  • nanase początkujący

    cokolwiek halvor powie, nie powie, zrobi, nie zrobi zawsze sa wieszane na nim psy. nie zrobil doslownie nic zdroznego, jedynie odszedl od druzyny bo nie czul sie dobrze z przegrana i mial do tego pelne prawo. przegral w ostatnim momencie o jakies smieszne punkty. ten sezon nie byl dla niego najlatwieszy wiec tym bardzej zrozumiale jest rozgoryczenie czy smutek. chyba lepiej zeby odszedl i ochloma, przemysla sobie wszystko niz udawal, ze cieszy sie z sukcesu kolegi. tego jak halvor wspieral i cieszyl sie z sukcesow kolegow jakos nikt nie pamieta ale do osadzania go wszyscy sa pierwsi. norwegowie sie przyjaznia ale to jest wciaz sport, gdzie kazdy pracuje na swoj sukces.

  • lukasz1981 początkujący
    Nasz prezes

    Może warto skomentować zachowanie Tajnera ,który totalnie zlekceważył swoich skoczków .Mysle ze na ten temat warto podyskutować .

  • TheDriger stały bywalec
    @Bishop

    Zgadzam się, potrzebujemy takich postaci. Natomiast Stoch akurat ciepłą kluchą nie jest, po prostu stwarza pozory dobrego ułożonego faceta - jak Nadal czy Federer w tenisie, ale w środku jego ambicje aż buchają, Kamil chce tylko wygrywać tak naprawdę. Kobayashi czy Lindvik też wyrastają na dwie barwne postacie. Natomiast ciepłe kluchy to według mnie bardziej Kraft, Geiger czy Kubacki czyli zawodnicy którzy płaczą ze szczęścia jak mają brązowy medal.

  • TheDriger stały bywalec
    @Skokownik

    Skoki to jednak sport indywidualny o czym ostatnio trochę zapomina wiele osób przez nawał drużynówek i mikstów, nie ma się co dziwić reakcji Graneruda i jest to zdrowa reakcja. Dziwne by było jakby świętował 3 miejsce Lindvika - oznaczałoby że chłop nie ma ambicji. Słoweńcy zachowują się jak jedna wielka rodzina faktycznie, ale być może dlatego jeszcze żaden z nich (oprócz Petera) nie zdobył poważnego trofeum do tej pory. Żeby sięgać po coś więcej to jednak trzeba mieć bardzo wysokie ambicje indywidualne(jak Lindvik), chociaż dzisiaj widziałem w pewnym momencie takie krępujące spojrzenie wymienione między Zajcem a Jelarem po ostatnim skoku Zigi, gdy obaj nie widzieli kto wygrał MKK i P7.

  • Bosto87 stały bywalec
    @Marco Gaccio

    Należało to złe słowo, bo sezon Lindvik miał lepszy, ale Marius i tak dużo wygrał w tym sezonie, więc jakby Halvor sobie na tym podium stanął to ja nie miałbym jakiegoś wielkiego problemu z tym. Ja bym tak na to spojrzał, ale miejsce zasłużone.

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor

    Lepsze szczere zachowanie, niż udawanie, że się cieszy. Nie dziwię mu się w sumie, pomimo, że zachowanie troche chamskie, to sam sobie zepsuł w Oberstdorfie nie punktując. W każdym razie nie rozumiem tego wielkiego oburzenia.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl