Olimpijczyk z Soczi spróbuje sił w MMA

  • 2022-04-24 22:20

Sorin Iulian Pitea zamierzał podbić świat jako rumuński skoczek narciarski. Braszowianin w wieku niespełna 17 lat reprezentował swój kraj na igrzyskach w Soczi, ale już w 2018 roku - w otoczce skandalu - pożegnał się ze sportami zimowymi. Dziś 24-latek jest popularną postacią w ojczyźnie, mającą ponad 110 tysięcy obserwatorów na Instagramie. Na początku maja Pitea stanie w szczytnym celu w oktagonie.

Sorin Iulian PiteaSorin Iulian Pitea
fot. Tadeusz Mieczyński
Sorin Iulian PiteaSorin Iulian Pitea
fot. Tadeusz Mieczyński

Przełom 2017 i 2018 roku przyniósł informacje o wycofaniu Rumunów z Turnieju Czterech Skoczni - wbrew woli zawodników. Decyzja tamtejszych działaczy sprawiła, iż Sorin Iulian Pitea oraz Eduard Torok - późniejszy reprezentant Węgier - postanowili nagłośnić szokujące fakty na temat funkcjonowania rumuńskiej ekipy, na czele której stał wówczas trener Florin Spulber.

- Zjadłem za dużo. Gdy Spulber się o tym dowiedział, zaczął mnie bić i uderzać w głowę, aż zacząłem krwawić. Dopiero Eduard Torok, który wbiegł do sali i zaczął krzyczeć, przerwał atak Spulbera - relacjonował Pitea skandaliczne relacje ze szkoleniowcem.

- Szukam czegoś nowego, gdzie odnajdę siebie - przekazał w maju 2018 roku, żegnając się z narciarstwem klasycznym.

Przeczytaj więcej o aferze z 2018 roku: Trener bił mnie aż do krwi - szokujące doniesienia z Rumunii

- W przeszłości wszystko działo się szybko. Kiedyś byłem dzieckiem pełnym pasji do skoków narciarskich, ale coś we mnie pękło. Moje życie zaczęło zmierzać w złym kierunku. Odnalazłem siebie w reality show Survivor, w którym dwukrotnie zająłem drugie miejsce (2016 i 2018 rok). Dzięki temu stałem się rozpoznawalny w swoim kraju, a także w Meksyku. Kontynuowałem karierę w telewizji, byłem prezenterem naprawdę fajnego programu. Następnie miałem pracować jako dziennikarz, ale wolę być bardziej aktywny, dostarczać sobie więcej adrenaliny. Dlatego uprawiam motocross, skaczę ze spadochronem czy jeżdżę konno - opowiada nam Pitea po kilku latach.

- Zanim wszystko zaczęło być szalone w ten dobry sposób, walczyłem o przetrwanie w prawdziwym życiu. Planowałem jeździć taksówką za pieniądze. Zacząłem pracować jako hodowca koni, a potem jako kelner i barman. Złe rzeczy sprawiły, że dziś jestem w tym miejscu - kontynuuje były skoczek, który urodził się w 1997 roku.

Pitea w 2011 roku wygrał zawody FIS Youth Cup w Hinterzarten, potwierdzając niemały potencjał w stawce juniorów. Tamtego dnia dopiero 33. miejsce zajął Marius Lindvik - aktualny mistrz świata w lotach i złoty medalista olimpijski. Dwa lata później Rumun wygrał domowe zawody z cyklu FIS Cup w Rasnovie, a w 2014 roku zadebiutował w Pucharze Świata. W Sapporo dwukrotnie uplasował się w piątej dziesiątce. Udane starty na drugoligowym froncie dały mu kwalifikację olimpijską. W Soczi dwukrotnie nie przebrnął jednak kwalifikacji. Kilka miesięcy później - w Ałmatach - zdobył dwa punkty do klasyfikacji generalnej Letniego Grand Prix. W 2017 roku zaliczył ostatnie występy pośród elity, co działo się przy okazji mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w Lahti i kwalifikacji do finału Grand Prix w Klingenthal.

- Moja dusza była w 120% zaangażowana w skoki narciarskie. To byli moi rodzice, szkoła, edukacja i wszystko. Trudno było zacząć życie od początku. Miałem marzenia w sportach zimowych. Chciałem być jednym z największych skoczków, ale system był przeciwko mnie. To było dla mnie trudne, ale Bóg pomógł mi odnaleźć drogę przy pięknej kobiecie, z szalonym psem i przyjaciółmi wokół mnie. Do tego jestem aktywny w przestrzeni kryptowalut. Jestem jednym z najlepszych Rumunów w tej dziedzinie - przyznaje Pitea w rozmowie ze Skijumping.pl.

- Nie jestem już ściśle związany ze skokami narciarskimi. Szukam utalentowanych zawodników w Rumunii, ale z naszym systemem jest to trudne. Mam przyjaciół, którzy są trenerami i skoczkami. Staram się im dawać rady, by wspierać ich psychicznie. Gdybym miał okazję ponownie wykazać się w skokach narciarskich, włożyłbym energię w poprawę mojego nastawienia. Chodzi o skupienie i siłę mentalną. Ostatni skok oddałem w 2018 roku. Ten rozdział jest dla mnie zamknięty, ale dla zabawy mogę udowodnić, że nasz system w Rumunii jest zepsuty. Po kilku latach przerwy mogę wrócić jako najlepszy Rumun, potrzebuję od sześciu do dwunastu miesięcy. To jest dla nas złe. Mamy wokół wiele utalentowanych dzieciaków - twierdzi 24-latek.

W 2023 roku Puchar Świata w skokach ma wrócić do Siedmiogrodu. Pitea chce pojawić się pod Trambulina Valea Carbunarii w roli widza. - Zamierzam przyjść pod obiekt. Ponowna interakcja ze światem skoków narciarskich będzie dla mnie przyjemnością - zapowiada.

Przed Piteą kolejne sportowe wyzwanie. Już 10 maja olimpijczyk z Soczi pojawi się w klatce MMA, gdzie zmierzy się z Kamarą - 46-letnim piosenkarzem z Rumunii. Zebrane pieniądze trafią na rzecz leczenia syna artysty, Leona.

- Chciałem sprawdzić się w sportach walki od około 15. roku życia. W przeszłości odbyłem kilka treningów, ale nic poważnego. Życie dało mi tyle, że postanowiłem zaangażować się w to wydarzenie, trochę pocierpieć i oddać coś wszechświatowi. Kamara, mój przeciwnik, jest świetnym artystą, ale ma dziecko z dużymi problemami. Będę walczył o jego syna tak jak on. Zrobię co w mojej mocy, by mu pomóc. Leon jest tu jedynym wojownikiem. Nie my - wyjaśnia.

- Przed walką trenuję bardzo ciężko, ciężej niż jako skoczek, dwa-trzy razy dziennie. Rano poświęcam czas na cardio i pracę nad dynamiką, po południu ćwiczę chwyty, a wieczorem trenuję boks i kickboxing. Dam z siebie wszystko dla Leona. Ten maluch potrzebuje nas bardziej niż wszyscy sądzą - kończy.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (19122) komentarze: (27)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor
    @EkspertO

    Jak będzie o skoczni w Mozambiku, to będzie istotny artykuł. A ten news (o Pitei) już chodzi także na portalach niekoniecznie sportowych.
    Poza tym Pitea, to był jeden z najbardziej utalentowanych skoczków rumuńskich W OGÓLE. Cacina i Feldorean to niższa półka.

  • Stajenny_ironiicznie bywalec
    @EkspertO

    Do interii czy innych onetów jeszcze im daleko, chociaż próbują skrócić dystans, tak że szacunek. ;) W ściekowych mediach byłoby coś w stylu: "Katastrofa budowlana na skoczni! Ekspert wskazuje na jedną ważną przyczynę", gdzie w tekście dowiesz się, że pod zamkniętą od ponad 20 lat słowacką skocznią w Štrbské Plesie spadła ze straganu deska.

  • Pavel profesor
    @EkspertO

    A to akurat specyfika tego jednego autora, już któryś jego artykuł ma "clickbaitowy" tytuł.

  • EkspertO stały bywalec

    Coraz lepszy pudełek narciarski się robi tutaj. Nie napisanie w tytule, że chodzi o zawodnika z dalekiego zaplecza, tylko dopiero po kliknięciu się dowiadujesz, że taki zawodnik w ogóle był. Czekam na następny krok i wielki napis PILNE na czerwonym tle i tytuł WIELKA ZMIANA W ŚWIECIE SKOKÓW! ZOBACZ!
    A w arykule będzie, że wyburzono jedyna skoncznię narciarską K-3 w Mozambiku.

  • Brisco bywalec
    @Shoutaro

    Wiesz, ale i tak napiszesz. W jakim więc celu? Czasem mowa jest srebrem, a milczenie złotem. Nawet oryginalny nie jesteś, już 2 to pisze w kółko...

  • Shoutaro doświadczony

    Wiem, że nieładnie śmiać się z takich rzeczy ale... dostał solidne przygotowanie w rumuńskiej kadrze skoków, to mu się spodobało i zaczął bić się "na serio" ;)

  • Arturion profesor
    @Skokownik

    Na pewno. Ale, czy na tyle by w klatce być zwierzakiem? Poza tym nie wypada zbić tego piosenkarza, nawet gdyby Pitea był rzeczywiście lepszy. Więc ustawka.

  • Skokownik weteran
    @Arturion

    Na pewno od tego czasu nabrał troszkę masy mięśniowej i oczywiście masy ciała ;)

  • Arturion profesor
    @Stajenny_ironiicznie

    Ta walka to będzie pic. W końcu obaj celebryci i chodzi o rzecz charytatywną. No i piosenkarzy nie można bić, bo im się głos może popsuć... Z drugiej strony skoczek jako zawodnik w klatce? Chyba w wadze kanarkowej. ;-)

  • Arturion profesor
    @Skokownik

    A ja jeszcze do sądu. Tym bardziej, że tu mowa o dwóch, chyba najbardziej utalentowanych, skoczkach z Rumunii. Drugi Torok.

  • SchwarzerAdler weteran

    Piękna, mądra itd. W sam raz dla zawodnika MMA i handlarza kryptowalut ;)

    Ale gratuluję mu odnalezienia się w innych profesjach.

  • fpkillianpeier początkujący

    Fascynujący artykuł (żeby nie było, ironia).

  • Brisco bywalec
    @Oczy Aignera

    Trzeba być kompletnie pozbawionym empatii człowiekiem, by napisać coś takiego.
    To nie jest żart.

  • Skokownik weteran
    @PozytywnymOkiem

    Gdyby tak było, to powiedziałby, że Bóg dał mu drogę przy sympatycznej i roztropnej, a nie przy pięknej kobiecie.

  • Pavel profesor
    @Stajenny_ironiicznie

    Freak fight stały się dla mainstreamu sporo ciekawsze niż zwykłe, sportowe walki. Nic na to nie poradzisz, rynek zagłosował ;)

  • Stajenny_ironiicznie bywalec

    Jak pokona tego 46-letniego piosenkarza z Rumunii, to kolejną walkę powinien stoczyć z równie mocnym zawodnikiem - Najmanem.

  • PozytywnymOkiem stały bywalec
    @Skokownik

    A może po prostu jest z nią ze względu na charakter, zachowanie, podobne poglądy? A wygląd to tylko miły dodatek. Co nie zmienia faktu, że dla niego może być najpiękniejsza i najwspanialsza na świecie :)

  • Skokownik weteran
    @Lataj

    W ogóle nie powinno się być z nią dla piękna.

  • Lataj profesor
    @Skokownik

    "Po pierwsze - trzeba być z kimś dla jego/jej ciepła, dobroci i pozytywnej energii, a nie dla wyglądu czy dla pieprzyka."
    To fakt, ale to już zupełnie indywidualna sprawa, jak ktoś się prowadzi w życiu, o ile nikt w tym nikomu nie szkodzi. Jednak przy pięknej kobiecie powinno się być nie tylko dla jej piękna, ale powinno się ją cenić za charakter. Jak ktoś ceni miłe usposobienie i wnioskuje już po wyglądzie, że kobieta jest miła, to ma nieco spaczony obraz rzeczywistości, bo tak naprawdę druga połówka może się okazać zołzą. A jeśli ktoś wyrywa piękną panienkę na imprezie, a z jej kocimi ruchami widzi materiał na żonę, to wtedy jest to bardzo powierzchowny romans. Potem mogłoby wyjść na jaw, że kobita nie umie gotować albo prać (ubrań, nie przypadkowych ludzi, a co Wy myśleliście?!). Oboje powinni coś umieć robić w domu.

  • Skokownik weteran
    @Lataj

    Też bym skierował.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl