Siergiej Tkaczenko: Jestem kimś na kształt jamajskich bobsleistów

  • 2022-04-19 14:58

Gdy przed trzema laty zdobywał medal mistrzostw świata juniorów, mogło się przez chwilę wydawać, że kazachskie skoki w osobie Siergieja Tkaczenki znalazły w końcu swojego konia pociągowego. Choć został pierwszym od blisko dekady reprezentantem swojego kraju, który zdobył punkty Pucharu Świata, to spisuje się w ostatnim czasie mocno poniżej oczekiwań. Miniony sezon był dla niego kolejną nieudaną zimą.

Latem ubiegłego roku podczas LGP w Szczuczyńsku, przy słabej co prawda obsadzie, zajął 6. i 10. miejsce. Potem było już tylko gorzej. Zawody Pucharu Świata kończył na kwalifikacjach lub pod koniec piątej dziesiątki. Jedynym wyjątkiem od tej reguły był drugi z grudniowych konkursów w Klingenthal, w których Kazach dostał się nawet do drugiej serii, ale wzięło w niej udział 31 zawodników i to Tkaczenko był w drugiej serii tym ostatnim bez choćby jednopunktowej zdobyczy. Swoich drugich igrzysk także mile nie wspomina. Na mniejszej skoczni zajął 41. miejsce, na dużej mimo skromnej obsady nie był w stanie przebrnąć kwalifikacji. 

Tkaczenko już w listopadzie sygnalizował, że proces przygotowania do sezonu przebiega mocno nie po jego myśli: - wszyscy czołowi zawodnicy trenują w Zakopanem na torach lodowych, a my tu w Szczuczyńsku stoimy w miejscu - żalił się w jednym z wywiadów. -To trochę tak, jakby biegacz narciarski, zamiast treningu z nartami, miał tylko zajęcia na siłowni. Dostaliśmy około miesiąca przerwy od skakania i musimy zaczynać wszystko od nowa. 

Jak powiedział niedawno w rozmowie z portalem Prosport.kz to właśnie kwestia nieudanych przygotowań wpłynęła na taki a nie inny obraz jego zimowych startów.  - Miniony sezon uważam za nieudany. Nie udało się przeprowadzić do niego żadnych konkretnych przygotowań. Przez dwa miesiące próbowałem wypracować formę na igrzyska wyłącznie w czasie zawodów. Skoki oddawaliśmy tylko podczas startów, treningów w zasadzie nie było. W planach miałem występ w mistrzostwach świata w lotach, walkę o poprawę rekordu życiowego i miejsce w trzydziestce. Ale przy braku odpowiednich przygotowań nie było sensu tam startować. Nie mogę się jednak już doczekać walki w sezonie letnim. Chciałbym wskoczyć do pierwszej dziesiątki i utrzymać się tam przez cały sezon. Ale czy to się uda... Zobaczymy.

- Chcę po prostu jak najlepiej wykonywać swoją pracę - dodaje.- Chciałbym, żeby wszyscy wiedzieli, że chłopaki z Kazachstanu też potrafią pięknie i daleko latać. Właściwie to pochodzę z Ridder. Nigdy nie miałem tam do dyspozycji skoczni. W czasach sowieckich coś tam było, teraz nie ma nic. Zacząłem trenować bez dostępu do skoczni, dopiero w Ałmatach zobaczyłem ją po raz pierwszy. A potem zdobywałem doświadczenie za granicą. Moja historia jest podobna do jamajskich bobslejów, którzy wystąpili na igrzyskach w Calgary. Oni nie widzieli lodu i nie wiedzieli, co to są bobsleje. Ja widziałem śnieg, ale nie wiedziałem, co to są skocznie. 


Adrian Dworakowski, źródło: Prosports.kz
oglądalność: (9006) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Lataj profesor

    "Chciałbym wskoczyć do pierwszej dziesiątki i utrzymać się tam przez cały sezon."
    Nierealne, oczywiście przy założeniu, że przygotowania będą równie albo podobnie słabe. Gdyby się przygotowywał bardziej tak jak czołówka, byłby cień szansy. Najłatwiej o bycie w top 10 to byłoby w jego rodzinnym Kazachstanie.

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor
    @kwak11234@wp.pl

    A ty mu chyba jakiś miesiąc albo dwa temu kibicowałeś.
    Skończ to swoje gadanie, nikt nie chce tego czytać.
    Z każdym dniem piszesz coraz głupsze komentarze.

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    @kwak11234@wp.pl

    Ha ha. Akurat Kazachstan dystansuje się coraz bardziej od Rosji. Nic tylko czekać na próby wyrwania się z ruskiego miru

  • Arturion profesor
    @kwak11234@wp.pl

    Z kim się ktoś przyjaźni, to jego sprawa. Można się przyjaźnić z kimś z kompletnie drugiej "strony frontu". Bo przyjaźń, to nie jest polityka.

  • Robert Johansson252 profesor
    @kwak11234@wp.pl

    Czy ty przypadkiem jeszcze dwa miesiące temu gorąco mu nie kibicowałeś przypadkiem?

    Skąd dane, że wspiera "ruskich dziadów?". Akurat Kazachstan coraz bardziej się odcina od Rosji i nie popiera wojny.

  • kwak11234@wp.pl profesor
    @Janeman

    bo pil na potege i wychodza wyniki

  • kwak11234@wp.pl profesor

    przede wszystkim jest moralnym zerem, a nie kims
    a to za wspieranie ruskich dziadow, jak i przyjazn z Klimowem.

    tyle w temacie

  • Janeman profesor

    Poznaliśmy opinię samego Tkaczeniki na temat jego bardzo słabej dyspozycji w ostatnim sezonie, ale czy to już cała prawda?
    Jakoś nie do końca wierzę, że zawodnik z tak dużym potencjałem i osiągnięciami w porównaniu do kolegi Muminowa, stoczył się do jego poziomu (a czasem nawet poniżej) bez swojej winy.
    Raczej trudno uwierzyć, że w pełni poświęcając się treningowi (nawet w nieodpowiednich warunkach, czy czasem o nieodpowiedniej metodologii) zawodnik na pewnym poziomie może skakać równie źle jak ktoś kto z występów w PŚ jedynie czerpie czystą radość współzawodnictwa właściwą sportowym amatorom.

  • Oreo profesor

    top 10 jest realne - pamiętacie Radika Zhaparova? Mimo degrengolady potrafił być okazjonalnie w top 15 - Tkaczenko też może bo ma potencjał. Ale wątpię aby był tam na stałe - raczej jak Zografski - od wielkiego dzwonu :)

  • Skokownik weteran

    Szkoda, że utalentowany skoczek nie mógł normalnie trenować przed sezonem i dlatego radzi sobie kiepsko. To tylko pokazuje, jak ważne są warunki treningowe i to, że talenty często rodzą się nie tam, gdzie mogłyby się rozwijać. Jeśli będzie dalej trenował kraju, TOP 10 jest nierealna.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl