Kacper Tomasiak wypatruje debiutu w cyklu FIS Cup

  • 2022-05-22 19:40

- Najdalej udało mi się skoczyć na treningu na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Uzyskałem 135 metrów, ale z dość wysokiej belki. Jeszcze dużo przede mną, by osiągać takie wyniki z krótszego rozbiegu - mówi Kacper Tomasiak, najmłodszy członek kadry młodzieżowej. Skoczek urodzony w 2007 roku w nadchodzącym sezonie będzie mógł zaliczyć wyczekiwany debiut w cyklu FIS Cup.

Kacper TomasiakKacper Tomasiak
fot. Tadeusz Mieczyński

Kacper Tomasiak, który jest nieoficjalnym mistrzem świata dzieci z 2019 roku, w sierpniu ubiegłego roku zajął drugie miejsce podczas międzynarodowych zawodów FIS Youth Cup. Lepszy w Hinterzarten okazał się tylko Amadeus Horngacher, syn Stefana. - Było tam bardzo fajnie. Skoki w konkursie indywidualnym były gorsze od tych w drużynówce, którą wygraliśmy, ale ogólnie był to owocny wyjazd z solidnymi skokami - wspomina reprezentant LKS-u Klimczok Bystra.

Przeczytaj także: FIS Youth Cup: Amadeus Horngacher przed Kacprem Tomasiakiem

W sezonie olimpijskim Kacper Tomasiak znajdował się w rezerwowej grupie kadry młodzieżowej. Po udanym roku 15-latek awansował do głównego zespołu, natomiast do zimy będzie przygotowywał się nieco innym tokiem niż starsi koledzy z kadry prowadzonej przez Daniela Kwiatkowskiego. Jego trening będzie się opierać głównie o zajęcia w Szkole Mistrzostwa Sportowego, gdzie współpracuje ze Sławomirem Hankusem. To właśnie były trener polskich skoczkiń w grudniu postanowił nie wystawić Tomasiaka do walki o tytuł mistrza Polski na Wielkiej Krokwi, argumentując ruch brakiem skoków treningowych na dużym obiekcie w warunkach zimowych. Wcześniej - pod koniec października - junior zajął 19. miejsce, kiedy areną letnich mistrzostw kraju była Średnia Krokiew w Zakopanem.

- Rozumiem, dlaczego to wszystko odbywa się tak spokojnie. Mógłbym stracić zapał i pewność siebie, gdybym zbyt wcześnie zaczął rywalizować z dużo starszymi skoczkami. Uważam, że to będzie lepsze. Jeżeli będą jakieś zawody, wtedy może się okazać, że będę mógł pojechać. Raczej będzie to w mniejszej ilości niż reszta - komentuje Tomasiak, który od sezonu 2022/23 będzie mógł mierzyć się w cyklu FIS Cup.

- Chciałbym w tym sezonie wystartować w cyklu FIS Cup. Może nie uda mi się zdobyć wielu punktów i zając wysokiego miejsca, ale spróbować zawsze warto - komentuje w rozmowie ze Skijumping.pl.

Tomasiak zwraca uwagę, że nie rośnie już tak szybko, co sprzyja owocnym treningom. - Czuję się lepiej niż przed rokiem, ponieważ wtedy byłem w trakcie szybkiego wzrostu. Teraz urosłem może kilka centymetrów, łatwiej wykonywać mi poszczególne ćwiczenia - wyjaśnia.

- Miałem problemy z lotem, żeby wszystko odpowiednio zgrać. Ostatnio wygląda to znacznie lepiej - dodaje drugi skoczek kategorii "Młodzik" tegorocznej edycji LOTOS Cup.

Zauważalne postępy sprawiają juniorowi niemałą frajdę. - Każdej próbie towarzyszy ta sama mobilizacja. Skoki sprawiają mi radość. Cieszę się, że mogę trenować i dobrze mi to idzie. Najdalej udało mi się skoczyć na treningu na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Uzyskałem 135 metrów, ale to było z dość wysokiej belki. Tak długi lot jest bardzo przyjemny. Myślę, że jeszcze dużo przede mną, by osiągać takie wyniki z krótszego rozbiegu - podkreśla.

Korespondencja z Cetniewa, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4616) komentarze: (6)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Brisco bywalec
    @HAZARD

    Wszystko spoczko, ale piszemy NIEWAŻNE. Reszta wpisu dobra.
    Dlaczego Hankus wywalony, bo slaby ma trenować kogokolwiek innego? To absurd.
    Podobnie, dlaczego Zidek wywalony z hukiem wrocil?

  • Brisco bywalec

    Mordor skacz z niskich belek, jak chcesz byc wielki. Olej Kwiatkowskiego.

  • Arturion profesor

    Tomasiak zuch!
    Ale jeszcze niech to udowodni,

  • Lataj profesor

    Lepiej, żeby ten brak występu w zimę na MP na K-125 wyszedł na dobre, bo presja mistrza świata dzieci i 2. indywidualnie skoczka FIS YC mogłaby go zdeprymować. Teoretycznie od przyszłego sezonu Cienciała mógłby wystartować, a ewentualny brak występu media mainstreamowe ogłosiłyby skandal, ale w daniu jeszcze czasu na kolejny rok dla młodego talentu nie powinno być nic złego. Nic na siłę. Tomasiak to niesamowity talent, a szkoda by było, gdyby skończył jak Ziobro czy Biegun.

    A co do skoku na 135 m, jaka belka była dla niego "wyższa"? Taka, która jest niemal na samej górze czy nieco wyższa niż w FC? W każdym wypadku to i tak daleko do najlepszych, bo ci na tej skoczni osiągają tyle samo metrów z 12-20. belki (w zależności od siły i kierunku wiatru).

  • Skokownik weteran

    Kacper to wielki talent! Tak utalentowanego skoczka nie mieliśmy przez długi czas i mam nadzieję, że ten talent zostanie wykorzystany. Widać, że Tomasiak jest zrównoważony - na razie nie myśli o niebieskich migdałach sukcesów, tylko chce do nich kroczyć twardo po ziemi - podoba mi się takie myślenie. Wierzę, że przyszły sezon będzie bardzo pozytywnym doświadczeniem dla Tomasiaka. Ten młodzieniec może być lepszy od starszych od siebie chłopaków jak Wisełka czy Niżnik. Wyczuwam TOP 40 na FIS Cup.

  • HAZARD weteran

    Hankus najpierw kompromitował się szkoląc kobiety, a teraz w nagrodę pozwolili mu niszczyć najzdolniejszego polskiego juniora. Na dodatek nie pozwolił temu 15-latkowi skakać na obiekcie k125. Przecież to jest tak żenujące i absurdalne, że mogło wydarzyć się tylko u nas.
    Już jestem niemal pewny, że nie ważne jak się rozwinie Kacper, to na mamucie zadebiutuje po 20 urodzinach, może też będzie mieć tam "odwagę" podobną do Wąska.
    Zimą się zastanawiałem, dlaczego Łukaszczyk startuje na MP, a Tomasiak nie, czułem, że to będzie efekt polskiej myśli szkoleniowej, no i niestety się nie pomyliłem.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl