Szczepan Kupczak o kadrze pań: Nasze przygotowania przebiegają sprawnie

  • 2022-07-20 12:34

Jak poinformował wczoraj Polski Związek Narciarski, podczas zawodów w Wiśle inaugurujących cykl Letniego Grand Prix pań wystąpią tylko dwie reprezentantki naszego kraju, Kinga Rajda i Nicole Konderla. O przyczynę takiego stanu rzeczy zapytaliśmy jednego z trenerów polskiej kadry Szczepana Kupczaka, który w odniesieniu do przygotowań swoich podopiecznych wykazuje się dużym spokojem.

W kadrze na zawody w Wiśle znalazły się dwie skoczkinie trenujące z Kupczakiem w tzw. grupie beskidzkiej. Pewną niespodzianką może być nieobecność obytej już w zawodach międzynarodowych najwyższej rangi, Anny Twardosz. - Mamy wytyczoną swoją drogę i staramy się realizować nasze założenia. Obecnie pracujemy nad kwestiami, przy których udział Ani w zawodach mógłby spowodować niepożądane efekty. Mam nadzieję że w niedługim czasie wróci do rywalizacji - wyjaśnia Kupczak.

W składzie nie ma żadnej z przedstawicielek podhalańskiego regionu, wśród których najbardziej doświadczoną jest Kamila Karpiel. - Co do grupy zakopiańskiej trudno mi cokolwiek powiedzieć. Mieliśmy w planie wspólne zgrupowania, ale nie doszły one do skutku. Można powiedzieć, że jesteśmy dwiema odrębnymi grupami i pracujemy osobno. Naszą główną bazą jest Szczyrk, do tej pory tylko tam trenowaliśmy i to na ten moment nam wystarcza, aby w pełni skupić się na podstawowych elementach - tłumaczy wciąż czynny specjalista od kombinacji norweskiej.

- Ogólnie podsumowując, przygotowania przebiegają sprawnie, czasami bywa trochę nieprzewidywalnie, możliwe, że ze względu na to, że jestem "świeży" w temacie szkoleniowym i czasami umykają mi drobnostki mające wpływ na dalszy bieg wydarzeń, niemniej traktuje to jako dobre wyzwanie. Po LGP wracamy do cierpliwego i spokojnego treningu, przyjdzie wówczas wreszcie czas na pierwszy zagraniczny wyjazd. Znajdziemy też chwilę na odpoczynek aby nabrać sił i dystansu do dalszej pracy. Co ważne, atmosfera wewnątrz grupy jest dobra, a wiadomo jak istotna jest to kwestia - zakończył optymistycznie trener kadry. 


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5318) komentarze: (13)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • ZKuba36 profesor
    Moim zdaniem.

    Totalny bałagan, jaki obecnie zaistniał u nas w skokach narciarskich kobiet ma swoje wytłumaczenie, zgodnie z zasadą, że nie ma skutków bez przyczyny.
    1. Jest duże prawdopodobieństwo, że najważniejsza osoba w polskich skokach narciarskich, która zadecydowaa o tym, że Małysz został Prezesem PZN, czyli Małżonka Adama, nie lubi (jak każda żona) młodszych, ładniejszych, dziewczyn. Ja to rozumiem.
    To wyjaśnia dlaczego Pan Dyrektor nie interesował się skokami kobiet.
    2. Trener Kruczek całkowicie rozwalił kadrę kobiet, która po kroczku zrobionym do przodu za czasów Bachledy, zaczęła dość wyraźnie kroczyć do tyłu. Kruczekw nagrodę za osiągnięcia zastał awansowany i było już oczywistą oczywistością, że będzie działał tak aby było gorzej niż wtedy kiedy on prowadził kadrę.
    3. Wygląda na to, że przy obecnym podziale kadry kobiet nie bardzo wiadomo kto powijnien ustalać skład.
    - nie będący już trenerem Kruczek?
    - czynny dwuboista Kupczak ?
    - trener Bachleda?
    - Wszyscy wyżej wymienieni?
    A kto jest odpowiedzialny za to, że żadna z dziewczyn nie miała okazji skakać na dużej skoczni? Krasnoludki? Leśne ludki? Tego chyba nie wie nawet Pan Prezes.

  • Monzanator doświadczony

    Ale to jest burdel. "Nie wiem", "trudno mi powiedzieć", brakuje tylko kultowego "zarobiony jestem". I jakieś bzdury "atmosfera jest dobra". No ludzie, trzymajcie mnie. Przecież za 3-4 lata nie będziemy wystawiać w skokach kobiet ani jednej zawodniczki.

    A co tam nadkoordynator Kruczek? Ma coś do powiedzenia, czy bimboleo na państwowej posadzie?

  • KrzycheR22 początkujący

    Nikt nic nie wie, żadnego wspólnego zgrupowania nie było, problemy zawodniczek. I jak tutaj pójść do przodu?

  • Stajenny_ironiczniie bywalec

    Najważniejsze, że Kupczak jest zadowolony i wykazuje się dużym spokojem. Wcześniej Kruczek też przez trzy lata był zadowolony z odstawianej kompromitacji i też był spokojny oraz wybitnie zadowolony. Za rok-dwa tego spokoju wymienią Kupczaka na kolejnego specjalistę ds. niczego, który też będzie zadowolony i spokojny. I tak minie kolejna dekada z żenującymi wynikami, o ile w ogóle te kobiece skoki w Polsce przetrwają, przy takim marnym zainteresowaniu oraz podejściu do treningu instagramowych dziewczynek z mentalnością 7-latki. Patrząc na to, co tam się odstawia, to w zasadzie już można powiedzieć: kurtyna.

  • Lataj profesor

    Jak na skoczni im. Adama Małysza żadna nie trenowała, to życzę im powodzenia w osiągnięciu czegoś więcej niż punkciki LGP. Do tego brak wspólnego zgrupowania dla porównania jest druzgocący. Czy faktycznie jest jeszcze gorzej w tatrzańskim ośrodku, skoro nikogo nie zgłoszono na zawody w Wiśle? Czy może tak zadecydowali, bo żadna nie chciała się skompromitować?

  • Lataj profesor
    @SaraT

    To byłby czeski film.

  • Lataj profesor
    @Rawianek

    Może jakby zakończył karierę kombinatora i dostał dobrą glinę do ulepienia.

  • Arturion profesor
    @Rawianek

    Może. Jak potrenuje.

  • Rawianek weteran

    Myślę ,że Kupczak może być solidnym trenrem.

  • MrRadzio doświadczony
    -

    Jak dla mnie to dobrze że był ten mini wywiad z Kupczakiem. Co prawda nadal nie wiemy kto dokładnie trenuje z jednym a kto z drugim ale potrafiąc czytać między słowami widzę dokładnie jaki podział nastąpił. Kruczek "z tylnego siedzenia" steruje Kupczakiem który [na papierze] trenuje między innymi Rajdę, Konderlę i Twardosz a Bachleda się na nich wypiął i spokojnie trenuje Karpiel. Co prawda nadal nie wiemy nic o pozostałych zawodniczkach do której grupy trafiły ale wyczuwam że coś śmiesznego się w sezonie odwali XD

  • Nikt_ważny profesor

    I niech mi ktoś powie, że to jest poważna kadra.

    Trener - czynny kombinator (z całym szacunkiem), treningi na jednej skoczni, brak choćby jednego zgrupowania, żeby porównać się z resztą... Wygląda to optymistycznie.

  • SaraT stały bywalec

    Może grupa podhalańska nie wiedziała, że trzeba zgłosić zawodniczki ?

    Tyle tych zawodniczek, że się połapać nie można.

  • Skokownik weteran

    Brak koordynacji między grupami naszych skoczkiń aż boli w serce.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl