Skoki zmieniają opakowanie. Pertile mówi o ewolucji

  • 2022-08-19 18:20

Po pandemicznych sezonach, skoki narciarskie mają zbliżyć się do kibiców - zarówno do tych na trybunach, jak i tych siedzących przed telewizorami i innymi urządzeniami elektronicznymi. Nowe pomysły na urozmaicenie transmisji oraz atrakcji dla fanów pod skocznią, które ostatnio pojawiły się w mediach, omówił w rozmowie z naszym portalem Sandro Pertile. Dyrektor Pucharu Świata nie chce jednak mówić o rewolucji.

O nadchodzących nowościach w transmisjach i ofertach biletowych zawodów Pucharu Świata poinformował we wtorek Jakub Balcerski. Jak przyznał dziennikarz Sport.pl, FIS zaplanowała rewolucyjne zmiany w oprawie kilku dyscyplin, w tym skoków narciarskich. Zawody miałyby wizerunkowo zbliżyć się do Formuły 1, uwzględniając m.in. prezentacje zawodników, dostęp kamer do szatni ekip oraz sesje autografowe zawodników.

Jednym z nowych pomysłów światowej federacji jest tzw. "bilet VIP", który ma upoważniać właściciela do dodatkowych atrakcji w trakcie zawodów Pucharu Świata. W gronie pomysłów znajduje się bliższy dostęp do strefy rozgrzewki sportowców i możliwość zrobienia z nimi zdjęcia za ich zgodą, uczestnictwo w uroczystej prezentacji zawodników oraz możliwość wykonania sesji zdjęciowej ze zwycięzcami po zakończeniu konkursu. Pierwsze testy z wejściówkami VIP mają zostać przeprowadzone podczas Letniego Grand Prix w Hinzenbach.

Dyrektor Pucharu Świata, Sandro Pertile w rozmowie ze Skijumping.pl omówił nowe pomysły światowej federacji. Jednocześnie Włoch zapewnia: - Wolałbym mówić o "ewolucji", a nie "rewolucji". Nieustannie ulepszamy nasz produkt telewizyjny, aby zwiększyć atrakcyjność dla naszych telewidzów. Ponadto blisko współpracujemy z naszymi komitetami organizacyjnymi, aby zaoferować najlepsze możliwości dla fanów skoków znajdujących się na miejscu.

- Wspomniane plany są związane z możliwościami po pandemii Covid-19, abyśmy mogli zbliżyć naszych kibiców do sportowców - przyznaje Pertile: - Naszym celem jest przybliżenie widzów do zawodników. Szczególnie tych fanów, którzy są podekscytowani obecnością na trybunach skoczni.

- To są pomysły, które chcemy wprowadzić w życie od najbliższego sezonu zimowego. Niektóre z nich były testowane w Wiśle (wręczanie plastronów zawodnikom na Rynku Głównym), inne będziemy sprawdzać podczas nadchodzących wydarzeń - dodaje dyrektor Pucharu Świata: - My, jako FIS, chcemy być bardziej otwarci i zaangażować konkretnych kibiców (VIP i/lub inni widzowie gotowi do ulepszenia swoich biletów), aby umożliwić im bycie bliżej sportowców.

- Taka jest główna koncepcja wszystkich nowych propozycji, które zostaną jeszcze omówione w październiku z komitetami organizacyjnymi. Nie chcemy na nich naciskać, po prostu oferujemy nowe możliwości - zaznacza działacz FIS: - W poszczególnych miejscowościach mierzymy się z różną frekwencją na trybunach. Chcemy pomóc tym mniejszym komitetom organizacyjnym w ulepszaniu ich własnych zawodów.

Sandro Pertile nie zapomina również o kibicach oglądających zawody Pucharu Świata w telewizji i internecie: - W ciągu ostatnich kilku lat wprowadziliśmy sporo nowości w transmisji telewizyjnej (zdjęcia z dronów, prezentacja czołowej dziesiątki zawodników, FIS radio, czujniki na nartach). W przyszłym sezonie skupimy się na powrocie kibiców na trybuny i uchwyceniu emocjonalnych obrazów z naszych sportowych aren. To kluczowy element, który sprawia, że skoki narciarskie są tak popularne.

- Nadal będziemy starać się rozwijać "elastyczne" kamery telewizyjne, czyli drony i fly-camy - zapowiada dyrektor Pucharu Świata.

Kibice skoków narciarskich mogą spodziewać się również nowości w grafice telewizyjnej: - Mamy pomysł zorganizowania specjalnej sesji z najlepszymi reżyserami TV i podzielenia się z nimi doświadczeniami i pomysłami na uatrakcyjnienie naszej grafiki telewizyjnej. Wspomniana sesja jest zaplanowana na koniec października - kończy Sandro Pertile.

Inauguracyjne zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich w sezonie 2022/2023 rozegrane zostaną 5-6 listopada na Skoczni im. Adama Małysza w Wiśle. Będą to pierwsze w historii cyklu konkursy rozegrane przy jednoczesnym zastosowaniu torów lodowych na rozbiegu oraz mat igelitowych na zeskoku.


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (12328) komentarze: (66)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Wojciechowski profesor
    @Kolos

    No, jeśli uważasz, że stoki pod dachem mają cokolwiek wspólnego z zawodowym narciarstwem, to faktycznie mogę tylko szczękę z podłogi zbierać. Najwyżej już się nie podniosę ze śmiechu.

    Tak, faktycznie jesteś nieraz jak dla mnie na tak niepojmowalnym poziomie, że szkoda czasu. Tu masz pełną rację – tego nie zrozumiem.

    PS. „Mógłbym napisać czego oczekuję w merytorycznej dyskusji akurat w temacie ew. skoczni w hali. Ale to nie ma sensu bo i tak nie będzie tu żadnej merytorycznej dyskusji”.
    No to ja już naprawdę nie wiem, po co w ogóle bierzesz udział w czymś, co z góry uważasz za bezcelowe i jeszcze biadolisz, że... to nie ma sensu.

  • Kolos profesor
    @Wojciechowski

    Widzę, że jednak niczego nie zrozumiałeś z tego co napisałem. Mógłbym napisać czego oczekuję w merytorycznej dyskusji akurat w temacie ew. skoczni w hali. Ale to nie ma sensu bo i tak nie będzie tu żadnej merytorycznej dyskusji (w tym temacie, ale też coraz częściej na dowolny inny też).

    No i oczywiście w zdaniu "Istnieją co najwyżej stoczki narciarskie, które nie mają nic wspólnego z zawodowym uprawianiem narciarstwa" nie ma ani kszty merytoryczności. No i znowu - nie ma sensu tłumaczyć czemu bo i tak nie zrozumiesz i nie chcesz zrozumieć.

  • Wojciechowski profesor
    @Kolos

    Uczepiłeś się tej „toksyczności” do tego stopnia, że niedługo będzie w co drugim Twoim komentarzu. Biadolisz, biadolisz, biadolisz i się dziwisz, że ktokolwiek reaguje. Walisz czasem takie farmazony, że mózg wysiada i nijak to do Ciebie nie dociera, a sam tym biadoleniem i doprowadzonym do granic absurdu uporem nakręcasz te czy inne reakcje.

    Sam piszesz, że „dyskutuje się o aspektach praktycznych, technicznych, naukowych co się da zrobić, czego nie i dlaczego”, ale cudze argumenty średnio (lub nieraz wcale) Cię nie interesują. To co to za dyskusja samego ze sobą, po co ona komukolwiek?

    „Istnieją co najwyżej stoczki narciarskie, które nie mają nic wspólnego z zawodowym uprawianiem narciarstwa” – to nie jest merytoryczne? To co, do jasnej cholery, mam napisać, żebyś łaskawie uznał to za merytoryczne? Jak np. dostajesz listę wypowiedzi, że drużynówek w Wiśle nie wciska nam FIS, tylko pasują one PZN-owi (a nieraz sam o nie zabiega), to masz te cytaty w głębokim, bardzo głębokim poważaniu. Terenówki na Wielkiej Krokwi? Co jeszcze? To jest „merytoryczna dyskusja”?

  • Stajenny_ironiczniie bywalec

    Skocznia w hali, skocznia w Arabii Saudyjskiej, wożenie skoczków jeepami na Wielką Kokiew. Jest rozsądny kandydat, by zastąpić Pertile w FIS. Koniec z toksycznymi pomysłami FIS, czas na kolosalne zmiany. Gość rozwaliłby nawet "akcję" masz 3x piątaka na zakup bułek i banana. Jedną pięciozłotówkę by zgubił, drugą zepsuł, a za trzecią szukałby sprzedawców drzew bananowych w Arktyce oraz możliwości zakupu piekarni na Wall Street.

  • Kolos profesor
    @Wojciechowski

    I napisałeś post tylko po to, żeby udowidnić toksyczność tego forum? W twoim wpisie nie nawet odrobiny merytoryczności, jedynie ataki osobiste na mnie, fakt, że stosunkowo kulturalnie wyrażone ale to nie zmienia postaci rzeczy.

    Po co taki wpis jak Twój skoro on nic nie wnosi?

  • Arturion profesor
    @Meier_Welle

    Nie doczekamy się. Za dobry biznes za tym stoi. Ale, w ogóle... Tego NIE DA SIĘ OBIEKTYWNIE wyliczyć. ;-)

  • Meier_Welle bywalec

    A może zamiast tego doczekamy się sprawiedliwych przeliczników za wiatr?

  • Arturion profesor
    @Wojciechowski

    Prawda? A moja propozycja quadów nie znalazła u Piotra uznania... ;-)
    Ale, żeby toksycznie nie było, to przypomnę, że kiedyś na skocznie się po prostu wchodziło. Krok po kroku. Może więc to byłoby dobrym rozwiązaniem. I nawiązaniem do tradycji zarazem?

  • Wojciechowski profesor
    @Kolos

    „Dyskusja teoretyczna” z Tobą niestety zbyt często polega na tym, że nie da się Ciebie przekonać żadnym racjonalnym argumentem za Chiny ludowe. Dziękuję, mnie już powinno wystarczyć nie tak dawne „wożenie skoczków terenówkami” pod nieczynnym wyciągiem na Wielkiej Krokwi...

  • Arturion profesor
    @Kolos

    Nie pojawi się żadna większa skocznia pod dachem, bo nikomu się to nie będzie opłacało. Chyba, że Saudowie potrzebują się pozbyć nadmiaru pieniędzy. Ale i oni nie planują budować pod dachem. Może kiedyś Dubaj.

  • Kolos profesor
    @Lataj

    To wyobraź sobie, że naukowcy dyskutują i o aspektach technicznych podróży w czasie i np. o teleportacji. Bynajmniej tych profesorów który podejmują naukowy dyskurs na takie tematy nie wyzywa się od idiotów.

    A jeśli dla ciebie wyimaginowanym światem jest ten w którym merytorycznie dyskutuje się no to sorry, ale przestaję się w takim razie dziwić, że to forum staje się coraz bardziej toksyczne.

  • Lataj profesor
    @Kolos

    Piotrusiu, żyjesz w jakimś wyimaginowanym świecie? Najwyraźniej nie rozumiesz, co to jest realizm, i nie potrafisz się przyznać do błędu. Też mógłbym zaproponować profesorom (oczywiście, naukowym) projekt wehikułu czasu, gdybym był naukowcem. A jak wielu z nas wie, jakbyśmy się cofnęli gdzieś w czasie, nastąpiłby chronoparadoks. Wyobraź sobie, jak wysoka byłaby ta kontrukcja z zadaszeniem, jakby miała kryć dużą skocznię. Realne koszty byłyby z kosmosu, a z takimi konstrukcja tego typu obiektu przy znikomej popularności skoków narciarskich na całym świecie nigdy by nie powstała. O fanaberiach typu "toksyczne forum" wypowiem się tylko, że sam sobie to wyobrażenie stworzyłeś, bo nikt nie nawymyślał Ci od najgorszych, a nad tym czuwa moderacja. Przedstawiamy Ci rzeczowe argumenty, a Ty dalej swoje.

  • KamilG2 bywalec

    Upadku ciąg dalszy

  • Kolos profesor
    @Wojciechowski

    Sorry nie mam zamiaru dyskutować dalej na temat skoczni w hali, gdyż zaczyna się uruchamiać tutaj tryb "toksyczne forum".

    Niektórzy najwyraźniej nie rozumieją co to znaczy dyskusja teoretyczna. Cała nauka polega na tym, że rzuca się różne pomysły, czasem abstrakcyjne mniej lub bardziej a potem dyskutuje się o aspektach praktycznych, technicznych, naukowych co się da zrobić, czego nie i dlaczego. W efekcie albo dokonywano rzeczy pozorne abstrakcyjnych na poziomie pomysłu albo na tej bazie dochodzono do różnych istotnych wniosków, odkryć, przełomów.

    Bo ale to nie to forum, tutajerytorycznej dyskusji trudno uświadczyć...

  • Lataj profesor

    Rozumiem, że w ten sposób uniknie się takich sytuacji jak z trenerem Ryoyu, który nie pozwolił Kobayashiemu zrobić zdjęcia z kibicem pod skocznią, a do tego nie chciał go wypuścić z szatni. Ale w tej sytuacji wygląda mi to na reanimowanie trupa. W żaden sposób ta nowinka nie sprawi, że przybiegną do tej dyscypliny tabuny nowych kibiców. A tym bardziej wprowadzenie tego pomysłu w życie w celach czysto marketingowych nie będzie opłacalne. Zacznijmy lepiej od social mediów, choć to nie skoki są dla tych, którzy serfują w sieci, a social media są dla tych kibiców skoków, którzy jeszcze są. W Internecie siedzą przeważnie młodzi ludzie, którzy z nowinkami technologicznymi są na bieżąco. Update'y na Twitterze czy kanał na YT to jedno, ale niedoświadczeni internauci od 15-minutowych wywiadów czy równie długich serii oszałamiających skoków albo śmiesznych momentów będą woleli szorty na YT albo TikToku, gdzie byłyby pokazywane np. pojedyncze skoki. Organizatorzy konkursów PŚ powinni też mieć możliwość uzyskania zgody na wykorzystanie na plakatach promocyjnych wizerunku gwiazd jak Stoch czy Kraft. Wtedy mogłoby to utrzymać zainteresowanie także w krajach, w których skoki są nieco mniej znane (nie mylić z krajami, w których prawie nikt nie wie, jaka to jest dyscyplina). Tędy droga, a nie w stronę reanimowania trupa.

    Oprócz chociaż jakiejkolwiek promocji (czyli nie na taką skalę jak piłka nożna czy NFL), skupiłbym się raczej na takich problemach jak noty sędziowskie od czapy, podatność sprzętu na warunki wietrzne, wyścig zbrojeń, obniżanie belki po jednym skoku ogórka na 129 m na HS-140 czy chociażby coraz skromniejsze drużynówki. W przypadku tych ostatnich mogli nawet nie nowelizować przepisów dotyczących startów, a wprowadzić system jak w biathlonie, gdzie wszystkie zespoły na starcie zdobywają punkty do PN i odpowiednie nagrody pieniężne. A co do not, każdy sędzia powinien mieć dostęp do telewizora/monitora, na którym ukaże się powtórka skoku, a także informacja o aktualnie panujących warunkach wietrznych. Wtedy sędzia będzie bardziej rozeznany po oddanym skoku, będzie w stanie stwierdzić, czy np. przy lufie w plecy zawodnik mógł odlecieć nieco dalej, a także zmniejszy się prawdopodobieństwo przyznania błędnej noty jak np. Ryoyu za lądowanie na inauguracji w Wiśle w 2018, jakby jeszcze usiadł na odjeździe albo w ogóle upadł.

  • Lataj profesor
    @Kolos

    Zauważ, że ta skocznia jest malutka i dlatego umiejscowienie jej w hali było czymś zupełnie realnym. Ponadto kiedyś sport był popularniejszy niż teraz, a obecnie mamy wyścig 6 nacji o zwycięstwo nie tylko w PN, ale i w samych konkursach. Cała reszta to tylko plankton, który jest podporą dla wymierającej dyscypliny. Przy obecnej popularności zabudowywanie nawet skoczni K-90 to nieproporcjonalne koszta do popularności owej dyscypliny. Uważam jednak, że przyszłością skoków mógłby być igelit, dzięki czemu organizacja konkursów przez cały rok byłaby możliwa, a w razie braku śniegu i zbyt wysokich temperatur byłaby możliwość lądowania na "zielonym" przy torach lodowych. Jednak nie będzie to rewolucja, tylko spokojna ewolucja, bo mimo wszystko skoki nadal kojarzą się ze śniegiem.

  • Wojciechowski profesor
    @Kolos

    Istnieją co najwyżej stoczki narciarskie, które nie mają nic wspólnego z zawodowym uprawianiem narciarstwa.

    Ale może faktycznie za jakieś 350 lat ktoś zbuduje skocznię HS105 pod dachem. Prawdopodobnie nie będzie dla kogo, ale wykluczyć rzeczywiście nie można...

  • Kolos profesor
    @Arturion

    Ogólnie to masz pecha bo skocznię pod dachem już wybuduwano i to dość dawno temu, malutką ale zawsze i to w samym Paryżu:

    http://www.skisprungschanzen.com/PL/Skocznie/FRA-Francja/J-%C3%8Ele-de-France/Paris/2692-Indoor/


    Współcześnie już istnieją stoki narciarskie pod dachem, więc co jest takiego dziwnego, że kiedyś pojawi się jakaś nieco większa skocznia pod dachem? To naturalny kierunek. Nie stawiam żadnego zakresu czasowego kiedy się to stanie ale kiedyś na pewno.

  • Arturion profesor
    @Kolos

    "Skocznia w hali to przyszłość. Prędzej czy później ktoś zrealizuje taki projekt."
    Myślę, że wątpię. Chyba, że Kosmici.
    To już lepiej zadaszyć wyrobisko w Turoszowie i tylko szczyt wieży wypuścić ponad dach. Fajnie by wyglądało. A ilu ludzi by weszło na trybuny! ;-)
    Tam to wlazłby chyba i mamut... ;-)

  • Stajenny_ironiczniie bywalec

    Trzy lata temu mówił już o pomysłach z F1, tylko tam wtedy majaczył, że chodzi mu w tej kwestii o różnorodność krajów - każde zawody w innym państwie. Wspominał też o prawie 30 nacjach startujących w PŚ i o promowaniu egzotyki. Po blisko trzech latach doszedł do kamery w szatniach, bliżej nieokreślonych biletów VIP dla nikogo i że usłyszymy przez FIS radio "bad condition" albo "ok", a najlepiej "the sun is shining the weather is sweet" głosem Boba Marleya. W sumie to brakuje tylko jeszcze filtrów z instagrama w relacji na żywo. Mnie się podoba, bo idealnie wpisuje się w to, co pisałem od samego początku, że to naprawdę fajny, komediowy gość.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl