Skoki zmieniają opakowanie. Pertile mówi o ewolucji

  • 2022-08-19 18:20

Po pandemicznych sezonach, skoki narciarskie mają zbliżyć się do kibiców - zarówno do tych na trybunach, jak i tych siedzących przed telewizorami i innymi urządzeniami elektronicznymi. Nowe pomysły na urozmaicenie transmisji oraz atrakcji dla fanów pod skocznią, które ostatnio pojawiły się w mediach, omówił w rozmowie z naszym portalem Sandro Pertile. Dyrektor Pucharu Świata nie chce jednak mówić o rewolucji.

O nadchodzących nowościach w transmisjach i ofertach biletowych zawodów Pucharu Świata poinformował we wtorek Jakub Balcerski. Jak przyznał dziennikarz Sport.pl, FIS zaplanowała rewolucyjne zmiany w oprawie kilku dyscyplin, w tym skoków narciarskich. Zawody miałyby wizerunkowo zbliżyć się do Formuły 1, uwzględniając m.in. prezentacje zawodników, dostęp kamer do szatni ekip oraz sesje autografowe zawodników.

Jednym z nowych pomysłów światowej federacji jest tzw. "bilet VIP", który ma upoważniać właściciela do dodatkowych atrakcji w trakcie zawodów Pucharu Świata. W gronie pomysłów znajduje się bliższy dostęp do strefy rozgrzewki sportowców i możliwość zrobienia z nimi zdjęcia za ich zgodą, uczestnictwo w uroczystej prezentacji zawodników oraz możliwość wykonania sesji zdjęciowej ze zwycięzcami po zakończeniu konkursu. Pierwsze testy z wejściówkami VIP mają zostać przeprowadzone podczas Letniego Grand Prix w Hinzenbach.

Dyrektor Pucharu Świata, Sandro Pertile w rozmowie ze Skijumping.pl omówił nowe pomysły światowej federacji. Jednocześnie Włoch zapewnia: - Wolałbym mówić o "ewolucji", a nie "rewolucji". Nieustannie ulepszamy nasz produkt telewizyjny, aby zwiększyć atrakcyjność dla naszych telewidzów. Ponadto blisko współpracujemy z naszymi komitetami organizacyjnymi, aby zaoferować najlepsze możliwości dla fanów skoków znajdujących się na miejscu.

- Wspomniane plany są związane z możliwościami po pandemii Covid-19, abyśmy mogli zbliżyć naszych kibiców do sportowców - przyznaje Pertile: - Naszym celem jest przybliżenie widzów do zawodników. Szczególnie tych fanów, którzy są podekscytowani obecnością na trybunach skoczni.

- To są pomysły, które chcemy wprowadzić w życie od najbliższego sezonu zimowego. Niektóre z nich były testowane w Wiśle (wręczanie plastronów zawodnikom na Rynku Głównym), inne będziemy sprawdzać podczas nadchodzących wydarzeń - dodaje dyrektor Pucharu Świata: - My, jako FIS, chcemy być bardziej otwarci i zaangażować konkretnych kibiców (VIP i/lub inni widzowie gotowi do ulepszenia swoich biletów), aby umożliwić im bycie bliżej sportowców.

- Taka jest główna koncepcja wszystkich nowych propozycji, które zostaną jeszcze omówione w październiku z komitetami organizacyjnymi. Nie chcemy na nich naciskać, po prostu oferujemy nowe możliwości - zaznacza działacz FIS: - W poszczególnych miejscowościach mierzymy się z różną frekwencją na trybunach. Chcemy pomóc tym mniejszym komitetom organizacyjnym w ulepszaniu ich własnych zawodów.

Sandro Pertile nie zapomina również o kibicach oglądających zawody Pucharu Świata w telewizji i internecie: - W ciągu ostatnich kilku lat wprowadziliśmy sporo nowości w transmisji telewizyjnej (zdjęcia z dronów, prezentacja czołowej dziesiątki zawodników, FIS radio, czujniki na nartach). W przyszłym sezonie skupimy się na powrocie kibiców na trybuny i uchwyceniu emocjonalnych obrazów z naszych sportowych aren. To kluczowy element, który sprawia, że skoki narciarskie są tak popularne.

- Nadal będziemy starać się rozwijać "elastyczne" kamery telewizyjne, czyli drony i fly-camy - zapowiada dyrektor Pucharu Świata.

Kibice skoków narciarskich mogą spodziewać się również nowości w grafice telewizyjnej: - Mamy pomysł zorganizowania specjalnej sesji z najlepszymi reżyserami TV i podzielenia się z nimi doświadczeniami i pomysłami na uatrakcyjnienie naszej grafiki telewizyjnej. Wspomniana sesja jest zaplanowana na koniec października - kończy Sandro Pertile.

Inauguracyjne zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich w sezonie 2022/2023 rozegrane zostaną 5-6 listopada na Skoczni im. Adama Małysza w Wiśle. Będą to pierwsze w historii cyklu konkursy rozegrane przy jednoczesnym zastosowaniu torów lodowych na rozbiegu oraz mat igelitowych na zeskoku.


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (12367) komentarze: (66)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Wojciechowski profesor
    @Kolos

    No, jeśli uważasz, że stoki pod dachem mają cokolwiek wspólnego z zawodowym narciarstwem, to faktycznie mogę tylko szczękę z podłogi zbierać. Najwyżej już się nie podniosę ze śmiechu.

    Tak, faktycznie jesteś nieraz jak dla mnie na tak niepojmowalnym poziomie, że szkoda czasu. Tu masz pełną rację – tego nie zrozumiem.

    PS. „Mógłbym napisać czego oczekuję w merytorycznej dyskusji akurat w temacie ew. skoczni w hali. Ale to nie ma sensu bo i tak nie będzie tu żadnej merytorycznej dyskusji”.
    No to ja już naprawdę nie wiem, po co w ogóle bierzesz udział w czymś, co z góry uważasz za bezcelowe i jeszcze biadolisz, że... to nie ma sensu.

  • Kolos profesor
    @Wojciechowski

    Widzę, że jednak niczego nie zrozumiałeś z tego co napisałem. Mógłbym napisać czego oczekuję w merytorycznej dyskusji akurat w temacie ew. skoczni w hali. Ale to nie ma sensu bo i tak nie będzie tu żadnej merytorycznej dyskusji (w tym temacie, ale też coraz częściej na dowolny inny też).

    No i oczywiście w zdaniu "Istnieją co najwyżej stoczki narciarskie, które nie mają nic wspólnego z zawodowym uprawianiem narciarstwa" nie ma ani kszty merytoryczności. No i znowu - nie ma sensu tłumaczyć czemu bo i tak nie zrozumiesz i nie chcesz zrozumieć.

  • Wojciechowski profesor
    @Kolos

    Uczepiłeś się tej „toksyczności” do tego stopnia, że niedługo będzie w co drugim Twoim komentarzu. Biadolisz, biadolisz, biadolisz i się dziwisz, że ktokolwiek reaguje. Walisz czasem takie farmazony, że mózg wysiada i nijak to do Ciebie nie dociera, a sam tym biadoleniem i doprowadzonym do granic absurdu uporem nakręcasz te czy inne reakcje.

    Sam piszesz, że „dyskutuje się o aspektach praktycznych, technicznych, naukowych co się da zrobić, czego nie i dlaczego”, ale cudze argumenty średnio (lub nieraz wcale) Cię nie interesują. To co to za dyskusja samego ze sobą, po co ona komukolwiek?

    „Istnieją co najwyżej stoczki narciarskie, które nie mają nic wspólnego z zawodowym uprawianiem narciarstwa” – to nie jest merytoryczne? To co, do jasnej cholery, mam napisać, żebyś łaskawie uznał to za merytoryczne? Jak np. dostajesz listę wypowiedzi, że drużynówek w Wiśle nie wciska nam FIS, tylko pasują one PZN-owi (a nieraz sam o nie zabiega), to masz te cytaty w głębokim, bardzo głębokim poważaniu. Terenówki na Wielkiej Krokwi? Co jeszcze? To jest „merytoryczna dyskusja”?

  • Stajenny_ironiczniie bywalec

    Skocznia w hali, skocznia w Arabii Saudyjskiej, wożenie skoczków jeepami na Wielką Kokiew. Jest rozsądny kandydat, by zastąpić Pertile w FIS. Koniec z toksycznymi pomysłami FIS, czas na kolosalne zmiany. Gość rozwaliłby nawet "akcję" masz 3x piątaka na zakup bułek i banana. Jedną pięciozłotówkę by zgubił, drugą zepsuł, a za trzecią szukałby sprzedawców drzew bananowych w Arktyce oraz możliwości zakupu piekarni na Wall Street.

  • Kolos profesor
    @Wojciechowski

    I napisałeś post tylko po to, żeby udowidnić toksyczność tego forum? W twoim wpisie nie nawet odrobiny merytoryczności, jedynie ataki osobiste na mnie, fakt, że stosunkowo kulturalnie wyrażone ale to nie zmienia postaci rzeczy.

    Po co taki wpis jak Twój skoro on nic nie wnosi?

  • Arturion profesor
    @Meier_Welle

    Nie doczekamy się. Za dobry biznes za tym stoi. Ale, w ogóle... Tego NIE DA SIĘ OBIEKTYWNIE wyliczyć. ;-)

  • Meier_Welle bywalec

    A może zamiast tego doczekamy się sprawiedliwych przeliczników za wiatr?

  • Arturion profesor
    @Wojciechowski

    Prawda? A moja propozycja quadów nie znalazła u Piotra uznania... ;-)
    Ale, żeby toksycznie nie było, to przypomnę, że kiedyś na skocznie się po prostu wchodziło. Krok po kroku. Może więc to byłoby dobrym rozwiązaniem. I nawiązaniem do tradycji zarazem?

  • Wojciechowski profesor
    @Kolos

    „Dyskusja teoretyczna” z Tobą niestety zbyt często polega na tym, że nie da się Ciebie przekonać żadnym racjonalnym argumentem za Chiny ludowe. Dziękuję, mnie już powinno wystarczyć nie tak dawne „wożenie skoczków terenówkami” pod nieczynnym wyciągiem na Wielkiej Krokwi...

  • Arturion profesor
    @Kolos

    Nie pojawi się żadna większa skocznia pod dachem, bo nikomu się to nie będzie opłacało. Chyba, że Saudowie potrzebują się pozbyć nadmiaru pieniędzy. Ale i oni nie planują budować pod dachem. Może kiedyś Dubaj.

  • Kolos profesor
    @Lataj

    To wyobraź sobie, że naukowcy dyskutują i o aspektach technicznych podróży w czasie i np. o teleportacji. Bynajmniej tych profesorów który podejmują naukowy dyskurs na takie tematy nie wyzywa się od idiotów.

    A jeśli dla ciebie wyimaginowanym światem jest ten w którym merytorycznie dyskutuje się no to sorry, ale przestaję się w takim razie dziwić, że to forum staje się coraz bardziej toksyczne.

  • Lataj profesor
    @Kolos

    Piotrusiu, żyjesz w jakimś wyimaginowanym świecie? Najwyraźniej nie rozumiesz, co to jest realizm, i nie potrafisz się przyznać do błędu. Też mógłbym zaproponować profesorom (oczywiście, naukowym) projekt wehikułu czasu, gdybym był naukowcem. A jak wielu z nas wie, jakbyśmy się cofnęli gdzieś w czasie, nastąpiłby chronoparadoks. Wyobraź sobie, jak wysoka byłaby ta kontrukcja z zadaszeniem, jakby miała kryć dużą skocznię. Realne koszty byłyby z kosmosu, a z takimi konstrukcja tego typu obiektu przy znikomej popularności skoków narciarskich na całym świecie nigdy by nie powstała. O fanaberiach typu "toksyczne forum" wypowiem się tylko, że sam sobie to wyobrażenie stworzyłeś, bo nikt nie nawymyślał Ci od najgorszych, a nad tym czuwa moderacja. Przedstawiamy Ci rzeczowe argumenty, a Ty dalej swoje.

  • KamilG2 bywalec

    Upadku ciąg dalszy

  • Kolos profesor
    @Wojciechowski

    Sorry nie mam zamiaru dyskutować dalej na temat skoczni w hali, gdyż zaczyna się uruchamiać tutaj tryb "toksyczne forum".

    Niektórzy najwyraźniej nie rozumieją co to znaczy dyskusja teoretyczna. Cała nauka polega na tym, że rzuca się różne pomysły, czasem abstrakcyjne mniej lub bardziej a potem dyskutuje się o aspektach praktycznych, technicznych, naukowych co się da zrobić, czego nie i dlaczego. W efekcie albo dokonywano rzeczy pozorne abstrakcyjnych na poziomie pomysłu albo na tej bazie dochodzono do różnych istotnych wniosków, odkryć, przełomów.

    Bo ale to nie to forum, tutajerytorycznej dyskusji trudno uświadczyć...

  • Lataj profesor

    Rozumiem, że w ten sposób uniknie się takich sytuacji jak z trenerem Ryoyu, który nie pozwolił Kobayashiemu zrobić zdjęcia z kibicem pod skocznią, a do tego nie chciał go wypuścić z szatni. Ale w tej sytuacji wygląda mi to na reanimowanie trupa. W żaden sposób ta nowinka nie sprawi, że przybiegną do tej dyscypliny tabuny nowych kibiców. A tym bardziej wprowadzenie tego pomysłu w życie w celach czysto marketingowych nie będzie opłacalne. Zacznijmy lepiej od social mediów, choć to nie skoki są dla tych, którzy serfują w sieci, a social media są dla tych kibiców skoków, którzy jeszcze są. W Internecie siedzą przeważnie młodzi ludzie, którzy z nowinkami technologicznymi są na bieżąco. Update'y na Twitterze czy kanał na YT to jedno, ale niedoświadczeni internauci od 15-minutowych wywiadów czy równie długich serii oszałamiających skoków albo śmiesznych momentów będą woleli szorty na YT albo TikToku, gdzie byłyby pokazywane np. pojedyncze skoki. Organizatorzy konkursów PŚ powinni też mieć możliwość uzyskania zgody na wykorzystanie na plakatach promocyjnych wizerunku gwiazd jak Stoch czy Kraft. Wtedy mogłoby to utrzymać zainteresowanie także w krajach, w których skoki są nieco mniej znane (nie mylić z krajami, w których prawie nikt nie wie, jaka to jest dyscyplina). Tędy droga, a nie w stronę reanimowania trupa.

    Oprócz chociaż jakiejkolwiek promocji (czyli nie na taką skalę jak piłka nożna czy NFL), skupiłbym się raczej na takich problemach jak noty sędziowskie od czapy, podatność sprzętu na warunki wietrzne, wyścig zbrojeń, obniżanie belki po jednym skoku ogórka na 129 m na HS-140 czy chociażby coraz skromniejsze drużynówki. W przypadku tych ostatnich mogli nawet nie nowelizować przepisów dotyczących startów, a wprowadzić system jak w biathlonie, gdzie wszystkie zespoły na starcie zdobywają punkty do PN i odpowiednie nagrody pieniężne. A co do not, każdy sędzia powinien mieć dostęp do telewizora/monitora, na którym ukaże się powtórka skoku, a także informacja o aktualnie panujących warunkach wietrznych. Wtedy sędzia będzie bardziej rozeznany po oddanym skoku, będzie w stanie stwierdzić, czy np. przy lufie w plecy zawodnik mógł odlecieć nieco dalej, a także zmniejszy się prawdopodobieństwo przyznania błędnej noty jak np. Ryoyu za lądowanie na inauguracji w Wiśle w 2018, jakby jeszcze usiadł na odjeździe albo w ogóle upadł.

  • Lataj profesor
    @Kolos

    Zauważ, że ta skocznia jest malutka i dlatego umiejscowienie jej w hali było czymś zupełnie realnym. Ponadto kiedyś sport był popularniejszy niż teraz, a obecnie mamy wyścig 6 nacji o zwycięstwo nie tylko w PN, ale i w samych konkursach. Cała reszta to tylko plankton, który jest podporą dla wymierającej dyscypliny. Przy obecnej popularności zabudowywanie nawet skoczni K-90 to nieproporcjonalne koszta do popularności owej dyscypliny. Uważam jednak, że przyszłością skoków mógłby być igelit, dzięki czemu organizacja konkursów przez cały rok byłaby możliwa, a w razie braku śniegu i zbyt wysokich temperatur byłaby możliwość lądowania na "zielonym" przy torach lodowych. Jednak nie będzie to rewolucja, tylko spokojna ewolucja, bo mimo wszystko skoki nadal kojarzą się ze śniegiem.

  • Wojciechowski profesor
    @Kolos

    Istnieją co najwyżej stoczki narciarskie, które nie mają nic wspólnego z zawodowym uprawianiem narciarstwa.

    Ale może faktycznie za jakieś 350 lat ktoś zbuduje skocznię HS105 pod dachem. Prawdopodobnie nie będzie dla kogo, ale wykluczyć rzeczywiście nie można...

  • Kolos profesor
    @Arturion

    Ogólnie to masz pecha bo skocznię pod dachem już wybuduwano i to dość dawno temu, malutką ale zawsze i to w samym Paryżu:

    http://www.skisprungschanzen.com/PL/Skocznie/FRA-Francja/J-%C3%8Ele-de-France/Paris/2692-Indoor/


    Współcześnie już istnieją stoki narciarskie pod dachem, więc co jest takiego dziwnego, że kiedyś pojawi się jakaś nieco większa skocznia pod dachem? To naturalny kierunek. Nie stawiam żadnego zakresu czasowego kiedy się to stanie ale kiedyś na pewno.

  • Arturion profesor
    @Kolos

    "Skocznia w hali to przyszłość. Prędzej czy później ktoś zrealizuje taki projekt."
    Myślę, że wątpię. Chyba, że Kosmici.
    To już lepiej zadaszyć wyrobisko w Turoszowie i tylko szczyt wieży wypuścić ponad dach. Fajnie by wyglądało. A ilu ludzi by weszło na trybuny! ;-)
    Tam to wlazłby chyba i mamut... ;-)

  • Stajenny_ironiczniie bywalec

    Trzy lata temu mówił już o pomysłach z F1, tylko tam wtedy majaczył, że chodzi mu w tej kwestii o różnorodność krajów - każde zawody w innym państwie. Wspominał też o prawie 30 nacjach startujących w PŚ i o promowaniu egzotyki. Po blisko trzech latach doszedł do kamery w szatniach, bliżej nieokreślonych biletów VIP dla nikogo i że usłyszymy przez FIS radio "bad condition" albo "ok", a najlepiej "the sun is shining the weather is sweet" głosem Boba Marleya. W sumie to brakuje tylko jeszcze filtrów z instagrama w relacji na żywo. Mnie się podoba, bo idealnie wpisuje się w to, co pisałem od samego początku, że to naprawdę fajny, komediowy gość.

  • TheDriger stały bywalec
    @Pavel

    Otóż to

  • Pavel profesor
    @TheDriger

    Tak, zgadzam się, dla utrzymania obecnej puli widzów cokolwiek do propagowania skoków wśród młodzieży by się przydało. Nawet głupi kanał na YT gdzie dostalibyśmy 15-minutowy zlepek najciekawszych momentów konkursu. Dzisiejsza młodzież preferuje intensywne i krótkie bodźce, stąd coraz większa popularność takich skrótów w meczów piłkarskich. Takie pojedyncze, najbardziej efektowne skoki, rzucone w angielskim komentarzem na TikToka wygenerowałby spore zasięgi.

  • Pavel profesor
    @Arturion

    Wiadomo, że nikt nie zbuduje żadnej skoczni na hali. Skoki to umierający sport, a wszelkie emocje dla widowni generującej jakikolwiek zysk to skocznie mamucie. Tworzenie za olbrzymie pieniądze hali, utrzymanie całej infrastruktury tylko po to, aby budować obiekt o HS 90 (tylko taki ociera się o jakiś realizm) je pozbawione jakiegokolwiek sensu. Takie same bajki jak opowiastki Tajnera o starcie PŚ na Narodowym, a po czasie okazało się, że w dłuższej perspektywie naśnieżanie głupiej Wisły jest ekonomicznym samobójstwem.

  • Kolos profesor
    @Arturion

    A czy ktoś wspominał o skoczni mamuciej? Nawet nie koniecznie dużą skocznię trzeba wkładać do hali. K-90 wystarczy na początek.

    A jak cię interesuje, to "na żywo" widziałem każdy rodzaj skoczni od małych po mamucią (w Harrachovie).

    Skocznia w hali to przyszłość. Prędzej czy później ktoś zrealizuje taki projekt.

  • Arturion profesor

    Panowie. Generalnie w ogóle trzeba założyć, że nikt nie będzie budował hal, w których zmieści się duża skocznia, nie mówiąc o mamutach. To jednak naprawdę zbyt niszowa dyscyplina. Na szczęście.
    Widział ktoś z was "normalną", "średnią" lub nawet tzw, "małą" skocznię na oczy?
    To spore obiekty. Pomijam tu świadomie niejasność w terminologii rozmiarów.
    Niech ktoś choćby taką skocznię, jak w Ruczynowie zbuduje w hali... To akurat się da.

  • TheDriger stały bywalec
    @Pavel

    No nie rozumiemy się. Ja wiem, że sam marketing nie zamieni skoków w F1 nigdy, ale aktualnie mamy BRAK jakiegokolwiek marketingu. A idąc dalej tą drogą nie tylko nie poszerzymy grona kibiców, ale wręcz będziemy tracić kolejnych. Dlatego marketing w postaci kanału YT o którym pisałem, dobrze prowadzonych social mediów, odpowiedniej promocji zawodów to nie jest żaden pusty marketing tylko podstawa o którą dba każdy szanujący się sport. I nie są to żadne cuda, które by wymagały nie wiadomo jakiej inicjatywy ze strony FISu i które by kolidowały ze zmianami o których Wy piszecie i z którymi się zgadzam oczywiście. Skoki są zbyt zawiłe i trzeba je uprościć. Natomiast marketing o którym piszę ma nie tylko przyciągać nowych do sportu, ale przede wszystkim trzymać tych którzy już w tym sporcie siedzą, żeby nie wybrali innych sportów lepiej prowadzonych.

  • bleyz01 stały bywalec
    @Kolos

    Ale jednak ogarnięcie takiej infrastruktury to jest nie tylko ogromna kwestia finansowa, normalne skocznie będą już problemem nie mówiąc o mamutach, ponadto czas potrzebny na zorganizowanie takiej infrastruktury to są dziesiątki lat od dziś zanim ktoś się tego podejmie. A nie podejmie się raczej nikt bo nie wiadomo czy skoki jako sport za 30 lat to będą istnieć jeszcze, bo póki co nie widać aby ta dyscyplina miała się rozwinąć, w krajach gdzie skoki nie grają żadnej roli nic się nie zmienia i się pewnie nie zmieni biorąc pod uwagę że nie ma zainteresowania, nie ma chętnych i nie ma przede wszystkim żadnych pieniędzy. Skoki to walka 6 krajów, jakby się to rozwinęło do jakiś 15 realnie liczących się nacji i parę aspirujących do tego to tak można myśleć o takich rewolucjach.

  • Kolos profesor
    @Adam90

    W skokach rzadko jest duży mróz na skoczni. Po za tym skacze się też latem.

    No i właśnie ciekawe jakby wyglądały te skoki narciarskie w hali. Ale w lekkoatletyce pchają kulą i leci, a skoczkowie skaczący w dal skaczą i też dają rady to i skoki narciarskie pod dachem są możliwe.

  • Adam90 profesor
    @Kolos

    Co do ciepła hmm jesli no wiesz na skoczni potrafi byc mroźnie ,a w czy hali będzie tak mroźnie ??
    Oczywiscie ciepło nie mam na myśli jakieś 20 stopni pewnie klimatyzacja działała by ;)
    A co z wiatrem wtedy bo skoki to chyba związane z wiatrem ?
    ale ok rozumiem zmiany klimatu.
    Wtedy bym przestał oglądać takie skoki eh...

  • Kolos profesor
    @Adam90

    Czemu miałoby być ciepło w takiej hali? A to np. tory łyżwiarskie w halach nie istnieją? Bo istnieją i to nawet stanowią większość, bo nie kryte tory to jednak mocno nie pewne są. No i w halach łyżwiarskich jest oczywiście zimno jak w zimie.

    No i nie wiem czemu by to miało nie wyjść? Skocznia w hali to przyszłość może już nawet nie aż tak odległa jak się wydaje o ile za temat na poważnie weźmie się Arabia Saudyjska i faktycznie przeprowadzą ZIA i ZIO jak sobie planują.

  • Adam90 profesor
    @Kolos

    Z tymi skokami halowymi to jednak by nie wyszło. Naprawdę nie idźmy tą drogą. Rozumiem ,ze klimat sie zmienia. ale jednak skoki to zimno. A w takiej hali to cieplutko będziesz miał w sensie takim znaczeniu, ze juz inny sport będzie.

  • Kolos profesor

    Swoją drogą ciekawe byłyby skoki narciarskie w hali. Bez wiatru. Czy wtedy sprzęt nie będzie miał znaczenia (liczyć się będą umiejętności) czy przeciwnie różnice sprzętowe będą jeszcze wyraźniejsze.? Patrząc np. na lekkoatletykę halową a na otwartym stadionie to raczej umiejętności powinny dominować. Ale kto wie...

  • Kolos profesor
    @jhno

    Czyli w skrócie, że sprzęt zawsze będzie reagował na warunki? No owszem ale można tak sterować parametrami sprzętu żeby tego oddziaływania było jak najmniej. Nie zero bo tak się nie da, ale jak najmniej.

    Oczywiście to nierealne z wielu powodów.

  • Raptor202 profesor
    @jhno

    Nie jestem ekspertem w dziedzinie fizyki, więc z tym nie dyskutuję. Ja tylko odnoszę wrażenie, że w czasach powiedzmy Adama Małysza wiatr w mniejszym stopniu decydował o odległościach osiąganych przez zawodników, niż obecnie. Jeśli było inaczej, to niech ktoś mnie poprawi.

  • jhno początkujący
    @Raptor202

    "Sam sprzęt powinien być jak najmniej podatny na warunki atmosferyczne, wtedy możliwe byłoby zrezygnowanie z punktów za wiatr." - ziarnko prawdy w tym jest, ale fizycznie to zdanie (jako całość) nie ma sensu. Mógłbym tu opowiadać o tym długo, dlaczego tak jest, ale w skrócie to powiem, że siła aerodynamiczna zależy w sposób liniowy od parametrów aerodynamicznych obiektu, a w sposób kwadratowy od prędkości powietrza wględem obiektu. Z tego co kojarzę, to ten film przedstawia te zagadnienia we w miarę przystępny sposób https://youtu. be/Tx8z9GHGt3M

  • Kolos profesor
    @Raptor202

    Pamiętaj, że FIS-em zarządzają starsi ludzie, raczej słabo rozeznani w socjal mediach. Niemniej i kibice skoków/sportów zimowych to raczej nie są 15-latkowie. Więc te socjal media wiele nie pomogą. Problemy skoków są raczej natury regulaminowej i realizacyjnej a nie marketingu chociaż tego faktycznie trochę brakuje.

  • Raptor202 profesor

    Zmiany kosmetyczne, mogą jedynie wpłynąć na postrzeganie zawodów przez osoby, które tak czy siak oglądają skoki, ale jak niby mają wpłynąć na tych, którzy tego nie robią? Te wszystkie grafiki z kątem nachylenia skoczka przy odbiciu i inne [***]ły - kogo to właściwie obchodzi? Niedzielny widz będzie raczej skonfundowany niż zachwycony, bo uzna, że to niepotrzebne.

    Jakiś marketing w tym sporcie w ogóle istnieje? W social media ktoś tam powinien zainwestować, szczególnie w YT. Standaryzacja sprzętu - równe warunki dla każdego. Sam sprzęt powinien być jak najmniej podatny na warunki atmosferyczne, wtedy możliwe byłoby zrezygnowanie z punktów za wiatr. Zmienić podejście do dalekich skoków. Co najbardziej liczy się w sporcie? Emocje, bez tego nie ma widowiska. Dalekie skoki powinny być czymś pożądanym, a nie eliminowane przez częste zmiany belek. Dotrzeć do młodych. Tacy przeważnie siedzą w Internecie, gdzie tu można zobaczyć coś ciekawego na temat skoków, co przyciągnie uwagę? Artykuły na stronach traktujących o innych sportach nie załatwią sprawy.

    Problemem skoków jest brak prywatnych zespołów (nie tych śmiesznych klubików regionalnych za 20 zł, mówię o poważnych klubach wzorowanych na innych dyscyplinach) i zależność od betonu związkowego, ale nie ma co się dziwić - brak promocji, brak perspektyw, sport z łatką umierającego - nikt w takiej sytuacji nie zainwestuje w prywatną działalność, tym bardziej, że w FIS raczej nie byliby na to chętni. W pierwszej kolejności FIS powinien zmienić postrzeganie tej dyscypliny w opinii publicznej. Ładne grafiki na zawodach i nawierzchnia w innym kolorze tego nie załatwią. Dopiero sukces na tym polu może pomóc. Przez sukces rozumiem także przyciągnięcie zainteresowania w regionach, w których skoki nie były do tej pory popularne, a także atrakcyjność dyscypliny dla potencjalnych inwestorów. Jakby się udało (w co wątpię szczerze mówiąc), to wtedy pomyśleć o zmianie przepisów pod kątem prywatyzacji (jedyny sposób na walkę z regionalizacją).

  • Pavel profesor
    @TheDriger

    Dalej nie rozumiesz, skoki są zamknięte i te wspomniane przez ciebie plakaty wypromują zawodnika wśród osób, które go znają, a całej reszcie nie powie to nic. Droga, o której mówisz jest dostępna dla dyscyplin globalnych F1, piłka itd. gdzie każdy kojarzy o co mnie więcej chodzi i taki marketing może być skuteczny. Natomiast skoki to kompletna nisza i równie dobrze mógłbyś oczekiwać, że plakaty i wywiady z zawodnikami wypromują w Polsce krykieta. Co więcej nawet dyscypliny o potężnym marketingu mają olbrzymie problemy, aby poszerzyć swój tradycyjny zasięg patrz np Baseball czy NFL.

    Reasumując, zainteresowanie napędzają wyniki, a nie pusty marketing. Trzeba wspierać rozwój skoków na najniższym szczeblu i liczyć na rozwój konkurencji na tyle duży, że pozwoli to zwiększyć zasięg o kolejny kraj.

  • Kolos profesor
    @TheDriger

    Wydaje mi się, że fani skoków czy szerzej sportu to jednak nie jest ten target żyjący wyłącznie youtubem. Jednak młodzi dużo mniej interesują się sportem niż starsi dajmy na to 30+.

    Także socjal media są może nie tyle zbędne bo to by była przesada ale na pewno nie mają dużego znaczenia. To znaczy jako dodatek tak, może być atrakcją ale jako główne danie kosztem reszty? Zdecydowanie nie.

    Skoki cierpią na zawiłości systemu rozgrywania. Trzeba sprawę maksymalnie uprościć, zrezygnować z przeliczników. Czy jakoś inaczej zmniejszyć ilość tych dodatkowych przeliczników nie zależnych od odległości. Teraz tak naprawdę nikt kto długo "nie siedzi" w skokach nie rozumie o co chodzi w tym sporcie jeśli skaczący o kilka a nawet kilkanaście metrów dalej skoczek przegrywa z tym skaczący bliżej.

    Tutaj nie pomogą żadne socjal media, śmieszne filmiki jeśli trudno zrozumieć o co w tym sporcie chodzi.

  • TheDriger stały bywalec
    @Cinu

    No tak, ale nie może być tak że FIS zupełnie nie przykłada ręki do promocji swoich największych gwiazd. Przecież gdyby nie RedBull to taki Kobayashi byłby marketingowo w czarnej d***e mimo wyników jakie osiąga i jakim jest gigantem tej dyscypliny. Głównie o to chodzi, gwiazdy skoków powinny być na plakatach promujących zawody itd. Przecież 20 lat temu wiele osób nie tylko z polski odpalało końcówkę skoków mimo że skoki nie interesowały ich na codzień tylko dlatego żeby obejrzeć Małysza, Hannawalda i Schmitta. Później Schlierenzauer czy Morgenstern też mieli jakiś marketing, ale już głównie jak Kobayashi za sprawą RedBulla. FIS zupełnie nie przykłada do tego ręki, a przecież im większe gwiazdy tym większa popularność dyscypliny.

  • Pavel profesor
    @Wojciechowski

    Nie mam pojęcia jak to funkcjonowało kiedyś, do takiego tłumaczenia się dokopałem.

  • Pavel profesor
    @Arturion

    Jakie zmniejszenie wymagań technicznych? ;) Chcesz żeby skakali na rozpadających się trupach, a może nie chcesz sztucznie mrożonych torów, ewentualnie oświetlenia? Po prostu kraje gdzie skokami nie interesuje się prawie nikt nie chcą organizować PŚ bo nie sprzedadzą tego produktu, tyle. Cała reszta to bajki, aby przekaz medialny ładnie się prezentował.

  • Wojciechowski profesor
    @Pavel

    I to wszystko trwa aż tak długo? Jeśli tak, to zdecydowanie za długo. Czyli wychodziłoby na to, że dawniej korekt nie było, skoro kompensatę podawano od razu z pomiarem odległości i jakoś później się już nie zmieniała. Średnio to wygląda, łagodnie mówiąc.

  • Oczy Aignera profesor
    Insipiracja

    Sandro Pertile powinien zaczerpnąć inspirację z polskiej Ekstraklasy i zastosować czerwoną kanapę dla wylosowanych kibiców, którzy są klientami partnera tytularnego Pucharu Świata.

  • Arturion profesor
    @SaraT

    Raczej: kamera w hotelu ;->

  • Arturion profesor
    @Pavel

    Zmniejszenie wymagań technicznych dla skoczni i kosztów zakwaterowania - to ostatnie może być kwestią ekip.

    Ale tak naprawdę, to trzeba FIS wystrzelić w kosmos (metodą teleportacji), bo koszty istnienia tej federacji są za duże. :-)

    EDIT - poprzez skuteczne zdobywanie sponsorów. Może wielu mniejszych, a nie kilku wielkich.

  • Cinu profesor
    @TheDriger

    Zupełnie nie masz racji. Social media to tylko dodatek, posypka do pysznej (a w przypadku skoków nadgniłej) zawartości. Bawienie się w promocje przez social media na pewno nie zaszkodzi ale też nie pomoże jeśli nie masz fundamentu. Biathlon np. ma się świetnie a jakoś nie widzę rozbudowanych social mediów EBU. Tenis i F1 to sporty globalne i prestiżowe, ludzie śledzą social media bo kochają tenisa i F1, a nie na odwrót. Wyjątkiem jest serial "Drive to Survive", ale takie coś jest chyba nie do odtworzenia w żadnej innej dyscyplinie. Skoki to sport coraz cięższy do oglądania przez coraz mniejszą czytelność. Żonglerka belkami, zepsuty system not, wariujące przeliczniki, bardzo podatne na wiatr kombinezony. To są największe problemy skoków i nimi należy się zająć a nie pierd*łami.

  • SaraT stały bywalec
    @Kolos

    Kamera w szatni może znacznie zwiększyć oglądalność :-)

  • Pavel profesor
    @TheDriger

    Problem jest taki, że skoki są strasznie hermetyczne i tych, których te wywiady, filmiki i inne cuda na kiju by interesowały i tak się skokami interesują, a cała reszta nawet na to nie spojrzy bo co ich obchodzi co do powiedzenia ma losowy skoczek. To takie przekonywanie przekonanych. Przespano czas największego prosperity, a teraz to pomoże jak umarłemu kadzidło.

  • .....sieanieskoczy doświadczony

    Rozwiązania idealne gdyby zastosować je w pierwszej dekadzie 21 wieku - najlepszej dekadzie marketingowo dla tego sportu.

  • TheDriger stały bywalec
    @Kolos

    Moim zdaniem to dobre rozwiązania. Naprawa skoków pod względem marketingowym jest nawet ważniejsza niż jakieś zmiany regulaminowe. Skoki zostały marketingowo na początku XXI-wieku, a obecnie najważniejsze są jednak social media, kanał na Youtube gdzie powinny się pojawiać wywiady po angielsku, quizy, śmieszne filmiki z zawodnikami, dobre highlightsy zawodów. Tak żeby kibice żyli tymi skokami, poznali zawodników, mogli się z nimi utożsamić, FIS powinien promować gwiazdy dyscypliny. Spójrzcie sobie na kanały na YT Formuły1 i ATP Tour i jak to wygląda marketingowo i do czego skoki powinny dążyć. Kolejnym krokiem powinien być jakiś serial dokumentalny na np. Netflix kręcony podczas sezonu PŚ od kulis, tak jak jest to w przypadku F1 i też w tym sezonie ATP coś podobnego realizuje. Serial obejrzałoby przynajmniej kilka tysięcy osób które by się przekonały do tej dyscypliny. Jeszcze raz marketing, marketing i marketing. Innej drogi nie ma bo inaczej ten sport umrze.

  • Pavel profesor
    @Wojciechowski

    Punkty pierwotne uwzględniają wszystkie czujniki, a korygują do rzeczywistego stanu, czyli tych, które zawodnik minął. Plus oczywiście opóźnienia pomiaru.

  • Wojciechowski profesor
    @King

    Pozostaje zadać sobie proste pytanie – skąd w ogóle te korekty? Pomiar wykonany kilka sekund wcześniej postanowił zmienić swoją wartość czy o co chodzi?

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor

    Nie no bosko - teraz skoki będą o wiele lepsze
    Panie Perttile może zamiast niepotrzebnych pierdół zrobił by Pan coś z np. zmienianiem belki po 3 skokach za punkt K

  • Kolos profesor

    Te prezentacje zawodników i inne dziwne pomysły jak kamera w szatni to sztuka dla sztuki i zbędne ozdobniki. A prawdziwe bolączki skoków są nie rozwiązane...

  • Pavel profesor
    @Arturion

    Jak? Poprz z zmniejszenie liczby uczestników czy zmniejszenie wysokości nagród? Wybierz sobie.

  • Arturion profesor

    Zmiany niepotrzebne zgoła. A o potrzebnych cisza. Najpotrzebniejsze byłoby obniżenie kosztów organizacji imprez.

  • alelesz22 bywalec

    Nie wiem czy ja mam tylko takie odczucia, że duża część tej „ewolucji” jest po prostu na siłę.

  • Farek doświadczony

    Świetnie że próbuje się przyciągnąć kibiców, ale wydaje mi się że to jest tylko udawanie że coś się robi

  • szymanek_79 bywalec
    szymanek79

    Tak ale z kibicami na trybunach to żart jaki ś i to ponurt zwłaszcza w wiśle nie będą z kibicami bo nam szykują takie obostrzenia że się nie posrmy ze śmichu

  • King profesor
    @padu

    Może dlatego nie są wyświetlane, że w większości przypadków tuż po skoku dokonywane są i tak korekty. Nie mam pewności czy na przestrzeni tych wszystkich lat wcześniej nie wyglądało to inaczej. Może kiedyś pokazywali odległość z punktami za wiatr z uwagi na brak korekt po pokazaniu odległości i tyle.

  • Cinu profesor

    Cudownie, ależ z tego wyjdzie piękna okładka. Szkoda tylko, że treść nadal do d*py.

  • padu doświadczony

    Jeśli chodzi o transmisje to na plus, jest powrót do wyświetlania przy odległości "to beat" punktów za belkę startową, w Wiśle również zobaczyłem sposób opisania zmiany jej na życzenie trenera (było napisane "coach requested"), kiedyś pojawiała się cała belka z informacją o tym i zielonym YES.

    Co w oprawie brakuje to punktów za wiatr wyświetlanych nad odległością zawodnika (co również było, ale później to wycofali). A wiadomo jak te punkty są ważne, więc dobrze wiedzieć od razu ile jest dodane/odjęte

  • Mucha125 profesor

    NOWOŚĆ to będą IGRZYSKA EUROPEJSKIE NA IGIELICIE. Jak zwykle szefuncio manipuluje. Ile z tego wypali co mówił? Chyba tylko skoki. Najpierw to mógłby kontrolować kamery, które są wysyłane na PŚ/LGP by takiego cyrku nie robili jak we Francji czy Szwacjarii, że nie da się nawet określić ile kto skoczył z liniami. Ikonografia także leży i kwiczy. Ciężko odczytuje się imiona oraz mieszają się z innymi danymi. Gdzie jest podział na pkt belka/wiatr. Czemu wiatromierze są pokazywane tylko na pomarańczowym świetle gdy długo siedzi zawodnik na belce?

  • Pavel profesor

    O takich "ewolucjach" potocznie się mówi "pudrowanie trupa".

  • SaraT stały bywalec

    Rozumiem, że te ulepszone bilety VIP będą odpowiednio droższe. Ale oczywiście nie chodzi o wyciągnięcie kasy od kibiców.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl