Japońskie zaplecze walczy o pucharową przepustkę

  • 2022-08-26 14:45

Koniec kariery Daikiego Ito otworzył furtkę pozostałym reprezentantom Japonii, którzy marzą o przebiciu się z krajowego podwórka na salony Pucharu Świata. Już na początku września trzech zawodników z Azji dostanie szansę na drugoligowym froncie w Skandynawii, co w dłuższej perspektywie może zaowocować awansem do elity.

Gospodarzem premierowego weekendu Letniego Pucharu Kontynentalnego 2022 będzie Lillehammer. Na olimpijskim kompleksie Lysgaardsbakken w pierwszy weekend września pokaże się trzech przedstawicieli Kraju Kwitnącej Wiśni. Tamtejsza federacja narciarska poinformowała, iż do Europy wybiorą się Yuken Iwasa, Ren Nikaido i Hiroaki Watanabe.

Wspomniana trójka od początku lata wyróżnia się w lokalnych zawodach. Każdy z wymienionych skoczków zna smak rywalizacji w Pucharze Świata i ma chrapkę, by na stałe wskoczyć do podstawowej reprezentacji Japonii na sezon zimowy. W tej, po przejściu Daikiego Ito na sportową emeryturę, zwolniło się cenne miejsce.

Na tym etapie przygotowań do zimy szczególnie imponuje Ren Nikaido. 21-latek pod koniec lipca wygrał inaugurację japońskiego sezonu letniego w Asahi, na początku sierpnia ograł Ryoyu Kobayashiego na Okurayamie, a w miniony weekend rzucił mu wyzwanie na 102-metrowym obiekcie w Zao. Ostatecznie górą był mistrz olimpijski z Pekinu, który ustanowił rekord skoczni na wyspie Honsiu. Trzeci tego dnia był Iwasa - za Nikaido.

Przeczytaj także: Tłumy w Zao. Rekord Ryoyu Kobayashiego i powrót Sary Takanashi

Dla Iwasy, Nikaido i Watanabe będzie to pierwszy sprawdzian tego lata na Starym Kontynencie. W Letnim Grand Prix w Wiśle i Courchevel - pod nieobecność Ryoyu Kobayashiego oraz Yukiyi Sato - skakali Junshiro Kobayashi, Naoki Nakamura, Keiichi Sato, a także rzadziej oglądani Reruhi Shimizu, Rikuta Watanabe oraz Shinnosuke Fujita. 

Minionej zimy w Pucharze Świata punktowała tylko żelazna szóstka Japończyków. Ryoyu Kobayashiemu - zdobywcy Kryształowej Kuli - towarzyszyli Yukiya Sato, Naoki Nakamura, Junshiro Kobayashi, Keiichi Sato i Daiki Ito. Barwna ekipa z Azji, którą po Pucharze Świata w Planicy opuścił trener Hideharu Miyahira, okazała się piątą siłą Pucharu Narodów - z dużą przewagą przed Polską. Wiosną zadania głównego szkoleniowca przejął Masahiko Harada. 

W najbliższym czasie w Europie pokaże się też grupa japońskich juniorów. Yuzuki Sato, Kurumi Ichinohe, Riko Sakurai, Yu Saito i Nagomi Nakayama powalczą o punkty do klasyfikacji generalnej cyklu FIS Cup w Einsiedeln, Kranju i Villach, z kolei Asahi Sakano, Masaki Nakamura oraz Rentaro Nishida mają w planie występy w FIS Cup w Villach, a także w Letnim Pucharze Kontynentalnym w Stams i Klingenthal - w przypadku uzyskania prawa startu w tej randze zawodów. W finale Letniego Grand Prix kobiet w Klingenthal mają wystartować Sara Takanashi i Yuka Seto.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (3621) komentarze: (9)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • dejw profesor
    @Lataj

    Wszyscy, którzy byli rozstawieni na bazie punktów z GP z poprzedniego lata. Dlatego pojechali oni, a nie np Iwasa.
    To jest ich kryterium powołań, a nie przynależność kadrowa, która istnieje tylko na papierze.

  • Lataj profesor
    @dejw

    A na pierwsze zawody LGP kto przyjechał? Oprócz zawodników PŚ (bez Ryoyu i Yukiyi) to jeszcze byli R. Watanabe, Fujita i Shimizu. Wszyscy kadrowicze. Natomiast Nikaido musi się przetrzeć na niższym szczeblu, żeby mieć szansę na PŚ.

  • dejw profesor
    @Lataj

    Obecność poza papierowymi kadrami, u Japończyków nie ma żadnego znaczenia w kwestii powołań na zawody.

  • Lataj profesor

    Nikaido niewątpliwie miał pod górkę, bo jest poza oficjalnymi kadrami na ten sezon, a skostniały system uwzględnia również punkty LGP. Aby występować w PŚ, musiałby udowodnić, że w Europie też jest najlepszy. Ale skoro jest w najlepszej formie z rezerw, wcale nie będzie mu tak trudno.

  • Arturion profesor
    @Main Mida i Dżungli

    Obydwaj niewiele są warci, powinni chodzić ze wstążkami hańby. ;-)

  • Main Mida i Dżungli początkujący

    Nikaido według mnie najbardziej zasługuje, aby wystartować w PŚ.

  • Mucha125 profesor
    @dejw

    Dla mnie to jest sensacja że po tylu latach ma szansę wrócić do PŚ Shimizu

  • dejw profesor

    Nie ogarnąłem, że Lillehammer to jedyny weekend w I periodzie LPK, więc Nikaido (którego po serii japońskich zawodów można śmiało traktować jako obecny krajowy nr 2) wcale nie musi siedzieć w II lidze aż do końca września i jego droga do przebicia się do składu na zimę znacznie się upraszcza. Celem zrobienie limitu w Norwegii, dołączenie do ekipy na finałowe konkursy GP (ew. Rasnow, jeśli mają to w planach) i wówczas najprawdopodobniej bezpośredni pojedynek z Shimizu o 6te wolne miejsce.

    Ciekawa decyzja o przetarciu swoich najlepszych obecnie juniorów, najpierw na FC, a potem już w zapewne typowo mocnej, kontynentalowej obsadzie w Stams i Klingenthal - aby się to udało, Nakamura i Nishida muszą wcześniej zapunktować w Villach, co łatwe na pewno nie będzie.

  • Rawianek weteran

    Myślę ,że Nikido dołączy.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl