Dawid Kubacki na czele. "Jestem przekonany, że to są dobre skoki"

  • 2022-11-04 20:16

Pierwsze miejsce w obu treningach, pierwsze również w kwalifikacjach. Dawid Kubacki nie miał sobie równych w piątkowych seriach na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle, inaugurujących nowy sezon Pucharu Świata. Czy dobra dyspozycja pierwszego dnia rywalizacji pozwoliła mu na zbudowanie odpowiedniej pewności siebie przed walką o pucharowe punkty?

- Fajny dzień, fajne skoki, tak naprawdę wszystkie trzy. Wydaje mi się, że ten kwalifikacyjny był zdecydowanie najlepszy, aczkolwiek okaże się dopiero, gdy porozmawiam z trenerem. Cieszy budowanie pewności siebie. To, co wypracowałem latem, funkcjonuje, gdy rywalizujemy z całą czołówką Pucharu Świata. Myślę, że lepszego startu nie mógłbym sobie w tym dniu wymarzyć.

- Wiadomo, że przylgnęła do mnie łatka tego, który lubi lato. Patrząc jednak na poprzednie sezony, zdarzało się, że przerwa między ostatnim konkursem lata a inauguracją PŚ trwała nieco dłużej. W tym czasie były treningi, czegoś się szukało. Jeśli pojawiało się zmęczenie, zaczynało się w tym „grzebać”, zamiast to zostawić. Tutaj na to nie było czasu. To, czego się nauczyłem, mogę wykorzystywać na skoczni. Po takim dniu, jak dziś, jestem przekonany, że to są dobre skoki. Trzeba jedynie doszlifować pewne detale, choćby takie, jak moje lądowania. To będzie wtedy super działało.

- Jestem nastawiony na swoją pracę. To jedyna słuszna droga. Ważne jest to, co się zrobi na progu. Wykonując to, co umiem najlepiej, otwieram sobie drzwi do tego, by cieszyć się później z fajnego miejsca czy wygranej. W innym wypadku przymykam te drzwi na starcie. Trzeba się koncentrować na tym, co jest tu i teraz. Nie lubię spekulować. Cytując trenera Piotra Fijasa: „Zawody zweryfikują”.

- Czy deszcz przeszkadzał na rozbiegu? Dziś to była bardziej mżawka. Trzeba byłoby prześledzić prędkości na progu. Zdarzało nam się skakać już w takich warunkach na torach lodowych. Wielkiego problemu nie było. Jak będzie jutro? Zobaczymy. Pamiętam dni, gdy oddawaliśmy próby na mokrych torach, które nieco topniały z powodu intensywnych promieni słonecznych. Dało się na tym jeździć. Wiadomo, różnicą może być inaczej ustawiony najazd, bo takie tory mogą być szybsze lub wolniejsze. Jeżeli tej wody nie będzie na tyle dużo, że zacznie „łapać” narty, to wszystko będzie w porządku. Tego na ten moment jednak nie przewidzimy.

- Oczekujemy drugiej córki. To jest zawsze radosny moment dla rodziców, gdy mają świadomość, że na świat ma przyjść drugie dziecko. Znowu emocje, znów radość. Szkoda, że termin wypada ponownie na okolice Turnieju Czterech Skoczni. Nie wiem, czy będę wtedy na miejscu, może być ciężko to połączyć. Zobaczymy jednak, jak się rozwinie sytuacja. Czas pokaże.

Korespondencja z Wisły, Piotr Bąk


Piotr Bąk, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4030) komentarze: (4)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arkzyw początkujący
    @znawca_francuskiego

    Dołączam się również i kibicuję!
    Żyła, jeśli będzie miał dobry dzień, to też ma szansę na dobry wynik, a może nawet podium!

  • Arturion profesor
    @znawca_francuskiego

    Ma realne szanse. Teraz tylko... wystarczy wygrać. :-)

  • znawca_francuskiego weteran

    Czyli co 2x100 punktów w ten weekend ? Życzę mu tego .

  • Seba Aka Krzychu profesor

    Oczywiście, że te skoki są dobre, nawet bardzo dobre bym powiedział, byle jakimi skokami Dawid nie wygrałby wszystkich trzech serii.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl