PŚ w Wiśle: Dawid Kubacki wygrywa na otwarcie sezonu!

  • 2022-11-05 16:58

Dawid Kubacki został zwycięzcą inauguracyjnego konkursu Pucharu Świata 2022/2023 na Skoczni im. Adama Małysza (HS134) w Wiśle! Mistrz świata z Seefeld triumfował po skokach na odległość 130,5 m i 132,5 m, dzięki czemu został liderem klasyfikacji generalnej cyklu. Drugi był Halvor Egner Granerud, a trzeci Stefan Kraft. W czołowej dziesiątce sklasyfikowani zostali Piotr Żyła i Kamil Stoch. Pucharowe punkty zdobyło sześciu Polaków.

Dawid KubackiDawid Kubacki
fot. Tadeusz Mieczyński
Halvor Egner GranerudHalvor Egner Granerud
fot. Tadeusz Mieczyński
Stefan KraftStefan Kraft
fot. Tadeusz Mieczyński
Dawid KubackiDawid Kubacki
fot. Tadeusz Mieczyński
Kamil Stoch i Dawid KubackiKamil Stoch i Dawid Kubacki
fot. Tadeusz Mieczyński
Piotr Żyła i Dawid KubackiPiotr Żyła i Dawid Kubacki
fot. Tadeusz Mieczyński

Pierwsza seria konkursowa rozgrywana była w zmiennych warunkach. Trudności organizatorom sprawiał zmienny wiatr oraz intensywne opady deszczu. Nie miało to jednak wpływu na występ Dawida Kubackiego. Faworyt konkursu poszybował na odległość 130,5 metra i na półmetku prowadził z przewagą 3 punktów nad Halvorem Egnerem Granerudem (130 m) oraz 6,3 pkt. nad Stefanem Kraftem (125 m).

Czwarte miejsce zajmował Piotr Żyła (129 m). Mistrz świata z Oberstdorfu tracił 3 punkty do miejsca na podium. Tuż za wiślaninem plasowali się Peter Prevc (121,5 m), Constantin Schmid (129,5 m), Daniel Tschofenig (122 m) i Manuel Fettner (123 m). Dziewiąty był Paweł Wąsek (124,5 m), a dziesiątkę zamykał Marius Lindvik (120,5 m).

Kamil Stoch uzyskał wynik 127,5 metra, ale miał problemy przy lądowaniu. Trzykrotnemu mistrzowi olimpijskiemu wypięło się wiązanie i tym samym po pierwszej serii zajmował trzynastą lokatę. Awans wywalczyli również dwudziesty pierwszy Tomasz Pilch (125,5 m) i dwudziesty piąty Stefan Hula (118,5 m).

Na pierwszej serii konkursowej udział w zawodach zakończyli trzydziesty pierwszy Aleksander Zniszczoł (120 m), trzydziesty czwarty Jan Habdas (117,5 m) oraz trzydziesty szósty Jakub Wolny (117 m). Ich los podzielili m.in. Karl Geiger, Daniel Andre Tande, Daniel Huber, Michael Hayboeck, Domen Prevc i  Yukiya Sato.

Pierwszą rundę rozegrano w całości z 11. belki startowej.

W finale kibice byli świadkami walki na najwyższym poziomie w wykonaniu czołowej trójki zawodników. Atak rywali odparł jednak Dawid Kubacki, który poszybował na odległość 132,5 metra. Polak triumfował w Wiśle z przewagą 5,6 punktu nad Halvorem Egnerem Granerudem (133,5 m). Na najniższym stopniu podium stanął Stefan Kraft (133,5 m), który wyprzedził czwartego Manuela Fettnera (129 m) oraz piątego Piotra Żyłę (127 m).

Szósty był Daniel Tschofenig (121,5 m), zaś siódmy Ryoyu Kobayashi, który dzięki próbie na odległość 128,5 metra zanotował awans z 22. pozycji. Tuż za obrońcą Kryształowej Kuli znaleźli się Philipp Aschenwald (127,5 m) i Johann Andre Forfang (122 m). Czołową dziesiątkę zamknął Kamil Stoch z wynikiem 116 metrów.

Na piętnastej pozycji inaugurację sezonu zakończył Paweł Wąsek (121 m). Dwudziesty trzeci był Tomasz Pilch (120 m), zaś dwudziesty siódmy Stefan Hula (113 m).

Rundę finałową przeprowadzono z 12., 11. i 10.  platformy. Swoich prób nie ustali Marius Lindvik (136,5 m i 22. miejsce) oraz Ren Nikaido (123 m i 28. pozycja).

Dzięki wygranej w Wiśle, Dawid Kubacki został trzecim polskim triumfatorem inauguracji sezonu (po Adamie Małyszu w Kuopio 2001 oraz Krzysztofie Biegunie w Klingenthal 2013) oraz czwartym Polakiem, który został liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata (po Małyszu, Biegunie i Kamilu Stochu). To 6. pucharowe zwycięstwo i 24. podium skoczka z Szaflar. Historycznie to 94. indywidualna wygrana i 238. podium reprezentantów naszego kraju w zawodach PŚ.

Thomas Thurnbichler zaliczył najlepszy debiut w zawodach Pucharu Świata w roli trenera reprezentacji Polski w historii. Biało-Czerwoni wywalczyli dziś 199 punktów do Pucharu Narodów. Poprzedni rekordowy rezultat w debiucie - 102 pkt. - należał do poprzednika Thurnbichlera, Czecha Michala Dolezala.

Tradycyjnie, klasyfikacja Pucharu Świata po pierwszym konkursie jest identyczna z rezultatami inauguracyjnych zawodów. Prowadzi Dawid Kubacki (100 pkt.) przed Halvorem Egnerem Granerudem (80 pkt.) oraz Stefanem Kraftem (60 pkt.). Piąty jest Piotr Żyła (45 pkt.), a dziesiąty Kamil Stoch (26 pkt.).

Pierwszymi liderami tabeli Pucharu Narodów zostali Polacy (199 pkt.), którzy wyprzedzają zespoły Austrii (182 pkt.) i Norwegii (165 pkt.).

Na niedzielę zaplanowano drugi konkurs w Wiśle. O 14:30 rozpoczną się kwalifikacje z udziałem trzynastu reprezentantów Polski. Początek zawodów o 16:00.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>
Zobacz aktualną klasyfikację Pucharu Świata >>
Zobacz aktualną klasyfikację Pucharu Narodów >>
Zobacz aktualny ranking WRL >>

FOTORELACJA


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (52974) komentarze: (327)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • skakanie_na_sniadanie stały bywalec
    @Xenkus

    Za to Kraft i Małysz nie mogą się pochwalić 3 złotymi medalami IO.

  • acka weteran
    @Kolos

    Oczywiście, że znane od lat. Ale dopóki śniegu nie brakowało, nikt się nimi nie przejmował. Niemniej w obecnej sytuacji klimatycznej coraz bardziej niezbędne. I do tego trzeba powoli przywyknąć. Ma Pertile jakieś wizje, niech je sobie realizuje i w razie czego sparzy się sam, co nam do tego, po co od razu i z góry krytykować? Tylko dlatego, że nie wyobraża się sobie świata bez skakania na śniegu? A ile osób, szczególnie między Odrą a Władywostokiem, wciąż nie wyobraża sobie jazdy bez tedeików? A jednak idą w odstawkę, bo świat się zmienia. Z praktycznego punktu widzenia - jeśli ma być inauguracja w Wiśle, to nawet zawodnicy mówią, że już łatwiej i bezpieczniej lądować na igelicie, niż na tym pseudośniegowym betonie, który przechowywano, produkowano i rozkładano za duże pieniądze w poprzednich latach. Jeśli chcemy mieć sezon tylko na śniegu, to trzeba go będzie coraz bardziej skracać, zaczynać w grudniu, kończyć w lutym i pewnie wywalić parę skoczni. Coś za coś, trzeba wybierać, a narzekanie to nie sztuka. Mnie różnorodność nie przeszkadza, oglądam sobie skoki w lecie, w zimie, nie zawadzi mi, jeśli nawet będą to igelitowe skocznie w Emiratach, Brazylii albo Australii, a nuż Pertile to załatwi... I tu wstawiam uśmiechniętą buźkę...

  • Robert Johansson252 profesor
    @Joorny

    No ja zaskoczony nie jestem, bo już latem dobrze skakał i był w czołówce kwalifikacji i wysoko w próbnych seriach i mixcie w Klingenthal, ale w konkursie źle trafił z warunkami.

    Trzymam kciuki za regularne punktowanie, myślę że może wbić na poziom Deschwandena z ostatnich dwóch sezonów.

  • Joorny stały bywalec
    @Bernat__Sola

    Starość jest wtedy kiedy tylko Noriaki Kasai jest starszy od Ciebie.....

    Mało kto z was zobaczył świętną postawe Bresadoli - póki co z poza wielkiej 6 daje mu najwieksza szanse na top 30 na koniec sezonu

  • Pavel profesor
    @Kolos

    A moim zdaniem mają olbrzymi potencjał, wczorajszy konkurs udowodnił, że "igelit" pod względem emocji niczym nie różni się od śniegu, a jest dużo bezpieczniejszy. Moim zdaniem taki start PŚ mógłby być co roku.

  • Bernat__Sola profesor

    W ten weekend zaczęła się moja starość - Danił Wasiljew to pierwszy zawodnik młodszy ode mnie, który zapunktował w PŚ.

  • Kolos profesor
    @acka

    Igielit+ceramiczne tory to wynalazki znane od kilkudziesięciu lat. Pertile próbuje na nowo odkryć Amerykę i wyważać otwarte drzwi, ale "hybrydowe" zawody to żadne rozwiązanie promujące cokolwiek.

    Już dawno można było budować skocznie igielitowe w Afryce, Ameryce Południowej czy Australii widać nie ma chęci ani takiej potrzeby i nie będzie raczej nigdy.

    Te "hybrydowe" zawody raczej nie mają potencjału by być czymś więcej niż przedsezonową ciekawostką tj. wczesnym prologiem PŚ.

  • Rawianek weteran

    Brawo za zwycięstwo Dawida.

  • acka weteran

    Lodowe tory i igelit, to był eksperyment normy następnych lat - bo to nie tylko kwestia ocieplenia klimatu, ale jeśli Pertile myśli o ekspansji niszowej dyscypliny - to trzeba z nią dążyć tam, gdzie śnieg jest raczej brewerią, niż normą.
    Dawid głęboki ukłon - jest największym osiągnięciem Thurnbichlera jako nowego trenera - po prostu Herr Thomas błyskawicznie Dawida zreanimował. Na tle Thurnbichlera widać, że Doleżal jest tylko naśladowcą Horngachera, sam od siebie nie był w stanie nic dołożyć, jak przestało żreć. I dobrze, że wrócił do asystowania Hornowi. Generalnie Thurnbichler szybko podciągnął wszystkich wyżej, niż poziom z tamtego sezonu. Ale ogólnie w hierarchii niewiele się zmieniło: dalej stara gwardia plus Wąsek i nawet Hula. A coraz mniej młodzi - młodzi dalej, generalnie, z tyłu. W stosunku do Maciusiaka postanowiłem zresetować swój punkt widzenia, niemniej w jego kadrze B wyraźnego resetu nie widać. Niby poprawnie, ale dalej na poziom Kontynentala. Rzeczywiście i dosłownie kadra B. Dobrze by było, gdyby Thurnbichler popracował jeszcze ze 2 lata, może tchnie więcej życia w Maciusiakowych i juniorów, oczywiście pośrednio, w kwestii koncepcji treningowych. W końcu nastały czasy, że 25-28 lat to jeszcze młody, perspektywiczny skoczek, ma czas, jak Fettner. Na razie cieszmy się, że po roku znów widzimy zwycięstwa i dobre miejsca.
    Z kolei w polskie skoki pań przestałem wierzyć. Tu nawala przede wszystkim głowa, a tego wśród tych pięciu na krzyż najlepszy trener nie naprawi. A każdej jeszcze dużo brakuje do wieku, w którym Eva Pinkelnig po raz pierwszy przypięła narty skokowe. Nie wiadomo nawet, czy któraś z naszych pań dotrwa w ogóle do lat 24 jako zawodniczka... Smutnie brzmi, ale po prostu na razie nie widać w polskich skokach żeńskich żadnego talentu. Raczej parafrazując dawny song Jerzego Stuhra - każda skakać może, trochę lepiej, albo trochę gorzej, bo nie o to chodzi, jak to każdej wychodzi...

  • Arturion profesor
    @Adrian AZ

    Ale jego forma akurat wzrastała od LP. To on powinien być w tej trzynaste. Ale to już nieważne.
    Dziś nowy konkurs i nowe sukcesy. :-)

  • Adrian AZ profesor
    @Matematy_k

    Tyle, że Wróbel ledwo wchodził do drugiej serii PK w konkursach, w którym startowało niewiele powyżej 30 zawodników.

  • Roman223 początkujący

    Dawid zgodnie z oczekiwaniami najlepszy. Już teraz mamy więcej zwycięstw niż w całym poprzednim sezonie
    Granerud bardzo mocny, numer 2 na świecie obecnie. Zaskakująca jest jego wysoka regularność
    Kraft trochę zaskoczył, ale on zawsze jest groźny, będzie się liczył w walce o podium generalki
    Bardzo ładnie 37-letni Fettner, powinien gdzieś w sezonie wskoczyć na podium
    Żyła to nasz numer 2 obecnie, cieszą u niego dobre lądowania

    Fajny konkurs ogólnie, trochę loteryjny, ale dużo się działo

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Raptor202

    Dokładnie, być może Horngacher wyceluje z formą na MŚ w Planicy i Niemcy będą tam walczyć o medale, moim zdaniem nie jest to wykluczone, bo Stefan już niejednokrotnie pokazywał, że potrafi przygotować swoich podopiecznych na najważniejsze momenty sezonu.

  • dervish profesor

    Jutro kolejny konkurs, kolejne nadzieje i jeżeli aura dopisze to zapowiada się kolejne kapitalne widowisko.
    Jeżeli chodzi o moje odczucia to letnio-zimowa hybryda zdała egzamin na piątkę (w starej skali szkolnej od 2 do 5).

    Wracajac do jutrzejszego konkursu. Pisałem już o tym przy okazji oceny wczorajszych kwalifikacji.
    Nie chciałbym jutro ponownie oglądać meczarni Andrzeja Stękały. Trener Maciusiak popełnił "zbrodnię" wystawiając do konkursu zawodnika o którym musiał wiedzieć , że jest kompletnie bez formy. Moim zdaniem zrobił krzywde Andrzejowi. Na co liczył? Na przełamanie metodą startową? Nie było podstaw do takiej kalkulacji, no chyba że o czyms nie wiemy.
    Fakty sa takie, że Andrzej jako jedyny Polak w żadnym z 3 skoków nawet nie zblizył sie do top 50 (61.55,Q59). A lokaty w treningach i tak są zawyżone bo kilku dobrych skoczków niektóre skoki po prostu opuściło.

    Trener Maciusiak powinien wiedzieć, że nie robi się takich numerów zawodnikowi formatu Andrzeja. Uważam, że po piatku Andrzej miał prawo miec jeszcze wiekszego doła niż miał po fatalnych dla siebie MP.
    Maciusiak może częściowo naprawić swój błąd oszczędzając Stekale kolejnej kompromitacji i wycofując go z jutrzejszych kwalifikacji. Prawdopodobnie nie byłoby kim zapełnić wolnego miejsca bo o rezerwie na taki przypadek zapomniano, ale uwazam, że lepiej zostawić wolne miejsce w krajówce niż skazywać Andrzeja na kolejne męki i drwiny i pogłębienie doła w którym sie znajduje.

    Od początku uważałem, że lepszym kandydatem był Wróbel. W formie jaka zaprezentował na MP mialby szansę na przebrniecie Q. Wróbel na MP skakał swoje najlepsze skoki, Stękała jedne ze swoich najgorszych. Start nawet bez awansu do konkursu byłby dla Wróbla nauka i sukcesem, a dla Stękały ten sam wynik jest kompromitacją.

  • Julixx05 weteran
    @Fan Tkaczenki i Aalto

    Ja bym przy Huli dała jednak mały plusik. Nie sądziłam, że Stefan zapunktuje, nawet miałam wątpliwości, co do tego czy się zakwalifikuje do konkursu

  • butczan1 weteran

    Pomyśleć, że Kubacki ma w tym sezonie po 1 konkursie już więcej punktów w PŚ niż w poprzednim sezonie w czasie IO w lutym.

  • Oczy Aignera profesor
    @kunta

    No tak, bo po odepchnięciu się od belki wiatr już nie ma prawa zmieniać swojej prędkości, kierunku i zwrotu.

  • StochMistrz{29465894} profesor
    @Seba Aka Krzychu

    Rocznik jest kwestią umowną. Udowadnia to Piotr Żyła i Manuel Fettner

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Seba Aka Krzychu

    Z bardzo dobrej strony pokazał się Kraft, w końcu mógł bez większych problemów przepracować okres przygotowawczy do zimy i są tego efekty, jest to jego najlepsza inauguracja sezonu od 5 lat. Z bardzo dobrej strony pokazał się również Fettner, koleś im starszy tym lepszy, ten sezon zapowiada się dla niego jeszcze lepiej niż ten poprzedni, a może będzie podobny do sezonu 2016/17, wykluczyć tego absolutnie nie można. Tschofenig pokazuje, że ten sezon może być dla niego bardzo udany, w dzisiejszych czasach, rzadko kiedy zdarza się, żeby tak młody zawodnik zajmował miejsce w czołówce, to o nim dobrze wróży. Aschenwald powtórzył wynik sprzed dwóch lat, kiedy również był 8 na inaugurację, zapowiada się najlepszy sezon w jego wykonaniu od jego życiowej zimy 2019/20. Na minus brak awansu Hayboecka i Hubera. Ryoyu zepsuł skok w pierwszej serii, ale ta druga próba stała już na wysokim poziomie, forma Ryoyu jeszcze nie jest ustabilizowana, ale to powinno przyjść z czasem, myślę, że jak zacznie się rywalizacja na śniegu to Ryoyu będzie walczył o najwyższe lokaty. Z dobrej strony pokazał się jego brat Junshiro, widać, że obiekt w Wiśle mu pasuje, szkoda podpórki Nikaido, ale i tak są pierwsze w karierze punkty, choć tego zdecydowanie można się było spodziewać. Niemcy bardzo spokojnie weszli w ten sezon, najlepszy z nich Paschke na 12 miejscu, to zdecydowanie nie jest to czego niemieccy kibice oczekują, choć dla samego Piusa ten konkurs zdecydowanie na plus. Eisenbichler pokazał się z nienajgorszej strony, wiadomo, że taki zawodnik jakim jest Markus liczy na więcej, ale jak na pierwszy start w sezonie jest ok. Solidnie Schmid, zdecydowanie poniżej oczekiwań Wellinger, przed weekendem myślałem, że będzie tu w czołówce, a dziw rzutem na taśmę załapał się do drugiej serii. Katastrofalnie spisał się Geiger, wiadomo, że jego forma nie jest jeszcze tak jak być powinna, ale bez problemu powinien był awansować drugiej serii, a tu taki klops. Poniżej oczekiwań również Raimund, po wczorajszych kwalifikacjach mógł liczyć na fajne punkty, a tu nie awansował do finału. Poniżej oczekiwań Słoweńcy, najlepszy z nich Pero, dopiero na miejscu 17, Hrgota na pewno liczył na dużo lepsze rozpoczęcie sezonu. Taki Zajc i Lanisek powinni tu walczyć o czołowe lokaty, a zajęli miejsca w drugiej i trzeciej dziesiątce, ale może jutro pokażą się lepszej strony, bo już oddawali dobre skoki w trakcie tego weekendu

  • Seba Aka Krzychu profesor

    Dzisiejszy konkurs był moim zdaniem bardzo przyjemny dla oka, fajnie się go oglądało, zupełnie nie przeszkadzało mi to, że skoczkowie lądowali na igelicie, a nie na śniegu. Kubacki zrobił to co do niego należało, czyli pewnie wygrał konkurs. Forma Dawida jest naprawdę godna podziwu, aktualnie zdecydowanie nr 1 na świecie, chciałoby się, żeby Dawid był w takiej formie przez całą zimę, ale to jest niestety raczej nie możliwe. Żyła również pokazał się bardzo dobrej strony, oby w jutrzejszym konkursie było podobnie, aczkolwiek jak będzie w TOP10 to również będzie bardzo fajnie. Stoch biorąc pod uwagę to z czym przyszło się mu dziś spotkać to zdecydowanie na plus, TOP10 w tym wieku jest naprawdę dobrym wynikiem, oby więcej takich konkursów w wykonaniu Kamila. Wąsek zgodnie z moimi oczekiwaniami ukończył konkurs w TOP15, powyżej oczekiwań Pilch, był to jego najlepszy konkurs w karierze. Granerud potwierdził swoją wysoką dyspozycje, a jeszcze tydzień temu na mistrzostwach Norwegii nie wyglądało to tak kolorowo, przecież nie zdobył wtedy nawet medalu, widać, że jego dyspozycja zdecydowanie uległa poprawie, na ten moment nr 2 na świecie, chociaż jest jeszcze Lindvik, ale on wydaje się mieć mniej ustabilizowaną dyspozycje. Szkoda tego upadku z drugiej serii, bo byłaby ścisła czołówka, a tak musiał obejść się smakiem. Ale trzeba przyznać, że ten drugi skok był na prawdę bardzo dobry, strach pomyśleć co by było, gdyby nie skracał tego skoku. Z bardzo fajnej strony pokazał się Forfang, chociaż na chwile wraca do TOP10 generalki, Johansson z bardzo dobrym drugim skokiem, na plus debiutujący Sundal, solidnie Villumstad, ale nie było tak dobrze jak we wczorajszych treningach. Strasznie zawodzi tutaj Tande, tydzień temu po tym jak został mistrzem Norwegii spodziewałbym się, że będzie tu walczył o czołowe lokaty, a on nawet nie awansował do drugiej serii.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl