Kamil Stoch zdyskwalifikowany w Wiśle. "Każdy idzie na limicie"

  • 2022-11-06 16:45

Nie tak Kamil Stoch wyobrażał sobie puentę premierowego weekendu z Pucharem Świata 2022/23. Jeden z liderów naszej reprezentacji w kwalifikacjach do niedzielnego konkursu uzyskał 128,5 metra, natomiast po swojej próbie został ukarany przez Christiana Kathola, kontrolera sprzętu z ramienia FIS. Powodem był zbyt duży kombinezon.

- Uważam, że skok kwalifikacyjny zasługuje na uwagę, bo to moja główna praca. Dobrze wykonałem swoje zadanie, oddałem bardzo dobry skok i na tym będę opierał dobre samopoczucie po tym weekendzie - mówił Stoch dziennikarzom zgromadzonym pod obiektem im. Adama Małysza (HS134).

- Miałem poczucie, że oddałem dobry skok. Skonsultowałem to z trenerem i miał takie same wnioski. Ten weekend był dobry pod względem pracy wykonanej przeze mnie, pod technicznym względem. To, póki co, dla mnie najważniejsze - dodaje trzykrotny mistrz olimpijski, który w inauguracyjnym konkursie zamknął czołową "10".

W sobotę Stoch zmagał się z problemami z wiązaniami, natomiast w niedzielę został zdyskwalifikowany przez Christiana Kathola. - Nie chcę myśleć o pechu czy zrządzeniach losu. W sobotę i niedzielę zawinił czynnik ludzki. Wczoraj był to mój błąd przy lądowaniu, a dziś błąd popełniono być może przy wcześniejszych pomiarach, a może ja stanąłem źle do tego pomiaru? Jeszcze raz trzeba się dobrze przygotować i na kolejny pucharowy weekend mieć pewność, że wszystko jest tak, jak należy. Wtedy ze spokojem będę mógł robić to, co kocham - odpowiada.

- Przepisy dotyczą wszystkich zawodników, bez wyjątku. Sam pomiar kombinezonów jest dość delikatną i kontrowersyjną kwestią. Pół centymetra wyżej, bądź niżej na kombinezonie, robi na jego obwodzi kilka centymetrów różnicy. Stało się, jak się stało i trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość - kontynuuje.

Kamil Stoch długo pozostawał w pomieszczeniu kontrolera, gdzie dołączyli do niego członkowie sztabu szkoleniowego, z Thomasem Thurnbichlerem na czele. - Cieszę się, że mieliśmy okazję porozmawiać z kontrolerem, w jaki sposób uniknąć takiej sytuacji w przyszłości - komentuje mistrz świata z 2013 roku.

- Wszyscy starają się szukać rezerw tam, gdzie tylko mogą. Każdy idzie na limicie. Nie chcę o tym rozmawiać, bo powinienem mówić o swojej pracy, czyli skokach. Powinienem mieć sprzęt pod kontrolą i na samym końcu jestem odpowiedzialny za to, jakim sprzętem dysponuję. Postaram się uniknąć takich sytuacji w przyszłości, by wszystko było tak, jak powinno - zapewnia.

W którym miejscu kombinezon był zbyt duży? - Teraz to już nie ma znaczenia - uciął 35-latek.

Korespondencja z Wisły, Dominik Formela i Piotr Bąk


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10395) komentarze: (19)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor
    @Kolos

    1. Z linką mogło tak być. Thurn mówił podobnie.
    2. Wyrzekanie na warunki nie ma sensu i Stoch dokładnie to powiedział. Że warunki były fatalne, ale na to nie miał wpływu. Bodaj pierwszy raz w karierze jednak odniósł się do warunków. Bo jakie były, każdy widział. Najgorsze w całej stawce.

  • Kolos profesor
    @Funegosum

    Przecież nie chodzi nawet o ciskanie się, ale po prostu o nazwanie rzeczy po imieniu, postawienie sprawy tak jak była a nie owijanie w bawełnę i w zasadzie branie na siebie wszystkiego.

    Stoch stwierdził, że linka (w sobotę) się urwała z jego winy, no tego... jaka jest korzyść z takiego podejścia? Że następnym raz skupi się na lince zamiast skoku? No cóż...

    Tak samo jak nie umiał przyznać, że go w II serii (w sobotę) wycięły warunki. Jaka jest korzyść z takiego podejścia, że on popełnił błąd, a warunki to bez znaczenia? I jaki to komunikat dla decydentów z FIS? Że Stocha można "wyciąć" warunkami jak się chce bo i tak nie z zaprotestuje?

    DSQ z niedzieli to tylko wiśienka na torcie braku charakteru Kamila Stocha.

  • StochMistrz{29465894} profesor
    @Kolos

    Co ty za bzdety wypisyjesz

  • Funegosum weteran
    @SaraT

    Wiadomo, wiadomo, sprzętowiec dał ciała, a Stoch lojalnie wziął to na siebie…
    O ile dobrze kojarzę donosy prasowe, to nie licząc kuriozalnej dyskwalifikacji tego lata za złą długość rękawów, to „źle stanął” do pomiaru ostatnio jakoś w 2005 czy ósmym roku….

  • Funegosum weteran
    @Kolos

    Jaaaasne! Akurat! Jakby tak zrobił to dopiero byłby krzyk, że ch…, buc i samo celebryckie zło!
    A tak zachował się z klasą. Widać było po rozpoczęciu od analizy skoku, że wkurzony jest, ale powściągnął emocje i stonował komentarz. Ja tam taki charakter szanuję, ale oczywiście można uważać publiczne ciskanie się za wyraz charakteru…. cholerycznego.

  • SaraT stały bywalec

    Trochę nie wiadomo, o co z tym kombinezonem chodziło. A jak się robi tajemnice, to zaczynają się domysły.

    Mnie dziwi, że zawodnik z takim stażem mówi, że może źle stanął. Po 20 latach skakania ? Nie wie, jak stanąć do kontroli ??
    A o wiązaniu znowu, że sam je wyrwał.
    Co jest grane ?

  • wiola4697 profesor

    Kamil, jesteśmy z Tobą! Z Wami! Powodzenia!

  • wiola4697 profesor

    @Kolos charakteru to nie masz Ty, bo Kamil to ma charakter jak mało który sportowiec.

  • znawca_francuskiego weteran
    @Kolos

    No to właśnie dobrze że Stoch się tym nie przejmuje. Jak to mówią było minęło. Jakby był zdenerwowany to by poszedł w (wiadomo co) a tak poszedł do kibiców, rozdawał autografy,robił zdjęcia i jeszcze na dodatek komuś chipsa smyrnął (było pokazane w TV) .

  • Kolos profesor
    @Funegosum

    To jest brak charakteru właśnie - zamiast ostrego rozstawienia po kątach i rozliczenia tego co trzeba i kogo trzeba - to mamy "a co tam, może ja zawiniłem, może nie, a w zasadzie co mi tam i tak wszystko jedno, jutro też jest dzień". No słabe.

  • Kolos profesor
    @Arturion

    1) Gdyby miał to by grzmiał na kontrolera i FIS. Za oczywistą niesprawiedliwość. Zresztą sam tę niesprawiedliwość zasugerował (w wywiadzie dla TVP).
    2) Trener główny jak najbardziej odpowiada jako koordynator całości, najwyraźniej nie panuje nad swoim sztabem i swoją pracą. To kolejne, trzecie wstydliwe dsq w bardzo krótkim czasie. Zdaje się Dolezal miał tyle... przez całą swoją kadencję jako trener polskiej kadry. Słabo.

  • Funegosum weteran
    @Kolos

    Właśnie ma charakter bo:
    1. Nie wyrzekał na kontrolera
    2. Nie wyrzekał na odpowiedzialnego w ekipie za sprzęt
    3. Nie wyrzekał na los i pecha
    Jak ktoś 20 lat w jednej robocie i jeszcze mu się chce brać takie sytuacje na klatę, to charakter ma jak ch……ra.

    Co do winy Thurna, to o tyle, że sam dobrał speca od sprzętu i na razie jakoś za często wtapiamy….

  • Arturion profesor
    @Kolos

    Przepraszam, ale ten twój komentarz jest w całości bez sensu.
    1. Charakter ma.
    2. To nie wina trenera głównego.

  • Arturion profesor
    @Xenkus

    Nawet spore.

  • Kolos profesor

    Stoch to nie ma zupełnie charakteru...

    No ale to dsq to wyłączna wina Thurnbichlera

  • StochMistrz{29465894} profesor

    Kamil ma największe rezerwy w technice z naszej całej żelaznej trójki. Duże rezerwy Stoch ma w technice lotu, międzyinnymi w wyłożeniu na narty w powietrzu i w sposobie prowadzeniu nart w powietrzu, oraz w dynamice odbicia z progu

  • EddieKoteł weteran

    Powiedzmy sobie szczerze - chyba nikt już nie spodziewa się po Stochu walki od deski do deski w Pucharze Świata. Szanse na kulę są w jego przypadku zerowe. Moim zdaniem już od trzech lat powinien podchodzić do skoków bardziej zadaniowo i z mniejszą spiną o każdy wynik. Może przez to poprzednie sezony byłyby lepsze w tych kluczowych momentach, nie wiem.

    To co jest ważne w jego przypadku to koncentracja na poszczególnych imprezach, a nie wytrzymałościówka w całym sezonie i w każdej serii. Każdy chyba zauważył, że w czasie schyłkowego Horngachera a zwłaszcza Doleżala, Kamil się bardzo spalał, buksował kołami w miejscu, usilnie próbując wyeliminować błędy z marszu, skacząc prawie non stop. Dopiero po TCS zeszłorocznym w końcu ktoś poszedł po rozum do głowy, Stoch się wyświeżył (trochę też przypadkiem, przez kontuzję, która miała swój dobry, ale i zły wpływ na wyniki). Prawie udało się wywalczyć medal w Pekinie.

    Mam nadzieję, że teraz Kamil już wie, że potrzeba więcej luzu, dystansu i mniej frustracji. Baza ku temu jest, forma jest naprawdę przyzwoita, nowa miotła zadziałała (chociaż tego sprzętu naprawdę muszą przypilnować...) i są podstawy ku temu, że Stoch będzie się jeszcze krok po kroku bił z własną legendą i statystyką - bo tylko to mu zostało.

    W końcu po kolei dobije do następnych rekordów. Ilość punktów w Pucharze Świata Małysza (najpierw Ammanna), może jego ilość miejsc na podium, może ilość zwycięstw Nykaenena, a może po drodze trafi się jeszcze jakiś medal MŚ...

  • Xenkus profesor

    No generalnie to są jakieś szanse, że Stoch zakończy ten sezon w top 10 generalki.

  • Ipanienko bywalec
    Dumni jak paw po zwycięstwie, wierni po oszustwie!

    Kiełbasa do góry, następnym razem na pewno przejdzie!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl