Thurnbichler z niedosytem po Zakopanem. "Chciałem usłyszeć polski hymn"

  • 2023-01-15 23:50

Przynajmniej jedno zwycięstwo – to był cel trenera Thomasa Thurnbichlera na weekend Pucharu Świata w Zakopanem. Nie udało się go ziścić, choć nasz szkoleniowiec nie może narzekać. Osiągnięte na Wielkiej Krokwi wyniki jego podopiecznych nie przyniosły mu wstydu.

- Chciałem usłyszeć tutaj polski hymn śpiewany przez tysiące kibiców. Dwukrotnie było tego naprawdę blisko. Dawid zaprezentował się niesamowicie. Nie wiem, czy byłby drugi skoczek w stawce, który przy tych warunkach skoczyłby 124 metry. To były trudne zawody, ale jestem zadowolony. Mamy 5 zawodników w czołowej „30”. Piotr napotkał pewnego rodzaju wypadek przy pracy, popełnił techniczny błąd. Od początku sezonu tylko w jednym konkursie nie stanęliśmy na podium. Jest dobrze.

- Jeśli chodzi o Kamila Stocha, w pierwszej próbie zabrakło nieco „rotacji”, jego pozycja najazdowa była zbyt pasywna. Dwukrotnie trafił na niezbyt dobre warunki. Trudno wówczas znaleźć się w czołowej trójce. Przydałoby się trochę więcej szczęścia, przynajmniej w jednym ze skoków. Dziś to nie był dla niego szczęśliwy dzień. Wykonuje świetną pracę, trzyma się procesu. Jestem pewien, że nastanie dzień, gdy wszystko zagra tak, jak trzeba i Kamil powróci na podium.

- Pierwsze pucharowe punkty zdobył Jan Habdas. Jestem szczęśliwy z tego powodu. To nie jest łatwe przed kilkunastotysięczną widownią. Po Turnieju Czterech Skoczni, gdzie nie spisywał się najlepiej, skakanie w Zakopanem przed kilkunastotysięczną widownią. Po pierwszym skoku powiedziałem mu: „Trzymaj się tego, wszystko działa, bardzo dobra próba.”. Odpowiedział mi: „Dobrze, ale jest jeden problem. Nie pamiętam tego skoku.”. Pokazało to, co dzieje się w umyśle tak młodego sportowca przy tej atmosferze. Wykonał swoje zadanie naprawdę dobrze. Da to mu sporo pewności siebie. To skoczek, przed którym jest przyszłość.

- Co do decyzji o puszczeniu Dawida w złych warunkach – rozmawiałem już z Borkiem Sedlakiem. Koniec końców, wiatr mieścił się w korytarzu. Myślę jednak, że warto czasem podejmować decyzje, które sprzyjają rywalizacji i sportowcom. Gdybym był na jego miejscu, zdjąłbym zawodnika z belki i przy kolejnej próbie poczekał do momentu, gdy wiatr słabnie do 1-1,5 m/s i wszystko jest w porządku. Ja podjąłbym taką decyzję. To jest jednak jego praca, wiatr był w ustalonym korytarzu. To wszystko.

- W nadchodzącym tygodniu Jan Habdas wystartuje w Pucharze Kontynentalnym. Przygotowuje się do mistrzostw świata juniorów. Dalekie podróże mogą być dla niego męczące. Chcemy, by był w jak najlepszej formie na mistrzostwach. W składzie na Sapporo znajdzie się pięciu pozostałych zawodników – Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Kamil Stoch, Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł.

Korespondencja z Zakopanego, Piotr Bąk


Piotr Bąk, źródło: Informacja własna
oglądalność: (3741) komentarze: (11)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • znawca_francuskiego weteran
    @Kolos

    Akurat Kraft to największy farciarz wczorajszego konkursu. Zdenerwowałem się jak w drugiej serii skakał przy takiej lufie pod narty a przy skoku Stocha była już lufa w plecy.
    Niestety tak właśnie wyglądał wczorajszy konkurs...

  • Nikt_ważny profesor

    Ale co da protest w sytuacji, gdy wszystko było zgodnie z przepisami?
    Przecież to bez sensu. Trzeba nakłaniać decyzyjnych ludzi, by te przepisy zostały zmienione, ale takich zmian nikt nie zrobi na kolanie od zaraz.

  • skakanie_na_sniadanie stały bywalec
    @ZXCVBNM_9999

    No tak, że też nie pomyślałem o szlachetnym, długofalowym projekcie rozwalenia rywali w drobny mak, to już chyba zasługa podchodząca pod jakiś order :D

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    @skakanie_na_sniadanie

    Jak to nie? Osłabił potencjalną konkurencję :D

  • skakanie_na_sniadanie stały bywalec
    @Kolos

    Nic tylko go chwalić za patriotyzm - że jest gotów "poświęcić" swoich podopiecznych, za których trenowanie i wywalczone z nimi sukcesy dostaje dobrą kasę i renomę na przyszłość, aby wygrali i stawiali na podium jego krajanie. Aż szkoda że takimi postawami nie kierował się Kruczek gdy trenował Włochów :D

  • skakanie_na_sniadanie stały bywalec
    @Kolos

    Bo kiedy Stochowi i Kraftowi zapalono zielone światło, "to beat" wskazywał im mniej więcej tę samą odległość, nawet Kraft miał gorszą o pół metra. Tylko że Stochowi po odepchnięciu się z belki wiatr zaczął wiać w plecy, a Kraftowi pod narty - tyle z tej tajemnicy. Więc to i tak jest bździuch przy tym co się odwaliło przy zapaleniu światła dla Kubackiego, który miał wiatr o ponad metr na sekundę w plecy gorszy od Graneruda!

  • Kolos profesor
    @atalanta

    Korytarze już są za wąskie - mamy taką paranoję, że już nie da się skakać przy wietrze 1 m/s a nie kiedy i mniej (zależnie jak jest ustawiony korytarz). I jeszcze je zawężać?

    Trzeba pytać czemu Stocha nie puszczono przy huraganie pod narty a już Krafta w identycznych warunkach już nie.

    No ale o to Thurnbichler już nie zapytał i nie zapyta...

  • Kolos profesor

    Czyli Thurnbichler zamiast protestować to spoko wiatr mie#cił się w korytarzu... ech, i jak coś ma się zmienić na lepsze jak nikt nie ma odwagi niczego powiedzieć głośno?

    Z drugiej strony Thurnbichler to Austriak a na decyzjach Sedlaka i w sobotę i w niedzielę najbardziej skorzystali Austriacy? To na co ma narzekać?

  • atalanta doświadczony

    Skoro wiatr +20 (bo przy takim zapaliło się zielone światło dla Dawida, widać to było w relacji FIS) mieści się w korytarzu dla 15 belki, a z tym wiatrem najlepszy zawodnik nie doleciał do punktu K - to może jednak należałoby ustawiać nieco węższe korytarze?

  • skakanie_na_sniadanie stały bywalec
    @kubson97865

    To też dla niego :)
    https://youtu.be/cPy4_P5j9ow

  • kubson97865 profesor

    A propos Sedlaka
    https://youtu.be/IyMGRLo3pbE

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl