Mistrz świata juniorów z 2016 roku kończy karierę

  • 2023-05-30 19:05

26-letni David Siegel, który nie znalazł się w niemieckiej kadrze narodowej na sezon 2023/24, żegna się ze skokami narciarskimi. Niemiec ogłosił swoją decyzję za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Skoczek pochodzący z Badenii-Wirtembergii ma za sobą przeciętny sezon na zapleczu drużyny Stefana Horngachera. David Siegel, który w minionym roku należał do niemieckiej kadry B, niemal całą zimę spędził w Pucharze Kontynentalnym. 26-latek regularnie punktował na drugoligowym froncie, natomiast ani razu nie wskoczył na podium. W Pucharze Świata pojawił się dwukrotnie - w ramach grupy krajowej na domowych obiektach. W Garmisch-Partenkirchen odpadł w kwalifikacjach, a w Willingen zajął dopiero 49. miejsce w konkursie głównym.

Siegel okazał się gwiazdą mistrzostw świata juniorów w narciarstwie klasycznym, które w 2016 roku gościł Rasnov. Zawodnik zza naszej zachodniej granicy każdy z trzech występów kończył ze zdobyczą medalową. Niemiec wrócił z Rumunii z dwoma złotymi krążkami - za zmagania indywidualne i drużynówkę, a także z brązem wywalczonym w mikście. Już wcześniej, bo przy okazji noworocznego konkursu w Ga-Pa, zdobył pierwsze punkty Pucharu Świata w karierze - plasując się na 16. pozycji.

Obiecujący rozwój zawodnika z południa Niemiec wyhamowała poważna kontuzja kolana, której Siegel nabawił się na polskiej ziemi. Do niefortunnej sytuacji doszło na początku 2019 roku - podczas drużynowego konkursu z cyklu Pucharu Świata w Zakopanem, który odbywał się tuż po życiowym sukcesie Niemca. Kilka dni wcześniej Siegel zajął bowiem 5. miejsce w Predazzo. Siegel przeskoczył Wielką Krokiew, upadając po locie mierzącym 142,5 metra. Niemcy ostatecznie o włos wyprzedzili Austriaków, a na najwyższym stopniu podium pojawili się z nartami Siegela, który trafił do jednego z podhalańskich szpitali. Diagnoza specjalistów mówiła o zerwaniu więzadeł krzyżowych w prawym kolanie.

Przedstawiciel SV Baiersbronn wrócił do rywalizacji latem 2020 roku, ale nigdy nie zdobył już choćby punktu w zawodach z cyklu Pucharu Świata. W marcu ubiegłego roku przekroczył 200 metrów na skoczni im. Heiniego Klopfera w Oberstdorfie, ustanawiając rekord życiowy na poziomie 201 metrów.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (11392) komentarze: (22)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Radler początkujący

    Cieplutko.

  • Mucha125 profesor
    @Janeman

    Szkoleniowcy mu zniszczyli karierę przez decyzje o ciągłym telemarku mimo przeskoczenia skoczni. Niemieccy szkoleniowcy są odpowiedzialni za aż tyle przypadków wśród kadry niemieckiej. Leyhe pewnie będzie kolejny w kolejce. Rok temu Freund teraz Siegiel, a za rok lub dwa Leyhe

  • Kolos profesor
    @Janeman

    Jaki cudem obcięcie limitów miałoby wpłynąć na decyzję zawodnika który zakończył karierę zanim te zmniejszone limity zaczęły obowiązywać?

    Przypominam, że on miniony sezon spędził w Pucharze Kontynetalnym gdzie prezentował się przeciętnie, żeby nie powiedzieć słabo (druga i trzecią dziesiątka pod koniec nawet jeszcze słabiej).

  • Skokownik weteran

    Jest to jedna z bardziej przykrych historii w skokach ostatnich lat. David zaczynał rozwijać się i coraz mocniej pukał do bram światowych skoków, a kiedy osiągnął najlepszą w karierze dyspozycję jako jeszcze młody sportowiec, to doznał feralnej kontuzji. Kto wie, czy gdyby nie ona nie rozwinąłby się znacznie bardziej. Ostatnie lata były dla Siegela bardzo nieudane. Była to bezradna próba odszukania dawnej formy. Miewał nieliczne przebłyski, ale na poziomie PK i były to raczej krótkie przebłyski. Raczej notował słabe rezultaty nawet w drugiej lidze. Warto wspomnieć, że w sezonie 2017/2018 Siegel zajął trzecie miejsce w generalce zimowego PK. Rokował dobrze, ale uraz nie pozwolił na rozkwit. Decyzja o zakończeniu kariery jest zrozumiała, ale jest mi przykro jak zapewne większości obserwatorów karier skoczków, ponieważ jest to kariera zniszczona przez kontuzję. Pozostaje życzyć Siegelowi zdrowia i powodzenia na sportowej emeryturze.

  • Tomek88 profesor

    Był moment gdzie wydawało się, że może stać się czołowym zawodnikiem świata. Ten upadek wszystko jednak zmienił. W ciągu ostatnich 2 lat męczył się, decyzja zupełnie zrozumiała.

    Zapamiętam go głównie z solidnej pierwszej części sezonu 18/19. Miał wtedy kilka dobrych występów. Był 13 w Wiśle, dwa razy w drugiej dziesiątce podczas niemieckich konkursów w ramach TCS a także 5 w Predazzo, we Włoszech było widać, że się rozpędza, niestety tydzień później przyszło to feralne dla niego Zakopane.

  • Janeman profesor

    Myślałem, że jeszcze powalczy - wydaje się, że w Niemczech nadchodzi zmiana pokoleniowa i gdyby odnalazł "to coś" co wydawał się mieć przed kontuzją mógłby się na ten "wagonik" załapać. Z drugiej strony ciekawe, czy obcięcie limitów miało wpływ na jego decyzję, czy po prostu nie widział już dla siebie szansy na osiągnięcie przyzwoitego poziomu sportowego.

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Oczy Aignera

    Przed tą kontuzją miewał przebłyski, np. 5 miejsce w Predazzo.

  • Robert Johansson252 profesor

    W sumie dobra decyzja, a bez niego skoki ani trochę się nie zmienią, bo był totalnie bezbarwny w ostatnich latach i nawet nie zbliżał się do punktów

  • Oczy Aignera profesor
    @Seba Aka Krzychu

    Z taką fazą lotu? Zawodnik zbliżony do Killiana Peiera.

  • Seba Aka Krzychu profesor

    Szkoda tej kontuzji odniesionej w Zakopanem, gdyby nie to to kto wie czy Siegel nie byłby czołowym skoczkiem, no ale też nie ma co gdybać.

  • INOFUN99 profesor
    Pasywna technika lotu, MŚJ w 2016, PŚ w Garmisch Partenkirchen 2016, PŚ w Zakopanem 2019

    David był sporą nadzieją niemieckich skoków narciarskich. Rozwijał się stopniowo. Zdobywał pierwsze punkty w PŚ, wygrał MŚJ. Nadszedł sezon 2018/2019, kiedy to David punktował regularnie, ocierając się o podium w Predazzo, aż nagle przyszło Zakopane, gdzie David po bardzo wysokim i dalekim locie upadł. Wtedy jego przygoda ze skokami zatrzymała się. Wyników brakowało, czas leciał, więc nic dziwnego, że David odwiesił narty na kołku. Skakał brzydko, stojąc na nartach i prezentując niemiecko-austriacki styl.
    Powodzenia David.

  • Lataj profesor

    Szkoda tego zawodnika jak każdego skoczka, który ma kontuzję albo kończy karierę nie z powodu wieku, a z powodu braku wyników mimo stosunkowo małego dorobku punktowego. Kiedy szło w dobrym kierunku, akurat wtedy coś poszło nie tak. Widziałem jego skok na żywo i zrobiło mi się go szkoda. To wyglądało podobnie do tego, co pokazał Hamann w Wiśle w 2020 roku. Też leciał wysoko, zakończył skok upadkiem, ale u Davida miał on dużo gorszy finał. Za to w obu przypadkach belka była nieproporcjonalnie wysoko ustawiona.

    Też bym nie podciągał pod zakończenie kariery okrojenia limitów dla skokowych potęg. Po prostu Siegel nie wyróżniał się na tyle na tle innych kontynentalowców, aby mógł się przebić do PŚ.

  • Arturion profesor
    @Lataj

    Wszystko przed nimi... ;->

  • Lataj profesor
    @sheef

    Dziwi mnie tak mała liczba Austriaków.

  • Arturion profesor
    @sheef

    Jeśli możesz, podaj zestawienie z tych lat, które odnotowałeś. Nie chodzi mi o nazwiska, a liczby skoczków, którzy kończyli karierą w danym sezonie.

  • Lataj profesor
    @atalanta

    I tak już sporo dobrych skoczków z Niemiec obecnie lub do niedawna aktywnych było po zerwaniu więzadła krzyżowego. Może dlatego Horngacher postawił na młodych. Freund też prezentował lepszy poziom od Siegela, ale mimo wszystko nie lepszy od Leyhe. Wellinger zapisze się w historii jako ewenement - nie tylko dlatego, że znów po fatalnej kontuzji prezentuje świetny poziom, ale okupił to trudnościami, jakie napotkał w sezonie 20/21.

  • Kolos profesor
    @alo

    Jeśli chodzi o ilość to nic nadzwyczajnego, kończy karierę co rok podobna ilość zawodników. Jeśli chodzi o nazwiska to też żadne tuzy.

    Aczkolwiek nietypowy jest tu termin kończenia karier przez paru zawodników.

    Niemniej w przypadku Siegiela żadnego zaskoczenia nie ma. Uraz niestety mu zniszczył karierę.

  • vvorm stały bywalec

    Już w marcu na zawodach w Zakopanem widać było, że zakończenie kariery przez niego to kwestia czasu. Nie sądzę, by obniżenie limitów miało w tym wypadku jakiś większy wpływ, skoro nawet w drugoligowych zawodach nie mógł się przebić, a najmłodszy sportowo nie jest. Zawsze potwornie szkoda, kiedy kontuzja niszczy karierę, zwłaszcza że przecież chłopak się nieźle zapowiadał. Pozostaje mu jedynie życzyć, by jego pozasportowe życie zawodowe było znacznie lepsze.

  • sheef profesor
    Skoczkowie, którzy zakończyli z wyczynem (aktualizacja)

    Lista zawodników, którzy zdecydowali się na ogłoszenie zakończenia przygody ze skokami w trakcie lub po zakończeniu sezonu zimowego 2022/2023 (stan na 30 maja 2023):

    1. Filip Sakala (Czechy),
    2. Frantisek Lejsek (Czechy),
    3. Frantisek Holik (Czechy),
    4. Shohei Tochimoto (Japonia),
    5. Yumu Harada (Japonia),
    6. Masamitsu Ito (Japonia),
    7. Stefan Hula (Polska),
    8. Szymon Zapotoczny (Polska),
    9. Anders Fannemel (Norwegia),
    10. Sander Vossan Eriksen (Norwegia),
    11. Andreas Varsi Breivik (Norwegia),
    12. Maximilian Lienher (Austria),
    13. Moritz Baer (Niemcy),
    14. David Siegel (Niemcy),
    15. Mathis Contamine (Francja),
    16. Bor Pavlovcic (Słowenia),
    17. Tilen Bartol (Słowenia).

    Jak dotąd swoją karierę zdecydowało się zakończyć trzech Japończyków, trzech Czechów, trzech Norwegów, dwóch Polaków, dwóch Niemców, dwóch Słoweńców, jeden Austriak oraz jeden Francuz.

  • Farek doświadczony

    Decyzja raczej nie jest niespodzianką, ale obcięcie limitów w PŚ również mogło mieć tutaj wpływ

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl